Najprawdopodobniej wina leży po stronie przelotki szczytowej, bo przede wszystkim ona styka się na całej długości wyrzucanej i zwijanej żyłki i ona przenosi największe obciążenia. Druga ewentualność to rolka kołowrotka lub jakieś zarysowania, uszkodzenia na kabłąku.
Przelotka szczytowa w wędziskach feederowych nie przenosi największych obciążeń podczas zarzucania zestawu lub holowania ryby. Maksymalne obciążenie tej przelotki jest znacznie mniejsze niż innych.
Przez przenoszone obciążenie rozumiem nacisk napiętej żyłki na obwód przelotki.
Nacisk na obwód każdej przelotki jest zależny od siły naciągu wzdłużnego żyłki oraz od tego pod jakim kątem następuje zmiana kierunku toru żyłki na przelotce.
Jeśli nie ma zmiany kierunku, czyli kiedy kąt pomiędzy żyłką z jednej strony i żyłką z drugiej strony przelotki wynosi 180 stopni, to nacisk będzie zerowy niezależnie od siły naciągu.
Kąt dla każdej przelotki oprócz szczytowej będzie praktycznie 180 stopni przy prostym wędzisku. Zarzucanie lub hol ryby powodują naciąg żyłki, wygięcie wędziska i zmalenie kątów w różnym stopniu dla poszczególnych przelotek. Im mniejszy kąt tym nacisk jest większy. Dla 120 stopni (możliwy tylko dla przelotki szczytowej i przy bardzo małym naciągu) nacisk będzie równy sile naciągu.
Przy bardzo małych naciągach żyłki i typowym operowaniu wędziskiem najmniejszy kąt jest przy szczytowej przelotce i na niej wystąpi największa wartość nacisku żyłki w porównaniu do innych przelotek. Nacisk ten jednak z uwagi na mały naciąg będzie bezwzględnie niewielki.
Podczas obciążania wędziska kąty żyłki na przelotkach składu maleją wraz z ugięciem blanku, a naciski na przelotki rosną. Natomiast szczytówka przy dużych obciążeniach jest prawie prosta, wszystkie kąty są w pobliżu 180 stopni, a naciski na jej przelotki minimalne.
Przykładowo dla kąta 175 stopni nacisk wynosi ok. 0,09 wartości siły naciągu żyłki, dla 170 stopni ok.0,18 tej wartości, dla 160 stopni ok. 0,35.
Podczas czynności wymachu zestawem następuje wzrost siły naciągu żyłki do jakiejś wartości maksymalnej tuż przed zwolnieniem do lotu. W tym czasie żyłka naciska na przelotki i jednocześnie rozciąga się przemieszczając po nich w zakresie odcinka o który się rozciągnie. Odcinek ten jest najdłuższy na szczytowej przelotce, a najkrótszy na przelotce najbliższej kołowrotka. Długość będzie zależała od rozciągliwości żyłki, długości wędziska i siły naciągu. Dla wędziska 3,9 m, typowej żyłki i bezpiecznej siły naciągu zawiera się ona dla przelotki szczytowej w zakresie ok. 30 -40 cm.
Po zwolnieniu żyłki przy zarzucaniu siła jej naciągu przyjmuje bardzo małą wartość i żyłka przelatuje ocierając się tylko luźno o przelotki.
Największą szansą na uszkodzenie żyłki podczas zarzucania przez wadliwą jakąś przelotkę jest moment napinania wędziska kiedy to wraz z dociskiem następuje przemieszczanie żyłki spowodowane rozciągliwością.