Też o tym właśnie myślałem. Czy cofnięcie tych uchwał, zresztą które wymusila niby prezydent Warszawy, nie jest podstawą do nowych wyborów?
To wszystko jest skomplikowane. W Wędkarskim Świecie piszą, że raczej się nie da:
https://wedkarskiswiat.pl/prezydent-warszawy-interweniowal-ordynacja-wyborcza-pzw-poprawiona,n,1321 Ja aż tak daleko bym nie szedł, ale przyznam, że jest to skomplikowany proces, aczkolwiek są szanse i to nie małe
Najłatwiej to mieć jakiegoś żądnego sławy prokuratora z Warszawy, który chciałby poprowadzić taką sprawę, bo ustawa o stowarzyszeniach mu na to pozwala (bez żadnych zawiadomień o przestępstwie)
Jeżeli chodzi o samego autora filmu (którego na marginesie bardzo szanuje za to co do tej pory robił dla wędkarzy), to jednak tu trochę zachowuje się jakby był bokserem, który w wypełnionej po brzegi hali wszedł na ring i tuż przed sygnałem rozpoczynającym rundę walnął przeciwnika w cymbał i skończyło się to na nokaucie, po którym przeciwnik szybko by się ocknął. A dopiero następnie zaczął się zastanawiać co on takiego odwalił
Zobaczcie. W jednym filmie mówi, że A i B oraz C kradną, że to są złodzieje. Buduje napięcie. Lud żądny krwi zaczyna podpisywać petycje, bo czuje że zaraz wejdzie do cyrku Generał Maximus z Gladiatora (grany w tym filmie przez wydawcę WP) ze swoją nową wiertarką i wywierci kilka dziur w betonie, który w końcu skruszeje. Ale beton milczy. Czeka co będzie dalej. Czy może do tego samotnego gladiatora dołączy tłum z kilofami, czy może gladiatorowi pomoże ktoś z areny, czy też może gladiator dalej będzie wiercił w betonie wiertłem do drewna. Beton patrzy, ale nic sobie z tego nie robi, bo gladiator nie jest pierwszym, który wierci nie tam gdzie trzeba.
Przecież tu aż się prosi nakręcić film w którym autor filmu powiedziałby chociaż to: Nie mam dokumentów na to, że tak się właśnie wydarzyło, ale znam Józka, Mietka i Zbyszka, którzy mogą to potwierdzić oficjalnie. I już wtedy mamy punkt zaczepienia. Do tej czwórki muszkieterów z czasem dołączyłaby cała banda. Wtedy sam dołączyłbym do ludu i cisnął kamieniem
A tak to mamy takie delikatne pukanie w jajka, gdy trzeba przywalić w nie gorącą patelnią. Jak trybun ludowy chce się iść na czele ludu to nie rzuca ochłapów w postaci tekstu, że przez cesarza w Rzymie cierpią poddani, tylko trzeba ten Rzym przynajmniej podpalić. A sławę zawsze będzie miał ten o kim będzie można powiedzieć: To ten rzucił zapałkę
A tak to mamy takie trochę "Ave Caesar morituri te salutant" podczas gdy Cezar siedzi na tronie i mówi "Zróbta to". Przepraszam za porównania, ale przed chwilą w radiu leciał kawałek z Gladiatora i tak mi się to wszystko skojarzyło