Przecież jest dostępny, jak wkładasz go do koszyka. Jeśli nie jest, masz informację, że nie jest.
Następnego dnia może już go nie być, gdy składasz zamówienie. I dostajesz o tym informację. W przeciwieństwie do sklepów, w których takiej informacji nie dostajesz i sobie czekasz, aż Cię o tym poinformują... albo nie.
Jedyne wyjście, to zrobienie przy każdym artykule informacji o liczbie dostępnych sztuk. Ale na tym etapie rozwoju sklepu to chyba byłyby grube dziesiątki roboczogodzin do ogarnięcia.