Autor Wątek: Co dalej z PZW?  (Przeczytany 27488 razy)

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 962
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #60 dnia: 03.09.2019, 19:50 »
Adam

Offline tstg

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowie, bo lubię :)
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #61 dnia: 03.09.2019, 20:07 »
PZW nie upadnie. To zbyt duży moloch. Ono się przekształci z prostego powodu. Zmiany pokoleniowej. Nie mówcie, że tak nie jest. Pokolenie lat 2000 wchodzi w wiek dorosły. To inne myślenie. Tutaj będą sie liczyły wyniki, pokazanie się z rybą itp. Nie zawsze ok, nie zawsze nam pasujące, ale tych ludzi nie przyciągnie łowienie uklei na zawodach.

Dlatego komercję dla nich będą lepszym wyjściem. Łatwo dostępna ryba, tona sprzętu, Deepery, sygnalizatory, łódki itp. wszelkie gadżety.
To ich będzie kręciło.

Druga sprawa przykład opolski pokazuje kierunek wędkarstwa, jaki powinien być obrany. I z nim się zgodzę. Ale nie wszędzie może być realizowany.
W Warszawie, gdzie mieszkam, tempo życia inne, masa wędkarzy, wody inne (bardzo słabe wody stojące bo oprócz Zegrza totalna bryndza) i naprawdę nie mam czasu udzielać się gdzie indziej. Może jak latorośl podrośnie. Gdybym mieszkał w moim rodzinnym mieście Białymstoku, to co innego. Tam jest blisko, nie tracę 2,5 godziny dziennie na dojazdy. Jakbym dziennie spożytkował godzinę na pracę w kole to już coś. W Warszawie naprawdę to problem, kto jest, wie jak tu jest.

Nie mówię, że gdzie indziej w Polsce jest lepiej, ale to robi naprawdę dużą różnicę :)

Ale... gdyby ktoś w Warszawie chciał się zorganizować w fajnym kole, gdzie byłaby woda no kill, zadbana, z chęcią wygospodaruje czas!!!!!


Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #62 dnia: 03.09.2019, 20:24 »
Kiedyś napisałem, że PZW nigdy się nie zreformuje z uwagi na jego strukturę. Kilkadziesiąt okręgów z których trzeba stworzyć koalicje (czytaj coś komuś obiecać i dać) żeby móc wrzucić swoich przedstawicieli do Zarządu Głównego. Jednak nawet jak już jesteś u władzy to musisz ciągle uważać, bo zło czyha wszędzie :P Zawsze jest tylu chętnych, niezadowolonych, że mamy ciągłą Grę O Tron. Pominę milczeniem, że wielu walczących o władzę, to byli SB-cy. Jednak w tym przypadku to najmniejszy problem.

Wieść gminna niesie, że niedługo będą wybory, więc różne ciekawe dokumenty będą systematycznie wypływać w słusznych sprawach :P Oczywiście, co widać po powyższym dokumencie, ukaże się tylko część informacji - tę właściwą dla sygnalisty :)  Wszelkie byłe demoludy wprost kochają różnego rodzaju teczki, teczuszki, dokumenty. Sądzę, że to nie ostatni dokument jaki tej jesieni wypłynie z czeluści Zarządu Głównego PZW :)


 

Offline grzecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 47
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #63 dnia: 03.09.2019, 23:51 »
Chyba jedynie ingerencja z ministerstwa i wprowadzenie zarządu komisaryczny w ZG PZW mogło by coś zmienić lub przyśpieszyć zmiany ale to pobożne życzenie
Grzesiek
"W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym" G. Orwell

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #64 dnia: 04.09.2019, 08:14 »
Według mnie wędkarstwo w Polsce wygląda tak jak wędkarze tu łowiący. Jest to odzwierciedlenie ich 'umysłów' w czystej postaci. Nie da się zjeść jabłka i mieć go jednocześnie, dlatego efektem są spustoszone wody. Wędkarze nie chcą słyszeć o tym aby wypuszczać ryby, i biorą, dziwiąc się potem, że jest bezrybie. To szokujące, bo pazerność tutaj zagłusza zdrowy rozsądek.

Podam po raz kolejny przykład, jak zrobić wody bardziej rybnymi na karpiu (czyli tam gdzie się go wpuszcza). Otóż zarybia się kroczkiem 30+ cm, mając jednocześnie wymiar ochronny 40 cm. Oznacza to, że zarybieniowa ryba nie trafia od razu na patelnię. Po roku karp osiąga 40 cm, i można go zabrać. Jest dwa razy cięższy prawie, a więc jest to dwa razy więcej mięsa, jest sprytniejszy, daje większą frajdę z holu. Wystarczy jeden rok tylko nie zabierać karpika, aby co roku było lepiej. Bo każde zarybienie będzie tak działać, ryby nie da się wytępić szybko.

Powiedzcie mi teraz, które okręgi tak robią? :'( :'( :'( :'( Mamy do czynienia z idiotycznym zabieraniem karpia, zanim cokolwiek urośnie. Kasa na zarybienie idzie na to, aby ryba została praktycznie zeżarta zaraz po złowieniu! To nie ma sensu, a jednak tak jest wszędzie :facepalm:

Zadajmy sobie pytanie, czy PZW tutaj blokuje coś? Czy nakazuje zabierać karpiki 30 cm? Otóż nie, to wędkarze chcą takiego układu, gdzie odławia się zarybioną rybę zaraz po jej wpuszczeniu. To wędkarze wywierają wpływ na władze kół, aby tak się działo. Ci sami ludzie nie za bardzo chcą głosować, szukać lepszych rozwiązań, oni chcą jak najwięcej zabrać, płacąc jak najmniej. I to jest tragiczne właśnie.

Jak więc z takimi ludźmi tworzyć nowoczesny związek wędkarski? Wg mnie tylko wtedy ma to sens, kiedy się tym ludziom pokaże, co trzeba robić. Dlatego właśnie przejmowanie władzy ma sens, potrzebne jest też opracowanie programu wędkarskiej gospodarki wodami, który byłby przedstawiony wędkarzom jako swojego rodzaju sedno skutecznego działania. Teraz tego nie ma, jest gospodarzenie na 'chybił-trafił' (częściej chybił).
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #65 dnia: 04.09.2019, 08:23 »
Chyba jedynie ingerencja z ministerstwa i wprowadzenie zarządu komisaryczny w ZG PZW mogło by coś zmienić lub przyśpieszyć zmiany ale to pobożne życzenie

Problem polega na tym, że większość wędkarzy chce zabierać dużo a mało płacić. Chcą niemożliwego. Niewiele da usunięcie takich Bedyńskich, jeżeli na ich miejsce przyjdą Mietki i Zdziśki, co będą robić podobne hece. Będą szli na rękę większości, więc skąd miałoby być lepiej?

Do tego wędkarze nie myślą normalnie, to znaczy nie rozumieją, co trzeba robić aby mieć rybne wody. Ogólna niechęć do rejestrów połowowych, do SSR, która je sprawdza, powoduje, że trudno aby nastąpiła poprawa. Co gorsze, naukowcy mają na wędkarzy wielkiego haka, i każdemu politykowi czy urzędnikowi bez problemu mogą pokazać, jakimi szkodnikami są ci co łowią wędką. Wiele badań rybackich naukowców pokazuje jak szkodliwe jest wędkarstwo dla polskich wód, od zanieczyszczania ich po nadmierne odłowy. Dlatego trudno będzie tu wygrać, jeżeli nie będziemy mieli jakiegoś programu wędkarskiej gospodarki wodami, którego będziemy się trzymać. Obecnie trudno mówić o gospodarce, to jest eksploatacja ???
Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #66 dnia: 04.09.2019, 13:19 »
Ze stowarzyszenia wędkarzy działacze PZW zrobili podmiot dzięki któremu ciągnie się unijne środki na potrzeby wędkarzy...przepraszam rowerzystów ;D

"Ścieżka edukacyjna w Wierzbicy"

W dniu 30 sierpnia, uroczyście otwarto fragment ścieżki pieszo-rowerowej prowadzącej nad Narwią od Ośrodka Rybackiego Okręgu Mazowieckiego PZW w Wierzbicy do ul. Na Skarpie. Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonali: Prezes LGD Zalew Zegrzyński Edward Trojanowski, Burmistrz Serocka Artur Borkowski, Longin Jankowski dyr. Zlewni w Dębem oraz Prezes OMPZW Zbigniew Bedyński. Inwestycja została dofinansowana w 85% ze środków Unii Europejskiej. Tytuł operacji: wykonanie infrastruktury rekreacyjno-turystycznej w miejscowości Wierzbica. Zapraszamy do spacerów."


https://tiny.pl/t1lc3


Zapraszam na spacer do smażalni ryb PZW :beer:

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #67 dnia: 04.09.2019, 14:10 »
Cwaniaki. Jeszcze kilka takich inicjatyw i PZW będzie cacy, tylko ci wredni wędkarze cały czas marudzą.
Marcin

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 697
  • Reputacja: 116
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #68 dnia: 04.09.2019, 15:34 »
Zadajmy sobie pytanie, czy PZW tutaj blokuje coś? Czy nakazuje zabierać karpiki 30 cm? Otóż nie, to wędkarze chcą takiego układu, gdzie odławia się zarybioną rybę zaraz po jej wpuszczeniu. To wędkarze wywierają wpływ na władze kół, aby tak się działo. Ci sami ludzie nie za bardzo chcą głosować, szukać lepszych rozwiązań, oni chcą jak najwięcej zabrać, płacąc jak najmniej. I to jest tragiczne właśnie.

PZW nie nakazuje zabierać karpików 30 cm ale też i tego nie zakazuje. Właśnie dlatego najlepiej będzie wody wydzierżawić osobom prywatnym i lokalnym stowarzyszeniom. Jak ktoś będzie chciał łowić karpiki 30 cm i dawać im w głowę to prawdopodobnie będzie musiał płacić za pozwolenie / ryby dosyć dużo bo przy niskich opłatach będzie to nieopłacalne dla właściciela. Większość łowisk będzie więc funkcjonowała na zasadach na jakich funkcjonują obecne komercje czyli wymiary ochronne lub zakaz zabierania niektórych albo nawet wszystkich gatunków.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #69 dnia: 04.09.2019, 15:37 »
Mikołaju, to wszystko, o czym piszesz, ma rację bytu w gospodarce wolnorynkowej. Niestety, system dopłat wszystko wypacza. Opłaca się więc prowadzić działalność rybacką i robić zaciągi, z których ryby mają wartość 200 zł, a potem czerpać dotacje na grube pieniądze.
Przecież tak to właśnie teraz wygląda.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 697
  • Reputacja: 116
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #70 dnia: 04.09.2019, 15:43 »
Mikołaju, to wszystko, o czym piszesz, ma rację bytu w gospodarce wolnorynkowej. Niestety, system dopłat wszystko wypacza. Opłaca się więc prowadzić działalność rybacką i robić zaciągi, z których ryby mają wartość 200 zł, a potem czerpać dotacje na grube pieniądze.
Przecież tak to właśnie teraz wygląda.

To prawda, że dopłaty psują rynek. Tym niemniej, jak już wspominałem komercje mają się dobrze więc chyba do końca nie jest to tak, że tylko rybactwo słodkowodne się opłaca.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #71 dnia: 05.09.2019, 08:48 »
Zadajmy sobie pytanie, czy PZW tutaj blokuje coś? Czy nakazuje zabierać karpiki 30 cm? Otóż nie, to wędkarze chcą takiego układu, gdzie odławia się zarybioną rybę zaraz po jej wpuszczeniu. To wędkarze wywierają wpływ na władze kół, aby tak się działo. Ci sami ludzie nie za bardzo chcą głosować, szukać lepszych rozwiązań, oni chcą jak najwięcej zabrać, płacąc jak najmniej. I to jest tragiczne właśnie.

PZW nie nakazuje zabierać karpików 30 cm ale też i tego nie zakazuje. Właśnie dlatego najlepiej będzie wody wydzierżawić osobom prywatnym i lokalnym stowarzyszeniom. Jak ktoś będzie chciał łowić karpiki 30 cm i dawać im w głowę to prawdopodobnie będzie musiał płacić za pozwolenie / ryby dosyć dużo bo przy niskich opłatach będzie to nieopłacalne dla właściciela. Większość łowisk będzie więc funkcjonowała na zasadach na jakich funkcjonują obecne komercje czyli wymiary ochronne lub zakaz zabierania niektórych albo nawet wszystkich gatunków.

Problem w tym, że odmawiasz prawa do użytkowania wód obywatelom. Myślisz, że Polskie Wody lub inna instytucja będzie chciała dbać o ryby jak my tutaj na forum? Nie ma szans, jako obywatele RP mamy zapewnione prawo do pewnych rzeczy, między innymi do korzystania z wód. Więc tutaj dalej będzie eksploatacja, być może jeszcze większa. Nikt nie odbierze wód wędkarzom,politycy nie są tak uświadomieni ekologicznie aby to zrobić. Po prostu kiepskie PZW zastąpi szereg innych kiepskich PZW i komercje, będzie więcej rybaków. Wędkarsko sporo stracimy.

Aby było lepiej, muszą do walki o swoje ruszyć wędkarze, zjednoczyć się. Obecna władza nie osłabiła kolesiostwa ale je wzmocniła, partyjniactwo kwitnie. Podobnie jak populizm. Dlatego wątpię w wielkie pozytywne zmiany, obawiam się natomiast, że będzie dużo gorzej. Dlatego należy sobie uświadomić jak wiele możemy stracić nie mając PZW. Być może taki okręg opolski na tym zyska, ale inne? GR Suwałki nie zniknie, dalej będzie istnieć, wiele wód oraz majątku PZW zostanie przejętych przez Bedyńskich i Purzyckich. Nie będziemy mieli wiele do powiedzenia, lobby rybackie wciągnie nas nosem.
Lucjan

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 697
  • Reputacja: 116
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #72 dnia: 05.09.2019, 11:17 »
Zadajmy sobie pytanie, czy PZW tutaj blokuje coś? Czy nakazuje zabierać karpiki 30 cm? Otóż nie, to wędkarze chcą takiego układu, gdzie odławia się zarybioną rybę zaraz po jej wpuszczeniu. To wędkarze wywierają wpływ na władze kół, aby tak się działo. Ci sami ludzie nie za bardzo chcą głosować, szukać lepszych rozwiązań, oni chcą jak najwięcej zabrać, płacąc jak najmniej. I to jest tragiczne właśnie.

PZW nie nakazuje zabierać karpików 30 cm ale też i tego nie zakazuje. Właśnie dlatego najlepiej będzie wody wydzierżawić osobom prywatnym i lokalnym stowarzyszeniom. Jak ktoś będzie chciał łowić karpiki 30 cm i dawać im w głowę to prawdopodobnie będzie musiał płacić za pozwolenie / ryby dosyć dużo bo przy niskich opłatach będzie to nieopłacalne dla właściciela. Większość łowisk będzie więc funkcjonowała na zasadach na jakich funkcjonują obecne komercje czyli wymiary ochronne lub zakaz zabierania niektórych albo nawet wszystkich gatunków.

Problem w tym, że odmawiasz prawa do użytkowania wód obywatelom. Myślisz, że Polskie Wody lub inna instytucja będzie chciała dbać o ryby jak my tutaj na forum? Nie ma szans, jako obywatele RP mamy zapewnione prawo do pewnych rzeczy, między innymi do korzystania z wód. Więc tutaj dalej będzie eksploatacja, być może jeszcze większa. Nikt nie odbierze wód wędkarzom,politycy nie są tak uświadomieni ekologicznie aby to zrobić. Po prostu kiepskie PZW zastąpi szereg innych kiepskich PZW i komercje, będzie więcej rybaków. Wędkarsko sporo stracimy.

Aby było lepiej, muszą do walki o swoje ruszyć wędkarze, zjednoczyć się. Obecna władza nie osłabiła kolesiostwa ale je wzmocniła, partyjniactwo kwitnie. Podobnie jak populizm. Dlatego wątpię w wielkie pozytywne zmiany, obawiam się natomiast, że będzie dużo gorzej. Dlatego należy sobie uświadomić jak wiele możemy stracić nie mając PZW. Być może taki okręg opolski na tym zyska, ale inne? GR Suwałki nie zniknie, dalej będzie istnieć, wiele wód oraz majątku PZW zostanie przejętych przez Bedyńskich i Purzyckich. Nie będziemy mieli wiele do powiedzenia, lobby rybackie wciągnie nas nosem.

Pisząc o lokalnych stowarzyszeniach miałem na myśli właśnie stowarzyszenia wędkarskie. W mojej okolicy jest jezioro Brzeżonko, który dzierżawi od zeszłego Pomorski Klub Karpiowy. Wszyscy (oprócz kłusowników) są zachwyceni jak się to łowisko zmieniło.

Nie potrzeba żadnego wielkiego, jednoczącego ruchu wędkarskiego. Wystarczy otworzyć dostęp do wód. Wiadomo, że nie wszystkie będą atrakcyjne dla wędkarzy (dziś również nie są). Wolę jednak mieć w okolicy 2-3 rybne miejsca niż 40 studni.

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #73 dnia: 05.09.2019, 12:00 »
A teraz odpowiedz mi jak chcesz to zrobić jeśli Wody Polskie w jednym z projektów żądają za dzierżawę 1 ha lustra wody 10 tys zł.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #74 dnia: 05.09.2019, 12:08 »
No tak samo, jak teraz.
Przecież taka kwota będzie obowiązywać także spółkę rybacką.
Mnie się wydaje, że łatwiej zebrać 300 wędkarzy i tę kwotę na nich rozłożyć, niż sieciować ryby, które zwrócą za dzierżawę może w pierwszym roku rabunkowej gospodarki rybackiej. Bo przy takich kwotach to chyba nawet z dopłatami nie opłacać się będzie rybaczyć.
Krwawy Michał

Purple Life Matters