Autor Wątek: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)  (Przeczytany 5435 razy)

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Witam :)

Wczorajsza dyskusja dotycząca wędki dedykowanej do metody "Bomb Feeder" wywołała spore emocje związane z samą charakterystyką tej techniki i jej adaptacjami w zależności od pory roku. Warto więc w osobnym wątku omówić ten temat, gdyż są na tym polu pewne nie domówienia, czy wręcz temat nie jest w ogóle znany.

Feeder Bomb z racji filmów na youtube może się kojarzyć, podobnie jak np. pellet waggler z metodami których używa się głównie w porze letniej, w trakcie intensywnego żerowania ryb. I choć nie zaprzeczalnie jest ona wówczas piekielnie skuteczna, to w błędzie jest ten kto sądzi, że jest to jej prime time, a resztę roku ma leżeć w szafie i się kurzyć! :)

Bomb Feeder co do zasady, jest taką samą techniką gruntową jak każda inna. Jej główny atut to prostota, w zasadzie można by rzecz, że prościej się już nie da łowić z gruntu. Jeśli więc techniki takie jak method feeder, pellet feeder, czy zestaw z koszyczkiem (o zgrozo w pewnych kręgach zwany górnolotnie "klasycznym") posiadają swoje zastosowanie na zimne wody, to czy bomb feeder w czymś się różni? Oczywiście, że nie! Jedyna różnica jest taka, że w każdej wcześniej wymienionej technice dostosowujemy się wielkością koszyczka do pory roku i aktywności ryb, a w przypadku bomb feeder robimy to po prostu częstotliwością strzelania procą oraz zawartością mieszka :)

Skoro przy zawartości mieszka jesteśmy, warto obalić kolejny mit dotyczący bomb feeder. Otóż łowiąc tą techniką nie trzeba skupiać się wyłącznie na podawaniu pelletów, a zastąpić je można dowolnym innym partykułem. I tak bomb feeder można używać strzelając procą robakami martwymi, kukurydzą, pociętymi rosówkami, czy kawałkami krewetki.

W odróżnieniu od pory letniej, od późnej jesieni do późnej wiosny trzeba przeciągnąć wajchę o 180 stopni i kompletnie odmienić styl wędkowania. Latem nęcimy pozytywnie, budując łowisko i sprowadzając w niej ryby. Teraz trzeba nęcić negatywnie, i szukać aktywnie ryb.

Wędkowanie warto rozpocząć od bliskiej lini, by stopniowo przenosić się w głąb zbiornika. Pół mieszka pelletów, czy kukurydzy to dobre wyjście. Taka ilość nie przekarmia ryb, ani ich nie odstrasza. Daje natomiast jasne wskazania czy ryba jest w łowisku i czy pobiera pokarm który jej fundujemy.
Drugim sposobem jest aktywne zwiedzanie zbiornika. Prostota tej techniki sprawia, że w zasadzie potrzeba jest wędka, proca, pudełko jednej przynęty/zanęty i coś pod tyłek. W tym układzie wędkarz jest bardzo mobilny i wobec zmniejszonej frekwencji nad wodą, w ciągu kilku godzin jest w stanie sprawdzić kilka-kilkanaście miejscówek nad wodą, żonglując nie tylko dystansem ale i głębokością na jakiej szuka ryb. Fajna opcja, prawda? 8)

Żeby nie było tak różowo, to nie jest technika pod każdą wodę a raczej pod konkretne i dość specyficzne. Przede wszystkim mowa o wodach nie dużych, i takich gdzie z brzegu w perspektywie 30 metrów (realny maksymalny dystans efektywnego zarzutu bombką i strzelania procą w punkt) mamy dostęp do zarówno płytszej jak i głębszej części zbiornika. W przypadku wód komercyjnych, gdzie zbiornik ma stałą głębokość i równe dno warto użyć bombki dostosowując się do warunków atmosferycznych. Warto na takich wodach w okresie zimowym ustawiać się przodem do ciepłych wiatrów (zachodni i południowy) a tyłem do zimnych (północny, wschodni). Ryba będzie albo podążać za korzystnym wiatrem w naszym kierunku (pierwszy przykład) albo uciekać przed nim w okolice brzegu płynąc nam niejako pod nogi (drugi przykład). Warto też obserwując wodę wybierać te miejsca które w ciągu dnia pozostają najdłużej nasłonecznione.

Warto otworzyć umysł na inne przynęty. W okresie zimowym warto spróbować podejść okonia na bombkę poprzez używanie np. kawałków rosówek czy krewetek. W kontekście aktywnego leszcza czy płoci żółta kukurydza świetnie widoczna w czystej wodzie będzie dobrym wabikiem, natomiast w poszukiwaniu leniwych karpi czy linów warto używać pelletów typu feed w rozmiarze 6-8 mm które ryby te znają i ciężko im będzie się oprzeć gdy dostaną jedzenie pod nos.

By efektywnie łowić tą techniką okrągły rok warto zaopatrzeć się w sprzęt oferujący zarówno delikatne szczytówki, jak i te mocniejsze. Najczęściej producenci określający wędkę jako "bomb" właśnie taki wachlarz szczytówek dostarczają wędkarzowi. Np wędka Map Paraboliź Ultra II Bomb w długości 10 ft posiada szczytówki od 0,5 oz do 1,5 oz. Z racji że do tej wędki używa się głównie miękkich i krótkich wędek tzw pickerów, praktycznie każda będzie posiadać zbliżone wartości szczytówek. Sam kij dobrze by był paraboliczny, gdyż ułatwia to hol i pozwala skutecznie amortyzować agresywne odjazdy ryb w okresie letnim. Zimą ryba wyraźnie jest delikatniejsza i bardziej wycofana, dlatego szklana 0,5 oz potrafi dać nam obraz sytuacji monitorując każdą ocierkę która odpowie nam czy znaleźliśmy miejsce stagnacji ryb. A to najtrudniejsze zadanie zimą! :)

Wracając do meritum, zachęcam wszystkich do odważnego stosowania bombki przez okrągły rok, z zachowaniem pewnych zasad które mogą wyraźnie przekuć się w lepsze wyniki. Metoda ta poza prostotą jest bardzo skuteczna i dyskretna. Powodzenia! :narybki: :)   
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline FeedClass

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 160
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kaszuby
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #1 dnia: 19.03.2023, 22:56 »
Przeczytałem z uwagą i zrozumieniem. Metoda ta dała mi pięknego lina widocznego na zdjęciu profilowym. Z całego dnia łowienia przy obecnych kilkunastu kolegach, była to jedyna ryba na podwójną pinkę w kolorze Red. Zabrakło moim zdaniem o kwestiach czysto technicznych, np długość przyponu. Tekst jak najbardziej podsumowujący o możliwościach rozwoju niektórych zagadnień. Powodzenia wszystkim i pozdrowienia.

Offline adikos

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 92
  • Reputacja: 11
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #2 dnia: 19.03.2023, 23:22 »
Skuteczna technika dodam ze na zimną wodę dużo bardziej skutecznie jest podanie pellet cone lub mały pakunek siatki pva.

Offline Zander 112

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 224
  • Reputacja: 12
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #3 dnia: 19.03.2023, 23:23 »
1 lin w ciągu całego dnia to przypadek a nie skuteczność opisywanych metod.
Na dużych zbiornikach PZW metody te praktycznie nie sprawdzają się, gdyż na takich wodach zestawy trzeba posyłać jak najdalej.
Po drugie ryby na małych komercyjnych wodach inaczej reagują na opadające przynęty. Tam gdzie jest ich dużo to rywalizacja o pokarm jest niewspółmierne większa.

Ogólnie to nie widzę sensu w ciągłym strzelaniu z procy i ściąganiu zestawu. Ja nad wodę jadę wypocząć a nie zmęczyć się.
A tak na marginesie to wszystkie komercje pozamykałbym. 8)

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #4 dnia: 19.03.2023, 23:35 »
1 lin w ciągu całego dnia to przypadek a nie skuteczność opisywanych metod.
Na dużych zbiornikach PZW metody te praktycznie nie sprawdzają się, gdyż na takich wodach zestawy trzeba posyłać jak najdalej.
Po drugie ryby na małych komercyjnych wodach inaczej reagują na opadające przynęty. Tam gdzie jest ich dużo to rywalizacja o pokarm jest niewspółmierne większa.

Ogólnie to nie widzę sensu w ciągłym strzelaniu z procy i ściąganiu zestawu. Ja nad wodę jadę wypocząć a nie zmęczyć się.
A tak na marginesie to wszystkie komercje pozamykałbym. 8)
Nie wiem skąd czerpiesz informacje/doświadczenie ale powielasz straszne bzdury 🙂. To czy ryby należy szukać daleko czy blisko brzegu nie zależy od wielkości zbiornika tylko od jego charakterystyki. Ryba jest tam gdzie jest pożywienie a ono często znajduje się w okolicach trzcin tak więc w tej sytuacji ryba nie ma po co pływać środkiem zbiornika.

Offline Zander 112

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 224
  • Reputacja: 12
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #5 dnia: 20.03.2023, 00:17 »
1 lin w ciągu całego dnia to przypadek a nie skuteczność opisywanych metod.
Na dużych zbiornikach PZW metody te praktycznie nie sprawdzają się, gdyż na takich wodach zestawy trzeba posyłać jak najdalej.
Po drugie ryby na małych komercyjnych wodach inaczej reagują na opadające przynęty. Tam gdzie jest ich dużo to rywalizacja o pokarm jest niewspółmierne większa.

Ogólnie to nie widzę sensu w ciągłym strzelaniu z procy i ściąganiu zestawu. Ja nad wodę jadę wypocząć a nie zmęczyć się.
A tak na marginesie to wszystkie komercje pozamykałbym. 8)
Nie wiem skąd czerpiesz informacje/doświadczenie ale powielasz straszne bzdury 🙂. To czy ryby należy szukać daleko czy blisko brzegu nie zależy od wielkości zbiornika tylko od jego charakterystyki. Ryba jest tam gdzie jest pożywienie a ono często znajduje się w okolicach trzcin tak więc w tej sytuacji ryba nie ma po co pływać środkiem zbiornika.
U mnie ryby zaczynają się od 50m i piszę tu o leszczach 70+ a nie o płoteczkach przy trzcinowiskach.
A największe ryby stoją w starych korytkach rzekach i nie ma tam trzcin.
Ale ja się nie znam.Wedkuję dopiero 35 lat.

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 247
  • Reputacja: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #6 dnia: 20.03.2023, 07:26 »
Czyli jak  wedkujesz 35 lat  oznacza, że nie możesz być w błędzie? Ciekawe... Kozi też komercji miłością nie darzy. Obiektem Twoich westchnień są leszcze na 50 metrze, bo tam się kiedyś Ci udało je namierzyć, nie oznacza wcale, że w innych partiach wody nie ma ryb i to, że Ty nie potrafisz się dobrać do większych, to faktycznie musi być tak, że ich tam nie ma.

Po drugie, jakby zbiorniki w Polsce dostałby dostać szansę odbudować się i ryby byłoby wbrud to też byś po kolei zamykał? Zbyt rybne i idzie połowić. Przecież w wędkarstwie chodziło właśnie o to, żeby doprowadzić do dewastacji zbiorników i gimnastyki w celu znalezienia większych ryb. Chwała PZW za zrealizowanie celu! :fish:
Plum

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 867
  • Reputacja: 333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #7 dnia: 20.03.2023, 07:49 »
Goczałkowice 3200ha nigdy nie musiałem łowić dalej jak 30m leszcze ~60cm, karasie 1-.1.5kg, Dzierżno 500ha leszczodonty, liny 60cm i karpie 15-30m max. Ale ja łowię dopiero 33 lata więc co ja tam wiem.
Dzierżno uzależnia

Offline Zander 112

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 224
  • Reputacja: 12
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #8 dnia: 20.03.2023, 07:53 »
Napiszę raz jeszcze... U mnie blisko trzcin to można uklejki na bata wyciągnąć. I proszę nie uświadamiaj mnie gdzie szukać ryb.
Leszcze na 50 metrze nie są moim westchnieniem, bo już się ich nałowiłem. Po te największe często-gęsto trzeba było sięgać na ponad 70 metr. Piszę tylko o swoich zbiornikach, na które jeżdżę i o tym co zaobserwowałem.


Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 514
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #9 dnia: 20.03.2023, 09:09 »
W moich okolicach, gdzie wody to żwirownie i glinianki, to większość dużych ryb właśnie wyjmuję spod brzegu.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #10 dnia: 20.03.2023, 10:43 »


Jako, że pellet waggler wciągnął mnie jak szambo kilka lat temu i nadal trzyma, dodam od siebie, że taki „bomb feeder” nieraz jest wspaniałym uzupełnieniem takiego spławikowania. Jakby nie patrzeć przy pellet wagglerze regularnie podaje się towar w określone miejsce i sądzę, że część opada na dno, co daje niezłe łowisko pod „bombkę”. Bywały wyprawy, że wędka postawiona od niechcenia w pole nęcenia PW dawała lepsze rezultaty niż waggler. Co ciekawe, nie zawsze się sprawdza, czasem w polu nęcenia trzeba podać metodę, bo na sam ciężarek ryba się nie chce skusić. Niestety nie udało mi się tych faktów połączyć z pogodą i temperaturą wody, bo po prostu nie było w tym reguły do tej pory. Trzeba być elastycznym i ciągle kombinować ;)
Ja tam sobie łowiska komercyjne chwalę. Uczą pokory, włączają myślenie i bardzo rozwijają wędkarsko. Zapewne też nie wszystkie, na typowe wanny z karpiem handlowym nie jeżdżę, bo to męczące i na dodatek nie wymaga z reguły większych umiejętności.
Czesiek

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 002
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #11 dnia: 20.03.2023, 10:47 »
Niestety nie jest to takie oczywiste z tą bombką. Wczoraj byłem na zawodach na łowisku komercyjnym , woda po zimowej przebudowie i z tego co mówił właściciel była wyczyszczona i teraz na wiosnę zarybiona tylko karpiem. Na 45 (chyba ) zawodników ryby złowiło 3 , ryba stała nieruchomo brak było jakichkolwiek oznak że w tym stawie coś w ogóle pływa. Jedni łowili pod drugim brzegiem inni pod nogami ogólnie nie było nawet obcierek. Ja łowiłem na 30 m sklejonymi robakami a dodatkowo co jakieś 5 min strzelałem na 10 m kukurydzą i białymi robakami. Bombka milczała dopiero pod koniec zawodów zobaczyłem obcierkę, ryba była gdzieś pomiędzy brzegiem i właśnie 30 m. Szybko przerzuciłem  zestaw z magot feeder w pole nęcenia pod bombkę i po 5 minutach jest branie. Czyli udało mi się coś wnęcić ale czy branie nastąpiło by gdybym rzucił bombkę nie wiem. Ogólnie teraz najważniejsze jest zlokalizować rybę. I to co pisze Azymut o chodzeniu nad zbiornikiem jest bardzo dobrą opcją. Jeszcze kilka takich słonecznych dni i trzeba będzie szukać ryb po płytkich nasłonecznionych zatoczkach osłoniętych od wiatru i tam właśnie białe robaki kukurydza lub drobny pelet podawany po cichutku procą da fajne efekty.
FEEDER KLUB MAZOWSZE

Online Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 089
  • Reputacja: 130
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #12 dnia: 20.03.2023, 10:50 »
Nigdy nie łowiłem na bombkę, ale w tym roku mam zamiar zacząć. Artykuł jest ciekawy i zawiera masę cennych informacji, więc leci :thumbup:

Proponuję, żeby koledzy Zander 112 oraz Azymut (plus potencjalnie inni zainteresowani) spotkali się dwa razy na wspólnym wędkowaniu na bombkę - raz na łowisku jednego, a drugi raz na łowisku drugiego, a następnie opisali w tym wątku wspólne doświadczenia. Dzięki temu wiedza o tej technice połowu dodatkowo się zwiększy.
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #13 dnia: 20.03.2023, 10:56 »
Feeder Bomb oprócz obco brzmiącej nazwy to nic nowego w polskim wędkarstwie . Co innego Pellet Wagler .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pozdrawiam Łukasz

Online fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 350
  • Reputacja: 796
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Bomb Feeder w okresie jesienno - wiosennym (Artykuł)
« Odpowiedź #14 dnia: 20.03.2023, 10:59 »
Fajny artykuł :beer: :thumbup:
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉