Wg mnie warto. Po pierwsze pellet po przygotowaniu (namoczeniu) jako składnik zanęty szybko się rozpuszcza, więc jest niczym zanęta wysokiej jakości...
Wtedy drobny pellet pełni funkcję zastępnika zanęty mączkowej lub dopalacza-atraktanta, czyli czegoś, co ma stworzyć atrakcyjny klimat/szlak zapachowy, a nie czegoś, co ma przytrzymać większe ryby w rejonie łowienia jako atrakcyjny kąsek.
Moje przybrzeżne eksperymenty wskazują, że najmniejsze pellety są ochoczo wyżerane nawet przez rzeczny drobiazg (kiełbiki, rybki babkopodobne, mini-krąpiki etc.), więc w tej drugiej roli są wybitnie nieselektywne, a przy tym nietrwałe