Jest jeszcze opcja zmiany modelu,kształtu i firmy haka. Haki powinny być bez bądź z mikro zadziorem. Poprawia to znacznie ilość samozacięć.
Długość włosa też nie jest bez znaczenia tak jak pisze Arek. Sama metoda podobnie,bo np. w przypadku łapania na drgającą szczytówka pełni pewnego rodzaju funkcję docinającą. Przy łapaniu na bombkę takiej możliwości już nie ma,no chyba,że jak bąbka walnie o wędkę,ale wtedy to już jest raczej za późno, podobnie jest w przypadku łapania z użyciem wolnego biegu. Dlatego bardzo ważną rolę pełni sam haczyk jak i jego sposób wiązania. Nie bez znaczenia są wszelkiego rodzaju pozycjonery haka,których używają karpiarze. Grubość żyłki przyponowej też wpływa na ilość samozacięć. Powinna być raczej gruba,bo wtedy haczyk się odpowiednio układa w pysku ryby i przy próbie wyplucia wbija się najczęściej w dolną wargę.
Trudno jednoznacznie określić jaka jest przyczyna małej skuteczności zacięć,bo wszystko może być zrobione dobrze tylko sposób pobierania pokarmu przez ryby może mieć na to wpływ,mogą łapać za tzw.koniec robaka i wtedy trzeba zmienić całkowicie sposób prezentacji przynęty np.długi, cienki przypon z malutkim haczykiem i mini przynętą.