Nasze karpiowanie

[Koń]

Maciej, opanuj się. Lohi zasugerował co chciałby tu zobaczyć, czemu go od razu atakujesz w takim tonie?

Nie chcesz się dzielić swoją wiedzą i przeżyciami - Twoje prawo. Szkoda, że potępiasz sponsorowanych, "fachowych" wędkarzy i materiały które przygotowują na YT, a jednocześnie nie chcesz przedstawić tego wędkarstwa niesponsorowanego, tego klimatu, tych naprawdę sprawdzonych, a nie tylko reklamowanych rozwiązań. Cóż.

Mam jednak nadzieję, że inni, którzy w tym wątku się udzielają i mają świetne wyniki, nie będą mieli takich oporów. Bo forum służy głównie dzieleniu się wiedzą i prowadzeniu dyskusji. Owszem, można poprzestać na samych zdjęciach. Ale wtedy jest jałowo.

[mjmaciek]

Maciej, opanuj się. Lohi zasugerował co chciałby tu zobaczyć, czemu go od razu atakujesz w takim tonie?

Nie chcesz się dzielić swoją wiedzą i przeżyciami - Twoje prawo. Szkoda, że potępiasz sponsorowanych, "fachowych" wędkarzy i materiały które przygotowują na YT, a jednocześnie nie chcesz przedstawić tego wędkarstwa niesponsorowanego, tego klimatu, tych naprawdę sprawdzonych, a nie tylko reklamowanych rozwiązań. Cóż.

Mam jednak nadzieję, że inni, którzy w tym wątku się udzielają i mają świetne wyniki, nie będą mieli takich oporów. Bo forum służy głównie dzieleniu się wiedzą i prowadzeniu dyskusji. Owszem, można poprzestać na samych zdjęciach. Ale wtedy jest jałowo.

Mateusz - jaki atak... opanuj się

Piszę co myślę - znam ludzi kręcących filmy na you tube - i swoje zdanie mam.  Nikt go nie zmieni .

Po za tym co tu pisać - sam widzisz , że nawet najprostszy post komuś .... nie pasuje. Ludzie wiedzą lepiej - i tyle.

Dlatego nic nie piszę i mi z tym dobrze. Zdjęcia się same obronią.

[Koń]

Tak, atak, bo napisałeś to w takim tonie a nie innym. Sposób argumentowania też nie jest neutralny

Nie każę Ci zmieniać zdania. Masz je, miej. Ale pozwól innym mieć swoje.

Powtórzę. Lohi chciałby zobaczyć w tym wątku więcej treści, nie same zdjęcia. Ja też. Wiemy już, że Ty nie masz zamiaru takiej treści tworzyć. Ok, nie musisz przecież, więc nie wiem co chciałbyś bronić zdjęciami.

Ponowię zatem - każdy z naszych forumowych karpiarzy, który chce napisać jakiś artykuł - bardzo, bardzo zapraszam. Macie już gotową publikę, a ja z wielką chęcią będę zadawał dodatkowe pytania, bo muszę w tym temacie jeszcze się dużo nauczyć.

[mjmaciek]

No jasne
Nie wiem gdzie czytasz ton, ale oki.
Lubie konkrety - więc pytaj.
Konkretne pytanie zadaj - jak będę wiedział odpowiem...

[Lohi]

Nie nie, ja nie odnosiłem się do Twojego wpisu (merytorycznie - bo sam napisałeś o nieujawnianiu miejscówek PZW), uważam wręcz, że mamy zbliżone zdanie w tym temacie. Wyraziłem tylko moje

Mi najbardziej brakuje fajnych treści w formie artykułów. Analizy, porównania zestawów, miejsce do dyskusji gdzie i co powinno się stosować. Ale też opowiadania, relacje z zasiadek, coś co pozwoli poczuć klimat polowania na duże ryby.

Dobrze wiedzieć, że jest chociaż jedna osoba tutaj, która myśli podobnie jak ja Po agresywnych odpowiedziach co niektórych widzę, że jednak jesteśmy jednak tutaj w niechcianej mniejszości   Z racji tego, że unikam takiego agresywnego towarzystwa, więc czym prędzej czmycham z tego wątku wzajemnej adoracji
Tight lines

[Koń]

No jasne
Nie wiem gdzie czytasz ton, ale oki.
Lubie konkrety - więc pytaj.
Konkretne pytanie zadaj - jak będę wiedział odpowiem...

Zastanawia mnie obecnie mechanika zestawów typu chod przy stosowaniu niewielkich ciężarków - takich od 40 do 70 gramów. Czy taki ciężarek w tym typie zestawu daje sensowne samozacięcie? Mam pewne wątpliwości, i zastanawiam się jakie są spostrzeżenia innych.

Mam jedną wodę, gdzie idealnie pasują kije 2,25 lb, nie ma dużej ryby - więc nie ma potrzeby stosowania "pełnoprawnych" zestawów. Stąd też te mniejsze ciężarki.


Edit:

Dobrze wiedzieć, że jest chociaż jedna osoba tutaj, która myśli podobnie jak ja Po agresywnych odpowiedziach co niektórych widzę, że jednak jesteśmy jednak tutaj w niechcianej mniejszości   Z racji tego, że unikam takiego agresywnego towarzystwa, więc czym prędzej czmycham z tego wątku wzajemnej adoracji
Tight lines

Jak nie przestaniecie sobie dogryzać panowie, to rozdam zaraz bez względu na to, czy czyjeś poglądy zgadzają się z moimi czy nie

[mjmaciek]

Dobrze wiedzieć, że jest chociaż jedna osoba tutaj, która myśli podobnie jak ja Po agresywnych odpowiedziach co niektórych widzę, że jednak jesteśmy jednak tutaj w niechcianej mniejszości   Z racji tego, że unikam takiego agresywnego towarzystwa, więc czym prędzej czmycham z tego wątku wzajemnej adoracji
Tight lines

Zadaj pytanie ... co cie interesuje...?

[mjmaciek]

Zastanawia mnie obecnie mechanika zestawów typu chod przy stosowaniu niewielkich ciężarków - takich od 40 do 70 gramów. Czy taki ciężarek w tym typie zestawu daje sensowne samozacięcie? Mam pewne wątpliwości, i zastanawiam się jakie są spostrzeżenia innych.

Mam jedną wodę, gdzie idealnie pasują kije 2,25 lb, nie ma dużej ryby - więc nie ma potrzeby stosowania "pełnoprawnych" zestawów. Stąd też te mniejsze ciężarki.

Pozwól że zacznę od początku :
jaki dystans wchodzi w grę
Co to za woda staw , jezioro
jakie jest dno

[Koń]

Dystanse małe i średnie. Do 50, absolutnie max 60 metrów. Spokojnie od osiągnięcia opisanymi kijkami.

Woda to nieduże, ale stare i dzikawe wyrobisko - słaby dostęp do wody. Presja niestety duża, ale mało kto tam bierze na celownik konkretnie karpie. Najwyżej zarybieniówki, jak PZW podsypie Dno bardzo nieregularne, dużo grzbietów, dołków. Upatrzyłem sobie blat 5 metrów, na którym jest niewielka, kilkucentymetrowa warstwa roślinności. Raczej nie ma na nim czystych, twardych miejsc. Takie na samej wodzie też się znajdą, ale głównie właśnie tam, gdzie dzień w dzień stoją wędki, więc raczej się nie dopcham.

[mjmaciek]

Chod to podejście do rzutowego rozwiązania sprawy. Łowcy stosują go głównie do rzutu i to na dalekie dystanse.
Powiedzmy 100m ( dobry kij i kołowrotek plus żyła lub pleta).
Chod stosuje się na akwenach nie zamulonych fest . ja łowie na lekko przymulonych . Kupe filmów zwłaszcza kordy jest o tym. Dealuja swoim rozwiązaniem w eleganckim przekazie.
Pytanie czy na tej wodzie lubia popki ( głównie do popków jest dedykowany - ale nie tylko.)
Ja polece ci roni riga - to kosa wśród rozwiązań ( myślę że chodzi ci o prezentacje nad tym dywanem roślinności.)
Zestaw lata doskonale - ma zajebiszcza prezentację na dywanie roślin i przytym jak dlamnie jest mega łowny)

Co do ciężrów... 60m blisko daleko... masz pewnośc że będziesz powtarzalny w rzutach i za każdym razem posadzisz na blacie zestaw... to wystarczy 60gr - zrobi robote i zatnie spokojnie rybe.
Gorzej z tymi spadami - tu trzeba dać ciężej... bo każda przecierka będzie skutkowała pseudo braniem.

[Koń]

Kurde, przydługa odpowiedź mi się wykrzaczyła na wysyłaniu.

Ale w pigułce: ronnie rig znam i używam. Chciałem tutaj spróbować jednak choda, z racji na tą warstwę roślinności, niedużą, ale obecną i wygląda na to, że dość zwartą. Swoje ronnie rigi wiążę na bardzo sztywnym materiale, i obawiam się, że neutralnie wyważony z popkiem będzie po prostu sterczał, jak całość zestawu zapadnie się trochę w rośliny. Chod powinien (przynajmniej w założeniu) dać lepszą prezentację.

Głównie w moim pytaniu chodziło mi jednak nie o dobór tergo zestawu, a zachowanie jego mechaniki przy niewielkim ciężarku. Mam pewne wątpliwości, czy wówczas jest równie skuteczny, bo jednak ryba ma znacznie mniej bezpośredni kontakt z ciężarkiem. No nic, praktyka zweryfikuje.

[Sebula]

Taka moja skromna sugestia: może zamiast wklejać zdjęcia samych karpi/amurów (nie oszukujmy się: po setnym zdjęciu karpia czy amura zaczyna to być nudne), ich łowcy podaliby trochę informacji typu: łowisko, metoda połowu, przynęta na jaką został złowiony, sposób nęcenia (rodzaj zanęty, sposób nęcenia: długotrwałe czy tylko podczas zasiadki itp), zestaw itd. 



Edycja moderatora (pisownia):
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0

Informacji ode mnie nie oczekuj. Wychodzę z założenia, że samemu trzeba sobie wszystko wypracować. Tj. zestaw, miejsce, przynęty ich wielkość, sposób prezentacji itd. itd. Solidny rzemieślnik  sam to wszystko wypracowuje i w ten sposób zdobywa doświadczenie. A złowione ryby są konsekwencją tego wszystkiego ... Tak więc jeśli nudzą Cię zdjęcia to po prostu ich nie oglądaj i udaj się w tym czasie nad wodę zdobywać doświadczenie

[mjmaciek]

Kurde, przydługa odpowiedź mi się wykrzaczyła na wysyłaniu.

Ale w pigułce: ronnie rig znam i używam. Chciałem tutaj spróbować jednak choda, z racji na tą warstwę roślinności, niedużą, ale obecną i wygląda na to, że dość zwartą. Swoje ronnie rigi wiążę na bardzo sztywnym materiale, i obawiam się, że neutralnie wyważony z popkiem będzie po prostu sterczał, jak całość zestawu zapadnie się trochę w rośliny. Chod powinien (przynajmniej w założeniu) dać lepszą prezentację.

Głównie w moim pytaniu chodziło mi jednak nie o dobór tergo zestawu, a zachowanie jego mechaniki przy niewielkim ciężarku. Mam pewne wątpliwości, czy wówczas jest równie skuteczny, bo jednak ryba ma znacznie mniej bezpośredni kontakt z ciężarkiem. No nic, praktyka zweryfikuje.

Już wiesz dlaczego nie opisuje ... ano dla tego że doświaczenie nie zdobywa się czytając posty... tylko łowiąc.
Doskonale sam sobie odpowiedziałeś na nurtujące cie pytanie.
A woda dokońca rozwiąże twoje zagwostki...
Być może wynagrodzi cie piękną rybą.
Pykniesz se fote zrobisz opis i będzie git.

[e-MarioBros]

Wychodzę z założenia, że samemu trzeba sobie wszystko wypracować. Tj. zestaw, miejsce, przynęty ich wielkość, sposób prezentacji itd. itd. Solidny rzemieślnik  sam to wszystko wypracowuje i w ten sposób zdobywa doświadczenie. A złowione ryby są konsekwencją tego wszystkiego - bardzo ciekawe porównanie, moim zdaniem;)

Ja łowię ryby od dziecka (czyli z 45 lat), małych i średnich łowiłem sporo. Duże nauczyłem się łowić w zasadzie od 2014.
A teraz muszę co roku główkować prawie od nowa bo na moich łowiskach presja spora, i ludzie i ryby się uczą.
W 2019 ---> 60-70% ryb dały mi przynęty o których jeszcze rok temu nie miałem pojęcia.

[Koń]

Ale chodzi też o dzielenie się spostrzeżeniami Gdyby znalazł się ktoś, kto często łowi chodem z niedużymi ciężarkami, i podzieliłby się swoimi obserwacjami na temat ich wpływu na skuteczność zacięć, to jest to już konkretna wiedza - wychodząca poza moje przypuszczenia. I do tego wiedza, która pozwoli mi lepiej wysnuwać wnioski z moich własnych obserwacji.

Kolokwialnie mówiąc - gdyby nie wiele patentów, informacji, i analiz, którymi ludzie dzielą się tu na forum, to wiele rzeczy nie przeszłoby mi nawet przez głowę. Zarówno jeśli chodzi o technikę łowienia, jak i dobór miejsca, przynęt, zestawów... Z jednej strony otworzyło to dla mnie nowe horyzonty, z drugiej dało narzędzia żebym sam mógł szukać własnych rozwiązań.

Jedną z największych zdobyczy ludzkości jest umiejętność przekazywania zdobytej wiedzy w ramach gatunku. Korzystajmy z tej unikatowej cechy, skoro już jesteśmy na platformie służącej właśnie temu