Kupiliśmy

[katystopej]

Będę musiał się w taką zaopatrzyć. Brawo. Oby służyła.

Konkret kij od szczoty, na zlocie na mokatę miałem podpięty kosz Koruma 30", pełna operatywność w wodzie.

[grzegorz88]

3.6 ma Alu tuleje, u mnie wytrzymuje sezon.
Pod kosz 30koruma zdecydowanie lepiej jest kupić 3.6 i używać dwóch składów(2.8m). Jak padnie gwint wtedy zostaję dłuższy wariant.

[katystopej]

Pewnie masz rację, ale jak brałem ją u drapieżców to 3m była za 180zł, z koszem wyszło 300 gdzie sama 3.6 nie była dostępna a jak już była to za więcej niż kupiłem komplet

[Mosteque]

Można też zamontować szybkozlaczkę i gwintu nie używać.

[KotKoi]

Można też zamontować szybkozlaczkę i gwintu nie używać.

 

[carl23]

Można też zamontować szybkozlaczkę i gwintu nie używać.

Mam pewne podejrzenia, że szybkozłączki pomagają w wyłamywaniu tulei ze sztycy, dwie tak w tym roku załatwiłem, później przy wklejeniu przestrzeliłem tuleję bolczykiem. Wygodne rozwiązanie i nadal korzystam, bo klik i mam swobodę ruchu z rybą i wygodę do ważenia w podbieraku i z niego do wody z powrotem, często nawet dłońmi nie dotykam ryby, nie czyszczę ją ze śluzu ochronnego, tylko wypinamy bezzadzior z pyska i do wody.

[grzegorz88]

Myślę że wkrecanie kosza nie jest problemem, tylko obciążenia przekazywane na zwoje i  korozja. Wątpię czy wkręcenie kosza 30-40 raz jest w stanie popsuć gwint.

[Mosteque]

Można też zamontować szybkozlaczkę i gwintu nie używać.

Mam pewne podejrzenia, że szybkozłączki pomagają w wyłamywaniu tulei ze sztycy, dwie tak w tym roku załatwiłem, później przy wklejeniu przestrzeliłem tuleję bolczykiem. Wygodne rozwiązanie i nadal korzystam, bo klik i mam swobodę ruchu z rybą i wygodę do ważenia w podbieraku i z niego do wody z powrotem, często nawet dłońmi nie dotykam ryby, nie czyszczę ją ze śluzu ochronnego, tylko wypinamy bezzadzior z pyska i do wody.

Wielu z nas ten patent stosuje. Jak chyba już ze trzy lata. U mnie nic takiego się nie stało. Chłopaki też o takich ekscesach nie donoszą.
Oczywiście z fizycznego punktu widzenia takie przeciążenia tam występują. Tylko czy są one większe, gdy kosz jest bezpośrednio wkręcony niż gdy przechodzi najpierw przez szybkozłączkę?

Mnie tam najbardziej interesuje fakt, że mi to od lat działa i naprawdę zajebiście ułatwia życie.

[Shreku82]

Ja z tych szybkozłączek też już ze 3-4 lata korzystam i w żadnej sztycy nie uszkodziły gwintu.

Z tego co zauważyłem, to ten Preston C-Drome 3m ma w środku bolczyk więc teoretycznie gwint nie wyskoczy.

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

[Majki]

Mi niestety wyskoczył ale miałem rok z samymi dużymi rybami  10-15kg. Co najgorsze to te amury przy podbieraniu ....

[carl23]

Ja z tych szybkozłączek też już ze 3-4 lata korzystam i w żadnej sztycy nie uszkodziły gwintu.

Z tego co zauważyłem, to ten Preston C-Drome 3m ma w środku bolczyk więc teoretycznie gwint nie wyskoczy.

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Nie chodzi o uszkodzenie gwintu, tylko sztycy tam gdzie osadzona jest tuleja, w 2 różnych firmach tak samo pękł oczyli sztyca na samym końcu w miejscu osadzenia tulei. Małe przycięcie, wklejenie tulei, przewiercenie i zabezpieczenie bolcem, obklejenie dwuskładnikowym dookoła i od czerwca jest ok. Ze złączek dalej korzystam bo oszczędzają czas przy rozkładaniu gratów a i jak wyżej pisałem, zama obsługa z rybą jest przyjemniejsza jak robi się "klik" i na matę (wagę) z samym koszem.

[Mosteque]

Hmm...
W takim razie zapobiegawczo proponuję obsmarować końcówkę dwuskładnikowym klejem i potem zrobić równiutki, mocno napięty oplot z plecionki na jakieś 5-10 cm. Zdjąć nadmiar kleju, wygładzić. Będzie wyglądało jak specjalnie zrobione, a wzmocni ten newralgiczny element przynajmniej kilkukrotnie.
Ja większych ryb wyciągam w sezonie tyle, co Wy na jednej sesji, więc pewnie dlatego też nie mam takich problemów.

[carl23]

Hmm...
W takim razie zapobiegawczo proponuję obsmarować końcówkę dwuskładnikowym klejem i potem zrobić równiutki, mocno napięty oplot z plecionki na jakieś 5-10 cm. Zdjąć nadmiar kleju, wygładzić. Będzie wyglądało jak specjalnie zrobione, a wzmocni ten newralgiczny element przynajmniej kilkukrotnie.
Ja większych ryb wyciągam w sezonie tyle, co Wy na jednej sesji, więc pewnie dlatego też nie mam takich problemów.

Oplotu nie robiłem, sam klej wzmocnił konstrukcję, z oplotką z pletki zrobiłem na innej, co pękła w połowie składu z niewiadomych przyczyn i średnio to wyglądało. Tu też może nie rewelacyjnie, ale działa, widać miejsce przestrzelenia bolczykiem wykonanym z gwozdka.

[Mosteque]

Można zrobić tak, że będzie wyglądać jak omotka przy przelotce

BTW, ja mam tak samo sztycę reanimowaną jak Ty na tym zdjęciu. U mnie wypadł cały ten element ze środka. Włożyłem go obsmarowanego klejem i na około dałem też.

[Rafallub900]

Ja mam szybkozłaczki w dwóch sztycach w jednej ta sama awaria się zrobiła w drugiej wszystko ok na razie.