1
Nasze wyniki nad wodą / Odp: Łowienie na żywca i inne rozterki
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Papi_feeder dnia Dzisiaj o 15:32 »Wędkarstwo nie jest, nie było i nie będzie humanitarne
Zgoda, ale zamiast spać aż drapieżnik "wydali" przynętę razem z kotwicami, można reagować na branie znacznie szybciej.
Będąc w Szwecji na rybach każdy (4os) usuwał 1 kotwicę z woblera i przyginał zadziory w kotwicach. Ryb łowiliśmy naprawdę sporo a i metrówki dało się doholować do łódki na takich przynętach. Mimo, że jak napisałeś wędkarstwo nie jest humanitarne... to zawsze można pozostać człowiekiem rozumnym. Rozumnym dodałem celowo, bo w świecie zwierzą niestety jesteśmy największymi szkodnikami.
Ps. i nie jest to atak personalny, tylko mój pogląd na niehumanitarność.