Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: Dyzma w 15.05.2015, 19:35

Tytuł: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 15.05.2015, 19:35
Czy w ogóle da się nastawić na tołpygę, czy to jest zawsze tylko przyłów nigdy nie złapałem tej ryby jestem wstanie angażować czas jaki mam na wędkarstwo  i pieniądze aby ją złapać jeżeli majce sprawdzone sposoby na tą rybę to proszę o porady. Osobiście jestem zielony w tym temacie   
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tomq w 15.05.2015, 22:34
Węgrzy stworzyli coś takiego http://www.haczyk.com.pl/aktualnosci/170-wgier-wynalaz-sposob-na-topygi-

Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 16.05.2015, 00:01
Tu po polsku, choć pan ma taki akcent, że może się na początku wydawać, że to nie polski :)

Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 16.05.2015, 06:31
Tu po polsku, choć pan ma taki akcent, że może się na początku wydawać, że to nie polski :)

to już widziałem mało przekonujące te jego tabletki skoro na prywatnym stawie nałapał karasi :P
dziękuję  tomq :thumbup:
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.05.2015, 08:33
Dyzma, jeste przekonany że zig rigi się sprawdzą. Tołpyga zasysa plankton, więc będąc w pobliżu umieszczonej przynęty zassa i ją. Zmodyfikowałbym tylko piankę przynętową mocno ją oblepiając czymś, wcześniej nasączywszy Goo. Jeżeli tak pasta rozpuściłaby się po zarzuceniu, to przynęta zaczęłaby smużyć, co powinno zwabić brzydala...
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 16.05.2015, 08:46
Mam prośbę czy ktoś jest wstanie skrótowo opisać co on mówi oraz jakie składniki miesza
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 16.05.2015, 08:55
Tutaj jest artykuł o połowie tołpygi ale opisane tam przynęty kłócą się z tym co już przeczytałem ale może porostu się nie znam
http://gigaryba.pl/tolpyga.html
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: fish007 w 16.05.2015, 11:57
Gościu który napisał ten artykuł to chyba w życiu tołpygi nie złowił, głupoty napisał i nawet nazwiskiem się pod tym nie podpisał, jest pewien sposób na tołpygę nauczyłem się wiele lat temu na Skawince a konkretnie na ujściowym do Wisły odcinku Skawinki, niektórzy mieli bardzo dobre efekty i to nie tylko w połowie tołpypi, sprawdziło się na karpiach , amurach brzanach czy nawet leszczach, jaziach i dużych płociach, prosty sposób i chyba tylko ten rusek na filmie jest najbliżej tego sposobu, opisać mi trudno bo nie mam czasu , akurat startuję z dzieciakami na ryby ale na prv podam numer telefonu , jak akurat nie będę czegoś holował to na pewno odbiorę. :)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 18.05.2015, 16:46
Fish007 dziękuje za pomoc :thumbup:
a tu hol tołpygi
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 19.05.2015, 01:28
To chyba jest Pangaz.
Ale ten hol wygląda masakrycznie. Ciekawe czy ten człowiek jest wędkarzem, czy też turystą, który pomylił wędkowanie z siłownią. A może coś zażył przed tym "wędkowaniem".
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 19.05.2015, 08:35
To jest reklama blanków Xzoga :D

Tak, to jest Pangasianodon gigas. Czyli Pangaz :)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 06.02.2019, 18:44
Nie wyzywajcie od archeologów, ale nie uważam, że zakładanie nowego wątku jest celowe skoro już na temat jest.

Otóż podzielę się z Wami swoimi sposobami na tołpygę, którą łowię skutecznie i planowo a nie jako przypadkowy przyłów.

Na co?
Metoda gruntowa.
1. Zanęta - cokolwiek, co robi chmurę: najtańsza zanęta "sklepowa" - ok. 50% plus zanęta uklejowa plus mleko w proszku plus wyprażony i zmielony słonecznik lub inny makuch oleisty.
Można stosować zbliżony skład w różnych proporcjach byle zanęta pracowała do góry i robiła chmurę. Aromaty i kolor mają znaczenie drugorzędne. Czasami dodaję mielonego gamarusa lub aromat truskawkowy.
2. Sprzęt - feeder uzbrojony w sprężynę z obciążeniem zakończony 10 cm przyponem z niewielkim haczykiem, na którym jest założona kulka styropianu plus 2-3 białe robaki.

Metoda spławikowa.
Tutaj ponudzę Wam więcej ponieważ zdecydowanie bardziej widowiskowa i dająca dodatkowe bonusiki a jakie to powiem pod koniec.
1. Zanęta.
Robię sobie technoplankton ponieważ koszt składników na około 20 piguł równa się cenie 2 piguł w sklepie.
Tutaj zainwestowałem w podnośnik samochodowy (chyba 70 zł) i trochę żelastwa ale nie za dużo ponieważ matrycę wytoczył szwagier za uścisk łapy.
Do technoplanktonu używam różnych mączek (grochowa, ryżowa,  gryczana, pszeniczna, lniana, kukurydziana itp.) oraz dodatków: mleko w proszku, mielona dafnia, mielony gamarus, jakieś tam aromaty.
Proporcje? Trzeba eksperymentować tak, żeby uzyskać około 1 godzinny czas pracy piguły.

Nie zarzucajcie mi zbytnich uogólnień ponieważ robię "na oko". Jeśli będzie "parcie" na temat to zmierzę, zważę i podam.

2. Spławik - styropianowe jajko 7 lub 8 cm długości przebite bambusowym patyczkiem - pomalowane na dowolny kolor ale od spodu pozostawiam białe.

3. Zestaw - patrząc od wędziska: ciężarek z dużym otworem, przez który łatwo przejdą stopery gumowe. Stopery gumowe ok 30-40 cm od krętlika, spławik mocowany jak wagler, zderzakowy koralik gumowy, krętlik z agrafką. Do agrafki mocuję na rurce plastikowej zakończonej stoperem pigułę technoplanktonu i przypon taki, żeby haczyk zwisał 2-3 cm poniżej piguły. Na haczyk zakładam kilka białych a jak woda obfituje w drobnicę  to ziarno/dwa kukurydzy.
Jaki kij? Mam do tego celu 6.5 m lagę, którą do 70m wyrzucę powyższy zestaw.

No dobra. Na początek wystarczy.

Aaaa, bonusik? Na metodę ze spławikiem miałem sumy!
Oczywiście na obydwie metody karpie lubią się powiesić.


Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 06.02.2019, 19:06
Sporo pięknych Tołpyg łowią na przynęty spiningowe ;) A generalnie czytałem, że te odkurzacze ze wschodu potrafią zassać każdą przynętę :beer:
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.02.2019, 21:15
Heńku, dzięki za podzielenie się technikami do połowu tołpygi! :thumbup:
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 06.02.2019, 22:13
Ciekawy sposób.
Jakbym gdzieś tą rybkę spotkał w większej ilości tobym wypróbował coś podobnego.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 06.02.2019, 22:54
Pierwszy wpis o tołpydze na forum :bravo:

Co to jest technoplankton ???
Plankton hodowany przy techno? :D
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: katmay w 07.02.2019, 00:14
Pewnie to:

https://m.olx.pl/oferta/zaneta-na-tolpyge-technoplankton-CID767-IDb4V0X.html

Co dodać?

SS - Super Sprzedawca

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 07.02.2019, 06:54
Wadą systemiku z powyższego linku jest to, że będzie dryfował z wiatrem.
Cena technoplanktonu? 7 zł/3 szt. Za tą kaskę mam ok. 1 kg takich piguł.
Ponadto 2 haki nie bardzo zgodne z duchem sportowym i Regulaminem PZW
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.02.2019, 07:51
Ale skąd taka nazwa się wzięła?
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 07.02.2019, 08:12
Jeden hak można odpiąć albo zmontować swój podobny zestaw z jednym hakiem ... Generalnie idea niegłupia.

Technoplankton - możliwe definicje:

1) plankton uzyskiwany metoda techniczną
2) plankton lubiący muzykę techno ;)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 07.02.2019, 08:26
To tak, jak z technovikingiem... :P


A tak na poważnie to ciekawe, że dzisiejsze wędkarstwo nadal potrafi mnie mocno zaskoczyć ??? :) Kiedyś karpiowanie, pellety, metoda. Dzisiaj technoplankton i nastawianie się na tołpygi :o
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: booohal w 07.02.2019, 09:44
Dzisiaj technoplankton i nastawianie się na tołpygi :o
Eeee tam. Technoplankton na Allegro widziałem już jakieś 6-7 lat temu ;) A może i więcej :)
U wujka w stawie podobno były tołpygi i poczytałem trochę jak to się łowi.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: katmay w 07.02.2019, 09:58
Ale skąd taka nazwa się wzięła?
Masz linka

http://www.haczyk.com.pl/aktualnosci/170-wgier-wynalaz-sposob-na-topygi-

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: selektor w 07.02.2019, 10:00
Zdjęcia reklamujące ten produkt takie typowo polskie :P

https://archiwum.allegro.pl/oferta/technoplankton-zaneta-nowosc-tolpyga-i6695631542.html
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.02.2019, 10:10
Marcin, dzięki :thumbup:
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: booohal w 07.02.2019, 10:23
Zdjęcia reklamujące ten produkt takie typowo polskie :P
Tołpygę jednak głównie się odławia, nie łowi ;) Już na kilku małych akwenach robili odłowy bo wpuścili sobie tę sportową rybkę, która sieje spustoszenie w ekosystemie :)

Je się w ogóle to to brzydactwo?
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: koras w 07.02.2019, 10:29
Je się w ogóle to to brzydactwo?

Pojawia się od czasu do czasu w sklepach. Widocznie ktoś to je :)
Nie nabijam się, może jest smaczna, nie próbowałem.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: booohal w 07.02.2019, 10:36
Bleh. Wygląda jakby ktoś jej zajumał kilka chromosomów. Nie mógłbym chyba :P
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: selektor w 07.02.2019, 10:39
Je się. Jest to popularny gatunek w akwakulturze .W Auchan często to widzę, rzadziej w Lidlu. Zauważyłem też, że w Auchanie mało osób to kupuje tak jak leszcza, czy też płoć. Kupują dopiero jak jest przecena z uwagi na datę przydatności ;) Z drugiej strony trzeba sobie zadać pytanie, a czego się u nas nie je z ryb :P
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: katmay w 07.02.2019, 10:56
Je się, ale źródło inne. Każdy ma jakiegoś sąsiada...

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 07.02.2019, 19:53
Powiem tak. Rewelacyjna sportowo ryba. Hol może się równać z holem ambitnego amura lub bardzo dużej brzany albo nawet jest bardziej pasjonujący. Hol 5 kilogramowego karpia i 5 kilogramowej tołpygi to jak hol uklei i dorodnej świnki.
Kulinarnie? Jak po raz pierwszy przyniosłem tołpygę do domu to usmażyłem połowę - moje papużki (osobniki "pci" żeńskiej) stwierdziły, że karp się "chowa".
Jak drugie 1/2 uwędziłem* to usłyszałem, że "ty nam karpi nie przywóź, łów tołpygi".

Odnośnie szkodliwości. Moja teoria jest taka: w USA - wg ich narracji, tołpyga jako gatunek inwazyjny szkodzi podwójnie (rozmnaża się (1) i (2) jako mięso tanie i smaczne zagraża "zastanym i ukształtowanym systemom rynkowym"), czyli zagraża ustalonym interesom, co jest zrozumiałe zresztą i przez to jest zwalczana ta rybka zaciekle. Ta narracja, została zupełnie bezkrytycznie i bezmyślnie przyjęta u nas, co jest dla mnie mało zrozumiałe.

Zanim wyrazisz drogi Forumowiczu zdanie odrębne to pomyśl i zastanów się: jakie szkodliwe działanie obecności tołpygi występuje u nas (u nas tołpyga nie rozmnaża się), weź pod uwagę, że u nas ten gatunek nie konkuruje żywieniowo z żadnym z rodzimych gatunków i zauważ, że jest sportowo wspaniałą rybą, mięsko ma pyszne. Nie stanowi więc ŻADNEJ, poza bezrefleksyjnie przyjętymi opiniami, konkurencji dla naszych gatunków rodzimych.

*) - Składniki:
- ryba (albo ponakłuwana gęsto dowolna część kurczaka) w całości lub dzwonka (waga ryby żywej ok. 1.5 kg)
- na litr wody 50 g soli
- jedna duża łyżka cukru
- 4 łyżki octu
- 8 szt. ziele angielskie
- 4 szt. liść laurowy
- 4 ząbki czosnku (rozdusić z łupiną)
- 1 płaska łyżka pieprzu mielonego

Przygotowanie:
Przegotować wodę z przyprawami, a następnie ostudzonym wywarem zalać mięsko w dużym garnku tak aby go przykryć.
Moczyć 12 godzin w lodówce (max. 24 godz.) (drób min 24 godz.)
Po wyjęciu z zalewy dobrze go osuszyć
Wędzimy 1 godz. w temp. 40-50 st. C (osuszanie)
1 do 1.5  godz. w temp. 80-95 st. C (pieczemy - wytapiamy nadmiary tłuszczu)
1-2 godz. w temp do 40-60 st. C (mocne dymienie).
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 07.02.2019, 20:03
Jak taka smaczna to trzeba zacząć łowić chyba...
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 07.02.2019, 20:06
Ano, złów to się przekonasz. "Receptum" już masz w tym wątku. W razie wątpliwości pisz.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Hotpoint w 07.02.2019, 20:08
Tołpyga - jadłem dwa razy, pierwszy i ostatni - kiedyś kupiłem w Biedrze.
Nigdy wiecej 8) Ale bym połowił ;) Niestety w mojej okolicy jej praktycznie nie ma.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 07.02.2019, 20:13
Nie wiem co jadłeś z biedry i jak przyprawione. Może też Twój gust jest rozbieżny ze smakiem tej rybki.
Nawet jak nie smakuje to holem będziesz zachwycony. Dodatkowa satysfakcja - traktowana jest jako przyłów co jest błędem wynikającym z niewiedzy.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: mav3rick w 07.02.2019, 20:17
Tołpyga - jadłem dwa razy, pierwszy i ostatni - kiedyś kupiłem w Biedrze.
Nigdy wiecej 8) Ale bym połowił ;) Niestety w mojej okolicy jej praktycznie nie ma.
Na Pełczu już nie ma? Dość systematycznie sąsiad kiedyś z odłowów mojemu ojcu przynosił.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: mironek w 07.02.2019, 20:27
Kilkanaście lat temu konsumowałem kilka razy tołpygę. Smażona jest wg mnie niejadalna, gorsza od karpia. Natomiast wędzona w zimnym dymie 8-10 godzin naprawdę mi smakowała, jak również rodzince i znajomym. Receptury na zalewę nie pamiętam, na pewno sól, ziele laurowe itd, moczyliśmy także 24 h. Myślę, że wg przepisu taty1959 jest także smaczna.

Co do urody tołpygi to faktycznie jest oryginalna, ale sumik karłowaty dla mnie jest bardziej ohydny, a mimo to jego mięso znajduje koneserów.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 07.02.2019, 20:33
Odnośnie smażenia. Jak komuś nie smakuje w tradycyjnej panierce to można spróbować podusić z cebulą (dużo cebuli) i papryką. Ten sposób praktykuję też przy szczupaku i daje rewelacyjne efekty. Przy rybach zasadą jest, że lubią długą obróbkę termiczną co należy zawsze brać pod uwagę. Można rybkę usmażyć i w kilka minut ale to strata mięska.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: muzzy123 w 07.02.2019, 23:28
Przy rybach zasadą jest, że lubią długą obróbkę termiczną co należy zawsze brać pod uwagę. Można rybkę usmażyć i w kilka minut ale to strata mięska.

Przepraszam, ale muszę się nie zgodzić. Wędzenie na zimno, z zasady musi być długie, ale smażenie dluzsze niż parę minut to drugi mord na rybie. Im ryba lepsza gatunkowo tym mniej potrzebnych "wygibasów" kulinarnych - czy filet z sandacza wymaga czegoś więcej niźli pieprzu i soli? Tatar z tuńczyka, dorsz w papilotach to bardzo krótka obróbka termiczna gwarantująca zachowanie smaku ryby, a nie próba jej zakrycia dodatkami.

Oczywiście, że tolpyga może być smaczna - miliony Chińczyków nie mogą się mylić - ale do rarytasu trochę jej brakuje.

A poza tym super opis techniki

Sent from my G8341 using Tapatalk

Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 08.02.2019, 00:27
Będzie lepiej, gdy skupimy się na walorach sportowych tołpygi. Zainteresowani znajdą sobie przepisy.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: PoProstuWędkarz w 08.02.2019, 08:39
Jeszcze ja dopowiem, że jadłem wiekszość ryb i tołpyga mi zasmakowała najbardziej. Sumy są za tłuste i potem się po nich odbija, a mięso karpi smakuje szlamem. Może trafiłem taką tołpygę, miała szczególne walory smakowe.

Co do łowienia tołpyg weź tabletki zooplanktonu i fitoplanktonu albo idź na łatwiznę i zamów mączkę z alg morskich.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: koras w 08.02.2019, 08:43
Przez chwilę myślałem, że pomyliłem portale ;)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 08.02.2019, 08:56
No właśnie...
Trochę nie ten teges ta dyskusja, Panowie.

Skoro ryba się nie rozmnaża, skoro jest na nią taka - niesłuszna - nagonka. Skoro lubimy na nią polować i okazuje się, że świetnie walczy - to może by tak jej nie wytłuc do ostatniej sztuki? Może samemu sobie przynajmniej jakiś górny wymiar narzucić?
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: selektor w 08.02.2019, 09:46
Zauważcie pewien ciekawy problem prawny związany z tołpygą i prawem rybackim oraz ogólnie ochroną ekosystemów wodnych :P

Rozporządzenie z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie (które każdy wędkarz powinien znać bardzo dobrze, z uwagi chociażby na limity i okresy ochronne) w § 8 zakazuje wypuszczania po złowieniu jedynie następujących ryb i raków:

1) raków piegowatych,
2) raków sygnałowych, 
3) ryb z gatunków:
a) trawianka,
b) czebaczek amurski,
c) sumik karłowaty.

Tołpyga nie została więc uznana za szkodnika, choć wiele osób tak uważa :P


Zgodnie zaś z rozporządzeniem z dnia 16 listopada 2012 r. w sprawie wykazu gatunków ryb uznanych za nierodzime i wykazu gatunków ryb uznanych za rodzime oraz warunków wprowadzania gatunków ryb uznanych za nierodzime, dla których nie jest wymagane zezwolenie na wprowadzenie zarówno tołpyga biała, jak i pstra zostały uznane za gatunki nierodzime, dla których nie jest wymagane zezwolenie na wprowadzenie.

Zauważcie również, że zgodnie z treścią tego rozporządzenia (paragraf 6 ust. 1) te 2 gatunki ryb w Polsce mogą zostać wprowadzone wyłącznie do obiektu przeznaczonego do chowu lub hodowli ryb. Oba te gatunki wymienione w załączniku nr 1 mogą być wpuszczone do takiego obiektu m.in. gdy zostały spełnione wymagania weterynaryjne dla danej działalności oraz obiekt został zabezpieczony przed wydostaniem się ryb hodowlanych do powierzchniowych wód śródlądowych

Podkreślenia wymaga to, że ustawodawca w Polsce wyraźnie odróżnił (art. 1 ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym) powierzchniowe wody śródlądowe od wód znajdujących się w urządzeniach wodnych oraz obiektach przeznaczonych do chowu lub hodowli ryb.

Zgodnie zaś z prawem wodnym w Polsce powierzchniowe wody śródlądowe "wyglądają" tak:

Art. 21. Śródlądowe wody powierzchniowe dzielą się na śródlądowe wody płynące oraz śródlądowe wody stojące.
Art. 22. Śródlądowymi wodami płynącymi są wody w:
1)   ciekach naturalnych oraz źródłach, z których te cieki biorą początek;
2)   jeziorach oraz innych naturalnych zbiornikach wodnych o ciągłym albo okresowym naturalnym dopływie lub odpływie wód powierzchniowych;
3)   sztucznych zbiornikach wodnych usytuowanych na wodach płynących;
4)   kanałach.
Art. 23. 1. Śródlądowymi wodami stojącymi są wody śródlądowe w jeziorach oraz innych naturalnych zbiornikach wodnych niż związanych bezpośrednio, w sposób naturalny, z powierzchniowymi śródlądowymi wodami płynącymi.


Dlatego tołpyga pstra i biała nie powinny znajdować się w powierzchniowych wodach śródlądowych Polski i powinna być z nich usunięta :P Jednak za szkodnika nie została uznana, choć wiele osób uważa inaczej ;) 

Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: krynio w 07.01.2020, 22:45
Panowie, czy ktoś z Was łowił na ten technoplankton z olx? Mam na myśli same te kapsułki, nie zestaw z dwoma haczykami.
Próbowałem z samej powierzchni na metrowy przypon typowo karpiowy z pop upami 12, 15, 18 mm różnych smaków i nic. Ryba pływała w odległości 2m od zestawu i zero zainteresowania. Na sam zestaw mam nowy pomysł, interesuje mnie w zasadzie jak tą paskudę zachęcić do współpracy. Jakaś jeszcze alternatywa dla sposobu opisanego przez tata1959.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 08.01.2020, 03:33
@ selektor
Na korzyść tołpygi działa niemożliwość rozmnażania w polskich warunkach, chociaż jak się jeszcze trochę ociepli to i może zacznie się rozmnażać.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 08.01.2020, 16:41
Krynio. Nie musisz mieć technoplanktonu. Podwieś pod spławik w jego miejsce sprężynę, na którą nabij mieszankę taką, żeby smużyła i załatwione. Zanęta musi robić chmurę i to wszystko. Staraj się tak namoczyć zanętę, żeby Ci chociaż godzinę wytrzymywała. Licz się z tym, że drobnica będzie Co ją z jednej strony obskubywać zaś z drugiej wspomagać "dymienie". Gdzie jest w wodzie sum o drobnica to się czasami nie zdziw ;)

Zarzuć tego pomysła na zestaw. Nie czaj się.

Selektor - szkoda, że amur jest rodzimy jak jasny gwint. Dziwne, że tołpyga wg niektórych szkodzi tylko w jaki sposób i komu? Dobrze, że ustawodawca się nie skompromitował.
Uważam tołpygę za o wiele atrakcyjniejszą wedkarsko i waleczniejszą od karpia.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: krynio w 08.01.2020, 16:53
Dziękuję
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 08.01.2020, 17:04
Uważam tołpygę za o wiele atrakcyjniejszą wedkarsko i waleczniejszą od karpia. ----> ciekawe co na to karpiarze powiedzą ... ;) wydaja tyle kasy a tu ich omija taaaka przygoda
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: krynio w 08.01.2020, 17:12
Przyznają rację. Osobiście dla mnie najbardziej waleczną rybą jest amur i jesiotr. Karpia powyżej kilkunastu kg ciągnie się jak worek kartofli. O ile jest to jeszcze głęboka woda, to spoko, ale z płytkiej wanny żadna radocha by się wykazać.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 08.01.2020, 17:26
Tołpygi nie złapałem - nie wiem.

Amury - zależy od łowiska, generalnie do 10 kg raczej nie trafiłem zbytnio walecznego, od 12 już tak.
Jesiotry, z moich doświadczeń granica ok 9 kg, powyżej już walczą lepiej.
Karpie - różnie, sporo 10-14 (szczególnie długie pełnołuskie) walczyło nieźle, a koi to nawet od 6 kg.
A te 15 kg+, które mi się czasem trafiają - walczyły.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 08.01.2020, 17:41
Przyznają rację. Osobiście dla mnie najbardziej waleczną rybą jest amur i jesiotr. Karpia powyżej kilkunastu kg ciągnie się jak worek kartofli. O ile jest to jeszcze głęboka woda, to spoko, ale z płytkiej wanny żadna radocha by się wykazać.
Mówisz, że jak worek kartofli? No nie wiem czy 1,5h walki na pontonie można tak nazwać...zdarzy się taki, że bez walki wyjedzie ale to rzadkość.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: krynio w 08.01.2020, 17:45
Zależy ogólnie od łowiska. Te większe, kilkadziesiąt razy kłute, może już są przyzwyczajone do tego że i tak będą za chwilę wypuszone, więc po co się wysilać. I zauważyłem, że na łowiskach głębszych, pożwirowych, ryba jest zawsze w lepszej kondycji i skora do walki gdy wyczuje już spad przy brzegu, choćby miała 6kg. Dlatego powiedziałem nie dla płytkich bajorek gdzie wystarczy trafić zestawem w wodę i potem to już kwestia szczęścia jak duża weźmie.

Edit.
Kozi, ja łowię z rzutu, na łowiskach niedużych, gdzie ryba jest przyzwyczajona do swojej roli. Nie łowiłem nigdy z pontonu na wielkiej wodzie typu jezioro czy zaporówka , powiedzmy 'dzikiej', choć nie lubię tego określenia. U nas na Mazowszu nie ma takich wód. Okonia tu nie liczę bo tam łowić nie lubię, jakbym chciał łowić wśród takich tłumów, zabrałbyn wędki na przejażdżkę tramwajem i miałbym to samo.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Alek w 08.01.2020, 19:32
Może nie bezpośredni w temacie, ale pod koniec grudnia złapałem na spinning karpia za cztery litery. Jazda na łódce przez 45 min.  Myślałem, że sobie nie poradzę, waga pokazała 10 kg. Wrażenia z holu bezcenne :)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 08.01.2020, 19:39
U nas na Mazowszu nie ma takich wód. Okonia tu nie liczę bo tam łowić nie lubię, jakbym chciał łowić wśród takich tłumów, zabrałbyn wędki na przejażdżkę tramwajem i miałbym to samo.
Wód nie macie? Na każdej wodzie PZW są karpie a na wielu ryby ponad 20 kg. Szkoda czasu i pieniędzy na komercje w tym hobby nie chodzi o to by złowić ne wiadomo ile ryb, tylko aby przechytrzyć te "dzikie" ryby...
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: krynio w 08.01.2020, 20:38
Kozi:
Kartę wyrobiłem w 2006 i tylko wtedy opłaciłem. Widziałem jak się łowi na wodach PZW w okolicach Łowicza (moje rodzinne strony) i nie zamierzałem tego dziadostwa sponsorować. Wolałem jechać na komercję, zapłacić, mieć przyzwoite warunki (toaleta, czasem prysznic czy dostęp do prądu), fajnych ludzi dookoła oraz pewność, że coś w tej wodzie większego pływa.
Jedyna sensowna woda PZW to Rydwan, ale to ciężki temat, choć nie mówię nie. Póki co, uczę się metody i klasyka na mniejszej żwirowni w okolicy Rydwanu (miejscowi będą wiedzieć o czym mówię). Także w tym roku jak na karpie - to Krzyczki (nieduża woda po żwirowa), jak metoda i klasyk - mała żwirownia w okolicy Rydwanu, gdzie karty nie potrzeba, a ryba jest.
Każdy ma swoją drogę wędkarstwa i doświadczenia z tym związane. Ty masz swoją, ja mam swoją. Nie ma się co spierać o odczucia z holu ryby, bo każda woda i ryba w niej bytująca, jest inna. Czy to chodzi o miejsce żerowania, zwyczaje, czy towar jaki lubi pobierać. Ty karpia 17kg holowałeś 1,5h a ja 3 minuty (może jeszcze był zaspany na wiosnę). Ważne żeby się rozwijać i szukać czegoś nowego, co też daje frajdę (u mnie nauka metody i klasyka). Zdrówko i bez spiny, bo nie o to w tym chodzi.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 08.01.2020, 21:13
U nas na Mazowszu nie ma takich wód. Okonia tu nie liczę bo tam łowić nie lubię, jakbym chciał łowić wśród takich tłumów, zabrałbyn wędki na przejażdżkę tramwajem i miałbym to samo.
Wód nie macie? Na każdej wodzie PZW są karpie a na wielu ryby ponad 20 kg. Szkoda czasu i pieniędzy na komercje w tym hobby nie chodzi o to by złowić ne wiadomo ile ryb, tylko aby przechytrzyć te "dzikie" ryby...
Kozi, nie wypowiadaj się za wszystkich, bo masz dobre wody w okolicy.
Zapraszam do mnie, gdzie na każdego karpia przypada 10 wędkarzy. Ryby są i u mnie, owszem. Ale to naprawdę jest bardziej loteria, żeby z tych kilku sztuk jakaś Ci się trafiła. O długoterminowym nęceniu miejscówki możesz zapomnieć, bo dzielisz ją z nastoma innymi wędkarzami. Tak więc...
Btw, ja też nie łowię na komercjach poza jakimiś spotkaniami.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 08.01.2020, 21:19
Mam znajomych karpiarzy w różnych rejonach kraju i większośc która wędkuje na wodach pzw uwierz mi, że nie narzeka na ilość ryb. Ale żeby były efekty to trzeba spędzać minimum 30-40 nocek w sezonie nad wodą.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 08.01.2020, 21:35
Zgadzam się z kolegą Kozim :beer: ,rybki na PZW są ,tylko trzeba się więcej poświęcić, a efekty będą ,z drugiej zaś strony nie każdy ma czas na zasiadki długoterminowe ,a chęć połapania zwłaszcza szybkiego to przeważnie komercje niestety O:)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: krynio w 08.01.2020, 21:49
40 nocy. Liczmy 2 noce w weekend, to jest 5 miesięcy regularnych wyjazdów co weekend. Gdzie tu czas coś załatwić (w tygodniu pracuję w godzinach 9-17), mieszkanie ogarnąć (bo po pracy w tygodniu się nie chce), jechać gdzieś motocyklem czy spotkać się ze znajomymi. Kozi, żyjemy w innych światach. Ja nie mam dwudziestu paru lat, nie mieszkam z rodzicami, mam kredyt, a nad Rydwan 100km w jedną stronę. Życie nie toczy się tylko wokół wędkarstwa.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 09.01.2020, 08:09
U nas na Mazowszu nie ma takich wód. Okonia tu nie liczę bo tam łowić nie lubię, jakbym chciał łowić wśród takich tłumów, zabrałbyn wędki na przejażdżkę tramwajem i miałbym to samo.
Wód nie macie? Na każdej wodzie PZW są karpie a na wielu ryby ponad 20 kg. Szkoda czasu i pieniędzy na komercje w tym hobby nie chodzi o to by złowić ne wiadomo ile ryb, tylko aby przechytrzyć te "dzikie" ryby...

Ja tam komercji lubię, większość wód PZW jakie mam pod nosem to syf, plus dużo większe prawdopodobieństwo dostania w łeb niż złowienia karpia... Idź teraz nad taką wodę, zabierz sprzętu za kilka tysięcy, i ciesz się bezrybiem, siedząc w syfie i nasluchujac z każdej strony czy jakaś grupa pijakow nie nadchodzi właśnie nad wodę "zrelaksować się".

Nie kwestionuje urody wód PZW a komercji, ale do licha, czy rowerzyści się licytuja kto jest prawdziwym bo jeździ po lesie, a kto tylko udaje bo jeździ po ścieżkach rowerowych...? ??? :facepalm:

Jakoś nikomu tutaj nie przeszkadzało jak Lucjan kręcił swoje filmy nad komercjami w UK i tak samo szanujmy swoje wybory co do miejsc łowienia....

Kozi nic do Ciebie nie mam, jesteś moim zdaniem najlepszym karpiarzem tu na forum, wyniki masz świetne, pozytywnie zazdroszczę Ci czasu i możliwości jakie posiadasz, ale ja, komercyjny wędkarz nie chce czuć się gorszy z powodu takiej a nie innej formy wędkarstwa...

Sory za off
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: elwood w 09.01.2020, 08:48
Ja tam komercji lubię, większość wód PZW jakie mam pod nosem to syf, plus dużo większe prawdopodobieństwo dostania w łeb niż złowienia karpia... Idź teraz nad taką wodę, zabierz sprzętu za kilka tysięcy, i ciesz się bezrybiem, siedząc w syfie i nasluchujac z każdej strony czy jakaś grupa pijakow nie nadchodzi właśnie nad wodę "zrelaksować się".

Nic dodać, nic ująć :thumbup: Jeżdżę na ryby odpocząć, złowione i tak wypuszczam, nie jeżdżę na komercje aż tak często, żeby mnie to rujnowało finansowo, jak nie złowię nic, to i tak uznaję dzień za udany. Moim zdaniem, komercje to przyszłość wędkarstwa rekreacyjnego, a nie jestem wyczynowcem, z wędkarstwa nie żyję. PZW jako wody przez tę organizację zarządzane - OK, jeśli ktoś tak woli, jego wybór, PZW jako organizacja - dla mnie zdecydowane nie, podziękuję.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Klimas w 09.01.2020, 08:58
Nie odbiegając od tematu.. Moj rok należał właśnie do tolpyg. Złapałem ich naprawdę sporo w przedziale od 1,5 - 11 kg. Oczywiście wszystko na komercji 8) uważam że jest bardziej waleczna ryba od karpia :p może zależy od wody ale te akurat byly silne(stracilem kilka podajnikow przez szybkie odjazdy po braniu - błąd przy odklipowaniu zylki) . Jedynie co mi przeszkadzalo to ten śluz :-\ podbierak trzeba dobrze wyplukac. Jeżeli chodzi o przynętę to wszystko złowione na jedna kulke pop-up. Myślę że to nie przypadek bo jak były słabe dni i karpie nie chciały współpracować to wystarczyło założyć kuleczke i czekać.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 09.01.2020, 09:01
Nie odbiegając od tematu.. Moj rok należał właśnie do tolpyg. Złapałem ich naprawdę sporo w przedziale od 1,5 - 11 kg. Oczywiście wszystko na komercji 8) uważam że jest bardziej waleczna ryba od karpia :p może zależy od wody ale te akurat byly silne(stracilem kilka podajnikow przez szybkie odjazdy po braniu - błąd przy odklipowaniu zylki) . Jedynie co mi przeszkadzalo to ten śluz :-\ podbierak trzeba dobrze wyplukac. Jeżeli chodzi o przynętę to wszystko złowione na jedna kulke pop-up. Myślę że to nie przypadek bo jak były słabe dni i karpie nie chciały współpracować to wystarczyło założyć kuleczke i czekać.

Kuleczka o zapachu owocowym? Szczerze to nie miałem nigdy tołpygi (chyba, że na którejś z spinek :P) i chętnie poczytam od łowców co to za okaz i z czym to sie je, wędkarsko oczywiście, nie kulinarnie :beer:
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.01.2020, 09:08
1. Klimas: prawdopodobnie będę koło Ełku w te wakacje. Jak łowisz te tołpygi gdzieś blisko to może tam wpadnę - chętnie sprawdzę ich siłę.

2. Mam parę wód PZW z ładnymi karpiami w swojej okolicy, ale z bramu czasu nie mam szans ich eksplorować.
Natomiast jak łowię na komercji to "wyczynowcy" (teamy i różne takie) często przyjeżdżają, w większości przypadków mimo super sprzętu, zanęt i przynęt
i nieraz ładnych bannerów radzą sobie przeciętnie.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Klimas w 09.01.2020, 09:38
Oczywiście zapraszam. Może jak się uda to jakieś wspólne łowienie :) Tu komercji jest jak na lekarstwo wiec nawet nie ma w czym wybierać. Jest to wanna z rybami ale zrelaksować się można.
Jezeli chodzi o przynętę to tak - owoc. Jak ktos chcę konkretniej to zapraszam na prv. 8)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 09.01.2020, 10:42
Mario ja myślę,że nie jeden z nas na wodzie PZW ,zrobi lepszy wynik niż nie jeden zawodowiec ;)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 09.01.2020, 10:56
;)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: booohal w 09.01.2020, 18:22
Na pewnej wodzie nic się nie działo dlatego dodałem mleka w proszku licząc na tołpygę.
No i złowiłem.
Kumpel podpatrzył, zabrał mi mleko i dodał do swojej zanęty.
I złowił tołpygę.
Podobno Nigdy wcześniej nie wpadły dwie tołpygi w ciągu jednego dnia na tym łowisku.

Polecam mleko w proszku na wielkie tołpygi.
Zenon Martyniuk.
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/67404145_2422828164441251_599688691354435584_n.jpg?_nc_cat=102&_nc_oc=AQm6t7gNvFuGV39MNToVjGQ7KNOF69j-FbJJtVzcghGg7rEGBYm_t683wBB8e8NhowI&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=4917cb39f7d26286c5253e14f1f90423&oe=5EB2012E)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.01.2020, 19:14
Nawet jesteś do Zenka podobny... :P
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 09.01.2020, 19:27
Boohal. Dodaj jeszcze zmielone (całe) nasiona słonecznika, trochę krwi mielonej i co tam chcesz w podobnym stylu a "padnie" więcej tołpyg. ;)

PS. Prośba do adminów o wyczyszczenie lub wydzielenie z wątku szerokiej dyskusji około karpiowej bo zaciemnia to "tołpygowy" klimat tego topicu.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: booohal w 09.01.2020, 20:04
Nawet jesteś do Zenka podobny... :P
Jak do tego doszło nie wiem.
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: booohal w 09.01.2020, 20:07
Boohal. Dodaj jeszcze zmielone (całe) nasiona słonecznika, trochę krwi mielonej i co tam chcesz w podobnym stylu a "padnie" więcej tołpyg. ;)
Tak, tak. Ja wiem, że typowo pod tołpygę powinno się zrobić słup. Choć ta krew mnie trochę dziwi. Ratowałem się co miałem pod ręką ;)
Tytuł: Odp: Sposób na tołpygę
Wiadomość wysłana przez: tata1959 w 10.01.2020, 06:46
Krew też ładnie "dymi" zaś słonecznik pracuje "do góry" świetnie ale najlepiej jak zanęta jest nawadniana tuż przed założeniem na sprężynę.