Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558637 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2670 dnia: 19.08.2020, 18:11 »
Cyt."Sati to nie PZW jest wrogiem tego stanu rzeczy, sami widzicie jakie są zmiany, programy relacje i wyjście do wędkarzy przez najważniejsze osoby ZG. Ja na swoim szczeblu mam tylko kłody pod nogami, jakiś sfrustrowany prezes fundacji wypisuje farmazony w necie, WP stawiają wszędzie zakazy wjazdu tłumacząc się kosztami sprzątania brzegów i tafli jezior ( tak jak by wędkarze nie brali w tym udziału) SSR mówi że jest niezależna. Przekazywanie danych zabronione, sądy koleżeńskie przestały funkcjonować, czepiają się transparentności zarybień mimo że o wszystkich jest info na stronie okręgu......... świat schodzi na psy....... tak jak mówisz, to wg mnie długo nie potrwa bo ludzie mają dość !"

Ej to chyba dobrze jak SSR jest niezależna od użytkownika rybackiego, którego ma kontrolować ? Kiedy sądy koleżeńskie w PZW prawidłowo funkcjonowały ? Czepianie się transparentności zarybień? Brawo. W końcu wędkarze chcą coś robić i chociaż sprawdzić działaczy z tego na co idą ich składki. Jakie przekazywanie danych jest zabronione ? Chyba danych udostępnianych wędkarzom przez działaczy :) Dla mnie to takie płacze sfrustrowanego człowieka, że Ziemia jest okrągła. Jeżeli "wyjściem do wędkarzy" jest ta ściema walona w programach na kanale WW tych "najważniejszych osób" z Zarządu Głównego, to ja może podziękuje za takie wyjście do wędkarzy.

A nie wypowiada się czasem ten Pan o tym, że zaraz zmieni się rozporządzenie dotyczące operatu rybackiego i np. IRŚ będzie jedyną instytucją w Polsce z prawem do opiniowania operatów rybackich i ile to ZG PZW zgłosił propozycji zmian do tej nowelizacji ?

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2671 dnia: 19.08.2020, 20:19 »
Cyt."Sati to nie PZW jest wrogiem tego stanu rzeczy, sami widzicie jakie są zmiany, programy relacje i wyjście do wędkarzy przez najważniejsze osoby ZG. Ja na swoim szczeblu mam tylko kłody pod nogami, jakiś sfrustrowany prezes fundacji wypisuje farmazony w necie, WP stawiają wszędzie zakazy wjazdu tłumacząc się kosztami sprzątania brzegów i tafli jezior ( tak jak by wędkarze nie brali w tym udziału) SSR mówi że jest niezależna. Przekazywanie danych zabronione, sądy koleżeńskie przestały funkcjonować, czepiają się transparentności zarybień mimo że o wszystkich jest info na stronie okręgu......... świat schodzi na psy....... tak jak mówisz, to wg mnie długo nie potrwa bo ludzie mają dość !"

Ej to chyba dobrze jak SSR jest niezależna od użytkownika rybackiego, którego ma kontrolować ? Kiedy sądy koleżeńskie w PZW prawidłowo funkcjonowały ? Czepianie się transparentności zarybień? Brawo. W końcu wędkarze chcą coś robić i chociaż sprawdzić działaczy z tego na co idą ich składki. Jakie przekazywanie danych jest zabronione ? Chyba danych udostępnianych wędkarzom przez działaczy :) Dla mnie to takie płacze sfrustrowanego człowieka, że Ziemia jest okrągła. Jeżeli "wyjściem do wędkarzy" jest ta ściema walona w programach na kanale WW tych "najważniejszych osób" z Zarządu Głównego, to ja może podziękuje za takie wyjście do wędkarzy.

A nie wypowiada się czasem ten Pan o tym, że zaraz zmieni się rozporządzenie dotyczące operatu rybackiego i np. IRŚ będzie jedyną instytucją w Polsce z prawem do opiniowania operatów rybackich i ile to ZG PZW zgłosił propozycji zmian do tej nowelizacji ?

Arku mi  się już nie chce wbijać się w dyskuty na temat pzw . Wywody  notabli pzw to inna galaktyka dla mnie. Nie chce już w tym uczestniczyć.
Przytaczam posty mysle że jednej z nadziei nowego pzw... a i on się kończy. Mieso wygrywa i tego nie zmienimy...

Co do tego co sie dzieje w w samym pzw - nie interesuje mnie to.... i tyle.

Co do systemu ssr - operaty - działalnosć pzw... -jak widać nie sprawdza się i tyle !.
Czy przez okres działania systemu operat -rejestr -zasady pzw - doznaliźmy olśnienia rybnego .... no nie.

Gospodarka pzw doprowadziła do nedzy w wodach i tyle.

Dlaczego się nic nie zmienia -bo kasa jest potrzebna na inne cele niż piekne zadbane nasze wody szczegół rybne....

Mam nadzieje ze w koncu to pzw się rozpieprzy niech ktoś rozssadny zacznie gospodarować naszymi wodami... albo niech to pzw się zmieni .

Jak trzeba podnieść opłaty to trzeba podnieść , jak trzeba zmienić regulamin to trzeba .
I tyle w temacie.
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2672 dnia: 19.08.2020, 20:48 »
Mnie to wkurza, że wszędzie w tym PZW kłamią, jeżeli chodzi o kwestie bieżącej działalności PZW. Ja tylko tego się czepiam. To mnie wku...ia niemiłosiernie. Zamiast mówić wędkarzom co i jak wygląda w tym związku, to nieważne która byłaby ekipa u władzy, to kłamie. Po co ?

Mówią że wychodzą do wędkarzy, a z czym wychodzą? Z kłamstwem. Lada dzień IRŚ stanie się jedynym organem uprawnionym do opiniowania operatów rybackich (mamy nowy projekt rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w sprawie operatu rybackiego). Ja się pytam obecną ekipę z Zarządu Głównego PZW, co zrobiła, aby zmienić obowiązujące w Polsce prawo jeżeli chodzi o wędkarstwo ? Dostali pismo z ministerstwa (w załączeniu), że mogą zgłaszać uwagi.

Mogli  zgłaszać swoje uwagi dotyczące zmiany obowiązującego w Polsce prawa rybackiego. Mieli teraz szansę. Organizacje rybackie zgłaszały swoje uwagi. Co zrobił Zarząd Główny PZW zarządzany przez niby reformatorów ? Ile zgłosił uwag do zmian prawa rybackiego w Polsce ? ZERO. JEDNO WIELKIE ZERO.

A co mówią na swoich filmikach ? Że państwo nie pozwala, bo oni to wszystko robią, aby tych ryb było więcej. Tylko to państwo nie pozwala i uciska PZW. A co robią, gdy istnieje realna szansa na zmiany polskiego prawa w zakresie chociażby wędkarstwa ? NIC NIE ROBIĄ. Wszędzie tylko kłamią. Ten związek to jedna wielka ściema. I to irytuje mnie najbardziej. 

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2673 dnia: 19.08.2020, 21:34 »
Mnie to wkurza, że wszędzie w tym PZW kłamią, jeżeli chodzi o kwestie bieżącej działalności PZW. Ja tylko tego się czepiam. To mnie wku...ia niemiłosiernie. Zamiast mówić wędkarzom co i jak wygląda w tym związku, to nieważne która byłaby ekipa u władzy, to kłamie. Po co ?

Mówią że wychodzą do wędkarzy, a z czym wychodzą? Z kłamstwem. Lada dzień IRŚ stanie się jedynym organem uprawnionym do opiniowania operatów rybackich (mamy nowy projekt rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w sprawie operatu rybackiego). Ja się pytam obecną ekipę z Zarządu Głównego PZW, co zrobiła, aby zmienić obowiązujące w Polsce prawo jeżeli chodzi o wędkarstwo ? Dostali pismo z ministerstwa (w załączeniu), że mogą zgłaszać uwagi.

Mogli  zgłaszać swoje uwagi dotyczące zmiany obowiązującego w Polsce prawa rybackiego. Mieli teraz szansę. Organizacje rybackie zgłaszały swoje uwagi. Co zrobił Zarząd Główny PZW zarządzany przez niby reformatorów ? Ile zgłosił uwag do zmian prawa rybackiego w Polsce ? ZERO. JEDNO WIELKIE ZERO.

A co mówią na swoich filmikach ? Że państwo nie pozwala, bo oni to wszystko robią, aby tych ryb było więcej. Tylko to państwo nie pozwala i uciska PZW. A co robią, gdy istnieje realna szansa na zmiany polskiego prawa w zakresie chociażby wędkarstwa ? NIC NIE ROBIĄ. Wszędzie tylko kłamią. Ten związek to jedna wielka ściema. I to irytuje mnie najbardziej.

Po co... kolejny raz pytam , po co....
Są zmiany komu one potrzebne - na bank nie notablą pzw.
A nas zwykłych wedkarzy mają , mieli , i będą mieć w dupie!
Tego nikt i nic nie zmieni ...
Oprócz ogolno polskiej informacji o  bankructwie pzw.

Notablą obecne zasady bardzo pasują .... kasa idzie nie na zarybiania tylko jest wciągana w struktury pzw...

I tyle...
Maciek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2674 dnia: 20.08.2020, 07:54 »
Mnie to wkurza, że wszędzie w tym PZW kłamią, jeżeli chodzi o kwestie bieżącej działalności PZW. Ja tylko tego się czepiam. To mnie wku...ia niemiłosiernie. Zamiast mówić wędkarzom co i jak wygląda w tym związku, to nieważne która byłaby ekipa u władzy, to kłamie. Po co ?

Mówią że wychodzą do wędkarzy, a z czym wychodzą? Z kłamstwem. Lada dzień IRŚ stanie się jedynym organem uprawnionym do opiniowania operatów rybackich (mamy nowy projekt rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w sprawie operatu rybackiego). Ja się pytam obecną ekipę z Zarządu Głównego PZW, co zrobiła, aby zmienić obowiązujące w Polsce prawo jeżeli chodzi o wędkarstwo ? Dostali pismo z ministerstwa (w załączeniu), że mogą zgłaszać uwagi.

Mogli  zgłaszać swoje uwagi dotyczące zmiany obowiązującego w Polsce prawa rybackiego. Mieli teraz szansę. Organizacje rybackie zgłaszały swoje uwagi. Co zrobił Zarząd Główny PZW zarządzany przez niby reformatorów ? Ile zgłosił uwag do zmian prawa rybackiego w Polsce ? ZERO. JEDNO WIELKIE ZERO.

A co mówią na swoich filmikach ? Że państwo nie pozwala, bo oni to wszystko robią, aby tych ryb było więcej. Tylko to państwo nie pozwala i uciska PZW. A co robią, gdy istnieje realna szansa na zmiany polskiego prawa w zakresie chociażby wędkarstwa ? NIC NIE ROBIĄ. Wszędzie tylko kłamią. Ten związek to jedna wielka ściema. I to irytuje mnie najbardziej.


To jest tak bardzo wkurwiające, że człowiekowi odechciewa się działać i chodzić na zebrania. Co z tego, że w moim kole ludzie chcą pracować, popierają NK i zmianę prawa na korzyść wędkarzy, jak na górnych piętrach PZW mają to wszystko w dupie!
Pamiętam, jak się pociłem z radości, gdy Rudnik został szefem... Potem miałem nadzieję, że młody Duraj najpierw ogarnie Bielsko a potem z rozpędu całe PZW. I co? I w pizdu wylądował >:O

I tak jak Arek mówi, na każdym kroku jakaś ściema, jakieś kombinacje, byle odbić piłkę i mieć spokój. To jest to co Maciek napisał, oni zmian nie chcą, bo im pasuje taki stan.

Kiedy ten syf w PZW się skończy? >:O Ja straciłem już nadzieję na zmiany i nie daję wiary twierdzeniom, że tego molocha da się naprawić.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2675 dnia: 20.08.2020, 08:35 »
Panowie, syf jest w Polsce praktycznie wszędzie, nie tylko w PZW. U rybaków również bryndza - patrz Mazury 'cud' natury, gdzie nie ma sensu jechać z wędką... Dlatego trzeba mieć szersze spojrzenie 8)

A co do samego PZW, ludzie muszą zrozumieć wreszcie, że są dwa organizmy - jeden to wędkarze a drugi to działacze. Powstało państwo w państwie i mamy taki ZG zajmujący się działalnością gospodarczą jaką jest sieciowanie. Działacze próbują wmówić nam, że oni i my to jedno. Wg mnie w wielu okręgach jest wprost przeciwnie. Oni pasożytują na wędkarzach, załatwiając swoje sprawy, zrzeszonym w związku wiele nie pomagając. Jak ktoś może pokazać jakie korzyści płyną z wprowadzenia rybaków na Zalew Zegrzyński to chętnie posłucham. Oczywiście bez tych bajek o tym jak to mają wspomóc i zastąpić odłowami brak drapieżnika.

Jak dla mnie droga reform to zrozumienie, że to drugie państwo działaczy należy zlikwidować, tak aby władze związku stanowili ludzie chcący  działać w interesie wędkarzy a nie PZW. Bo to zdecydowanie nie to samo. I nie trzeba wcale wypowiadać wojny IRŚ ale sprawić, aby w Polsce funkcjonowały dwa systemy gospodarki wodami, rybacki i wędkarsko/turystyczny. I to PZW miało wywalczyć 20 lat temu. Nawet sami mogliby dalej stawiać sieci za pomocą GR Suwałki, ważne aby to było wykorzystywane dla dobra wędkarzy a nie działaczy i całej tej ośmiornicy.

Ale wędkarze nie pomagają. Sami cisną na to zby można było jak najwięcej skorzystać na członkostwie w PZW (aby móc zabrać jak najwięcej płacąc jak najmniej), nie rozumieją podstaw gospodarki wodami. Powtórzę niczym zdarta płyta - jeżeli mamy zarybienia karpiem którego się odławia zaraz po wpuszczeniu i jednocześnie pretensje, że zarybienia są zbyt małe, to mamy do czynienia z upadkiem. To jakby ktoś zeżarł ziarno na zasiew i miał pretensje, że na polu niewiele rośnie. Jeden z drugim nie chce pojąć, że zarybienia nie oznaczają, że wpuszcza się duże ryby od razu do zabrania, ale trzeba je podhodować aby urosły (albo płacić wielokrotnie więcej).

Co do SSR - to też jest to głupio zrobione. Bo PZW powinno dysponować własną strażą, która pilnuje tych wód (SSR niech sobie istnieje również). Jeżeli jest to jakiś niezależny twór, to nie rozumiem jak ma być dobrze. To jak udowadniać, że ORMO było dobrą organizacją. CO to za 'pierdolenie na antenie' o RODO w PZW? Jak łamiesz przepisy to nieważne czy ktoś przekazuje dane, po prostu się takiego gościa wywala. Tak właśnie powinno być w PZW, że się oszustów i zatwardziałych kłusoli wywala na zbity pysk. To też by mogli załatwić c na górze gdyby chcieli (likwidacja karty wędkarskiej i kolejne rzeczy). Bo jakoś rybak musi pilnować swoich wód, nieprawdaż? Wynika, że RODO nie pozwoliłoby mu na żadne kontrole nikogo. Na pewno nie po to wprowadzono te przepisy, aby coś takiego zablokować (bo np. można by na tej podstawie odmawiać pokazania legitymacji upoważniającej do zniżki na przejazdy). W UK gdzie RODO obowiązuje póki co, na wodach klubowych muszę pokazywać bailiffom moje dokumenty potwierdzające członkostwo, i jak robię coś nie tak to mają prawo mi zabrać 'książkę' i pozbawić możliwości łowienia, wykluczając, banując dożywotnio czy jak chcą. Ale w Polsce koorva niczego się niby nie da i niczego nie wolno. BO SSR nie może przekazywać danych PZW, o tym, że dany kłusol tam działa na niekorzyść innych :facepalm: To jest Polska, gdzie prawo jest robione pod określone grupy zawodowe czy jakieś biznesy i mamy potem takie potworki. Jak ma byc dobrze, skoro nie można skutecznie walczyć z tymi co łamią notorycznie przepisy? Jeszcze raz - RODO nie po to wprowadzono aby utrudnić wszelkie kontrole i wzmacniać złodziei i kombinatorów, wynika, że u nas można wykpić się w ten sposób na wielu polach.
Lucjan

Offline Zbyszek T

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 3
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2676 dnia: 20.08.2020, 09:25 »
PZW jest do likwidacji.

Scentralizowany, Państwowy ośrodek zarządzania pieniędzmi wędkarzy - to się nie może udać.

Płacę 260 pln / rok i gó___ z tego jest. I tak żeby połowić idę na komercję i bez zająknięcia płacę 20, 30 pln za kilka godzin łowienia.

Jakby były małe, niezależne kluby dzierżawiące wody i dbajce o nie - to za te pieniądze można by zrobić super lux łowiska. I wszyscy byliby zadowoleni.

PZW ma 600 tyś. członków i 200 tyś. ha wód. Czyli 3 wędkarzy na hektar wody.

Czyli na fajne, średniej wielkości, 100 ha jezioro jest 300 wędkarzy.
I tu pieniądze nie byłyby problemem. Przykładowo klub ze składkami po 50 pln na miesiąc. Ja więcej wydaje na komercje, poza składką PZW.
I na takie 100 ha jezioro jest 180 tyś. złotych na rok. To jest już gruba kasa, za którą tak naprawdę można i zadbać wodę, zarybić i w kilka lat zbudować bazę, domek z noclegami, toaletą itd nad brzegiem.

Online Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 827
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2677 dnia: 20.08.2020, 10:32 »
No widzisz Zbyszku - a w jednej ze wspólnot wędkarskich składka za rok wynosi circa 1400 zł. Nie wiem czy jest to faktycznie prawda, ale jeśli tak to dziękuję za bycie członkiem takiem "elyty". Bo wspólnota, która dzierżawi (?) dwa czy też trzy łowiska i to w mało atrakcyjnych miejscach... Dziękuję, wolę opłacić PZW i pojechać na No-Kill w kształcie wanny i tam połowić ryby.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Online Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2678 dnia: 20.08.2020, 11:20 »
Rodo srodo.

W 21 wieku pzw nadaje każdemu zrzeszonemu numer unikatowy, jak pesel. Dokument w formie elektronicznej albo papierowej. W trakcie kontroli okazujesz go kontrolerowi i jak coś jest nie tak to albo zabiera książeczke, albo w systemie internetowym "banuje" klienta :)

Nie muszę znać czyjegoś nazwiska, ciąg literek i sprawa załatwiona na miejscu poza rodo. Ale w PZW doczekacie tego za 100 lat. Albo dłużej.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2679 dnia: 20.08.2020, 12:01 »
Jakiesz to proste mieć pieniądze....
Ktoś chce miecha:
Robisz limit i płacisz.
Wyliczasz ilość ryb po cenie rynkowej przy wymiarach i limitach zgodnych z regulaminem łowiska...
Plus koszty operacyjne za rok plus ryczałt za czyn - ktoś chce robi czyn inni nie robią kasa przepada.
Namój gust aby sytuacja miała ekonomie to koszt okolo 700zł przy nożliwości zabrania 10 ryb w wadze 2 kg czyli 20 kg razy 15zł = 300zł
Sie wzróci....
Reszta płynie na statut.

Z kasy można powolać straż wewnątrz okręgową.
I oni bedą kontrolować status regulaminu.

Wszystko można...
Tylko trzeba chcieć....
Maciek

Offline Moskvicz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 17
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2680 dnia: 20.08.2020, 15:47 »
Wiecie co, a ja wam powiem tak.
Jeżdżę w ostatnim czasie nad dziką, ale (na szczęście) zamkniętą dla większości wodę. Nikt tego łowiska nie zarybia.

Wiecie ile jest tam ryby? Naprawdę sporo.

Nie ma nad tym władzy PZW, nie ma tam tłumu mięsożernych leśnych dziadków. I ryba jest. To także (oprócz PZW) jest problemem polskich wód. Do przemyślenia.



A ZG PZW do zaorania, tam się nawet przebić nie da bo leśne dziadki wszystko obsadziły. Szkoda, że korony im nikt nie wręczył :)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2681 dnia: 20.08.2020, 16:59 »
Jakiesz to proste mieć pieniądze....
Ktoś chce miecha:
Robisz limit i płacisz.
Wyliczasz ilość ryb po cenie rynkowej przy wymiarach i limitach zgodnych z regulaminem łowiska...
Plus koszty operacyjne za rok plus ryczałt za czyn - ktoś chce robi czyn inni nie robią kasa przepada.
Namój gust aby sytuacja miała ekonomie to koszt okolo 700zł przy nożliwości zabrania 10 ryb w wadze 2 kg czyli 20 kg razy 15zł = 300zł
Sie wzróci....
Reszta płynie na statut.

Z kasy można powolać straż wewnątrz okręgową.
I oni bedą kontrolować status regulaminu.

Wszystko można...
Tylko trzeba chcieć....
Wtedy będą pieniądze na ryby, wody, strażników. A nie będzie pieniędzy dla działaczy. Kto ma wprowadzić zmiany? Działacze? Wolne żarty...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2682 dnia: 20.08.2020, 17:01 »
Jakiesz to proste mieć pieniądze....
Ktoś chce miecha:
Robisz limit i płacisz.
Wyliczasz ilość ryb po cenie rynkowej przy wymiarach i limitach zgodnych z regulaminem łowiska...
Plus koszty operacyjne za rok plus ryczałt za czyn - ktoś chce robi czyn inni nie robią kasa przepada.
Namój gust aby sytuacja miała ekonomie to koszt okolo 700zł przy nożliwości zabrania 10 ryb w wadze 2 kg czyli 20 kg razy 15zł = 300zł
Sie wzróci....
Reszta płynie na statut.

Z kasy można powolać straż wewnątrz okręgową.
I oni bedą kontrolować status regulaminu.

Wszystko można...
Tylko trzeba chcieć....
Wtedy będą pieniądze na ryby, wody, strażników. A nie będzie pieniędzy dla działaczy. Kto ma wprowadzić zmiany? Działacze? Wolne żarty...

Ja uważam że z biegiem czasu rynek i ekonomia....
Maciek

Online Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 827
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2683 dnia: 20.08.2020, 17:40 »
Rynek i ekonomia. Hmm... Jeśli nadal tak będzie (mityczne zarybienia, odłowy, z kapelusza inwestycje), to sądzę, że zacznie się coraz większa presja na tworzenie stowarzyszeń/kół itp., które to zaczną wypierać PZW z "opieki" czy też dzierżawy wód, które ma pod swoją egidą. Pytanie: co wtedy? Czy nadal nie będą widzieć problemu, czy może to uderzy ich po kieszeni, wskutek zmniejszonej ilości zrzeszonych wędkarzy. A tym samym mniejsze pieniądze ze składek. Sobie nie odejmą. Ucierpią albo zarybienia, albo kolejne zbiorniki zmienią dzierżawcę/właściciela.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline tata1959

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 266
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Radymno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2684 dnia: 20.08.2020, 18:23 »
..................... stowarzyszeń/kół itp., które to zaczną wypierać PZW z "opieki" czy też dzierżawy wód, które ma pod swoją egidą. Pytanie: co wtedy? Czy nadal nie będą widzieć problemu..........................
Skoro już działa sporo stowarzyszeń wędkarskich na fajnych wodach i tzw. władze PZW tego nie widzą to marna nadzieja, że kiedykolwiek spostrzegą ten, dla nich, problem. Zdechną a nie zareagują bo po prostu to jest poza ich możliwościami percepcji. Najgorsze jest to, że jakimiś pokrętnymi drogami uzyskują niby mandat do rządzenia.
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.