Autor Wątek: Zanęcamy grubo i dużo  (Przeczytany 27770 razy)

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zanęcamy grubo i dużo
« Odpowiedź #120 dnia: 04.05.2023, 07:30 »
A ja odniosłem się do tematu Michała i Koziego w sensie dużej wody i dużych dzikich ryb.

Ta... będę lata ławił na ostrą kiełbasę którą trzymam parę lat w opakowaniu - o i ryby na nią walą :facepalm: 8).
Super że masz na wysepkach takie łowiska :thumbup: że to działa.

Co do mitów kitów - ta... łódki zanętowe płoszą ryby 8) :P :'( :facepalm: :-X

Co do moich opini poco pisać skoro i tak przerobisz poemat w gówno burzę.
Także życzę nie doodbioru pozdrawiam .

Szkoda, że się odnosisz nie w tym poście co trzeba  i piszesz nie na temat, właśnie wywołując gównoburzę :) Ktoś kto to czyta gotów pomyśleć, że nie da się łowić karpi w Polsce bez wielkich i twardych kul, bo drobnica wszystko zeżre.
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zanęcamy grubo i dużo
« Odpowiedź #121 dnia: 04.05.2023, 07:35 »
:sun:
A ja odniosłem się do tematu Michała i Koziego w sensie dużej wody i dużych dzikich ryb.

Ta... będę lata ławił na ostrą kiełbasę którą trzymam parę lat w opakowaniu - o i ryby na nią walą :facepalm: 8).
Super że masz na wysepkach takie łowiska :thumbup: że to działa.

Co do mitów kitów - ta... łódki zanętowe płoszą ryby 8) :P :'( :facepalm: :-X

Co do moich opini poco pisać skoro i tak przerobisz poemat w gówno burzę.
Także życzę nie doodbioru pozdrawiam .

Szkoda, że się odnosisz nie w tym poście co trzeba  i piszesz nie na temat, właśnie wywołując gównoburzę :) Ktoś kto to czyta gotów pomyśleć, że nie da się łowić karpi w Polsce bez wielkich i twardych kul, bo drobnica wszystko zeżre.

 :sun:

Napisałem czego mój post tyczył i tyle - dyskusja trwała duże dzikie wody.
Maciek

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zanęcamy grubo i dużo
« Odpowiedź #122 dnia: 04.05.2023, 08:35 »
Te mity o workach ziarna sypanych do wody tyczą się raczej czasów odległych a i pokolenia które łowienie karpi zaczynało bez YT i internetow Są jeszcze takie wybiórcze przypadki, ale w skali kraju to raczej margines, albo specyficzne warunki.

Od dobrych kilku lat to wszystko ewoluowało, nęci się mniej lepszym towarem i bardziej wybiórczo. Miejsce jest starannie wybierane, sondowane i tam ładuje zestaw. Czyli zestaw tam gdzie ryba, a nie ryba do zestawu.


Każde łowisko jest inne, ryby inaczej reagują, biomasa, populacja karpi oj dużo zmiennych.
Po co bić pianę skoro to nie ma sensu



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

I znowu ktoś pisze,że coś sobie wymyśliłem.
Dawno temu zapraszałem na swoje jeziora,to i przy okazji ktoś też by zobaczył jak to wygląda.

Na jeziorze średnim i dużym,nie ma opcji sobie od tak namierzyć karpia. Tym bardziej,jeżeli jest duża populacja ryby średniej,takiej koło kilogram,to stety niestety,trzeba sypać,bo kolej rzeczy jest taka,że to za rybą mniejszą idzie duża ryba,a żeby coś dla tej dużej zostało,musi być grubo.
Pewnie,że mieszkam w zaścianku wędkarskim,ale nie raz rozmawiałem z chłopakami. Nęcili samymi kulami 20-24 i efektów nie było w ogóle. Nic.
Dopiero zasypanie ziarnem i dołożenie kulek,daje ryby. Jest to metoda sprawdzona od lat.

Owszem,można stawiać zestawy tam,gdzie jest tarło leszcza,ale gdy mowa o innych okresach,trzeba sypać.

Offline Pszenicznik

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 96
  • Reputacja: 147
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Zanęcamy grubo i dużo
« Odpowiedź #123 dnia: 04.05.2023, 09:21 »
I znowu ktoś pisze,że coś sobie wymyśliłem.
Dawno temu zapraszałem na swoje jeziora,to i przy okazji ktoś też by zobaczył jak to wygląda.

Na jeziorze średnim i dużym,nie ma opcji sobie od tak namierzyć karpia. Tym bardziej,jeżeli jest duża populacja ryby średniej,takiej koło kilogram,to stety niestety,trzeba sypać,bo kolej rzeczy jest taka,że to za rybą mniejszą idzie duża ryba,a żeby coś dla tej dużej zostało,musi być grubo.
Pewnie,że mieszkam w zaścianku wędkarskim,ale nie raz rozmawiałem z chłopakami. Nęcili samymi kulami 20-24 i efektów nie było w ogóle. Nic.
Dopiero zasypanie ziarnem i dołożenie kulek,daje ryby. Jest to metoda sprawdzona od lat.

Owszem,można stawiać zestawy tam,gdzie jest tarło leszcza,ale gdy mowa o innych okresach,trzeba sypać.

W tamtym roku myślałem dokładnie tak jak ty ale to był błąd bo na taką kukurydzę jest bardzo wielu amatorów i już rybki 15cm będą się nią objadać i faktycznie na dużym jeziorze aby znęcić karpie kukurydzą trzeba jej wsypać ogromne ilości bo jak przypłynie stado krasnopiór czy płoci to 5kg odkurzy gdzieś w godzinkę (okres letni woda 20C+). A jak do tego durzucimy leszcze i liny to i frakcje do 16-18mm będą znikać. Nie ma czegoś takiego jak "karp idzie za drobnicą, ona jest dla niego sygnalizatorem pokarmu" powiedziałbym, że jest dokładnie na odwrót zwłaszcza jeżeli chodzi o te większe 10kg+ karpie. Podstawa to twarde, duże frakcje i cierpliwość.

Wersja Premium: kulki proteinowe 20mm+
Wersja Basic: Surowego ziemniaka w mundurku kroimy w kostki 2x2cm lub większe i wrzucamy na 2-3min do wrzącej wody po czym wyciągamy i mamy zanętę drobnico odporną.

Ilość wrzuconego towaru grubszej frakcji zależy od ilości karpi i amurów w łowisku, kaczek (głównie krzyżówki i gągoły), łabędzi i piżmaków. Trudno to oszacować ale będzie to gdzieś od 0.5-10kg na dobę.


Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zanęcamy grubo i dużo
« Odpowiedź #124 dnia: 04.05.2023, 09:34 »
Expertem od dużych zbiorników nie jestem ale w tym przypadku stoję po stronie Michała . Zacząłbym od ziarna z kulkami a w miarę przyzwyczajenia ryb przeszedł na grube kulasy , żeby zrobić selekcję. W biedowersji kartofel nie jest złą opcją…


Pozdrawiam Łukasz

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zanęcamy grubo i dużo
« Odpowiedź #125 dnia: 05.05.2023, 19:46 »

Napisałem czego mój post tyczył i tyle - dyskusja trwała duże dzikie wody.

Ale tu nikt o dużych wodach nie pisał, więc nie wiem skąd wyskakujesz z takim tematem, oprócz oczywistego czepiania się :P 8) Dodatkowo chodziło o to, czy kulki się sprawdzają, więc wg mnie mądrze jest sprawdzać to na mniejszych rozmiarach a nie większych. Dlatego też pisałem o kilogramie kulek w takim rozmiarze, które można kupić w takiej ilości, bo tak je sprzedają zazwyczaj firmy, i ich cena jest raczej 'mocna'.

A dlaczego małe rozmiary kulek, jak 10 i 12 mm są mało popularne i mało kto je stosuje? Bo wielu tym co je kręcą nie opłaca się tego robić. Temat mam dobrze obeznany, bo wielokrotnie szukaliśmy dostawców ale jest z tym kłopot. Po prostu jest więcej roboty z nimi a cena za kilo ta sama. Czasami aby ktoś się zgodził ukręcić taki rozmiar trzeba zamówienia na 20-50 kilo minimum, a do tego trzeba mieć jak je przechować. I to jest wg mnie główny powód mniejszej ich popularności. I dlaczego niby miałyby się nie sprawdzać? Przecież jakoś popki nie są w rozmiarach 20 -24 mm a zazwyczaj 12 i 15 mm! Przypadek? A większość łowisk klubowych w UK wcale nie ma dużych populacji karpi, to domena komercji, a tam mało kto takich rzeczy jak kulki używa. Ryba więc tym bardziej jest na klubowej wodzie podejrzliwa, a drobnica też występuje, podobnie jak i raki, które na wielu łowiskach są plagą i wg mnie większą niż w Polsce.
Lucjan

Offline Fisherman

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 594
  • Reputacja: 42
  • Lokalizacja: Garwolin
Odp: Zanęcamy grubo i dużo
« Odpowiedź #126 dnia: 07.05.2023, 17:35 »
Kupiłem spomba i  na targu kukurydzę, pierwsze testy za mną, chociaż na początku spomb lądował bokiem. Szybki research i poprawa na szczytówkę do wody i spomb zaczął się otwierać.
Nie nęciłem dużo ponieważ było bardzo zimno, zobaczę co będzie jutro.
Ale jeszcze raz dziękuję za wszystkie podpowiedzi, wygląda na to że poprostu pogoda chyba też nie pasi rybom.