Ja w każdym razie potwierdzam ,że niektórzy właściciele pensjonatów nie przyjmują Ślązaków , a inni nie mają z tym problemów.
Dochodzi np do tego ,że musicie mieć swoją pościel, ale to dla mnie jest do przełknięcia.
Nie do przełknięcia na dłuższą metę jest szok cenowy, mrożonek rybnych serwowanych jako świeża rybka.
W Rowach łowi tylko jeden kuter, reszta wygląda jakby zapomniała co to jest woda.
I ta ogólna ściema o świeżej rybce