Minął dzień jak zakończyła się nasza pierwsza edycja zawodów Feeder Fans Cup.
Spotkaliśmy się w niedzielę 30.04.2017 na łowisku Gospodarstwo agroturystyczne Batorówka.
Na szczęście nie padało. Prognozy pogody na ten dzień były dość zróżnicowane, ale na szczęście udało się nie zmoknąć. Na pewno mamy troszkę pretensji do zamawiającego pogodę, ponieważ nie da się ukryć wyszło słońce, ale dopiero po zakończeniu wędkowania
Ot taki peszek….
Na liście startowej mieliśmy zapisanych 30 zawodników, ale niestety do rywalizacji stanęło tylko 28 osób. Wydaje nam się, że takie sytuacje są nie do uniknięcia, ale bardzo miło i uczciwie by było gdybyśmy zostali wcześniej poinformowani o planowanym braku obecności – szczególnie, że na liście rezerwowej było jeszcze kilka nazwisk do zaproszenia. Przepraszamy osoby z listy rezerwowej, ale nie mieliśmy wpływu na taki rozwój wydarzeń.
Od rana przywitaliśmy uczestników, było trochę czasu na poznanie nowych twarzy – niezmiernie miło było nam co niektórych gościć pierwszy raz. Bardzo fajnie widzieć nowe osoby zainteresowane tematem zawodów feederowych, tym bardziej cieszy fakt, iż kilku z Was przyjechało z miejscowości położonych dość daleko od centrum kraju. Następnie kilka słów wstępu, przypomnienie najważniejszych punktów regulaminu oraz losowanie stanowisk, które zawsze jest dość emocjonujące dla zawodników.
Znając tę wodę i jej możliwości, spokojnie możemy pokusić się o stwierdzenie, iż ryby tego dnia były dość ospałe. Zarówno karasie jak i karpie znacząco wyłączyły tryb żerowania i przeszły w tryb „tumiwisizmu” w stosunku do zawodników. Aby trochę nałowić do siatki i zrobić ciekawy wynik należało się wykazać znajomością technik feederowych. Jednym słowem nie było łatwo. Bardzo dużą wartością dla zawodników były bonusowe ryby. W ciągu trwania zawodów, kilka razy biegaliśmy z wagą do wyholowanych dużych okazów (zależało nam na jak najszybszym oddaniu wodzie tych staruszków) – to właśnie one głównie decydowały o osiągniętym wyniku.
Zawodnicy rywalizowali w sześciu sektorach a najlepszymi w poszczególnych, zajmując niżej wymienione miejsca w rywalizacji końcowej, okazali się być:
1. Sylwester Kazula – 17.02 kg.
2. Emil Kosiński – 16.72 kg.
3. Mariusz Milczarek – 12.14 kg.
4. Marcin Smulik – 9.88 kg.
5. Mariusz Kozieł – 9.32 kg.
6. Marek Owczarz – 7.92 kg.
Jeszcze raz gratulujęmy zwycięzcom.
Należy oczywiście wspomnieć o pomocy sponsorów.
Nasze imprezy są amatorskimi spotkaniami maniaków feederowania, i normalnie jesteśmy w stanie nagrodzić tylko 3 najlepsze miejsca. Dzięki pomocy Sklep Wędkarski Drapieżnik mogliśmy dodatkowo nagrodzić miejsca 2 oraz 3, a także wręczyć nagrody za pozostałe „jedynki” sektorowe. Chłopaki tego dnia otrzymali torby nagród w postaci produktów Bag'em Matchbaits. No i oczywiście Sylwek – nr 1 tego dnia – może wykorzystać talon 200 zł do ww sklepu.
Pozostała część uczestników brała udział w losowaniu trzech kompletów nagród ufundowanych przez Maver Polska oraz Zammataro.
Wszystkim, którzy zauważyli w naszej imprezie potencjał i zdecydowali się nam pomóc serdecznie dziękujemy.
Już po zakończeniu imprezy, po posiłku serwowanym przez Państwo Bator, oraz po rozdaniu nagród większość uczestników została na pogawędkach – nikt nikogo nie wyganiał, wręcz przeciwnie. To chyba jest jeden z ciekawszych momentów na zawodach. Wtedy emocje już opadają, każdy wrzuca na luz, i można sobie pogawędzić i poleniuchować przy pięknej pogodzie.
W planach mamy kolejne imprezy, i będziemy się starali aby były one coraz ciekawsze oraz lepiej dopracowane. Mamy nadzieję, że Wam się podobało, mniej lub bardziej, ale jednak, no i liczymy że zawitacie do nas kiedyś znów.
Pozdrawiamy i do zobaczenia nad wodą !
Kilka fotek.....pełna relacja foto na naszym profilu na Facebook.