Pogłębimy w paru miejscach, damy radę. Koparka stoi niedaleko
Ogólnie patrząc na wasze głosy bardziej skłaniamy się ku składce 200 zł + dobrowolna w ciągu roku stricte celowo na zarybienie. W ten sposób liczymy, że w ciągu roku przy 60 osobach w kole wydamy realnie koło 9-10 tys. na samą rybę. Reszta na koszenie i sprawy administracyjne - oczywiście wspólnie w kole będziemy decydować o wydatkowaniu tych środków, w tym w podziale na zakupioną rybę.
Jeśli chodzi o samą wodę - jest to wyrobisko pożwirowe z dnem gliniastym. Woda jak to na żwirowniach bywa, przejrzysta i czysta. Część zbiornika od drogi jest najgłębsza, zaś od lasu - najpłytsza. W niektórych miejscach około 50-70 cm wody. Generalnie górki, padołki
Rybostan, wiem na pewno o:
- karpie - w chwili obecnej (po zarybieniu) od 1 kg do 10 kg (największy złapany). Obstawiamy, że może pływać parę większych sztuk. Bierzemy pod uwagę również zakup 2-3 większych sztuk z innych łowisk. Kwestia do dyskusji;
- amur - j.w. z tym, że największy złapany - 15 kg. Pływa dalej
;
- sandacz - największy 80 cm, jednak przy mnie kolega miał branie że aż pomost obok się bujnął. Jesteśmy na 100% pewni, że był to ogromny sandał bo rybka była charakterystycznie pocięta;
- sum - według naszej wiedzy brak i chyba tak pozostanie;
- karaś złocisty - wiem na 100%, że kiedyś były. Ale jak to z karasiami bywa przetarły się ze srebrzystym, więc trafiają się mieszanki. Sam osobiście złocistego nie złapałem i nie słyszałem żeby ktoś ostatnio złapał;
- karaś srebrzysty - było parę sztuk w tym roku od 0,5kg do 1,2kg; co ciekawe nie łapie się drobnicy, więc wydaje nam się, że drapieżnik wszystko wyżera;
- szczupak - jest, ale bez rekordów raczej. Największy złapany (o którym mi wiadomo) - 67 cm;
- płoć, okoń, lin, leszcz - są, bez zanotowanych rekordów. Mamy wrażenie, że leszcz skarłowaciał - rośnie tylko do wymiaru dzięki któremu szczupak/sandacz go nie capnie i powyżej nic;
- jesiotr - w chwili obecnej brak, planujemy zarybienie nim zbiornika w przyszłym roku;
- jaź - dawno żadnego nie widziałem tam niestety
- wzdręga - rosną piękne krasnopióre, widziałem parę razy jak się w słońcu grzały. Śliczne rybki!
Jak coś to pytajcie