Nóż się w kieszeni otwiera, strata ogromna + kupa nerwów.
Kiedyś będąc jeszcze młodym chłopakiem, pojechałem ze znajomymi na koncert.
Namiot itp. Po koncercie, powrót a tam nic, ani namiotu ani nic co było w nim.
Od tamtej pory, mam straszny uraz do złodziei.
Nawet jeśli mnie to nie dotyczy a widzę gdzieś podejrzanych typków, wyostrzam wzrok i czujność.
Trzeba reagować i tępić te haniebne zachowanie.
Współczuję i mam nadzieję, że nagłośnisz tą sprawę na wszystkich możliwych forach, fb i innych portalach.
Wyznacz nagrodę 500/1000zł to na prawdę pomaga.