Dość ciekawie rozwinęła się ta dyskusja.
Ja generalnie na łowieniu karpi (amurów, jesiotrów) powyżej 15 kg+ znam się mało, jak wpadają to raczej jako przyłów.
Natomiast sporo łowię sztuk 6-12 kg, i tu preferuję raczej małe przynęty 8-16 mm + ewentualne dodaję małe popki lub kuku Cukk.
Ostatnio zacząłem testować też kulki 20 mm i parę rybek wpadło. Więc dalej potestuję i to rozwiązanie.
Z moich doświadczeń wynika jednak, że dobranie smaku (zapachu?) do konkretnego łowiska i danego dnia ma ogromne znaczenie.
Szczególne znaczenie miało to w tym roku. Miałem przypadki, że na kilka zanęt i do tego kilkanaście przynęt dobrze działały mi tylko jedna (max. 2-3) kombinacje.
I myślę że to częsty błąd w polowaniu na duże okazy.. Po co mieć X kulek jak nie wiesz czy akurat trafisz? Lepiej mieć dobrej jakości kulki, postawić na początku roku na dwa smaki - słodki jakiś oraz drugi rybny /ostry, czy tsm inny podział i łowić zawsze jedna na to druga na to jak za bardzo się kombinuje to często źle wychodzi..
No tak masz napewno racje....
Mozna tak .... stac....... i stac.....caly.sezon..
W koncu ma sie dwie dobrej jakosci kulasy...
Ps. Jakie to kule... co jest wyznacznikiem tej jakosci
..
Cena.... opowiesci dziwnej tresci.... moze you tube...
Na powaznie nie ma prostej recepty na sukces....
Ja.przezucam sporo ryby na macie w sezonie .....
I jak ktos mi powie ze umie lowic byki za kazdym razem....
To zasponsoruje caly wekend ... na zasiadce aby cosik sie nauczyc....