Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558647 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2385 dnia: 10.02.2020, 17:17 »
Panowie, ale co Wy byście robili na ich miejscu jak byście byli działaczami PZW ? Nie chcielibyście pozostać u władz ? Nie chcielibyście zaatakować te władze i sami zostać tymi rządzącymi ? Struktura PZW pozwala na takie działania, bo zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony w tej całej masie działaczy i trzeba cały czas kombinować (dawać i obiecywać), aby budować sojusze. Takie jest po prostu PZW i tego nigdy nic nie zmieni, bo te okręgi będą sobie tam istnieć i będzie trzeba cały czas walczyć, czując czyjś oddech na plecach.

Tzw. ustawa dezubekizacyjna obniżyła emerytury i renty (od dnia 1 października 2017 r.) całej masie działaczy PZW (na różnych szczeblach) za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa”. Emerytury byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL ( a takich odnajdziemy we wszystkich byłych, jak i obecnych władzach PZW) nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS (emerytura - 2,1 tys. zł brutto, renta - 1,5 tys. zł, renta rodzinna - 1,7 tys. zł.). Jedynie do końca stycznia tego roku do jednego z sądów okręgowych w Polsce, tego w Warszawie wpłynęło prawie 25 tysięcy odwołań od decyzji o obniżeniu świadczeń emerytalnych na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Uświadomcie sobie jaka to jest skala osób.

Dlatego też dodatkowo walka w PZW jeszcze mocniej się zaostrzyła, bo tu teraz chodzi o czyjeś dalsze życie, a nie tylko o bycie "kimś" w PZW i przedłużenie sobie penisa na stare lata. Już teraz jest gra na teczki i pisma w "internetach".

Ja mam bardzo złe zdanie (wręcz tragiczne) o poprzednich władzach i złe (tylko złe) o obecnych, biorąc pod uwagę to co chociażby robią obecnie w Olsztynie. Jednak dopiero niedawno zrozumiałem, że nie mam prawa winić ich wszystkich za brak działań albo takie, a nie inne działania, bo to jest po prostu statutowo wpisane w strukturę PZW. Ta ilość tych wszystkich okręgów i działaczy powoduje, że do końca istnienia w PZW będzie walka o stołki. Dlatego ja osobiście biorę popcorn i się jedynie przyglądam tej walce z boku, nie stając po żadnej ze stron. PZW powinno uleczyć się samo, a nie przy pomocy państwa. Ma na to wszystkie argumenty w ręku, no może oprócz statutu przewidującego taką, a nie inną strukturę.

Tylko osobiście uważam, że wiele osób daje się nabrać na pewne kwestie i sama staje się kukiełkami w czyimś teatrze lalek. Jednak nigdy nie napiszę, że PZW jest złe, bo to było zbyt daleko idące uogólnienie, coś jak z IRŚ, w którym też są "normalni" naukowcy, którym leży na sercu dobro środowiska. Dlatego trudno jest cokolwiek zmieniać, bo mamy polskie piekiełko prawie w każdym elemencie życia społecznego, tym bardziej w PZW. Ile osób odeszło już z tego forum po takich, a nie innych wpisach ? To jest naturalna kolej rzeczy wpisana w istnienie tego społeczeństwa, no i w PZW. Polskie piekiełko :D

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2386 dnia: 10.02.2020, 17:43 »

..."Jeśli ktoś spróbuje to zrobić uczciwością i pracowitością i za daleko wlezie, to się robi z niego wariata albo napisze w gazecie ..."


Skąd ja to znam … ?    Mosteque nigdy Ci tego nie mówiłem ale lubię Cię ... 
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2387 dnia: 10.02.2020, 17:46 »
Powoli widzę dochodzimy tutaj do słusznych wniosków... Panowie za duże czuli ciśnienie od dołu i chyba nas wszystkich wyru... bez mydła.

Jest takie przysłowie: Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka.
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2388 dnia: 10.02.2020, 17:48 »
Arek, mnie nie dziwi, że góra PZW kręci lody i kombinuje, jak kręcić dalej.
Natomiast do IRŚ mam inne podejście. Oczywistym jest dla mnie, że tam pracują też normalni naukowcy, którzy wykonują pracę naukowca. Natomiast jest to instytucja, której przyświeca jeden cel. Ich badania mają ten cel udowodnić i często przeprowadzane są tak, by udowodnić z góry założony wniosek, a nie pokazać prawdę. Inaczej słyszelibyśmy stamtąd prawdę o polskich wodach, a nie, że jest świetnie, a będzie jeszcze lepiej, tylko trzeba sieciować. To nie są lata 80-90 XX wieku, że siedzimy tu sobie w kraju i nie wiemy, jak świat wygląda. Doskonale wiemy i widać jak na dłoni, co ta gospodarka przez nich propagowana zrobiła z naszymi wodami.

Dlatego szacunek tym, którzy wykonują swoją pracę rzetelnie i sprawiedliwie (mieliśmy tu jednego takiego faceta, który właśnie dlatego z IRŚ wyleciał, bo pokazywał, że sieci nie są lekarstwem na wszystko). Ale ludzie zakłamujący rzeczywistość i piszący w swoich pracach naukowych nieprawdę, powinni zostać tytułów naukowych pozbawieni. Bo to nie są naukowcy, tylko najemnicy zatrudnieni do konkretnego zadania.

To trochę jak uczelnie ekonomiczne w krajach socjalistycznych, dowodzące, że socjalizm to najlepszy ustrój. Co z tego, że ludzie wokół nie mają nawet sobie czym dupy podetrzeć. Profesor i doktor jeden z drugim kolejną mądrą książkę napiszą o centralnym planowaniu i jego zbawiennych skutkach dla gospodarki.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2389 dnia: 10.02.2020, 17:48 »
Powoli widzę dochodzimy tutaj do słusznych wniosków... Panowie za duże czuli ciśnienie od dołu i chyba nas wszystkich wyru... bez mydła.

Jest takie przysłowie: Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka.
Chyba że można tę kurę zamienić na drzewo rodzące złote jabłka. Wszak tych będzie znacznie więcej.


..."Jeśli ktoś spróbuje to zrobić uczciwością i pracowitością i za daleko wlezie, to się robi z niego wariata albo napisze w gazecie ..."


Skąd ja to znam … ?    Mosteque nigdy Ci tego nie mówiłem ale lubię Cię ... 
A dziękuję :)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2390 dnia: 10.02.2020, 17:57 »
Powoli widzę dochodzimy tutaj do słusznych wniosków... Panowie za duże czuli ciśnienie od dołu i chyba nas wszystkich wyru... bez mydła.

Jest takie przysłowie: Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka.
Chyba że można tę kurę zamienić na drzewo rodzące złote jabłka. Wszak tych będzie znacznie więcej.


..."Jeśli ktoś spróbuje to zrobić uczciwością i pracowitością i za daleko wlezie, to się robi z niego wariata albo napisze w gazecie ..."


Skąd ja to znam … ?    Mosteque nigdy Ci tego nie mówiłem ale lubię Cię ... 
A dziękuję :)

Jest jeszcze jedno przysłowie: Im ciszej jedziesz tym dalej zajedziesz.
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2391 dnia: 10.02.2020, 18:01 »
Dlatego szacunek tym, którzy wykonują swoją pracę rzetelnie i sprawiedliwie (mieliśmy tu jednego takiego faceta, który właśnie dlatego z IRŚ wyleciał, bo pokazywał, że sieci nie są lekarstwem na wszystko). Ale ludzie zakłamujący rzeczywistość i piszący w swoich pracach naukowych nieprawdę, powinni zostać tytułów naukowych pozbawieni.

A co jak również i ten facet uważa, że polscy wędkarze to tacy rybacy, tyle że z wędką w ręku. I ma na to konkretne argumenty z którymi w większości się zgadzam. A my tu piszemy o oddzieleniu rybactwa do wędkarstwa w Polsce, a co niektórzy to jeszcze dalej idą w swoich żądaniach. To w czym tkwi ta powszechna nadzieja na zmiany ? :P 

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2392 dnia: 10.02.2020, 18:08 »
Arek, ale ja też się z tym zgadzam.
Natomiast są też ludzie jak my - i to jest normalność. Dlatego trzeba dążyć do normalności, a nie tkwić w patologii, bo tak jest wygodnie i będziemy udowadniać, że to normalność. Wody są zdegradowane przez rybaków i rybaków z wędkami. Kropka.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2393 dnia: 10.02.2020, 18:13 »
Dlatego szacunek tym, którzy wykonują swoją pracę rzetelnie i sprawiedliwie (mieliśmy tu jednego takiego faceta, który właśnie dlatego z IRŚ wyleciał, bo pokazywał, że sieci nie są lekarstwem na wszystko). Ale ludzie zakłamujący rzeczywistość i piszący w swoich pracach naukowych nieprawdę, powinni zostać tytułów naukowych pozbawieni.

A co jak również i ten facet uważa, że polscy wędkarze to tacy rybacy, tyle że z wędką w ręku. I ma na to konkretne argumenty z którymi w większości się zgadzam. A my tu piszemy o oddzieleniu rybactwa do wędkarstwa w Polsce, a co niektórzy to jeszcze dalej idą w swoich żądaniach. To w czym tkwi ta powszechna nadzieja na zmiany ? :P 

To dlaczego naukowiec z IRŚ nie może wpłynąć na PZW z, którym współpracują na zmianę RAPR ? Przedstawienia dowodów, że to rybak z wędką jest złem lub po prostu, ustalone limity są do niczego.
Niech ma argumenty itd. lecz o takich argumentach nie słyszałem aby wpłynąć na PZW o zmianę RAPR. Może wtedy, ten stary system zabierania ogromnej ilości ryb dziennie zostałby zmieniony.
Piszę to z świadomością, że te dwie grupy mają władzę/wpływ na rybostan i wody w Polsce. Dla mnie tak to wygląda.
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 632
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2394 dnia: 10.02.2020, 18:38 »
A co jak również i ten facet uważa, że polscy wędkarze to tacy rybacy, tyle że z wędką w ręku.

Co ciekawe, chodzi o rybakoznawcę, który skądinąd ogłosił, że ponad połowa polskich wędkarzy przejawia skłonność do wypuszczania złowionych ryb. Zachodzi podejrzenie, że nawet rygorystyczne przestrzeganie zasad C&R nie pozbawi polskiego wędkarza statusu rybaka :)

Online mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2395 dnia: 10.02.2020, 18:47 »
Mały konkurs waszym zdaniem ile wód śród lądowych w PL jest dzierżawionych przez PZW....
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2396 dnia: 10.02.2020, 18:50 »
To dlaczego naukowiec z IRŚ nie może wpłynąć na PZW z, którym współpracują na zmianę RAPR ? Przedstawienia dowodów, że to rybak z wędką jest złem lub po prostu, ustalone limity są do niczego.
Niech ma argumenty itd. lecz o takich argumentach nie słyszałem aby wpłynąć na PZW o zmianę RAPR. Może wtedy, ten stary system zabierania ogromnej ilości ryb dziennie zostałby zmieniony.
Piszę to z świadomością, że te dwie grupy mają władzę/wpływ na rybostan i wody w Polsce. Dla mnie tak to wygląda.

Odpowiedź jest prosta, bo to spowodowałoby upadek PZW w takiej formie jak obecna. Po pierwsze oznaczałoby to olbrzymi odpływ członków i totalne kłusownictwo. Jednak przede wszystkim oznaczałoby to powszechną walkę o władzę. Kto by wygrał ? Ci co chcą ograniczeń, czy ci co większych zarybień i możliwości zabierania ryb w dotychczasowych limitach ? Trzeba mieć świadomość tego w jakim jest się stowarzyszeniu. Większość członków PZW jest tam wyłącznie dla ryb i jeżeli za komuny mieli dostęp do ryb, to teraz trudno, aby na stare lata zmienili swoją mentalność. Większość chce jeszcze większych zarybień, a nie ograniczeń. Wad systemu doszukuje się słusznie w strukturze PZW i niesłusznie w większych zarybieniach oraz już totalnie niesłusznie w tym, że działania wędkarzy nie mają wpływu na stan wód.

Każde ograniczenia, tym bardziej te daleko idące, oznaczają odpływ członków lub wędkowanie bez opłat albo z naruszeniem ograniczeń. Pozostaje więc podstawowy problem. Problem rzeczywistej kontroli, bo można sobie wprowadzać np. 1 szczupaka na miesiąc, tylko kto to skontroluje? Jak w praktyce na wodach PZW można skontrolować miesięczny i roczny limit połowów, to tego nigdy nie rozkminie :P

Mając taką opinię naukowców o jakiej piszesz Łuki trzeba byłoby dokonać strukturalnych zmian w PZW. A nikomu to nie pasuje. Również reformatorom, bo uderza to w ich okręgi oraz ich władzę. Oczywiście można zawsze sobie zmienić RAPR na taki jaki się chce. Obecnie ma być jeszcze łatwiej. Nie trzeba nawet mieć do tego opinii naukowców, ale co zrobić aby kontrola wędkarzy była rzeczywista? O to jest pytanie klucz. Brak odpowiedzi na to pytanie skutkuje takimi, a nie innymi wodami w kraju...nawet jakby były one masowo zarybiane. Co innego jest chronić licencyjny staw, a co innego jezioro, rzekę, czy też zbiornik zaporowy w kraju, w którym według badań kryminologów na podstawie konkretnych akt sądowych, kłusownictwo się wręcz dziedziczy. No, ale co tu więcej pisać jak strażnicy SSR non stop pokazują jak łapią władze organów kół PZW właśnie na kłusownictwie, bo np. łowienie wbrew limitom, okresom ochronnym jest w Polsce traktowane jako kłusownictwo.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2397 dnia: 10.02.2020, 19:18 »
Co ciekawe, chodzi o rybakoznawcę, który skądinąd ogłosił, że ponad połowa polskich wędkarzy przejawia skłonność do wypuszczania złowionych ryb. Zachodzi podejrzenie, że nawet rygorystyczne przestrzeganie zasad C&R nie pozbawi polskiego wędkarza statusu rybaka :)

Dlatego napisałem, że zgadzam się z większością jego argumentów ;) Są jednak rzeczy jak np. C&R, które jakoś dziwnie przemilcza się tworząc definicję wędkarza. Ciekawe, że w Anglii nie ma takich definicji, a są one np. w Niemczech i Polsce.

Jednak mi naukowców rybackich jest też, tak po ludzku, troszkę żal. Niemiecka nauka, również ta nazwijmy to po swojsku "rybacka", jest finansowana grubymi milionami euro. Ilość oraz skala projektów wręcz powala. Natomiast polska nauka rybacka dotycząca wędkarstwa musi opierać się o rejestry kłamczuchów wędkarzy oraz wszelkiej maści pseudodziałaczy, którzy kombinują non stop, które rejestry są ważne, a które mniej ważne albo czy w ogóle one mają sens i nie powinny pójść do pieca.

Arlinghaus jak robił w Niemczech potężne badania o C&R, to udawał się ze współpracownikami do społeczeństwa i każdego "przy kawce" przepytywał przez prawie godzinę. U nas też są ankiety tyle, że online albo wypełnione przez dziadków z PZW, bo ich działacze poprosili o wypełnienie albo sami sobie wypełnili.

Dlatego też w Polsce tworzy się te naukowe rybackie teorie w oparciu o nierzetelne rejestry i ankiety, a nie bada się wody, bo na to nie ma kasy, chyba, że Unia Europejska każe, to wtedy musi się znaleźć państwowa kasa na badania wody, tak jak ma to miejsce w przypadku państwowego monitoringu wód w związku z zobowiązaniami wynikającymi z Ramowej Dyrektywy Wodnej.

Mamy więc często do czynienia z pseudo nauką opartą o pseudo metodologię. Do tego mamy pseudo ochronę środowiska. A na samym końcu mamy pseudo wody pełne pseudo ryb. I każdy do tego pseudo systemu dokłada swoją cegiełkę - od wędkarzy, po działaczy, kończąc na naukowcach i państwie z jego pseudo kontrolą.

System jest zły. Piszę to już od lat :beer: 

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2398 dnia: 10.02.2020, 19:20 »
To dlaczego naukowiec z IRŚ nie może wpłynąć na PZW z, którym współpracują na zmianę RAPR ? Przedstawienia dowodów, że to rybak z wędką jest złem lub po prostu, ustalone limity są do niczego.
Niech ma argumenty itd. lecz o takich argumentach nie słyszałem aby wpłynąć na PZW o zmianę RAPR. Może wtedy, ten stary system zabierania ogromnej ilości ryb dziennie zostałby zmieniony.
Piszę to z świadomością, że te dwie grupy mają władzę/wpływ na rybostan i wody w Polsce. Dla mnie tak to wygląda.
O to jest pytanie klucz. Brak odpowiedzi na to pytanie skutkuje takimi, a nie innymi wodami w kraju...nawet jakby były one masowo zarybiane. Co innego jest chronić licencyjny staw, a co innego jezioro, rzekę, czy też zbiornik zaporowy w kraju, w którym według badań kryminologów na podstawie konkretnych akt sądowych, kłusownictwo się wręcz dziedziczy. No, ale co tu więcej pisać jak strażnicy SSR non stop pokazują jak łapią władze organów kół PZW właśnie na kłusownictwie, bo np. łowienie wbrew limitom, okresom ochronnym jest w Polsce traktowane jako kłusownictwo.
Z tym się zgadzam w 100 % :beer:

Arek, domyślałem się takiej odpowiedzi... bo nie zapłacą, bo odejdą, bo będą kłusować, bo w PZW będzie ciężko z zarybieniami itd. Już było o tym pisane w trochę innej formie. ;)
Czekałem na jakąś inną odpowiedź ;)
 Problem jest tylko jeden - kontrole. Gdyby były kontrole i ściągalność lub odpracowanie kary, to RAPR można zmienić w mig. Będą ryby, będzie kasa, wszyscy zadowoleni oprócz biednych rybaków z wędką co muszą wziąć limit.
Problem jest taki, że normalni też odchodzą bo nie mają co łowić.
Braki w rybostanie.
Tak na prawdę, pytanie nie jest skierowane personalnie do Ciebie ...
 Jak zmienić RAPR przy pomocy naukowców IRŚ w PZW(bądź ich samych)
Straty, zawsze jakieś będą.
Pytanie jest do IRŚ i PZW. :)
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2399 dnia: 10.02.2020, 19:26 »
Mały konkurs waszym zdaniem ile wód śród lądowych w PL jest dzierżawionych przez PZW....
2020 :)
"Polski Związek Wędkarski gospodaruje na ponad 219 tys. ha wód. W stosunku do całego areału wód śródlądowych w kraju, w dyspozycji PZW jest około 35% ich powierzchni. PZW użytkuje 66% całej powierzchni wód płynących (rzeki), 84% powierzchni zbiorników zaporowych i 26% ogólnej powierzchni jezior."
...to królestwo...

Pozdrawiam.