Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: ledi12 w 06.04.2021, 23:47

Tytuł: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 06.04.2021, 23:47
Na wstępie zaznaczę, że nie mam na celu krytykowania samej idei łódki (Mimo, że za nią nie przepadam) lecz chciałbym podzielić się swoją obserwacją.

Od jakiegoś czasu zauważyłem znaczny wzrost ludzi z łódkami, zdecydowanie większy niż lata wstecz. Rozumiem, że sprzętu jest co raz więcej + tanieje i więcej ludzi na niego stać, ale...
No właśnie "ale". O ile w pełni rozumiem idee wywożenia zestawu  na odległości rzędu 200/300m+ na odpowiednich do tego typu łapania łowiskach jak np. Rybnik, to kompletnie nie rozumiem wywózki na odległość 20m na zbiorniku 3h. To jakaś nowa moda, czy zwykły przerost formy nad treścią z mało kompetentną osobą w roli głównej ? Na prawdę co wypad spotykam takich ludzi co raz więcej i jest to na swój sposób przerażające. Nie wspomnę już o bezczelności co niektórych co na tak małym łowisku, kiedy jest obsadzone np w weekend, potrafią wywieźć taki zestaw pod sam nos. Miałem ostatnio sytuacje, gdzie na weekend przyjechałem celowo szybciej przed otwarciem, żeby zająć miejsce na szerszej części łowiska. Chłop co siedział 4 stanowiska dalej na zwężeniu miał najwyraźniej problem ze zrozumieniem faktu wydzielenia stanowiska i zygzakiem wywoził na wspomniane rozszerzenie, gdzie łącznie ze mną siedziało już ok 8 wędkarzy. :facepalm: Z jego stanowiska było to ok 60m czyli nadal zasięg zwykłego feedera.

Nie wiem jak dla Was a dla mnie to trochę wiocha przyjechać z łódką na malutkie łowisko i wywozić na 20m. Nie mówię o łowiskach stricte karpiowych, bo te rządzą się swoimi dziwnymi zasadami. Mówię o zwykły łowiskach. Czasami się dziwię, że właściciele to tolerują i najzwyczajniej nie wprowadzą zakazu. Może się czepiam, ale kompletnie nie widzę sensu w takim działaniu.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 07.04.2021, 06:38
Ledi, mam podobne odczucia. Osobiście też nie rozumiem idei "wywożenia" zestawu całe 50 metrów od stanowiska. Śmieszy mnie to, bo wielki "pan karpiarz" (nie chcę nikogo obrażać, ale coraz więcej osób zachowuje się jak typowy snob) nie potrafi celnie rzucić na odległość 40, 50 metrów. Najlepiej podsumował zachowanie takich osób Krwawy Michał, które to Jego słowa bawią mnie niezmiennie.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 07.04.2021, 07:01
Mi to obojętnie póki ludzie zachowują kulturę. Jak chce to niech sobie wywozi nawet na 20m, co mi do tego? Nie rozumiem też poczucia dumy, czy umniejszania komuś, jak ktoś nie umie i mu wygodniej to niech się bawi. Jeżeli mi się nie ładuje w miejsce to niech sobie robi co chce. Jeśli się źle zachowuje to raczej nie kwestia łódki.

Z podobnych zachowań nienawidzę tylko używania sygnalizatorów przy feederze bo to ma wpływ na komfort innych użytkowników i mój a jest nagminne na naszych łowiskach. Nie ma nic gorszego niż pipipipi co minutę. Na łowisko przyjeżdżam nie tylko po ryby ale też po odpoczynek.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 07.04.2021, 07:11
Ostatnio koleś mi się władował w łowisko łódką i nie reagował na ochrzan. Za pomocą procy obramowałem mu łodkę paroma zanętówkami 15mm i zapowiedziałem, że następna seria będzie cała w celu. Nie wiedziałem, że łódki tak szybko pływają ;D
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 07.04.2021, 07:23
Jeśli już wkraczamy na temat karpiarzy i łódek,to zaczyna być zauważalny nowy trend,wiele teamów szuka ryb na wodach naturalnych ,typu jeziora i zaporówki. Akurat jest u mnie jedno jezioro,gdzie ogólnie jest dużo karpia ,a największe mają około 20kg. Ryby te,wyglądają trochę inaczej,od standardowych,komercyjnych tuczników,są dłuższe,przez co wyglądają na potężniejsze. Od kilku lat,w czasie maj-październik,mam nalot różnej maści łowców,którzy coraz częściej używają łódek zanętowych na dystansie ,na oko 70-120m. Na tyle go obliczam,bo zdarzyło się nie raz obok nich łowić. Jest sporo chłopaków w porządku,podpytują o bytowanie ryb itp,ale jest bardzo dużo bufonady,która gdy widzi,że człowiek coś większego odławia,to łódki kierują nieopodal.
Tragiczne dla mnie,jest to,że kolesie swoją "bazą",zajmują ładnych 20-30m linii brzegowej,gdzie można to zrobić bardziej z tyłu,druga rzecz,to gigantyczne ilości towaru w postaci ziarna itp. 200-300kg na 3-4 dni. Jedna ekipa ! Ja rozumiem,jezioro 100-200hektarów,ale to już przesada,gdy na weekend zjedzie takich 6-7ekip i każdy sypnie te 150kg średnio. Najlepsze,że karp się pojawi owszem,ale przez większość czasu ,panowie łowią większe leszcze i to tyle.

Nie wiem dla czego karpiarze prą nad jeziora. Ró wnież nie widzę sensu łódki zanętowej na 80-100m (od czego test ponton ?),ale wiem,że po kilku latach takich podbojów,  źle to może się skończyć,bo ręki nie dam,że rybostan,jest w stanie poradzić sobie z tonami ziarna ,sypanego do wody. Mam nadzieję,że się mylę i działa to w drugą stronę,karmienia ryby.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.04.2021, 07:56
Panowie tu na forum często padają słowa " niech każdy łowi jak chce" i oczywiście się z tym zgadzam, ale jak łódek zanętowych będzie tak szybko przybywać, to za 10 lat będzie plaga. Sam ma fajną malutka wodę gdzie pływają spore ryby, oczywiście miałem spięcia z królem tej wody, który przyjechał 3 godziny po moim przybyciu i wywozi we wszystkie strony świata a woda ma może
1 ha.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.04.2021, 09:23
Wolność każdego kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego.

Dlatego mogą sobie ludzie łódkami wywozić zestawy i na 5 metrów... Pod warunkiem, że robią to w obrębie swojego stanowiska, a nie siedzą przy brzegu i jadą kilkadziesiąt metrów wzdłuż niego, by postawić zestaw te kilka metrów od brzegu i zablokować przy okazji 5 stanowisk. Albo pod drugim brzegiem komuś nad zestawami jeździć :facepalm:

Ja nie potrafię zrozumieć, że te osoby są jeszcze przekonane o swojej racji, gdy dochodzi do wymiany poglądów z poszkodowanymi. To już dla mnie jakiś wyższy poziom egoizmu.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.04.2021, 09:24
Temat poruszyłem kilka lat temu, obserwując ludzi na Ochabach, z których każdy miał łódkę, i nikt nie łowił z rzutu. Największym chamstwem było płynięcie pod miejsce gdzie miałem ryby, czyli pod mój brzeg, na 50 metr, czyli 150 metrów z tamtej strony. Zamiast wypracować rybę chamski typ wolał się 'podpiąć' >:O A nocą była orgia świateł pływających łódek jak i kłótnie ich właścicieli, którzy sobie plątali zestawy, bo nie nęcili na wprost.

Wg mnie sprawa jest prosta. Na mniejszych zbiornikach powinien być zakaz używania łódek (chyba, że na jasnych zasadach), na większych czy średnich jasno określone zasady ich użycia. Łowić sie powinno na wprost, chyba, że nie ma wędkarza po drugiej stronie lub komuś to nie przeszkadza. Po prostu masz swoja strefę i nie możesz jej przekraczać.

Łowiłem na Biestrzynniku z karpiarzem, który łowił z użyciem łódki. Co ciekawe on powiedział, że ma kije 2.75 lb, bo lubi 'czuć rybę'. Takimi kijami trudniej zarzucić dalej. Ale 50 metrów się ogarnia... Łódka jednak to wygodnictwo. Bo zrzucasz zestaw w jednym miejscu i pół kilo towaru (lub więcej), więc jest zanęcone. Moim zdaniem powoduje to zanik podstawowych umiejętności wędkarskich. Strach pomyśleć co będzie dalej. Jak na Ebro, przewodnik zanęci, zarzuci, a ty tylko holujesz rybę a potem robisz sobie zdjęcie?

Jednak są i dobre strony. Widziałem jak niepełnosprawny wędkarz dzięki łódce mógł łowić. Był już tak schorowany, że nie potrafiłby zarzucać. A dzięki łódce mógł łowić, więc jak najbardziej to sprzęt pomagający niepełnosprawnym. Sami będziemy tak łowić :)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: arturro w 07.04.2021, 09:43
Nie mam nic przeciwko łódkom. Jak ktoś lubi zabawki to niech się bawi. Ja nie lubię osób, które w swojej ignorancji przeszkadzają innym. Zdarzało mi się, że na niewielkich łowiskach wpierdzielali się tacy ignoranci w moje ciężko wypracowane łowisko łódką. Często wtedy miałem po braniach. No i ciśnienie rośnie😡. Najgorsze jest to, że żadne argumenty do tych ludzi nie przamawiają. Delikwent taki chyba uważa, że zabraniając mu wpływania w mój rewir ograniczam jego swobody obywatelskie, które ma zagwarantowane w konstytucji.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.04.2021, 09:51
Mnie zaskakuje takie chamstwo. W UK jest sporo łódek na łowiskach które na to zezwalają, ale jest zazwyczaj wysoka kultura. W Polsce mnie poraziło co się wyrabia. To nie były pojedyncze przypadki ale standard :)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.04.2021, 09:54
Szlachta...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 07.04.2021, 10:15
Wolność każdego kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego.

Dlatego mogą sobie ludzie łódkami wywozić zestawy i na 5 metrów... Pod warunkiem, że robią to w obrębie swojego stanowiska, a nie siedzą przy brzegu i jadą kilkadziesiąt metrów wzdłuż niego, by postawić zestaw te kilka metrów od brzegu i zablokować przy okazji 5 stanowisk. Albo pod drugim brzegiem komuś nad zestawami jeździć


moje zdanie jest dokładnie takie samo, wiele razy użerałem się z właścicielami łódek - totalnymi egoistami, ale spotykam też kulturalnych co innym nie przeszkadzają
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Maki w 07.04.2021, 10:36
Witam wszystkich :thumbup:

E-MarioBros święte słowa.

W tych łódkach zanetowych największą zaletą jest łowienie punktowe które jest dziecinnie proste, a wędka już trudniejsze.
Miałem raz na stawie taką sytuację, że gościu w poprzek brzegu wywoził zestawy na kolegę i awantura była straszna...

I pamiętam z filmiku luka właśnie ta nieprzyjemna sytuację, że ktoś zwęszył że u niego biorą i mu tam zaparkował 👎

Wydaje mi się, że tu nie trzeba przepisów zmieniać tylko delikwentów uświadomić, że są .... :facepalm:
Taki przepis byłby martwy.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Darek_Darek1968 w 07.04.2021, 10:51
Odpowiedzią feederowców na łódki zanętowe powinny być podwodne łódki antyzanętowe :P
Ewentualnie drony pilnujące przestrzeni i np. rozpoznające oraz zagłuszające częstotliwości na których są sterowane łódki.
Jak wojna, to wojna :P

Całe szczęście, że na łowiskach na których bywam nikt nie stosuje łódek ale za to używanie sygnałków rozkręconych na maxa doprowadza mnie do szału.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 07.04.2021, 10:53
I przez takie egoistyczne zachowanie jednych, pózniej wprowadza się zakazy czy nakazy którę zmuszają wszystkich do przestrzegania przepisów które czasami nie dokońca są "sprawiedliwe".
 Tylko czekam jak ktoś wpadnie na pomysł aby wprowadzić dodatkową opłate dla miłosników używania łódek zanetowych. 
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 11:13
Sygnalizatory to odrębny temat. Używanie ich na feederze to trochę mijanie się z celem i zastosowaniem tej wędki. Niemniej w oby przypadkach - feeder i karpiówka - sygnałki powinny być na maksa wyciszone. Osoba, która siedzi przy kijach i tak z 2 metrów wyraźnie je usłyszy. Jeżeli chce robić wszystko oprócz siedzenia przy stanowisku to kupuje się centralkę.

Wracając do meritum. Łódkowe eldorado sprawia, że to wszystko idzie w złym kierunku i zgodzę się tutaj z Lukiem odnośnie zanikania podstawowych umiejętności wędkarskich. Oczywiście, że każdy ma prawo robić co chcę jednak w wielu przypadkach zwiastuje to problemy. Delikwent, który wywozi na "kałuży" pod własne nogi nie będzie miał skrupułów, żeby wywieźć innemu wędkarzowi pod nos gdy ten wypracuje sobie tam rybki. Gdy widzę zdrowego chłopa, który tak postępuje to wiem, że mam do czynienia z mało kompetentną osobą i prędzej czy później dojdzie do zwady. Niestety kilkukrotnie się to sprawdziło. Nie wiem co to za moda - Może w myśl, że mam łódkę to jestem poważnym karpiarzem?

Tego typu sprzęt powinien być używany przez ludzi kompetentnych na odpowiednio dużych łowiskach a nie amatorów, którzy oprócz "szpanu" nie mają żadnego celu w wykorzystaniu tego urządzenia. Dlatego nadal jestem za wprowadzeniem zakazu na łowiskach o małej powierzchni, gdyż mija się to z celem wywózek a rodzi tylko same problemy.

P>S sytuacja sprzed tygodnia -> Siedzimy z kumplem i 3 innymi wędkarzami wzdłuż lini brzegowej i rzucamy przed siebie. Jeden "wyrafinowany" gówniarz siedzący gdzieś tam daleko z boku zaczął wywozić. Tak wywoził, że w pewnym momencie ściągnał mojego kumpla i dwóch wędkarzy obok. Oczywiście chłopaków bardzo to zirytowało i  wdali się z nim w dyksusje. Argument tego wywoziciela ? "Nie trzeba tak daleko na środek rzucać". Nie ważne, że to obręb stanowiska a on siedzi 10 zdrowasiek obok - Łódka gwarantuje mu przepustkę na każde miejsce o każdym czasie :facepalm: Kumpel niestety jest porywczy więc padło kilka nieprzyjemnych słów, wręcz gróźb i wywózki się skończyły.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Cobi92 w 07.04.2021, 12:12
Też spotkałem takich cwaniaków u siebie na jeziorze. Rozłożyli się na pomoście niedaleko wejścia do zatoki z widokiem na otwartą wodę. Gdy wpłynąłem w zatokę i ustawiłem się przy grążelach ze spławiczkiem na wzdręgi zaraz miałem pokrzykiwania że oni tam zestaw mają wywieziony. Potem okazało się że 2 jegomości miało wywiezione 4 wędki w promieniu 200m od pomostu blokując tym samym ogromny obszar, a ten zestaw niby koło mnie to był ze 30 metrów ode mnie. Jako że ja byłem na łódce, a oni mieli tylko zanętówkę to ich zwyczajnie olałem, bo co mi zrobią?


Jak któremuś z Was uda się ściągnąć zestawem taką łódkę to ja chętnie odkupię, a pilocik sobie dorobię. Ewentualnie jeśli ktoś utopi operatora to przygarnę cały zestaw i będzie do pływania z deeperem :P
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 12:15
Najmocniej przepraszam jak kogoś uraźiłem tymi cytatami – ale to zebrane w kupe zdania , nieźle brzmią.
Do wszystkiego trzeba podejść z dystansem – jeśli ktoś przegina z łódką jest debilem.
Nie żebym kogoś bronił – tylko uważam że debilizm trzeba ganić.
A co do łowisk wszystko zależy od właścicieli.

Cyt.” Wolność każdego kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego.”
Cyt.”Tego typu sprzęt powinien być używany przez ludzi kompetentnych na odpowiednio dużych łowiskach a nie amatorów”
Cyt.”idee wywożenia zestawu  na odległości rzędu 200/300m+ na odpowiednich do tego typu łapania łowiskach jak np. Rybnik”
Cyt.”zaczyna być zauważalny nowy trend, wiele teamów szuka ryb na wodach naturalnych ,typu jeziora i zaporówki”
Cyt.”Nie wiem dla czego karpiarze prą nad jeziora.”
Cyt.”sypią gigantyczne ilości towaru w postaci ziarna itp. 200-300kg na 3-4 dni”
Cyt.”ale wiem,że po kilku latach takich podbojów,  źle to może się skończyć,bo ręki nie dam,że rybostan,jest w stanie poradzić sobie z tonami ziarna ,sypanego do wody.”
Cyt.”Ryby te,wyglądają trochę inaczej,od standardowych,komercyjnych tuczników,są dłuższe,przez co wyglądają na potężniejsze”
Cyt.”Wydaje mi się, że tu nie trzeba przepisów zmieniać tylko delikwentów uświadomić, że są ....
których każdy miał łódkę, i nikt nie łowił z rzutu”
Cyt.”zanikania podstawowych umiejętności wędkarskich”
Cyt.”Ja nie potrafię zrozumieć, że te osoby są jeszcze przekonane o swojej racji, gdy dochodzi do wymiany poglądów z poszkodowanymi. To już dla mnie jakiś wyższy poziom egoizmu
Cyt.”Szlachta...”
Cyt.”Strach pomyśleć co będzie dalej.”
Cyt.”to za 10 lat będzie plaga”
Cyt.”Za pomocą procy obramowałem mu łodkę paroma zanętówkami 15mm i zapowiedziałem, że następna seria będzie cała w celu.”
Cyt.”A dzięki łódce mógł łowić, więc jak najbardziej to sprzęt pomagający niepełnosprawnym. Sami będziemy tak łowić”
Cyt.”właściciele to tolerują i najzwyczajniej nie wprowadzą zakazu
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 07.04.2021, 13:12
Łódki są świetne do takich wód jak DD, czy jezioro żywieckie.

Ale sam byłem świadkiem na wodach 2 hektarów, czy na takich Ochabach jak ruch był niczym na autostradzie. To już dla mnie gruba przesada.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 07.04.2021, 13:17

Wracając do meritum. Łódkowe eldorado sprawia, że to wszystko idzie w złym kierunku i zgodzę się tutaj z Lukiem odnośnie zanikania podstawowych umiejętności wędkarskich. Oczywiście, że każdy ma prawo robić co chcę jednak w wielu przypadkach zwiastuje to problemy. Delikwent, który wywozi na "kałuży" pod własne nogi nie będzie miał skrupułów, żeby wywieźć innemu wędkarzowi pod nos gdy ten wypracuje sobie tam rybki. Gdy widzę zdrowego chłopa, który tak postępuje to wiem, że mam do czynienia z mało kompetentną osobą i prędzej czy później dojdzie do zwady. Niestety kilkukrotnie się to sprawdziło. Nie wiem co to za moda - Może w myśl, że mam łódkę to jestem poważnym karpiarzem?


W czym tak naprawdę widzisz problem ? W tym że ktoś sobie wozi łódką zamiast rzucać ?
Zbytnio uogólniasz, widziałem takich którzy wywozili bardzo blisko i jakoś bez problemu się z nimi dogadywałem.
Jeśli ktoś nie umie rzucać niech wozi jego sprawa jeśli nie zakłóca Ci to twojego sposobu wędkarstwa.
Najzdrowiej będzie jak się wszyscy skupimy na tym żeby patrzeć na siebie.
Mam wrażenie, że to temat podobny jak PZW vs komercja lub/i "więcej sprzętu niż talentu" lub/i "kiedyś to było".


Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 13:33

Wracając do meritum. Łódkowe eldorado sprawia, że to wszystko idzie w złym kierunku i zgodzę się tutaj z Lukiem odnośnie zanikania podstawowych umiejętności wędkarskich. Oczywiście, że każdy ma prawo robić co chcę jednak w wielu przypadkach zwiastuje to problemy. Delikwent, który wywozi na "kałuży" pod własne nogi nie będzie miał skrupułów, żeby wywieźć innemu wędkarzowi pod nos gdy ten wypracuje sobie tam rybki. Gdy widzę zdrowego chłopa, który tak postępuje to wiem, że mam do czynienia z mało kompetentną osobą i prędzej czy później dojdzie do zwady. Niestety kilkukrotnie się to sprawdziło. Nie wiem co to za moda - Może w myśl, że mam łódkę to jestem poważnym karpiarzem?


W czym tak naprawdę widzisz problem ? W tym że ktoś sobie wozi łódką zamiast rzucać ?
Zbytnio uogólniasz, widziałem takich którzy wywozili bardzo blisko i jakoś bez problemu się z nimi dogadywałem.
Jeśli ktoś nie umie rzucać niech wozi jego sprawa jeśli nie zakłóca Ci to twojego sposobu wędkarstwa.
Najzdrowiej będzie jak się wszyscy skupimy na tym żeby patrzeć na siebie.
Mam wrażenie, że to temat podobny jak PZW vs komercja lub/i "więcej sprzętu niż talentu" lub/i "kiedyś to było".

Problem widzę w tym, że wędkarstwo zmierza w złą stronę i takie wędkowanie to gruby przerost formy nad treścią. Małe łowiska nie są przystosowane do wywózek i bardzo często tacy delikwenci są bardzo problematyczni. W jaki sposób ? Już padło w tym temacie. Oczywiście znajdą się ugodowi panowie ale jak widać chyba do końca nie uogólniam, bo nie tylko ja doszedłem do takich wniosków. O ile łódka w rękach doświadczonego karpiarza jest bardzo wartościowym przedmiotem, który fajnie przełoży się na wynik, to w rękach komerycjnego amatora na wodzie 1-3h staję się w 90% zmorą dla reszty wędkujących.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 13:43
Szczerze nie rozumiem całej tej dyskusji...
Komuś coś nie pasuje nie jadę , nie łowie tam i tyle. Jest sporo akwenów do wyboru. Z tym że komercje idą w stronę łódek a nie obostrzeń.
Właściciele wyznają zasadę klient nasz pan.Jeśli zawodnik nie reaguje na zwrócenie mu uwagi ,zawsze możne podejść do właściciela aby zwrócił on uwagę na zawodnika.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 13:49
Szczerze nie rozumiem całej tej dyskusji...
Komuś coś nie pasuje nie jadę , nie łowie tam i tyle. Jest sporo akwenów do wyboru. Z tym że komercje idą w stronę łódek a nie obostrzeń.
Właściciele wyznają zasadę klient nasz pan.Jeśli zawodnik nie reaguje na zwrócenie mu uwagi ,zawsze możne podejść do właściciela aby zwrócił on uwagę na zawodnika.

Tak jak napisałem w pierwszym poście -> podzielenie się swoją obserwacją.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 07.04.2021, 13:59
Wystarczy nie jeździć nad takie wody. Ja w swoim "wędkarskim życiu" widziałem może z 5 osób z łódkami zanetowymi 😊.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ZonQ w 07.04.2021, 14:04
Jeśli zawodnik nie reaguje na zwrócenie mu uwagi ,zawsze możne podejść do właściciela aby zwrócił on uwagę na zawodnika.

Dokładnie. Miałem kiedyś taką sytuację, że delikwent siedząc na jednym końcu stawu, wywiózł zestaw wzdłuż całego brzegu do przeciwległego rogu.. przecinając jakieś 9 zestawów. Kilka osób poszło z nim porozmawiać.. jak zaczęło brakować mu argumentów to powiedział, że jest policjantem i wyjął odznakę... :facepalm: bez komentarza. Telefon do właściciela - szybka interwencja i pan władza musiał się spakować i opuścić łowisko.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 07.04.2021, 14:18
Jedyne łódki które widziałem u siebie to były łódki Bols ... :P
Ale chamów nie brakuje , szczególnie jak przedobrzą z takimi łódkami .
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.04.2021, 14:25
Wystarczy nie jeździć nad takie wody. Ja w swoim "wędkarskim życiu" widziałem może z 5 osób z łódkami zanetowymi 😊.
Kozi ale wśród nas są na pewno osoby, które nie maja w pobliżu swojego miejsca zamieszkania wyboru, często ktoś ma w zasięgu dwie komercje które są oblegane i musiałby całkowicie zrezygnować z wędkowania. Ja nie mam z tym problemu bo z jednej wody już zrezygnowałem i zastanawiam się nad drugą, ale mam sporo opcji. Zdaje sobie sprawę że nie każdy ma kilka opcji i nie każdy pojedzie np. 120 km żeby zmienić łowisko.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 07.04.2021, 14:39
Będę monotonny i znów będę polecał naturalne wody 🙂. Satysfakcja z wypracowanej ryby gwarantowana, ale to się trzeba trochę przyłożyć.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 14:46
Będę monotonny i znów będę polecał naturalne wody 🙂. Satysfakcja z wypracowanej ryby gwarantowana, ale to się trzeba trochę przyłożyć.

Gdy bym miał więcej czasu to prawdopodobnie bym postawił na pobliski zalew, czy Odrę. Niestety nie mam zbytnio czasu jeździć i karmić dlatego w momencie wolnych 3-4h zostaje tylko komercja. Jak pojadę w tygodniu z rana lub wczesnym popołudniem to jest elegancko. Jajca zaczynają się w sobotę bo wtedy najedzie pełno takich kombinatorów.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 07.04.2021, 14:51
To zostaje zaakceptować aktualny trend na modele do wywozu 🙂. Niestety z czasem będzie tylko gorzej.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: majestic w 07.04.2021, 14:51
Do zwalczania łódek najlepsze są mini łodzie podwodne. Cały pic polega na tym by utrzymywać cały czas głębokość
peryskopową. Wtedy zatopienie takiej łodzi jest proste. Obecne łódki zanętowe nie posiadają radarów więc zatopienie jest praktycznie nie do zatrzymania.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 07.04.2021, 14:53
Maciek,nie wrzucam każdego karpiarza do jednego wora,bo są też chłopaki bardzo w porządku,z ogromną wiedzą,i szanuję ich bardzo,bo to jak sami robią przypony,to to jest mistrzostwo,jeszcze bardziej szanuję gości,którzy łowią z rzutu na 80-100m ,bo jak sami powiedzieli,że na łódkę ich nie stać,a i jeżdżą na zawody,gdzie wywózki są zabronione. Takie karpiarstwo,to jak inna dyscyplina,imponowali mi swoimi umiejętnościami. Ale muszę to napisać:w głównej mierze ,Ci co przyjeżdżają do mnie,to szpan sprzętem i chęć afiszowania się. Wielki baner,dwa busy szpeju,i co mnie najbardziej wkurza,to rozstawienie się wzdłuż linii brzegowej,albo ciągłe krzyczenie na spiningistów,że wpływają w ich miejsce,czyt .dobre 50m albo i więcej w poprzek,no paranoja.
Taka sama,jak sypanie 200kg kukurydzy w odstępie 4dni. Nie ma opcji w tak krótkim czasie,nęcić taką ilością paszy na jeziorze. Ryba tego nie łyka,to dla niej jest coś nienaturalnego. Co innego,gdyby to było rozwleczone na 2 tygodnie.

Nie wiem skąd taka moda dziwna,z zajmowaniem "terytorium" i izolacji kawałka jeziora na potrzeby pana karpiarza.

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ZonQ w 07.04.2021, 15:15
Łódki, kopce zanęty i inne wymysły to następstwo szeroko pojętego marketingu. Znawcy w filmach o karpiowaniu  (nie wszyscy, ale wielu) naopowiadają młodym adeptom, że bez łódki, tony kulek i ziaren (oczywiście dostępnych w ich sklepie, lub produkowanych przez firmę, którą reprezentują) nie ma opcji złowić karpia. Wydaje mi się, że sporo osób nad wodą nie zdaje sobie sprawy, że nowoczesne bajery nie zastąpią wiedzy, obserwacji wody i myślenia co się w niej może dziać. Często (wbrew obecnie obowiązującym trendom) to właśnie minimalizm daje najlepsze efekty.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 15:20
ZonQ +99999 :bravo: :thumbup: :thumbup:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 15:43
Łódki, kopce zanęty i inne wymysły to następstwo szeroko pojętego marketingu. Znawcy w filmach o karpiowaniu  (nie wszyscy, ale wielu) naopowiadają młodym adeptom, że bez łódki, tony kulek i ziaren (oczywiście dostępnych w ich sklepie, lub produkowanych przez firmę, którą reprezentują) nie ma opcji złowić karpia. Wydaje mi się, że sporo osób nad wodą nie zdaje sobie sprawy, że nowoczesne bajery nie zastąpią wiedzy, obserwacji wody i myślenia co się w niej może dziać. Często (wbrew obecnie obowiązującym trendom) to właśnie minimalizm daje najlepsze efekty.

Nic dodać nic odjąć :thumbup:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 07.04.2021, 16:37
Z takimi rzeczami to jak z wódką, nie wszyscy powinni korzystać. Skąd ludzie mają pomysły, żeby użytkować łódki zanętowe na małych łowiskach, gdzie wędkarzy w bród? Przecież to najwyższy szczebel głupoty. Jesteś nad wodą sam, hulaj dusza, ale w przypadku regulaminowego obstawienia stanowisk kij przed siebie i agresja zero. 
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 07.04.2021, 17:00
Nie po to kupili żeby teraz leżała na brzegu ;)

Można zrozumieć kiedy ktoś choruje i nie może zarzucić ale zdrowy człowiek cofa się w rozwoju jako wędkarz.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.04.2021, 17:08
Firmy produkujące łódki mają teraz roboty, obserwuję na FB firmę Prolam, zamówień mają masa, trzeba czekać w kolejce, nawet robią specjalne malowanie kadłubów łodzi, interes sie kreci. Kiedyś pewnie kupię ale obiecuję ze nie będę wam koledzy pływał po zestawach!

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 07.04.2021, 17:18
Tych tobołów to i z feederami nie brakuje...ja też busem jeżdżę . Kilka długich pokrowców , fotel, torba , pies i ciągle coś przybywa :P Kupię sobie łódkę, gps i błysnę nad wodą...pierwszy zacznę podajniki takim sprzętem wywozić.... pomysł może i tępy ale prestiż jaki 8)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.04.2021, 17:21
Wystarczy nie jeździć nad takie wody. Ja w swoim "wędkarskim życiu" widziałem może z 5 osób z łódkami zanetowymi 😊.

Nie mieszkasz raczej na Śląsku. Tutaj łódki stały się jakby legitymacją do karpiowego klubu. Byłem w szoku ilu tu łowi z łódkami. Co ciekawe, wielu nie ma alarmów z centralkami (stąd nastawianie na maksa), ale mają łódkę. Zawsze wydawało mi się, że kolejność kupna takiego sprzętu powinna być odwrotna.

Najgorsze jest to, że jak nie ma przepisów i tych co pilnują ich przestrzegania, wielu uczy się od swoich 'kolegów' chamskiego podejścia.  Gdyby jeszcze ktoś podszedł, zapytał czy będzie coś przeszkadzać i tak dalej... A tu gościu wali ci łódką na twoją miejscówkę i tam ląduje zestaw, szok.

Ale to nie jest tylko domena karpiarzy bynajmniej :)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mati C w 07.04.2021, 17:39
Lukas, to jest świetny pomysł, łowienie dystansowe które teraz w modzie nie może być już prostrze. Nie będzie już nikt mógł poddawać w wątpliwość że łowimy na 100 metrach a może nawet na 110..

MethodFeederBoat: w mojej opinii powinna być jak F1 zapierdzielać 3x szybciej od takiej karpiowej "wywrotki".
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Sebula w 07.04.2021, 17:39
Też nie posiadam I łowię wyłącznie z rzutu. Choć gdzieś z tyłu głowy mam jakąś perspektywe zakupu łódki lub pontonu z uwagi na plany eksploracji kolejnych wód. Przyjdzie czas to pomyślę. Narazie jednak rzut i necenie spodem dostarcza mi dużo radości i dobrych wyników.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 07.04.2021, 17:44
No to ja już nazwę na łódkę patentuję ...tylko trzeba znaleźć jakiegoś celebrytę co w sieci temat wylansuje :P
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.04.2021, 17:46
Do metody będzie lepszy dron z mocowaniem magnetycznym do podajników.
Chłopaki, bierzemy się do roboty i zagarniamy rynek! :D
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 07.04.2021, 17:48
To zastrzeliłeś mnie teraz a ja już profity liczyłem ....
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.04.2021, 17:50
Do metody będzie lepszy dron z mocowaniem magnetycznym do podajników.
Chłopaki, bierzemy się do roboty i zagarniamy rynek! :D
Dron najlepszy , przy okazji będzie można je wyposażyć w mini torpedy do zastąpienia wrogich okrętów (łódki chamskich właścicieli ).

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 17:53
Nie po to kupili żeby teraz leżała na brzegu ;)

Można zrozumieć kiedy ktoś choruje i nie może zarzucić ale zdrowy człowiek cofa się w rozwoju jako wędkarz.

Możesz rozwinąć swą myśl , bo nie wiem za bardzo o co ci chodzi...
Z tym cofaniem.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.04.2021, 17:57
Do metody będzie lepszy dron z mocowaniem magnetycznym do podajników.
Chłopaki, bierzemy się do roboty i zagarniamy rynek! :D
Dron najlepszy , przy okazji będzie można je wyposażyć w mini torpedy do zastąpienia wrogich okrętów (łódki chamskich właścicieli ).

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Genialne :D
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 07.04.2021, 17:59
Pany, Wy planujecie ryby łowić, czy bawić się World of Warship?

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mati C w 07.04.2021, 18:03
Z dronami to bym uważał, w deszcz nie polata,trzeba do nich specjalnych uprawnień (licencji pilota) i będzie problem na zawodach, bo nie wolno latać nad ludźmi.

Magnes w MetodFeederBoat to must have. Klipujesz żyłkę, wędka na podpórki, ustawiasz azymut i rura.
Do  kompletu Shimano Fishing Beastmaster bo jak nie biorą to nawet wędki nie trzeba podnosić . 8)
 
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 07.04.2021, 18:03
Wystarczy nie jeździć nad takie wody. Ja w swoim "wędkarskim życiu" widziałem może z 5 osób z łódkami zanetowymi 😊.

Nie mieszkasz raczej na Śląsku. Tutaj łódki stały się jakby legitymacją do karpiowego klubu. Byłem w szoku ilu tu łowi z łódkami. Co ciekawe, wielu nie ma alarmów z centralkami (stąd nastawianie na maksa), ale mają łódkę. Zawsze wydawało mi się, że kolejność kupna takiego sprzętu powinna być odwrotna.

Najgorsze jest to, że jak nie ma przepisów i tych co pilnują ich przestrzegania, wielu uczy się od swoich 'kolegów' chamskiego podejścia.  Gdyby jeszcze ktoś podszedł, zapytał czy będzie coś przeszkadzać i tak dalej... A tu gościu wali ci łódką na twoją miejscówkę i tam ląduje zestaw, szok.

Ale to nie jest tylko domena karpiarzy bynajmniej :)
Masz rację nie mieszkam na Śląsku. Jednak na wielu naturalnych zbiornikach wodnych bez posiadania pontonu taka łódka niewiele da.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 07.04.2021, 18:06
Do metody będzie lepszy dron z mocowaniem magnetycznym do podajników.
Chłopaki, bierzemy się do roboty i zagarniamy rynek! :D
Dron najlepszy , przy okazji będzie można je wyposażyć w mini torpedy do zastąpienia wrogich okrętów (łódki chamskich właścicieli ).

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Konkretna ostroga z przodu pod linią wodną wystarczy..... taranem dziada.... jak Nautilus kapitana Nemo, albo jak greckie triery.... ;D
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 18:07
Wyjde na błazna w stosunku do was.
Ale czytam wasze posty i sobie tak myśle ilu z was poważnie łowiło karpie..
Ile z was łówiło na wodzie karpiowej.
Nie mówie o komercji gdzie właściciel dla kasy powie ci że jesteś piękny :facepalm:.
Ilu z was widziało z bliska na czym polega łowienie z modelem.
Powiem tak nawet narracja w stulu wszyscy... no tak bez jaj.
Tak jak mówiłem nie każdy jara się cuzo , nie każdy podnieca się MMM lub sonu.
Ale w większości wedkarze marzą o dużej rybie a nie handlówce w podbieraku... łódka w rekach goscia myślącego i znającego temat to taka przepustka do szczęścia.

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 07.04.2021, 18:10
Dlaczego to odbierać jak pogardę ...życie tylko na poważnie jest do dupy , szczególnie w tych czasach ;)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.04.2021, 18:13

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.

Nie, Maćku. Więcej poczucia humoru proponuję...

Nikt tu na serio nie planuje budować łódki z taranem ani drona z torpedami.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 18:19

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.

Nie, Maćku. Więcej poczucia humoru proponuję...

Nikt tu na serio nie planuje budować łódki z taranem ani drona z torpedami.

Bądź poważny :facepalm:
Natyle często jeste nad wodą by mieć wyrobione swoje zdanie na wiele tematów wędkarskich.
W zalezności od wody to różnie jest...czy komercha czy pzwiu..
Co do komerchy.
Matematyka jest jedna dla właściciela łowiska z kogo będzie mieć więcej kasy. Z gościa co przyjedzie na dniówke czy z gościa co będzie srał pare dni do jego kibla a jak będzie knajpa na łowisku to juz wogóle kosmos...
Kto kupuje łódka no świr z kasą....
Frajer gospodarz tego nie czuje i żyły złota nie skorzysta...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mati C w 07.04.2021, 18:22
MJ, łódki zanętowe to super narzędzie i myślę że nikt ich tu nie dyskredytuje. Jednak jak wszystko, trzeba używać z głową. Tu chodzi o zachowanie ludzi a nie o sprzęt jaki używają.
Zestaw do sąsiada można również podrzucić feederem, spławikówką czy też karpiówką.

Kultura to to czego brakuje nad polskimi wodami.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.04.2021, 18:28
Wyjde na błazna w stosunku do was.
Ale czytam wasze posty i sobie tak myśle ilu z was poważnie łowiło karpie..
Ile z was łówiło na wodzie karpiowej.
Nie mówie o komercji gdzie właściciel dla kasy powie ci że jesteś piękny :facepalm:.
Ilu z was widziało z bliska na czym polega łowienie z modelem.
Powiem tak nawet narracja w stulu wszyscy... no tak bez jaj.
Tak jak mówiłem nie każdy jara się cuzo , nie każdy podnieca się MMM lub sonu.
Ale w większości wedkarze marzą o dużej rybie a nie handlówce w podbieraku... łódka w rekach goscia myślącego i znającego temat to taka przepustka do szczęścia.

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.
Maćku nikt tu nie wątpi ze ty używasz łódki z głową, bo na pewno tak jest. Łowiłem z łódką nie jeden raz i wiem że potrafi robić różnice. Pijemy tu do tych chamskich posiadaczy łódek, apelujemy o rozsądne korzystanie z dobrodziejstw techniki i tyle. W śród nas sa różni wędkarze, jedni tylko feederowcy, ale jest też wielu co łowi różnie: feeder, spinning, karpiowanie, w tym jestem ja. Jutro możesz mnie zobaczyc z feederem ale za tydzień z pełnym sprzętem i namiotem czekając na miśki. Sam bym już dawno kupil łódkę tylko żona mnie blokuje

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 18:29
MJ, łódki zanętowe to super narzędzie i myślę że nikt ich tu nie dyskredytuje. Jednak jak wszystko, trzeba używać z głową. Tu chodzi o zachowanie ludzi a nie o sprzęt jaki używają.
Zestaw do sąsiada można również podrzucić feederem, spławikówką czy też karpiówką.

Kultura to to czego brakuje nad polskimi wodami.

W punkt.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 18:31
Wyjde na błazna w stosunku do was.
Ale czytam wasze posty i sobie tak myśle ilu z was poważnie łowiło karpie..
Ile z was łówiło na wodzie karpiowej.
Nie mówie o komercji gdzie właściciel dla kasy powie ci że jesteś piękny :facepalm:.
Ilu z was widziało z bliska na czym polega łowienie z modelem.
Powiem tak nawet narracja w stulu wszyscy... no tak bez jaj.
Tak jak mówiłem nie każdy jara się cuzo , nie każdy podnieca się MMM lub sonu.
Ale w większości wedkarze marzą o dużej rybie a nie handlówce w podbieraku... łódka w rekach goscia myślącego i znającego temat to taka przepustka do szczęścia.

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.
Maćku nikt tu nie wątpi ze ty używasz łódki z głową, bo na pewno tak jest. Łowiłem z łódką nie jeden raz i wiem że potrafi robić różnice. Pijemy tu do tych chamskich posiadaczy łódek, apelujemy o rozsądne korzystanie z dobrodziejstw techniki i tyle. W śród nas sa różni wędkarze, jedni tylko feederowcy, ale jest też wielu co łowi różnie: feeder, spinning, karpiowanie, w tym jestem ja. Jutro możesz mnie zobaczyc z feederem ale za tydzień z pełnym sprzętem i namiotem czekając na miśki. Sam bym już dawno kupil łódkę tylko żona mnie blokuje

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Jak myslisz ilu tu jest korzystających z łodek na tym forum...
Jak w narodzie jest taka odwaga do kreowania zachowań to czemu nie wbijecie na forum karpiowe... zobaczycie jak zadziałaja wasze uwagi do korzystania z łódki na łowisku.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 07.04.2021, 18:33

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.

Nie, Maćku. Więcej poczucia humoru proponuję...

Nikt tu na serio nie planuje budować łódki z taranem ani drona z torpedami.

Raczej nie chodzi o budowanie antyłódki a raczej o ton w jakim niektórzy piszą. Ja odbieram trochę ten temat jako założony aby wylać swoją pogardę dla tych co nawet rzucić nie umieją ...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 07.04.2021, 18:36
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1597255226w4UR2wT2ov0YsDEHc5dAgd.jpg)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 18:38

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.

Nie, Maćku. Więcej poczucia humoru proponuję...

Nikt tu na serio nie planuje budować łódki z taranem ani drona z torpedami.

Raczej nie chodzi o budowanie antyłódki a raczej o ton w jakim niektórzy piszą. Ja odbieram trochę ten temat jako założony aby wylać swoją pogardę dla tych co nawet rzucić nie umieją ...

W punkt z tym że w narracji z forum to ci ludzie są słabi...
A ja zrobie he... i powiem ci goscie są cwani i wyrachowani. Blaznow nie brakuje i lewusow zalanych w trupka również .Ale  w większości to normalne chłopaki z dupy im ogień nie idzie ....
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.04.2021, 18:39
Dość wyraźnie zostało napisane, o jakim zachowaniu rozmawiamy.
Nie wiem, czego tu nie rozumieć.
Zresztą sam wcześniej wyraźnie napisałem, że nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś drugiemu w łowisko nie wpływa.

Nie wiem, chyba trzeba innym wpływać, żeby komuś ten wątek przeszkadzał.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.04.2021, 18:45
Wyjde na błazna w stosunku do was.
Ale czytam wasze posty i sobie tak myśle ilu z was poważnie łowiło karpie..
Ile z was łówiło na wodzie karpiowej.
Nie mówie o komercji gdzie właściciel dla kasy powie ci że jesteś piękny :facepalm:.
Ilu z was widziało z bliska na czym polega łowienie z modelem.
Powiem tak nawet narracja w stulu wszyscy... no tak bez jaj.
Tak jak mówiłem nie każdy jara się cuzo , nie każdy podnieca się MMM lub sonu.
Ale w większości wedkarze marzą o dużej rybie a nie handlówce w podbieraku... łódka w rekach goscia myślącego i znającego temat to taka przepustka do szczęścia.

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.
Maćku nikt tu nie wątpi ze ty używasz łódki z głową, bo na pewno tak jest. Łowiłem z łódką nie jeden raz i wiem że potrafi robić różnice. Pijemy tu do tych chamskich posiadaczy łódek, apelujemy o rozsądne korzystanie z dobrodziejstw techniki i tyle. W śród nas sa różni wędkarze, jedni tylko feederowcy, ale jest też wielu co łowi różnie: feeder, spinning, karpiowanie, w tym jestem ja. Jutro możesz mnie zobaczyc z feederem ale za tydzień z pełnym sprzętem i namiotem czekając na miśki. Sam bym już dawno kupil łódkę tylko żona mnie blokuje

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Jak myslisz ilu tu jest korzystających z łodek na tym forum...
Jak w narodzie jest taka odwaga do kreowania zachowań to czemu nie wbijecie na forum karpiowe... zobaczycie jak zadziałaja wasze uwagi do korzystania z łódki na łowisku.
Maćku to nie forum karpiowe, karpiarzy tu mało to i posiadaczy łódek pewnie też. Tylko po twoich wpisach widać ze Cię to irytuje, tylko nie wiem dlaczego?. To ze posiadasz łódkę to nie oznacza ze jesteś jak ci niektórzy- źli, szczególnie z łowisk komercyjnych na których nie łowisz, sądząc po twych wpisach. A może problem jest właśnie w tym ze tam nie łowisz (komercje) i nie masz okazji zaobserwować zlego zachowania niektórych posiadaczy łódek?

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 07.04.2021, 18:45
Dość wyraźnie zostało napisane, o jakim zachowaniu rozmawiamy.
Nie wiem, czego tu nie rozumieć.
Zresztą sam wcześniej wyraźnie napisałem, że nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś drugiemu w łowisko nie wpływa.

Nie wiem, chyba trzeba innym wpływać, żeby komuś ten wątek przeszkadzał.

Jak najbardziej rozumiem cały wątek ale jest to po prostu brak kultury a to nie jest zależne on posiadania łódki czy bycia karpiarzem, federowcem czy spławikowcem.

Jednak możesz zobaczyć w tym wątku wypowiedzi typu "cofanie się w umiejętnościach wędkarski", "brak podstawowych umiejętności" itp.
Może mamy inną wrażliwość jednak ja staram się nie oceniać i nie szkalować  ludzi tylko dlatego, że robią coś inaczej niż ja.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 18:48
Wyjde na błazna w stosunku do was.
Ale czytam wasze posty i sobie tak myśle ilu z was poważnie łowiło karpie..
Ile z was łówiło na wodzie karpiowej.
Nie mówie o komercji gdzie właściciel dla kasy powie ci że jesteś piękny :facepalm:.
Ilu z was widziało z bliska na czym polega łowienie z modelem.
Powiem tak nawet narracja w stulu wszyscy... no tak bez jaj.
Tak jak mówiłem nie każdy jara się cuzo , nie każdy podnieca się MMM lub sonu.
Ale w większości wedkarze marzą o dużej rybie a nie handlówce w podbieraku... łódka w rekach goscia myślącego i znającego temat to taka przepustka do szczęścia.

Panowie mniej smiechu , mniej pogardy nie każdy podnieca się federem.
Maćku nikt tu nie wątpi ze ty używasz łódki z głową, bo na pewno tak jest. Łowiłem z łódką nie jeden raz i wiem że potrafi robić różnice. Pijemy tu do tych chamskich posiadaczy łódek, apelujemy o rozsądne korzystanie z dobrodziejstw techniki i tyle. W śród nas sa różni wędkarze, jedni tylko feederowcy, ale jest też wielu co łowi różnie: feeder, spinning, karpiowanie, w tym jestem ja. Jutro możesz mnie zobaczyc z feederem ale za tydzień z pełnym sprzętem i namiotem czekając na miśki. Sam bym już dawno kupil łódkę tylko żona mnie blokuje

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Jak myslisz ilu tu jest korzystających z łodek na tym forum...
Jak w narodzie jest taka odwaga do kreowania zachowań to czemu nie wbijecie na forum karpiowe... zobaczycie jak zadziałaja wasze uwagi do korzystania z łódki na łowisku.
Maćku to nie forum karpiowe, karpiarzy tu mało to i posiadaczy łódek pewnie też. Tylko po twoich wpisach widać ze Cię to irytuje, tylko nie wiem dlaczego?. To ze posiadasz łódkę to nie oznacza ze jesteś jak ci niektórzy- źli, szczególnie z łowisk komercyjnych na których nie łowisz, sądząc po twych wpisach. A może problem jest właśnie w tym ze tam nie łowisz (komercje) i nie masz okazji zaobserwować zlego zachowania niektórych posiadaczy łódek?

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Widzisz przyjacielu w życiu lubie równowage. I nie lubie jak ktoś ocenia kogoś lub coś nie znając sytuacji...
Uspokoje cię łowie na łowiskach komercyjnych oraz na pzwiu. I dodam mam łódke . I co to zmienia... no nic.
Nie oceniaj jak nie wiesz .
 :beer:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.04.2021, 18:49
Ciężko się z tobą pisze, ja odpuszczam.

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 19:11
Maciek grubo nadinterpretujesz. Nikt tutaj nie krytykuje/śmieje się z łódek co zostało wielokrotnie podkreślone. Mowa tutaj o chorej modzie na ich zakup przez osoby mało doświadczone (na bardzo małe łowiska) a co najważniejsze braku kultury z ich strony w użytkowaniu takiego sprzętu. Sama idea łódki jest jak najbardziej okej, ale w rękach osoby świadomej.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 07.04.2021, 19:15
Mowa tutaj o chorej modzie na ich zakup przez osoby mało doświadczone (na bardzo małe łowiska)

Totalnie nie rozumiem co kogo obchodzi kto, po co i z jakim doświadczeniem  kupuję łódkę.
Ile trzeba łowić żeby móc sobie kupić łódkę według Ciebie ?

a co najważniejsze braku kultury z ich strony w użytkowaniu takiego sprzętu.

Tutaj jak najbardziej się zgadzam.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 19:19
Mowa tutaj o chorej modzie na ich zakup przez osoby mało doświadczone (na bardzo małe łowiska)

Totalnie nie rozumiem co kogo obchodzi kto, po co i z jakim doświadczeniem  kupuję łódkę.
Ile trzeba łowić żeby móc sobie kupić łódkę według Ciebie ?

a co najważniejsze braku kultury z ich strony w użytkowaniu takiego sprzętu.

Tutaj jak najbardziej się zgadzam.

Nikogo nie obchodzi co nie zmienia faktu, że nie taki jest zamysł wywózki. Wymieniamy jedynie swoje spostrzeżenia nic więcej.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 19:24
Maciek grubo nadinterpretujesz. Nikt tutaj nie krytykuje/śmieje się z łódek co zostało wielokrotnie podkreślone. Mowa tutaj o chorej modzie na ich zakup przez osoby mało doświadczone (na bardzo małe łowiska) a co najważniejsze braku kultury z ich strony w użytkowaniu takiego sprzętu. Sama idea łódki jest jak najbardziej okej, ale w rękach osoby świadomej.

Twoim zdaniem kto jest odpowiednio doświadczony ?
I co to znaczy chora moda ?

Kultura - to wiadoma sprawa.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 19:28
Maciek grubo nadinterpretujesz. Nikt tutaj nie krytykuje/śmieje się z łódek co zostało wielokrotnie podkreślone. Mowa tutaj o chorej modzie na ich zakup przez osoby mało doświadczone (na bardzo małe łowiska) a co najważniejsze braku kultury z ich strony w użytkowaniu takiego sprzętu. Sama idea łódki jest jak najbardziej okej, ale w rękach osoby świadomej.

Twoim zdaniem kto jest odpowiednio doświadczony ?
I co to znaczy chora moda ?

Kultura - to wiadoma sprawa.

Według Ciebie zabieranie łódki na łowiska 1-2-3h, żeby wywieźć zestaw na kilka metrów to normalne zjawisko ? Dla mnie to jest to swojego rodzaju moda - Kupiłem łódkę, patrzcie ! A takowej z reguły ulegają osoby mało doświadczone. Dobrze to skwitował ZonQ - Marketing, który głosi, że bez łódki nie złapiesz karpia.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mati C w 07.04.2021, 19:28
Gdzie jest powiedziane, że łódki służą tylko do dalekich wywózek? Dlaczego nie można nimi stawiać zestawów blisko, pod nogami, pod mocno pochylonym nad wodę drzewem gdzie zarzut jest nie możliwy?
A jak feederem 3.9m cisnę na godzinę trzecią 75m i przerzucę kilku sąsiadów to jest ok bo używam sprzętu zgodnie z przeznaczeniem?

Wchodzę na łowisko to rozkładając majdan obserwuje gdzie kto rzuca zestaw i mu się nie wcinam. Jak ktoś ewidentnie łowi w polu mojego stanowiska to idę i grzecznie prosze o przesunięcie zestawu. Jak zestaw zostaję na miejscu to nic z tym nie robię, zaczynam swoje łowienie i jak wybadam dno i uda mi się kolegi nie trafić to ma szczęście. Jak nie to przepraszam i robię swoje.

A już w ogóle nie zwracam uwagi czego kto do czego używa. To trochę wścibskie ;) hahaha.

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 07.04.2021, 19:29
Jak dla mnie sprawa jest prosta,chce mieć łódkę i mam kaskę to kupuję  sobie ,najważniejsze żebym z rozsądkiem jej używał i nie był utrapieniem dla innych nad wodą ;)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 19:31
Jak dla mnie sprawa jest prosta,chce mieć łódkę i mam kaskę to kupuję  sobie ,najważniejsze żebym z rozsądkiem jej używał i nie był utrapieniem dla innych nad wodą ;)

Oto chodzi :thumbup:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 07.04.2021, 19:36
Mogliby zrobić jakieś rozporządzenie-przepis z wyszczególnieniem odległości i jak to stosować , nie byłoby całego tematu.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 19:40
Maciek grubo nadinterpretujesz. Nikt tutaj nie krytykuje/śmieje się z łódek co zostało wielokrotnie podkreślone. Mowa tutaj o chorej modzie na ich zakup przez osoby mało doświadczone (na bardzo małe łowiska) a co najważniejsze braku kultury z ich strony w użytkowaniu takiego sprzętu. Sama idea łódki jest jak najbardziej okej, ale w rękach osoby świadomej.

Twoim zdaniem kto jest odpowiednio doświadczony ?
I co to znaczy chora moda ?

Kultura - to wiadoma sprawa.

Według Ciebie zabieranie łódki na łowiska 1-2-3h, żeby wywieźć zestaw na kilka metrów to normalne zjawisko ? Dla mnie to jest to swojego rodzaju moda - Kupiłem łódkę, patrzcie ! A takowej z reguły ulegają osoby mało doświadczone. Dobrze to skwitował ZonQ - Marketing, który głosi, że bez łódki nie złapiesz karpia.

Niech każdy kogo stać i chce mieć łódke to niech ją sobie kupuje.
Robi z nią co chce i jak chce - jeśli to dozwolone na danej wodzie.
I co najważniejsze niech robi to zgodnie z regulaminem oraz nie przeszkadza innym.

Ledi - co do mody i marketingu... ile zabawek kupileś pod wplywem tego forum.
Życie chłopie.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 19:41
Życie nie życie, nie zmienia to faktu, że nie tędy droga :D Co do moich zabawek -> Oprócz szukanych rekomendacji nie kupiłem nic. Z reguły robię własny research przed kupnem czegokolwiek opierając zasadność takiej decyzji na podstawie realiów i argumentów za/przeciw.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 19:44
Życie nie życie, nie zmienia to faktu, że nie tędy droga :D

Mylisz dziedziny i nasiłe cisniesz... świata zmienisz.
A popisać możesz.
Wielokrotnie rozmawialem z włascicielami komercji... i co nic kasa misiu.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 19:50
Widzę, że się bardzo irytujesz i kolejne Twoje posty są przesiąknięte co raz to większą goryczą. Po co :) ? Fakt, świata nie zmienię, ale nie taki jest mój zamiar. Jesteśmy na forum a forum jest od dyskusji. Temat na czasie, więc wymieniamy się spostrzeżeniami. Właściciele komercji to inna kwestia.. Większość z nich liczy tylko kwity, w końcu biznes i nic przeciwko temu nie mam. Wystarczyło by gdy by ludzie mieli więcej oleju w głowie.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.04.2021, 19:55
Widzę, że się bardzo irytujesz i kolejne Twoje posty są przesiąknięte co raz to większą goryczą. Po co :) ? Fakt, świata nie zmienię, ale nie taki jest mój zamiar. Jesteśmy na forum a forum jest od dyskusji. Temat na czasie, więc wymieniamy się spostrzeżeniami. Właściciele komercji to inna kwestia.. Większość z nich liczy tylko kwity, w końcu biznes i nic przeciwko temu nie mam. Wystarczyło by gdy by ludzie mieli więcej oleju w głowie.

Powiem ci tak tyle tyrad ile ja z pijakami w temacie przewozu łódkami odbylem to mało kto.
Nieraz szerszy w karku pyskował....
Nawet miał siłe przejść na dugi brzeg by madrować.
Komu chcesz coś wyjaśniać.
Jest na forum kilku chłopakow którzy byli swiatkami że morde dre od razu.

Ale tak jak pisałem niech każdy robi co chce a jeśli przegina trzema interweniować , z doswiadczenia wiem u właściciela wody.

Co do ciśnienia śledze wątek i się śmieje z postów. Uwierz mi jeste luźny jak pęknięta guma w majtach....
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 20:04
Może jeszcze raz, ale tym razem po polsku ?
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 07.04.2021, 20:10
Panowie, po co tyle nerwów - to jest właśnie znak XXI wieku. Ludzie robią się co raz bardziej leniwi. Ma być łatwiej, szybciej, tak żeby się nie spocić.

Umiejętności? Doświadczenie? A po co to komu?

Zawsze powtarzałem - gdy tylko jakiś Preston czy Matrix wymyślą i wprowadzą do sprzedaży feromony, które polane na goły haczyk sprawią, że ryby same będą się na ten haczyk nabijać - karpiarze będą pierwszymi w kolejce do zakupu i użycia. A potem będą pozowali do zdjęć. No bo złowili... wielcy łowcy :facepalm:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 07.04.2021, 20:12
Ja bym sugerował żeby każdy skupił się na sobie i dodatkowo nie robił przytkow innym. Wtedy będzie dużo lepiej nad naszymi wodami

Umiejętności? Doświadczenie? A po co to komu?

Zawsze powtarzałem - gdy tylko jakiś Preston czy Matrix wymyślą i wprowadzą do sprzedaży feromony, które polane na goły haczyk sprawią, że ryby same będą się na ten haczyk nabijać - karpiarze będą pierwszymi w kolejce do zakupu i użycia. A potem będą pozowali do zdjęć. No bo złowili... wielcy łowcy :facepalm:

Zawsze możesz wrócić do leszczyny i igły. Albo lepiej do dzidy z krzywego patyka. Takie komentarze pokazują tylko niski poziom komentującego :facepalm: Przez tego typu opinie byśmy nie wyszli z jaskini...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 07.04.2021, 20:21
Po co te spiny ,niech każdy łowi jak chce i czym chce, byle z szacunkiem do innego nad wodą :beer:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 07.04.2021, 20:22
Zawsze możesz wrócić do leszczyny i igły. Albo lepiej do dzidy z krzywego patyka.

Zawsze to samo - kontrargumenty w postaci przejścia do absolutnej, niepotrzebnej skrajności.

A może po prostu zamiast pływać łódkami... nauczyć się precyzyjnie zarzucać, hm? :o
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 07.04.2021, 20:30
Wątek do zamknięcia :P
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.04.2021, 20:33
Wątek do zamknięcia :P

Właśnie nie mogę za bardzo zrozumieć, dlaczego nieuchronnie się do tego zbliżamy.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 07.04.2021, 20:34
Niepotrzebne emocję puszczają. Dyskutujmy, ale nie obrażajmy siebie na wzajem :)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 07.04.2021, 20:35
Wątek do zamknięcia :P

Właśnie nie mogę za bardzo zrozumieć, dlaczego nieuchronnie się do tego zbliżamy.

Tak mi się wydaje, że niektórzy nie umieją oddzielić kultury od sprzętu, a jeszcze inni powstrzymać się przed ocenianiem/pogardzaniem innymi.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Boreasz w 07.04.2021, 20:36
To raczej nie chodzi o łódki zanętowe , ale o chamów cebulaków i bez znaczenia jest, czy będzie akurat miał łódkę zanętową, motor, hulajnogę , czy skuter wodny, taki zawsze musi błysnąć, jak neon nad burdelem.
A potem przez pryzmat takich idiotów, postrzegani są wszyscy motocykliści, karpiarze itd.
Pytanie jest tylko jedno, czy należy biernie , pozwalać takim debilom na ekscesy , które akurat im do pustego łba wpadną.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 07.04.2021, 20:37
Zgadzam się kolego Boreasz patologia nad wodą wkórwia mnie najbardziej :beer:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 07.04.2021, 21:36
(...)
Kultura to to czego brakuje nad polskimi wodami.
Ogólnie - w polskim społeczeństwie coraz bardziej zanika właściwa definicja słowa kultura. Nad nią stawia się określenie: zasobność portfela. Takie moje spostrzeżenia.

Wracając do tematu - łódka zanętowa? Chcesz, a wywoź sobie nawet i na 500m, jeśli tylko linki na szpuli kołowrotka ci wystarczy. Ale jeden drobny warunek: nie wpływaj drugiemu wędkarzowi w łowisko.
Czy wprowadzić restrykcje w kwestii używania tego typu środków pływających? Myślę, że powinno być to poprzedzone dyskusją na argumenty, bo zasada "a u was to murzynów biją" to raczej nie jest żadnym punktem odniesienia. Kolejną kwestią regulującą warunki korzystania z łódek zanętowych - wielkość łowiska. Bo ona w dużej mierze pozwoli na pogodzenie "towarzystwa".
Na dzień dzisiejszy łowię najczęściej na łowisku, na którym nie ma możliwości wywożenia łódką, czy innym środkiem pływającym. Osobiście nie mam problemu z rzuceniem, nęceniem na odległości 100, 115 metrów od brzegu. Ale też zdarza się łowić na tych łowiskach, gdzie można korzystać z łódek. Nie napotkałem (póki co) osób, które "przerzucają" zestawy, ale moje stanowisko w tej kwestii jest jasne: Wywózka (czy to modelem R.C., czy też pontonem) - nie ma problemu. Pod warunkiem, że nie ma to miejsca, jak w jednym z filmów Luk-a, czy też "zajmowania x-dziesiąt" metrów wzdłuż linii brzegowej, bo "wielki pon karpiorz" tak myśli, że będzie tak łowił.
Na koniec reasumując: Stać mnie na zakup łódki, ale nie rozważałem tego. Bo nie jest mi ona do szczęścia potrzebna. O wiele większą frajdę (podobnie, jak Sebuli) daje rzut na daleki dystans "w punkt" zarówno pod kątem położenia zestawu, jak i nęcenia SPOMBem. Tak samo, jak ostatnimi czasy nachodziły mnie pokusy sprawienia sobie "nowej zabawki" w postaci deepera. Ale zadałem sobie pytanie: po co. Nie potrafiłem sobie samemu odpowiedzieć. Dlatego pozostaję przy "romantycznym" stylu łowienia, na który wg mnie składają się badanie dna (głębokości) markerem, oraz nęcenie SPOMBem, ewentualnie PVA.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Sebula w 07.04.2021, 22:15
Panowie już za moment weekend a ryby głodne. Czas przemyśleć taktykę, poszykować zabawki i wio nad wodę. Wyrzucić zestawy, napić się kawy, wbić tyłek we fotel i zrelaksować się na maxa... Te dywagacje i tak do niczego nie prowadzą. Moje ziarenka już zalane a jutro gotowanie. Coco Jumbo i do przodu. Oto moje hasło 💪
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 07.04.2021, 23:57
Jeżeli jest regulacja, że z brzegu wędkarz od wędkarza może stać w odległości 10 m, to powinna też być, że ma dla siebie korytarz o szerokości 10 m do połowy szerokości łowiska. I to niezależnie, czy ktoś łowi z rzutu, czy z wywózki. I  też niezależnie na którym brzegu się ustawi, na krótszym, gdzie do przeciwległego brzegu jest 1 km, czy na dłuższym, gdzie jest to 80 m. Szerokość oznacza krótszy bok a połowa to 40 m.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 08.04.2021, 00:07
Jeżeli jest regulacja, że z brzegu wędkarz od wędkarza może stać w odległości 10 m, to powinna też być, że ma dla siebie korytarz o szerokości 10 m do połowy szerokości łowiska. I to niezależnie, czy ktoś łowi z rzutu, czy z wywózki. I  też niezależnie na którym brzegu się ustawi, na krótszym, gdzie do przeciwległego brzegu jest 1 km, czy na dłuższym, gdzie jest to 80 m. Szerokość oznacza krótszy bok a połowa to 40 m.

Na większości łowisk w regulaminach jest wzmianka o obławianiu terenu w obrębie swojego stanowiska. Co niektórzy niestety mają ogromny problem z interpretacją tego prostego punktu. Hitem są też ludzie, którzy ze swojego stanowiska rzucają na inne w momencie gdy jest puste i nie przerzucą, gdy takowe stanowisko zostanie zajęte, "no bo przecież zanęcone od rana". Aby tylko im było dobrze a cała reszta się nie liczy..
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Simpson w 08.04.2021, 08:32

Zawsze powtarzałem - gdy tylko jakiś Preston czy Matrix wymyślą i wprowadzą do sprzedaży feromony, które polane na goły haczyk sprawią, że ryby same będą się na ten haczyk nabijać - karpiarze będą pierwszymi w kolejce do zakupu i użycia. A potem będą pozowali do zdjęć. No bo złowili... wielcy łowcy :facepalm:

Niechętnie, ale muszę przyznać rację, wiele w tym prawdy niestety. Przekładać i tłumaczyć powyższego zdania nie będę. Kto miał zrozumieć przesłanie, ten zrozumiał, kto nie zrozumiał - zapewne nie zrozumie, ale to problem tego nierozumiejącego. :thumbup:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.04.2021, 08:44
Panowie, myślę, ze nie warto tu robić nagonki na karpiarzy. Bo nie karpiarze są problemem ale ci, którzy nie potrafią zachować się nad wodą. Nie ma sensu tu antagonizować innych. To specyficzne łowienie często, polowanie na okazy. Więc niech nie dziwi robienie zdjęć. Do tego to wg mnie doskonałe rozwiązanie, bo nie beretuje się 10 kilo ryb, i rozdaje znajomym aby pokazać jakim się jest łowcą, ale robi im zdjęcia i wypuszcza. W ten sposób wiele z nich jest jakby monitorowana.

Kto najwięcej zrobił w zakresie wód no kill? Póki co to karpiarze. To oni mają najwięcej energii aby takie wody tworzyć i do tego ich pilnować. Dlatego należy się też im szacunek, na ten przykład spinningiści nie potrafią niczego takiego uczynić, pomimo, że są liczniejszą grupą. Feederowcom czy wyczynowcom też nie idzie to za bardzo :)

Więc nie posuwajmy się zbyt mocno w tym komentowaniu użycia łódek zanętowych, piętnując wszystkich karpiarzy 8)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 08.04.2021, 08:49
Myślę, że każdy, komu nie pasuje chamstwo nad wodą, wspomniał, że pisze o "karpiarzach".

Prosta sprawa: nie sprzęt karpiowy czyni z kogoś karpiarza.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 08.04.2021, 09:27
Michał - racja. Ale pewnej części wędkujących wydaje się (słowo-klucz), że  skoro posiadają sprzęt karpiowy to czyni z nich karpiarzy. Mam sprzęt do łowienia tych ryb, często lubię sobie pojechać na łowisko, na którym są takie ryby. Jednak za karpiarza się nie uważam.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 08.04.2021, 09:37
Panowie, myślę, ze nie warto tu robić nagonki na karpiarzy. Bo nie karpiarze są problemem ale ci, którzy nie potrafią zachować się nad wodą. Nie ma sensu tu antagonizować innych. To specyficzne łowienie często, polowanie na okazy. Więc niech nie dziwi robienie zdjęć. Do tego to wg mnie doskonałe rozwiązanie, bo nie beretuje się 10 kilo ryb, i rozdaje znajomym aby pokazać jakim się jest łowcą, ale robi im zdjęcia i wypuszcza. W ten sposób wiele z nich jest jakby monitorowana.

Kto najwięcej zrobił w zakresie wód no kill? Póki co to karpiarze. To oni mają najwięcej energii aby takie wody tworzyć i do tego ich pilnować. Dlatego należy się też im szacunek, na ten przykład spinningiści nie potrafią niczego takiego uczynić, pomimo, że są liczniejszą grupą. Feederowcom czy wyczynowcom też nie idzie to za bardzo :)

Więc nie posuwajmy się zbyt mocno w tym komentowaniu użycia łódek zanętowych, piętnując wszystkich karpiarzy 8)

Luk z całym szacunkiem ale nie idź tą drogą i nie dziel w tym temacie wędkarzy na :karpiarzy,feederowców ,spiningowców itd., bo to są niepotrzebne podziały. Oczywiste jest że wędkarzy łowiących i wypuszczających ryby najwięcej jest wsród karpiarzy i w związku z tym zalezy im na łowiskach NK ale każdy z Nas nad wodą widział również jak niektórzy z nich zachowują się na łowisku czy ile "świątecznych paczek " pozostaje po ich wielodniowych zasiadkach :) i  nie można takiego zachowania usprawiedliwiać bo Oni najwięcej zrobili dla NK.


Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 08.04.2021, 09:57
Nie powinniśmy się dzielić na karpiarzy, feederowców, spinningistów....... , profesjonalistów czy wędkarzy weekendowych. Najłatwiejszy i myśle że najbardziej trafny podział, to z kulturą osobistą i bez.  Czy komuś bedzie przeszkadzać wędkarz, który sobie siedzi, niech ma nawet 5 łódek i sobie pływa w obrębie swojego łowiska. Nie krzyczy , nie rozmawia przez telefon że słychać na drugim końcu jeziora.  I sprząta wszystkie śmieci ze stanowiska.  Ja w zeszłym roku nawet fekalia na stanowisku zastałem :-X >:O

myśle , że szacunek do kolegi, który przyjdzie na stanowisko po nas wiele by zmienił.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 08.04.2021, 10:16
tak by było fajnie, ale w pl chyba już tego nie dożyjemy ...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 08.04.2021, 10:26
tak by było fajnie, ale w pl chyba już tego nie dożyjemy ...

jeśli bedziemy się zachowywać tak, jak byśmy chcieli by inni się zachowywali to jest szansa że dożyjemy
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.04.2021, 22:29

Luk z całym szacunkiem ale nie idź tą drogą i nie dziel w tym temacie wędkarzy na :karpiarzy,feederowców ,spiningowców itd., bo to są niepotrzebne podziały. Oczywiste jest że wędkarzy łowiących i wypuszczających ryby najwięcej jest wsród karpiarzy i w związku z tym zalezy im na łowiskach NK ale każdy z Nas nad wodą widział również jak niektórzy z nich zachowują się na łowisku czy ile "świątecznych paczek " pozostaje po ich wielodniowych zasiadkach :) i  nie można takiego zachowania usprawiedliwiać bo Oni najwięcej zrobili dla NK.

Janusz, sam tutaj dzielisz :) Nie róbmy jaj, aby nie nazywać kogoś karpiarzem albo spinningistą, przecież nie ma się czego wstydzić :) A chodziło mi właśnie o to, aby nie wrzucać ludzi do jednego wora. Bo ludzi z kiepskim podejściem jest pełno wszędzie, nie tylko u karpiarzy. I wcale nie miałem zamiaru usprawiedliwiać kogoś. Dla mnie nie ważne kto leci w kule, czy jest karpiarzem, wyczynowcem czy łowcą rekinów ludojadów. Jak się zachowuje źle to należy to piętnować, i nie ma tu taryf ulgowych :)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Opos w 20.04.2021, 12:54
Naprawdę to co zobaczyłem mnie poraża ... miejsca gdzie da się spokojnie dorzucić a panowie atakują łódką. Czy naprawdę tak ciężko rzucić na 70-80 metrow karpiówką ? Już pomijam fakt ze wędek na rozstawiali jakby mieli za zadanie odłowić cały staw z ryb ...

Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 20.04.2021, 13:00
A czy coś ci mówi precyzja i punktowe necenie?
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Opos w 20.04.2021, 13:03
A czy coś ci mówi precyzja i punktowe necenie?

Taaaa precyzja.... ta łódka ma do 2m precyzje to podobna precyzje osiągniesz wędka.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 20.04.2021, 14:35
Nie masz pojęcia o czym piszesz 🙂. Przy wywózce modelem zestaw i towar masz zrzucony centralnie w jeden punkt. Chciałbym zobaczyć jak necisz spombem na 80m zachowując taka precyzję 🙄. Polecam taką zasadę - jak się nie wiele w danym temacie wie to lepiej nie krytykować.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Opos w 20.04.2021, 15:07
Nie masz pojęcia o czym piszesz 🙂. Przy wywózce modelem zestaw i towar masz zrzucony centralnie w jeden punkt. Chciałbym zobaczyć jak necisz spombem na 80m zachowując taka precyzję 🙄. Polecam taką zasadę - jak się nie wiele w danym temacie wie to lepiej nie krytykować.
Film nawiązuje do tematu. Niestety ty go obejrzałeś pobieżnie (bo 5 min po wstawieniu postu już zacząłeś się pruć do mnie a film ma 15 min) a w filmie w 12:08 autor mówi o tolerancji punktu tej łódki do którego pewnie nie doszedłeś. Zauważyłem że lubisz sie do mnie przyczepiać bo to już 3 raz w ostatnim czasie.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Awek w 20.04.2021, 15:14
Opos łódka zanętowa w rękach dobrego wędkarza (nie chama - już o tym pisaliśmy) to naprawdę świetne narzędzie do łowienia ryb. Nęcąc rakietą nigdy nie uzyskasz takiego skupienia jak łódką. Precyzja podania, mniej hałasu jak spodem, same plusy, no może poza ceną. Mimo, że mnie wkurza używanie łódek na małych łowiskach to wiem jak takie łowienie potrafi być skuteczne. Kilka fajnych ryb wyciągnąłem z użyciem łódki kolegi, w tym moje PB. Jeśli kogoś stać to niech kupuje, tylko niech tego sprzętu używa z głową.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Opos w 20.04.2021, 15:30
Opos łódka zanętowa w rękach dobrego wędkarza (nie chama - już o tym pisaliśmy) to naprawdę świetne narzędzie do łowienia ryb. Nęcąc rakietą nigdy nie uzyskasz takiego skupienia jak łódką. Precyzja podania, mniej hałasu jak spodem, same plusy, no może poza ceną. Mimo, że mnie wkurza używanie łódek na małych łowiskach to wiem jak takie łowienie potrafi być skuteczne. Kilka fajnych ryb wyciągnąłem z użyciem łódki kolegi, w tym moje PB. Jeśli kogoś stać to niech kupuje, tylko niech tego sprzętu używa z głową.
Przecież ja wcale nie neguje używania łódek. Napisałem tylko ze na tych odległościach które maja na filmie to trochę przerost formy nad treścią. Ja rozumiem, ze te nowinki i gadżety bardzo dobrze się sprzedają i jest na nie popyt, ale na małych zbiornikach i odległościach to już gadzeciarstwo jak dla mnie. To samo jest z sygnalizatorami na feederach, gdy ktoś je włącza a cały dzień siedzi przy kijach. Pewne rzeczy jest nam ciężko zrozumieć można je tolerować, ale nie koniecznie pochwalać.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 20.04.2021, 16:03
Nie masz pojęcia o czym piszesz 🙂. Przy wywózce modelem zestaw i towar masz zrzucony centralnie w jeden punkt. Chciałbym zobaczyć jak necisz spombem na 80m zachowując taka precyzję 🙄. Polecam taką zasadę - jak się nie wiele w danym temacie wie to lepiej nie krytykować.

Kozi podzielam twoje zdanie .
Większość ludzi tutaj piszących nie ma pojęcia co to znaczy technologia.
Gps to dla mnie podatawa plus echo stosuje jakieś ponad 15 lat.
Tak ... tak nawet pisząc w tym temacie nie wiedzą piszący  co to waipont lub struktura 3D... ha .. ha ... ha skwituje cały ten temat.
Niechce cisnąć ale jako guru szkoda cisnąc w temat w którym sie niema doświadczenia.... i nie pisze o sobie bo zemnie mały miki ...
Elektronika to klucz do sukcesu jak dla mnie w temacie przechytrzenia byków.
Lepiej klepać handlówke na prostokącie i dorabiać sobie trzecie jajo i mówić tak jestem debest....
Sory Pany ale świat nie kończy się na prostokącie i handlówce...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 20.04.2021, 16:09
@Opos jak piszesz głupoty się "przyczepiam". Niech zgadne, że o karpiarstwie masz takie pojęcie jak ja o łowieniu na muchę 🙄. Osobiście nie używam modelu bo po pierwsze za droga zabawka a po drugie jest on dla mnie zbędny na moich wodach.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 17:26
U mnie na wodzie pzw 1,5 ha w piątek każdy (6 ekip) wywoziło łódkami...
Jedynie gdzie mogłem sobie zarzucić to pod brzegiem, max 10m od mojego stanowiska....
Jedna ekipa pływała mi dosłownie przed stanowiskiem, przecięli mi je i łowili 40m od brzegu zamykając mi łowisko...
Jest w tym jakiś sens? Od kiedy tak w ogóle można używać łódek na pzw na malutkich wodach?
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.07.2021, 17:38
U mnie na wodzie pzw 1,5 ha w piątek każdy (6 ekip) wywoziło łódkami...
Jedynie gdzie mogłem sobie zarzucić to pod brzegiem, max 10m od mojego stanowiska....
Jedna ekipa pływała mi dosłownie przed stanowiskiem, przecięli mi je i łowili 40m od brzegu zamykając mi łowisko...
Jest w tym jakiś sens? Od kiedy tak w ogóle można używać łódek na pzw na malutkich wodach?

Słowne upomnienie (grzecznie), żeby nie wjeżdżali Ci w łowisko. Jeśli nie pomoże to warto mieć koszyk min 80g i rzucać w łowisko (w swoim obrębie). Najlepiej jak wywożą i celować w łódkę. Ty masz do stracenia jedynie zestaw a te pajace całkiem drogą zabawkę. Jedyny sposób który na nich działa :)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 17:59
Masz także do stracenia, czy raczej do zyskania... kosę pod żebra/rozwaloną gębę lub samochód. Zależy na kogo trafisz i ilu ich jest.
Każdemu się wydaje, że jest Khalidov albo Tyson, szczególnie przed monitorem. Kolejny argument, to np. "warto mieć przy sobie maczetę". I co potem? Odrąbiesz nią komuś rękę lub głowę, jak się przyjdzie bić, bo mu łódkę rozwaliłeś? Czy może skończysz z własną maczetą w dupie (własnej), jeśli przeciwnik będzie starszym mistrzem osiedla w walce na maczety?

W realu to są bardzo trudne przypadki. Sam wtedy nie wiem, jak się zachować. Zwrócenie grzecznie uwagi często kończy się ogromną awanturą. Przeważnie taką samą, jak gdybyśmy zaczęli rozmowę od: "Wypi..., jeb... kondonie z mojego łowiska!".

Może robię z siebie miękką faję, ale ja w takich wypadkach zwyczajnie odpuszczam. Ryby to dla mnie relaks, a nie walka o ogień. Mam 110% racji, druga strona reprezentuje sobą skumulowane chamstwo całego świata... ale gra nie jest warta świeczki.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 18:00
U mnie na wodzie pzw 1,5 ha w piątek każdy (6 ekip) wywoziło łódkami...
Jedynie gdzie mogłem sobie zarzucić to pod brzegiem, max 10m od mojego stanowiska....
Jedna ekipa pływała mi dosłownie przed stanowiskiem, przecięli mi je i łowili 40m od brzegu zamykając mi łowisko...
Jest w tym jakiś sens? Od kiedy tak w ogóle można używać łódek na pzw na malutkich wodach?

Słowne upomnienie (grzecznie), żeby nie wjeżdżali Ci w łowisko. Jeśli nie pomoże to warto mieć koszyk min 80g i rzucać w łowisko (w swoim obrębie). Najlepiej jak wywożą i celować w łódkę. Ty masz do stracenia jedynie zestaw a te pajace całkiem drogą zabawkę. Jedyny sposób który na nich działa :)
Zwracałem uwagę, ale ich jedyną reakcją był śmiech
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 18.07.2021, 18:01
Póki co "panowie, trochę w bok bo w łowisko wjeżdzacie" nie zadziałał tylko w jednym przypadku. Wtedy zadziałało zanęcanie łowiska z procy większymi pelletami.....
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 18.07.2021, 18:03
Podziwiam na takiej wodzie tyle ekip 🙂. Jedna dobra ryba i połowa zestawów ściągniętą 😆. A co do wywożenia no cóż mała woda mało miejsca i tak to wygląda.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.07.2021, 18:03
Masz także do stracenia, czy raczej do zyskania... kosę pod żebra/rozwaloną gębę lub samochód. Zależy na kogo trafisz i ilu ich jest.
Każdemu się wydaje, że jest Khalidov albo Tyson, szczególnie przed monitorem. Kolejny argument, to np. "warto mieć przy sobie maczetę". I co potem? Odrąbiesz nią komuś rękę lub głowę, jak się przyjdzie bić, bo mu łódkę rozwaliłeś? Czy może skończysz z własną maczetą w dupie (własnej), jeśli przeciwnik będzie starszym mistrzem osiedla w walce na maczety?

W realu to są bardzo trudne przypadki. Sam wtedy nie wiem, jak się zachować. Zwrócenie grzecznie uwagi często kończy się ogromną awanturą. Przeważnie taką samą, jak gdybyśmy zaczęli rozmowę od: "Wypi..., jeb... kondonie z mojego łowiska!".

Może robię z siebie miękką faję, ale ja w takich wypadkach zwyczajnie odpuszczam. Ryby to dla mnie relaks, a nie walka o ogień. Mam 110% racji, druga strona reprezentuje sobą skumulowane chamstwo całego świata... ale gra nie jest warta świeczki.

Nikt nie mówi o byciu tajsonem. Zwyczajnie nie można dawać sobie pluć na twarz. Są konkretne regulaminy i jeśli człowiek nie umie ich przestrzegać to nie ma co się cackać. Chowanie głowy w piach jest tylko i wyłącznie przyzwoleniem na takie zachowanie.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 18:04
A propos mojej wcześniejszej wypowiedzi. To CaprFun chyba właśnie niedawno dał przykład chłopaka, który stracił w ten sposób życie, ale najpierw dane mu było przez kilka miesięcy być kaleką. Też miał rację.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 18:07
A propos mojej wcześniejszej wypowiedzi. To CaprFun chyba właśnie niedawno dał przykład chłopaka, który stracił w ten sposób życie, ale najpierw dane mu było przez kilka miesięcy być kaleką. Też miał rację.
Chłopak był kaleką od 7 lat.
Cyganie chcieli go utopić w stawach, ktorych to właśnie pilnował. Kilka incydentów mocniejszych też było. Teraz chłopak nie żyje i nawet nie został jeszcze pochowany, bo ciało przejmuje prokuratura...

Teraz masa ukraińców i cyganów wali wszystkie ryby. Właściciel pilnuje, ale wszystkiego nie odratuje...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 18:12
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.07.2021, 18:27
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.

Jest jeszcze inny sposób. Jadąc w miejsce, gdzie wiesz, że może zdarzyć się taka sytuacja, warto jechać z własna ekipą. Nie mówię tutaj broń boże o ustawkach czy innych fanaberiach :D Zawsze raźniej, szczególnie w takich sytuacjach :) Osobiście nie wyobrażam sobie jechać sam na nockę na komercje. Mimo, że jestem bardzo postawnym gościem i z 90% takich gagatków dałbym sobie rade sam to zawsze bezpieczniej jest mieć kompana. Z łodkami zanętowymi mam niestety spore doświadczenia - te przykre. Najlepsze wyjście to telefon do właściciela i wyjaśnienie sytuacji. W ostateczności ząb za ząb. Rzucać jak gdy by nigdy nic i niech się "karpiarze" martwią.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 18:29
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.

Jest jeszcze inny sposób. Jadąc w miejsce, gdzie wiesz, że może zdarzyć się taka sytuacja, warto jechać z własna ekipą. Nie mówię tutaj broń boże o ustawkach czy innych fanaberiach :D Zawsze raźniej, szczególnie w takich sytuacjach :) Osobiście nie wyobrażam sobie jechać sam na nockę na komercje. Mimo, że jestem bardzo postawnym gościem i z 90% takich gagatków dałbym sobie rade sam to zawsze bezpieczniej jest mieć kompana. Z łodkami zanętowymi mam niestety spore doświadczenia - te przykre. Najlepsze wyjście to telefon do właściciela i wyjaśnienie sytuacji. W ostateczności ząb za ząb. Rzucać jak gdy by nigdy nic i niech się "karpiarze" martwią.
Najpierw musiałbym znaleźć taką ekipę...
Nikt z moich znajomych nie łowi ryb...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 18:33
Kurde. W życiu bym nie pomyślał, żeby się bać na komercję na nockę samemu jechać. Rozumiem obawy na dzikiej, nieogrodzonej wodzie. Cholera wie, jaka ekipa wesołków może człowieka odwiedzić...

Ech, świcie. Na psy schodzisz.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.07.2021, 18:37
Kurde. W życiu bym nie pomyślał, żeby się bać na komercję na nockę samemu jechać. Rozumiem obawy na dzikiej, nieogrodzonej wodzie. Cholera wie, jaka ekipa wesołków może człowieka odwiedzić...

Ech, świcie. Na psy schodzisz.

Uwierz, że byś się mocno zdziwił :D Właściciela z reguły opuszczają łowisko na nockach i dzieją się różne rzeczy.  To nie strach tylko czysta przezorność.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 18.07.2021, 18:40
Kurde. W życiu bym nie pomyślał, żeby się bać na komercję na nockę samemu jechać. Rozumiem obawy na dzikiej, nieogrodzonej wodzie. Cholera wie, jaka ekipa wesołków może człowieka odwiedzić...

Ech, świcie. Na psy schodzisz.

Luzik - siedzisz dumnie łowiąc ryby i do bandy agresorów jedziesz z tekstem "wyprdlc, bo bana na forum założę!". Samiec alfa. ;)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 18:42
Ech, żebyście wiedzieli, ileż to ja tak naprawdę banów przyznałem. A przed iloma banami obroniłem.

Tylko nikomu nie mówcie ;)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 18.07.2021, 18:44
Ech, żebyście wiedzieli, ileż to ja tak naprawdę banów przyznałem. A przed iloma banami obroniłem.

Tylko nikomu nie mówcie ;)

Niszczysz legendę....
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 18:49
Od 1:39


Tyle Ci powiem :P
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 18.07.2021, 18:53
Zgodzę się ,że chamstwo nad wodami coraz większe ,coraz więcej łowi też tzw szoszonów  a nie sądzę żeby karty opłacali ,za to rybie nie przepuszczą żadnej ,to będzie coraz większy problem ,do tego kontroli jak na lekarstwo w tym sezonie ani jednej :-\
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Alek w 18.07.2021, 19:04
Czytam i nie wierzę.
Niedługo z taką ekipą nad wodę trzeba będzie jeździć. ;)
(https://images90.fotosik.pl/521/3cddb0ecfc3674d9med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/3cddb0ecfc3674d9)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 18.07.2021, 19:06
tzw szoszonów

A skąd się właściwie ta nazwa wzięła?
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 19:07
Kto to wgl szoszon?
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.07.2021, 19:08
Bez przesady :D Śmieszki śmieszkami, ale ostatnimi czasy nagromadziło się mnóstwo patoli na różnych wodach ;) Siedzisz na nocce a zaraz pełen bus pijanych w sztok gamoni, którym nie wiadomo co odwali. Śmiem wątpić, że tacy nie tylko zakrapiają, ale też pudrują. Zwyczajnie jest bezpieczniej jadąc z kimś z wielu względów i nie widze tutaj jakiegoś mega powodu do śmieszków :D
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 18.07.2021, 19:12
Kto to wgl szoszon?
U nas na firmie tak mówią na Ukraińców. W zasadzie to na Śląsku i Opolszczyźnie się z tym spotkałem.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 18.07.2021, 19:13
Zgadza się to Ukraińcy ;)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 19:14
No co Wy?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szoszoni


Ogólnie szkoda, że nazwa plemienia Indian służy do określenia takich indywiduów.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 19:14
Zgodzę się ,że chamstwo nad wodami coraz większe ,coraz więcej łowi też tzw szoszonów  a nie sądzę żeby karty opłacali ,za to rybie nie przepuszczą żadnej ,to będzie coraz większy problem ,do tego kontroli jak na lekarstwo w tym sezonie ani jednej :-\
Też się z tym spotkałem, coraz więcej szoszonów nad wodami, zwłaszcza na takich rekreacyjnych komercjach, nie ogrodzonych, średnio pilnowanych
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 18.07.2021, 19:18
Nazwa nie wiem skąd się wzięła Michale ,ale u nas tak ich nazywają powszechnie ,co do łowienia to ja ich często widzę na wodach PZW i jestem pewien że kłusują >:(
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Fisherman w 18.07.2021, 19:29
Jest taka sytuacja a nie inna teraz to nigdy nie wiesz czy jak ktoś podchodzi to grzecznie zapytać czy za przeproszeniem zajeb*ć. Ja nie stety jadę na pzw jestem sam to mam gaz ze sobą w razie w ale oprócz tego no nosze ze sobą bo dostałem od siostry  nóż harcerski "Finka"  zawsze jest w kieszeni. Nie chce nigdy go użyć ale jak by trzeba było to nie będzie zmiłuj pójdzie w ruch, zasada ja albo on, wole żyć.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 18.07.2021, 19:39
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.

Osobiście nie wyobrażam sobie jechać sam na nockę na komercje.
Na nockę boisz sam się sam pojechać a koledze radzisz żeby rzucał koszykiem w łódkę zanętowe? Halo coś tu nie gra 🙄. Ja w życiu zrobiłem już sporo nocek na rybach wszystko na wodach ogólnodostępnych i nigdy żadnych problemów nie miałem.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 18.07.2021, 19:59
tzw szoszonów

A skąd się właściwie ta nazwa wzięła?
Szo, szo pan nie znajusz... Właśnie stąd szoszony

Polacy na większość nacji mają swoje określenia. Np. Holendrzy = guldeny bądź serojady, Francuzi = żaby, Niemcy = Helmuty, Węgrzy = gulasze, Czesi = male niemce, bądź pepy, Włosi = makarony i dłuuugo by jeszcze wymieniać

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 20:17
Makaroniarze i żabojady
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: key_kr w 18.07.2021, 21:20
Wracając do wątku .. 8) i waszych achów na precyzją i ciszą podczas nęcenia łódką zanętową.
Łódka robi kupkę  i wrzuca przynętę w teoretycznie jeden punkt , gdy warunki są idealne ..tzn nie ma prądów  podwodnych na wodzie ,której często łowię jest od 3 do 6 m.
Zarzucając spombem płoszę ryby na 1,5 godziny - empirycznie sprawdzone.

Wiadomo rozrzut jest większy. Ale skąd wiecie ‚ że mniejsze skupienie grubego ziarna ( kuku ,bobik i drobnicy konopi)  powoduje że mam mniejsze szanse na udane połowy?
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 21:22
Wracając do wątku .. 8) i waszych achów na precyzją i ciszą podczas nęcenia łódką zanętową.
Łódka robi kupkę  i wrzuca przynętę w teoretycznie jeden punkt , gdy warunki są idealne ..tzn nie ma prądów  podwodnych na wodzie ,której często łowię jest od 3 do 6 m.
Zarzucając spombem płoszę ryby na 1,5 godziny - empirycznie sprawdzone.

Wiadomo rozrzut jest większy. Ale skąd wiecie ‚ że mniejsze skupienie grubego ziarna ( kuku ,bobik i drobnicy konopi)  powoduje że mam mniejsze szanse na udane połowy?
Moim zdaniem trudniej jest znaleźć karpiom zestaw.
Jak nęcisz obszarowo to kładziesz zestaw na obrzeżach.
Nie jestem karpiarzem, ani znawcą, ale takie jest moje zdanie

Ps. Ceny łódek zanętowych są dla mnie kosmiczne
Hunter 650 z echo i gps chyba 8 500 kosztuje
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.07.2021, 22:26
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.

Osobiście nie wyobrażam sobie jechać sam na nockę na komercje.
Na nockę boisz sam się sam pojechać a koledze radzisz żeby rzucał koszykiem w łódkę zanętowe? Halo coś tu nie gra 🙄. Ja w życiu zrobiłem już sporo nocek na rybach wszystko na wodach ogólnodostępnych i nigdy żadnych problemów nie miałem.

Kolejny :facepalm: :facepalm: Nadinterpretacja na tym forum to zaczyna być chleb powszedni. Przezorność to nie strach.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 18.07.2021, 22:39
To rozumiem, że w taka łódkę rzucałbyś tylko wtedy gdy byłbyś z kolegami? Przynajmniej ja tak to odbieram...A co do przezorności to szybciej po ciemku na ulicy w mieście coś ci się stanie niż nad wodą.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.07.2021, 22:53
Na dniówki jeżdżę głównie sam i dwu krotnie musiałem się posunąć do takich kroków - niestety. Oprócz serii bluzgów w końcu docierało i nikt mi łowiska nie przecinał. Co do drugiej części to się nie zgodzę. Woda to woda, szczególnie na dużym terenie. Wszystko może się wydarzyć. Szczególnie kiedy miejscówka jest oblegana przez sporo osbowości.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.07.2021, 23:10
Nikt nie mówi o byciu tajsonem. Zwyczajnie nie można dawać sobie pluć na twarz. Są konkretne regulaminy i jeśli człowiek nie umie ich przestrzegać to nie ma co się cackać. Chowanie głowy w piach jest tylko i wyłącznie przyzwoleniem na takie zachowanie.

Ja mam nadzieję, że dojdzie do powstania straży związkowej PZW, z silnym budżetem i działającą od ręki grupą strażników. Wtedy po wykonaniu telefonu powinna się pojawić kontrola i danych ludzi upomnieć w odpowiedni sposób. Przy dwóch takich przypadkach powinno się delikwenta usuwać ze związku, niech sobie pływa łódką po komercjach.

Zauważcie, że zamiast dyskutować o normalnych rozwiązaniach jakie powinny być (jasne przepisy i ich egzekwowanie), spieramy się czy należy dać sobie pluć w twarz czy też nie.  Nie powinno do tego dochodzić, bo to nie zmieni niczego na lepsze ale będzie tyko pogłębiać patologię. Tej jest dlatego tyle nad wodami, bo nie ma kontroli. U mnie wiele klubów ma restrykcyjne przepisy, i tacy goście robiący problemy szybko pożegnaliby się z pozwoleniem. W PZW wygrywa silniejszy...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 18.07.2021, 23:23
Nikt nie mówi o byciu tajsonem. Zwyczajnie nie można dawać sobie pluć na twarz. Są konkretne regulaminy i jeśli człowiek nie umie ich przestrzegać to nie ma co się cackać. Chowanie głowy w piach jest tylko i wyłącznie przyzwoleniem na takie zachowanie.

Ja mam nadzieję, że dojdzie do powstania straży związkowej PZW, z silnym budżetem i działającą od ręki grupą strażników. Wtedy po wykonaniu telefonu powinna się pojawić kontrola i danych ludzi upomnieć w odpowiedni sposób. Przy dwóch takich przypadkach powinno się delikwenta usuwać ze związku, niech sobie pływa łódką po komercjach.

Zauważcie, że zamiast dyskutować o normalnych rozwiązaniach jakie powinny być (jasne przepisy i ich egzekwowanie), spieramy się czy należy dać sobie pluć w twarz czy też nie.  Nie powinno do tego dochodzić, bo to nie zmieni niczego na lepsze ale będzie tyko pogłębiać patologię. Tej jest dlatego tyle nad wodami, bo nie ma kontroli. U mnie wiele klubów ma restrykcyjne przepisy, i tacy goście robiący problemy szybko pożegnaliby się z pozwoleniem. W PZW wygrywa silniejszy...

Zgodzę sie. Niestety obecny stan rzeczy wymusza takie a nie inne zachowania. Obawiam się również, że nic takiego nie powstanie. Przynajmniej nie w najbliższej przyszłości.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 19.07.2021, 07:00
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.

Osobiście nie wyobrażam sobie jechać sam na nockę na komercje.
Na nockę boisz sam się sam pojechać a koledze radzisz żeby rzucał koszykiem w łódkę zanętowe? Halo coś tu nie gra 🙄. Ja w życiu zrobiłem już sporo nocek na rybach wszystko na wodach ogólnodostępnych i nigdy żadnych problemów nie miałem.

Kolejny :facepalm: :facepalm: Nadinterpretacja na tym forum to zaczyna być chleb powszedni. Przezorność to nie strach.

Jakoś łatwo rzucasz słowem "nadinterpretacja". Przecież piszesz wprost, że:

Jeśli nie pomoże to warto mieć koszyk min 80g i rzucać w łowisko (w swoim obrębie). Najlepiej jak wywożą i celować w łódkę. Ty masz do stracenia jedynie zestaw a te pajace całkiem drogą zabawkę. Jedyny sposób który na nich działa :)

Osobiście nie wyobrażam sobie jechać sam na nockę na komercje. Mimo, że jestem bardzo postawnym gościem i z 90% takich gagatków dałbym sobie rade sam to zawsze bezpieczniej jest mieć kompana. Z łodkami zanętowymi mam niestety spore doświadczenia - te przykre. Najlepsze wyjście to telefon do właściciela i wyjaśnienie sytuacji. W ostateczności ząb za ząb. Rzucać jak gdy by nigdy nic i niech się "karpiarze" martwią.

Może po prostu zaczniesz się zastanawiać, co piszesz, a nie później używać tak trudnych słów, do tego bez pokrycia w faktach?

Ponadto,

Mimo, że jestem bardzo postawnym gościem i z 90% takich gagatków dałbym sobie rade sam to zawsze bezpieczniej jest mieć kompana.

- na każdego kozaka znajdzie się większy kozak. Dostaniesz celnym kamieniem w łeb i byle suchoklates Ci manto spuści, oby tylko manto.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 19.07.2021, 07:01
Nikt nie mówi o byciu tajsonem. Zwyczajnie nie można dawać sobie pluć na twarz. Są konkretne regulaminy i jeśli człowiek nie umie ich przestrzegać to nie ma co się cackać. Chowanie głowy w piach jest tylko i wyłącznie przyzwoleniem na takie zachowanie.

Ja mam nadzieję, że dojdzie do powstania straży związkowej PZW, z silnym budżetem i działającą od ręki grupą strażników. Wtedy po wykonaniu telefonu powinna się pojawić kontrola i danych ludzi upomnieć w odpowiedni sposób. Przy dwóch takich przypadkach powinno się delikwenta usuwać ze związku, niech sobie pływa łódką po komercjach.

Zauważcie, że zamiast dyskutować o normalnych rozwiązaniach jakie powinny być (jasne przepisy i ich egzekwowanie), spieramy się czy należy dać sobie pluć w twarz czy też nie.  Nie powinno do tego dochodzić, bo to nie zmieni niczego na lepsze ale będzie tyko pogłębiać patologię. Tej jest dlatego tyle nad wodami, bo nie ma kontroli. U mnie wiele klubów ma restrykcyjne przepisy, i tacy goście robiący problemy szybko pożegnaliby się z pozwoleniem. W PZW wygrywa silniejszy...

Jesteś idealistą, Luk. To dobrze, trzeba mieć marzenia i próbować je realizować. Obawiam się jednak, że nie doczekamy tego obaj.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 19.07.2021, 07:13
Myślę ,że najlepszą opcją by było ,żeby Policja ze strażą Pzw  karty sprawdzali ,nie masz to kolegium i do Sądu sprawa idzie i tam już mandaty spore rzędu kilkuset złotych to mocno by ostudziło wielu kłusoli ,ale przede wszystkim kontrole non stop muszą być :)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.07.2021, 07:29
Panowie z firmy Renoma od kontroli biletów w PKP. Taka firma jako podwykonawca w PZW. W tydzień na mandatach by na swoje misięczne utrzymanie zarabiali.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 19.07.2021, 07:46
Michał kto by to nie był,ważne żeby było ich widać nad wodą kontrole rano,popołudniu i na wieczór a nawet naloty na nockach ,mocno by ostudziły zapały niektórych ,a tak ani widu ani słychu ,a kłusole nie widzą ,więc jest spokój można rżnąć rybę >:(
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: elwood w 19.07.2021, 07:50
Sęk w tym, że trzeba "chcieć". Zakładam, że w okręgach i wyżej debile intelektualne nie siedzą i by na to wpadli, więc zostaje jako wytłumaczenie ów brak "chcenia".
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.07.2021, 08:07
Myślę ,że najlepszą opcją by było ,żeby Policja ze strażą Pzw  karty sprawdzali ,nie masz to kolegium i do Sądu sprawa idzie i tam już mandaty spore rzędu kilkuset złotych to mocno by ostudziło wielu kłusoli ,ale przede wszystkim kontrole non stop muszą być :)

Nie trzeba wcale sądów, ale bata w PZW. Jeżeli za dwa przewinienia mógłbyś być usunięty ze związku lub zawieszony na dwa lata, to wtedy jeden z drugim szybko by pomyślał co robi. Po przykładnym wywaleniu ze związku iluś wędkarzy inni zaczęliby zmieniać swoje podejście. Bo bez pozwolenia dokonujesz kradzieży wędkując, a to już paragraf.

Kolejna sprawa to współpraca z policją. W Polsce musi być dwóch strażników, co jest chore. Moim zdaniem powinno być jak w innych krajach, jeżeli do strażnika ktoś 'startuje', ten dzwoni na policję i wtedy sprawa załatwiana jest w inny sposób, gość wylatuje z PZW definitywnie po takiej interwencji, plus ma problemy w sądzie.

Jak pisał Arek, nie potrzebujemy wcale zmian kar na większe, ale oskarżyciela posiłkowego (nie mylić ze świadkiem), który na rozprawach będzie żądał zadośćuczynienia, ale nie tego na podstawie ceny za kilogram ryby. Niestety wciąż mamy mało tych oskarżycieli, PZW 'oszczędza', napędzając patologię.

Dla mnie głośne zachowanie nad wodą (po alkoholu) powinno być już podstawą do kontroli, i takie rzeczy tępiłbym ze szczególnym zacięciem. Bo należy uszanować innych wędkujących.

Okręg zaś powinien szybko ustalić dodatkowe przepisy, zwłaszcza związane z użyciem łódek zanętowych lub ograniczaniem pola wędkowania innym, które powinny być przestrzegane.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.07.2021, 08:51
Podoba mi się ten wątek - większość piszących wogóle pojęcia o łódkach nie ma a o jej możliwościach ... to wogóle kosmos.
Prawda jest taka skoro łowicie na pzw - a gość ma cisnienie przewozi - to go też przewieść ( przerzućcie....) jeśli to komercja to atakować gospodarza...
A nie w necie gożkie żale uprawiać.
Ciekawe czy jak ktoś tu piszących dostałby wper... nad wodą morde mu obili to też by tu sie żalił pisał - czy by na policje zgłosił temat.....
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 19.07.2021, 08:57
Lucjan kontrole dla tych co karty mają i konsekwencje wywalenia ze związku  ,ale taki ukrainiec na dzika co kłusuje ,on musi mieć policje i sprawa do Sądu ,ich jest coraz więcej i kart nie mają ,wiem to z autopsji >:(,Maćku jeżeli o mnie chodzi to mam gdzieś łódki zawsze siadam z dala od ludzi a jak mnie ktoś przerzuca to się nie pierdolę i robię to samo :P
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.07.2021, 08:58
Podoba mi się ten wątek - większość piszących wogóle pojęcia o łódkach nie ma a o jej możliwościach ... to wogóle kosmos.
Prawda jest taka skoro łowicie na pzw - a gość ma cisnienie przewozi - to go też przewieść ( przerzućcie....) jeśli to komercja to atakować gospodarza...
A nie w necie gożkie żale uprawiać.
Ciekawe czy jak ktoś tu piszących dostałby wper... nad wodą morde mu obili to też by tu sie żalił pisał - czy by na policje zgłosił temat.....


Maćku, nie trzeba mieć pojęcia o łódka zanętowych, by wiedzieć, gdy ktoś odtentegowuje nimi szopki na łowisku.

Ja nie mam pojęcia o samolotach, ale gdyby mi ktoś awionetką latał 10 metrów nad domem to moc intelektu dana mi przez stwórcę pozwoliłaby mi dojść do wniosku, że źle robi.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.07.2021, 09:17
Podoba mi się ten wątek - większość piszących wogóle pojęcia o łódkach nie ma a o jej możliwościach ... to wogóle kosmos.
Prawda jest taka skoro łowicie na pzw - a gość ma cisnienie przewozi - to go też przewieść ( przerzućcie....) jeśli to komercja to atakować gospodarza...
A nie w necie gożkie żale uprawiać.
Ciekawe czy jak ktoś tu piszących dostałby wper... nad wodą morde mu obili to też by tu sie żalił pisał - czy by na policje zgłosił temat.....


Maćku, nie trzeba mieć pojęcia o łódka zanętowych, by wiedzieć, gdy ktoś odtentegowuje nimi szopki na łowisku.

Ja nie mam pojęcia o samolotach, ale gdyby mi ktoś awionetką latał 10 metrów nad domem to moc intelektu dana mi przez stwórcę pozwoliłaby mi dojść do wniosku, że źle robi.

Michał trochę zimnej głowy w tym wszystkim - lepiej tłuc 11 stron historii dziwnych treści , niż sprawę w realu rozwiązać. Temat wielokrotnie dotykał mnie i opowieści dziwnych treści nie robią na mnie wrażenia.
Dla tak licznie tu łowiącychna pzw  i piszących w  tym temacie polecam na chamstwo odpowiadać chamstwem po co gadać z burakiem telefon do ssru - psr - z info o kłusownictwie - goście podejmą temat a na miejscu info o demolce jaką zawodnicy robią na łowisku - w końcu są od tego aby temperować zawodników ...
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.07.2021, 12:27
Podoba mi się ten wątek - większość piszących wogóle pojęcia o łódkach nie ma a o jej możliwościach ... to wogóle kosmos.
Prawda jest taka skoro łowicie na pzw - a gość ma cisnienie przewozi - to go też przewieść ( przerzućcie....) jeśli to komercja to atakować gospodarza...
A nie w necie gożkie żale uprawiać.
Ciekawe czy jak ktoś tu piszących dostałby wper... nad wodą morde mu obili to też by tu sie żalił pisał - czy by na policje zgłosił temat.....
Maciek, dla mnie wędkarstwo to wypoczynek a nie ring 8 zabawy w przerzucanie. Mając feedera nie wygram z karpiarzem, zaryzykuję nie tylko złamanie wędki i stratę zestawu, ale jeszcze starcie.

To co proponujesz to sięganie samemu po sprawiedliwość. Ale wtedy rację ma silniejszy lub liczniejszy. To nie jest rozwiązanie dla mnie :)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.07.2021, 12:39
Podoba mi się ten wątek - większość piszących wogóle pojęcia o łódkach nie ma a o jej możliwościach ... to wogóle kosmos.
Prawda jest taka skoro łowicie na pzw - a gość ma cisnienie przewozi - to go też przewieść ( przerzućcie....) jeśli to komercja to atakować gospodarza...
A nie w necie gożkie żale uprawiać.
Ciekawe czy jak ktoś tu piszących dostałby wper... nad wodą morde mu obili to też by tu sie żalił pisał - czy by na policje zgłosił temat.....
Maciek, dla mnie wędkarstwo to wypoczynek a nie ring 8 zabawy w przerzucanie. Mając feedera nie wygram z karpiarzem, zaryzykuję nie tylko złamanie wędki i stratę zestawu, ale jeszcze starcie.

To co proponujesz to sięganie samemu po sprawiedliwość. Ale wtedy rację ma silniejszy lub liczniejszy. To nie jest rozwiązanie dla mnie :)

Co ja proponuje :

Kilka postów wyżej:

cyt."Dla tak licznie tu łowiącychna pzw  i piszących w  tym temacie polecam na chamstwo odpowiadać chamstwem po co gadać z burakiem telefon do ssru - psr - z info o kłusownictwie - goście podejmą temat a na miejscu info o demolce jaką zawodnicy robią na łowisku - w końcu są od tego aby temperować zawodników ..."

cyt".jeśli to komercja to atakować gospodarza...
A nie w necie gożkie żale uprawiać. "

Życie na łonie pzw samo kreuje scenariusze i jeśli ludzie nie są do życia trzeba sprawy skierować do instytucji.

Nawiase mówiąc nie wiem co ci goście z łódek wam robią .... - życie.
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Moskvicz w 19.07.2021, 12:51
Maciek,
Jakaś grupa zachowuje się jak ostatnie wsiury przewożąc zestawy nad innymi. Sam łowię i na metodę, i na karpiówki.

Zapewniam Was, że w wielu przypadkach wystarczy grzecznie poprosić o poprawę wywózki. Bardzo rzadko zdarzają się przypadki agresji nad wodą, jeśli tak jest to jeszcze częściej jest to spowodowane nieodpowiednią komunikacją.
Chamstwa nie pochwalam, reagujmy. Ale nie zachęcajmy do siłowych rozwiązań bo jedyne co mam ochotę zrobić takiemu typkowi to wrzucić do wody żeby ochłonął ;)
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.07.2021, 13:05
Maciek,
Jakaś grupa zachowuje się jak ostatnie wsiury przewożąc zestawy nad innymi. Sam łowię i na metodę, i na karpiówki.

Zapewniam Was, że w wielu przypadkach wystarczy grzecznie poprosić o poprawę wywózki. Bardzo rzadko zdarzają się przypadki agresji nad wodą, jeśli tak jest to jeszcze częściej jest to spowodowane nieodpowiednią komunikacją.
Chamstwa nie pochwalam, reagujmy. Ale nie zachęcajmy do siłowych rozwiązań bo jedyne co mam ochotę zrobić takiemu typkowi to wrzucić do wody żeby ochłonął ;)

Już pisałem życie :beer:
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 19.07.2021, 13:05
Osobiście nie spotkałem się nad wodą z sytuacją w której ktoś mi wywoził zestaw pod nos. Spotkałem za to karpiarzy łowiących z rzutu i jeśli to ja byłem pierwszy na miejscu i miałem już zanęcone łowisko wystarczyła tylko prośba o rzuty bardziej w lewo lub w prawo. Jak karpiarze byli pierwsi to pytanie o miejsce gdzie rzucają i decyzja czy rozkładam się obok czy idę dalej.
Przykro mi że spotykają was takie sytuacje nad wodą. Wydaje mi się że prawdziwy karpiarz zdaje sobie sprawę że splątanie zestawu z kimś innym jest bez sensu bo zazwyczaj traci się rybę która może okazać się jedyną podczas zasiadki i lepiej od razu rzucać tam gdzie nie ma problemu z przerzuceniem jego zestawu. Jeśli mamy za sąsiada człowieka z karpiówką i łódką to niestety to już inna para kaloszy.
 
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.07.2021, 13:11
Panowie uporządkujmy sytuację.
Teraz pisze bez jaj.

Jeśli to poważny wędkarz to na bank nie bedzie się wygłupiał z przewozem lub podwozem. Nie będzie ryzykował utraty miejscówki po spince z sąsiadem... Poważni wędkarze precyzyjnie lokują zestawy w punkt , biorą pod uwagę wszystkie czynniki które mogą zakłucić sukces na macie.

Opisy jakie tu piszecie to sytuacje zwykłych lui którzy pod wpływem czegoś mocniejszego dostają skrzydeł i sie szarpią....
Metody na ich poskromienie opisałem.

Co do samych łowisk pisałem kilka naście postów wyżej - wszystko zależy od gospodarza jesli to komercje . A i na PZW są lekarstwa.
Także bez napinki i w spokoju można łowić dalej......
Tytuł: Odp: Inwazja łódek zanętowych
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 28.07.2021, 13:11
Dzisiaj była powtórka z rozrywki, ale na szczęście byli to normalni ludzie i po upomnieniu wywiezli w inne miejsce