Autor Wątek: Mój pellet waggler  (Przeczytany 69499 razy)

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 338
  • Reputacja: 607
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #45 dnia: 19.06.2020, 18:07 »
Te podłużne Guru są bardzo mocne https://sklepdrapieznik.pl/sklep/akcesoria-gruntowe-i-splawikowe-guru/17577-stopery-guru-super-tight-line-stops-medium-srednie.html

Też kiedyś robiłem takie systemiki z drutu nierdzewki i koszulek. Przed nasunięciem koszulki żyłkę można trochę owinąć wokół drutu. Wtedy jest nie do ruszenia.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline RysiekS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #46 dnia: 19.06.2020, 18:10 »
Tomba te stopery są chyba najlepsze, gumowe nic nie warte. A systemików do dziś używam.

Offline Fisha

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 020
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #47 dnia: 21.06.2020, 18:49 »
Ja używam tych https://sklepdrapieznik.pl/sklep/akcesoria-splawikowe-i-gruntowe-drennan/14509-stopery-drennan-float-stops-small.html na żyłce 0,22 jest ok. Nie przesuwają się, ale od strony przyponu daje dwa. W weekend będą testy https://sklepdrapieznik.pl/sklep/akcesoria-gruntowe-i-splawikowe-korum-oraz-preston/31122-system-do-montazu-splawika-preston-big-float-waggler-adaptor.html
Użyłem tych systemów do montażu z Prestona i słabo. Gumki przecięła żyłka i nie jestem przekonany czy ten system nie niszczy żyłki. Co stoperów small z Drennana to się pomyliłem, medium są ok. Te najmniejsze założone dwie sztuki skręcały mi żyłkę.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #48 dnia: 22.06.2020, 12:54 »
Tomba te stopery są chyba najlepsze, gumowe nic nie warte. A systemików do dziś używam.

Każdy z systemików do pellet wagglera  sprzedawanych przez producentów sprzętu wędkarskiego (najlepsze ma Preston i Drennan) składa się łącznie z 4 stoperów, przy czym aż 3 stopery montowane są poniżej spławika. Ma to swój sens, bowiem przeciążenia są tu bardzo duże, a ciężkim spławikiem rzuca się non stop (ja osobiście uważam, że stopery Guru mogą niszczyć żyłkę przy ich częstym przesuwaniu, dlatego o ile do feedera ich używam i je sobie chwalę, to do spławika już ich nie używam).

Tak na marginesie to na krótkim dystansie łowię bez stoperów, montując zestaw jak na filmie poniżej, zmieniając jedynie długość przyponu w zależności od brań (mam zawsze 3 długości nawinięte na szpulkach). Choć wydaje się to dość męczącym rozwiązaniem, to ma swój duży plus. Po pierwsze nie niszczysz żyłki. Po drugie nie tracisz ryb i spławików po którymś tam rzucie. Po trzecie spławik bardzo szybko ustawia się w wodzie, nie nurkując głęboko. Dlatego brania są już dobrze widoczne tuż pod powierzchnią wody, a i ryby się nie płoszą tym, że dostają po łbach spławikiem ;)  Natomiast na dalszym dystansie używam już 4 stoperów i spławika z wbudowanym obciążeniem.


Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 342
  • Reputacja: 795
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #49 dnia: 23.07.2020, 23:25 »
Przedwczoraj wykonałem pierwsze, nieśmiałe kroki w kierunku PW. W zasadzie to sprawdzałem czy ryby w ogóle będą reagować w toni na wrzucany pellet, a 3m obok asekuracyjnie łowiłem zestawem laying-on. Udało mi się wypracować kilkanaście brań, nie(stety) płoci, ale na początek dobre i to. Jedna nawet była dorodna...



Nie miałem jasnego pelletu, który na pewno wolniej opadałby niż dość tłusty i ciężki AA Bronze 8mm, ale zaznajomiłem się chociaż z tempem i techniką nęcenia (a raczej jej brakiem ;)). Do tego miałem kilka brań, typu zatopienie spławika bez wysnuwania żyłki i puste zacięcie. Spławik też b.lekki (4g), nie zapewniał dalszych rzutów choć łowiłem blisko od brzegu (ok.15m). Wszystkie brania z gł. ok.1,2m przy 3,5m gł. łowiska.
Początki trudne, choć zestaw lift method też nie robił w tym dniu szału (lin i ze 3 płocie). Uzupełniłem nieco braki sprzętowe i mam nadzieję, że w przyszłości dobiorę się do cyprinusów :beg: :).
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Tijus

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Milicz
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #50 dnia: 24.07.2020, 01:20 »
 Uzupełniłeś
braki sprzętowe ?!🤣👍👌

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 338
  • Reputacja: 607
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #51 dnia: 24.07.2020, 18:51 »
Już przygotowałem sobie zestaw do PW. Dokupiłem spławik 12 g, do tego 6 g, co już mam. W starej odległościówce ZEBCO Trophy Match 3900 wymieniłem kołowrotek z zyłką 0,18 na trochę wiekszy z żyłką 0,26, do tego haczyk 14 z gumką (może trochę mały) na przyponie 0,22 dł. 30 cm i po paczce pelletu skretting i alleraqua 8 mm.

Na tej wędce ze spławikiem 6 g i łowiąc i strzelając pelletem 6 mm zasięg wędki był mniejszy niż procy. Stąd tak duży spławik.

Wędka spakowana w pokrowcu obok feederów gotowa do użycia w razie flauty lub braku brań na feedery.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 342
  • Reputacja: 795
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #52 dnia: 29.07.2020, 09:57 »
Wczoraj 3,5godz pracy z PW, przy strasznej duchocie i upale. Tym razem stosowałem pellet 8mm Skrettinga, a w "koszyczku" wagglera Matrix pellety Coppens 2mm. Zmiana gruntu i miejscówek, ustawiczne donęcanie, przerzucanie i podciąganie zestawu. Wypracowałem kilkanaście brań, ale niestety tylko płocie i wzdręgi, pomimo iż na początku widziałem w krzakach pływające koi. Dam jeszcze jedną szansę tej metodzie, bo na razie spodziewanych efektów nie ma. Być może to łowisko jest za głębokie (śr. 3-4m) na próby poderwania grubszych ryb od dna. Spróbuję jeszcze w płytszych miejscach zbiornika (ok. 2-2,5m) choć są tylko takie 3. Jeśli nie osiągnę zamierzonych rezultatów, to rezygnuję z PW na gliniance, choć nie ukrywam, że metoda ta spodobała mi się, pomimo aktywnego wysiłku jaki trzeba w nią włożyć...
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline arturro

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 272
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bielsko-Biała
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #53 dnia: 05.08.2020, 15:47 »
Wczoraj 3,5godz pracy z PW, przy strasznej duchocie i upale. Tym razem stosowałem pellet 8mm Skrettinga, a w "koszyczku" wagglera Matrix pellety Coppens 2mm. Zmiana gruntu i miejscówek, ustawiczne donęcanie, przerzucanie i podciąganie zestawu. Wypracowałem kilkanaście brań, ale niestety tylko płocie i wzdręgi, pomimo iż na początku widziałem w krzakach pływające koi. Dam jeszcze jedną szansę tej metodzie, bo na razie spodziewanych efektów nie ma. Być może to łowisko jest za głębokie (śr. 3-4m) na próby poderwania grubszych ryb od dna. Spróbuję jeszcze w płytszych miejscach zbiornika (ok. 2-2,5m) choć są tylko takie 3. Jeśli nie osiągnę zamierzonych rezultatów, to rezygnuję z PW na gliniance, choć nie ukrywam, że metoda ta spodobała mi się, pomimo aktywnego wysiłku jaki trzeba w nią włożyć...
Nie rezygnuj, kombinuj a efekty przyjdą. Spróbuj nęcić grubszym peletem. Ostatnio używam aller aqua 11 mm. i są niezłe wyniki. Ten większy pelet robi większy hałas i chyba o to chodzi. Jeśli chodzi o głębokość łowiska to ja łowię na wodzie 6 m. i są brania. Najważniejsze to zlokalizować gdzie ryby są. Zdarzyło się, że przenosiłem się z miejsca na miejsce, bo wcześniejsze nie dawało rybek. Połamania

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #54 dnia: 05.08.2020, 15:58 »
Artek jaki ustawiasz grunt na zestawie na dużych głębokościach?
Piotr

Offline arturro

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 272
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bielsko-Biała
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #55 dnia: 05.08.2020, 17:41 »
Artek jaki ustawiasz grunt na zestawie na dużych głębokościach?
Na imię mam Artur. Stosuję metr do półtora gruntu.ale zdarzało się, że kombinowałem z większym gruntem, nawet do 2 m.

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #56 dnia: 05.08.2020, 19:56 »
Przepraszam bardzo kolegę za zdrobnienie :facepalm:
Piotr

Offline arturro

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 272
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bielsko-Biała
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #57 dnia: 06.08.2020, 08:23 »
Przepraszam bardzo kolegę za zdrobnienie :facepalm:
Nic się nie stało ;). Ludzie często mylą te dwa imiona. Artek to nie jest zdrobnienie. Artur i Artek to są dwa imiona.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #58 dnia: 06.08.2020, 09:49 »
:o Człowiek uczy się całe życie...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mój pellet waggler
« Odpowiedź #59 dnia: 06.08.2020, 09:56 »
Artek to nie jest zdrobnienie. Artur i Artek to są dwa imiona.

Tu bym polemizował, ale nie usprawiedliwia mnie to, że zachowałem się nieelegancko.
Mam nadzieję, że nie poczułeś z mojej strony braku szacunku dla Twojej osoby.
Piotr