No tak jeden się trafił co chce na wędkarzy postawić, a co będzie jak mu się odmieni... Ta rozmowa obnaża tylko system , jak można bezkarnie robić swoje, w imię przepisów , odławiać w gruncie rzeczy ile się chce i eksploatować wody według swojej woli. Nie mam nic przeciwko jeśli to robi na stawach hodowlanych ale wody naturalne, jeziora, powinny być objęte ochroną jak parki, a nie przekazane w łapy dzierżawcom.