Niech będą takie, jak w Czechach
U nas nigdy tak nie będzie. W Czechach prawie nikt nie zabiera ryb. Taka "mała" różnica.
Jurku nie mogę się z tym zgodzić. Zastrzegam, że nie jeżdżę do Czech i opowieści stamtąd znam jedynie z filmów Górka i osób tutaj wędkujących. Jednak gdyby nikt tam nie zabierał ryb to nie byłoby problemów z kłusownictwem. A jednak Czesi mieli i mają problem z kłusownictwem. Oprę się w tym miejscu na analizach prof. W. Radeckiego - mentora rybaków - który porównywał przestępstwa kłusownictwa w kodeksach karnych w Polsce, Czechosłowacji, Czechach i Słowacji.
Jak zauważa W. Radecki przedmiotem przestępstwa kłusownictwa w Czechach jest ochrona przyrody, rozumianej jako dziko żyjące zwierzęta oraz ryby. Skutkuje to tym, że w Czechach przestępstwa kłusownicze są przestępstwami przeciwko środowisku, i te przestępstwa znajdują się w czeskim kodeksie karnym, a nie w ustawie o rybactwie (która i tam funkcjonuje). Dodatkowo wiele czynów kłusowniczych jest tam wykroczeniami.
Jak wskazuje W. Radecki są tam dwie postaci kłusownictwa - bezprawne pozyskiwanie oraz ukrywanie, przechowywanie i przejmowanie bezprawnie pozyskanych ryb. Przykładowo za bezprawne złowienie ryb o wartości przekraczającej nieznaczną (czyli szkoda taka musi według ichniejszego kodeksu karnego przekraczać 5000 koron) albo ukrycie, przejęcie jej dla siebie lub innej osoby albo przechowanie bezprawnie złowionych ryb o wartości większej niż nieznaczna grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, zakaz działalności albo przepadek rzeczy lub innej wartości majątkowej.
Jeżeli popełniasz to przestępstwo jako członek zorganizowanej grupy, albo uzyskasz przez taki czyn dla siebie lub innej osoby większą korzyść, albo popełnisz taki czyn jako osoba obciążona szczególnym obowiązkiem ochrony środowiska, albo popełnisz taki czyn w sposób wymagający szczególnego potępienia, w sposób masowo skuteczny lub w czasie ochronnym, albo jeżeli za taki czyn byłeś już w ostatnich trzech latach skazany lub ukarany to grozi ci kara pozbawienia wolności od od 6 miesięcy do lat 5
I tu mówimy tylko o przestępstwie, a przecież są też tam wykroczenia, więc wybaczcie ale śmieszą mnie trochę wypowiedzi, że ryb się tam nie zabiera, bo gdyby się nie zabierało to nie byłoby tak ciekawie skonstruowanej odpowiedzialności za kłusownictwo i wysokich kar.
Przekazałem Piotrowi SMS-owo wiadomość, że Administrator SiG dopuszcza jego logowanie Nie wiem czy skorzysta. Za listonosza robić Tu nie zamierzam.
Rozumiem niezręczność całej tej sytuacji