Dzisiaj od rana miałem parę godzin wolnego to wyskoczyłem nad Odrę . Rzuciłem feedery , na haki założyłem gnojki i po jakimś czasie nastąpiło ostre branie. Ryba dość mocno walczyła ale udało się ja podebrać. Na zdjęciu Kolega Romek , bez niego sobie bym nie poradził. Normalnie jeszcze się trzęsę bo takiego cuda jeszcze nie widziałem. Czy ktoś może powiedzieć co to za gatunek ?