Co to znaczy, że ryba ma problem z koszykiem?
Koszyk płoszy ryby często. Wtedy należy użyć dłuższego przyponu, ryba czuje się pewniej wtedy. Ma to miejsce głównie na czystej wodzie, na rzekach i jak jest zimniej na wodach stojących. Na przykład leszcz większy często zimą nie podpływa chętnie w pobliże koszyka, i trzeba dłuższych przyponów.
Jednak jeżeli ryba nie płoszy się, wtedy lepiej mieć przypon krótszy, co daje lepsze zacięcie.
(..)czy branie na szczytówce pojawia się wtedy kiedy ryba ten koszyk przesunie? Bo chyba może być sytuacja, w której koszyk stoi w miejscu, a ryba zacina się nie przesuwając koszyka (ale czy wtedy widać branie na szczytówce)?
Ogólnie musisz rozumieć, ze koszyk musi mieć odpowiedni ciężar, tak aby zacinał
Dobrze zbudowany zestaw to taki, w którym ryba się zacina sama. Łowienie feederem to bazowanie na samozacięciu, trudno tu mówić o zacinaniu przez nas. Ogólnie jeżeli nie blokujesz koszyka, i ryba ciągnie żyłkę, to wtedy powinieneś mieć wskazanie na szczytówce, i tu w pewnym sensie zacinasz sam. To jest dobre w przypadkach łowienia drobniejszej ryby. Jeżeli jednak bazujesz na samozacięciu, to ryba sama się tu 'zahacza', gdyż następuje tak zwany efekt odbicia. Ryba podnosząc przynętę z dna i zasysając ją na zęby gardłowe, powoduje, że hak się cofa, i wtedy właśnie powinien on penetrować rybi pyszczek.
Dlatego koszyk musi ważyć te minimum 15 gramów, w innym przypadku jest ryzyko, że ryba będzie podczas brania ciągnąć koszyk, co powoduje natychmiastowe wyplucie przynęty, opór jest tu bardzo podejrzany. Dlatego błędem jest używanie koszyków mających np. 5 gramów. Wielu wędkarzy próbuje przenieść 'czułość' ze spławika do feedera, ale to tak nie działa
Najważniejsze, że masz już ryby na haku
A co powoduje, ze ryba się wycofuje i nie ma już tylu brań? Powodów jest kilka, jednym podstawowym jest odsunięcie się ryby, gdyż częste hole je płoszą. Inny to spora ilość 'towaru' na dnie, co powoduje, że ryba ma co wybierać i przynęta jest atakowana o wiele rzadziej. Inny to drapieżnik, który parkuje w miejscu łowienia. Czasami szczupak potrafi się zawiesić na jakiś czas i nie dopuszcza ryb.
To co tu robisz jest proste. W momencie jak masz mało brań w danym miejscu, to wtedy wybierasz nowe miejsce, na przykład 10 metrów dalej, i je nęcisz znów wstępnie kilkoma koszykami i tam zaczynasz łowienie. Zazwyczaj pierwsze miejsce potrzebuje 'odpoczynku', i po pewnym czasie możesz do niego wrócić. Skuteczne łowienie feederem to właśnie rotacja miejscami, często połączona z różnym typem nęcenia. I do tego służy klip kołowrotka, aby móc zaklipować żyłkę. Pomocne są kijki dystansowe, na które można przenieść odległość na której łowimy.