Feeder Bait

[katmay]

Kolejność kolejnością, ale jedna z zainfekowanych spać ek kupiona była bezpośrednio na targach.

Marcin

[maciek_krk]

Nie wiem kto mi zrobił edycję i dał odnosniki ale np. sprawdzanie pisowni nie działa w tapatalku którego używam.
A błędy? Pisząc na telefonie i w biegu nie ma możliwości ich uniknięcia.
Pozdrawiam.

Mario, ja pozwoliłem sobie edytować Twoją wiadomość, bo aż nieprzyjemnie się ją czytało.

Podążając Twoim tokiem rozumowania, to każdy mógłby twierdzić, że pisze posty przy użyciu TT i jego akurat nie obowiązują podstawy gramatyki i polskiej piwosni. Nie tędy droga według mnie. Sam bardzo często piszę poprzez TT i nigdy nie miałem problemu by poświęcić te kilka sekund więcej i znaki diakrytyczne pojawiły się w mojej wypowiedzi.
Dbajmy o język, szanujmy regulamin i innych użytkowników.

Pozdrawiam.

A samemu się byki robi

Zganiłem sam siebie! Dzięki za uwagę

[MarioG]

Maciek, raczej chodziło mi o to że dając link do info o module sprawdzającym pisanie który nie działa w TT trochę przestrzeliłeś.


Jeśli chodzi o błędy to fakt. Masz rację. Choć nie sądzę by bylo ich tam aż tak dużo. Pewnie po prostu brak polskich znaków.
Ale z drugiej strony nie każdy musiał na maturze mieć 5 z jęz.polskiego.

Mimo wszystko dzięki za edycję i poprawki.

[MarioG]

Kolejność kolejnością, ale jedna z zainfekowanych spać ek kupiona była bezpośrednio na targach.

Marcin

Ale wtedy dalej zgłaszasz się do sprzedawcy

[Mosteque]

Kolejność kolejnością, ale jedna z zainfekowanych spać ek kupiona była bezpośrednio na targach.

Marcin

Ale wtedy dalej zgłaszasz się do sprzedawcy

Tym sprzedawcą był Bartek

[MarioG]

Wiem. Ale to juz nie moj problem

[maciek_krk]

Maciek, raczej chodziło mi o to że dając link do info o module sprawdzającym pisanie który nie działa w TT trochę przestrzeliłeś.


Jeśli chodzi o błędy to fakt. Masz rację. Choć nie sądzę by bylo ich tam aż tak dużo. Pewnie po prostu brak polskich znaków.
Ale z drugiej strony nie każdy musiał na maturze mieć 5 z jęz.polskiego.

Mimo wszystko dzięki za edycję i poprawki.

Rozumiem i dzięki za zrozumienie

PS. Co do matury, to się w 100% zgadzam. Sam miałem bodajże dst z polskiego... Okazało się, że Pani Polonistka była bardzo pamiętliwa i doskonale zapamiętała, że jej syn dostał ode mnie w zęby w pierwszej klasie. Takie błędy młodości

Przepraszam za odejście od tematu. Już nie przeszkadzam

[FilipJann]

Trudno powiedzieć co jest przyczyną,ja bym odesłal Bartkowi to może jakiś pech albo coś innego,nie  potrafię się do tej sytuacji odnieść.Mam kilka otwartych już długo i nic się nie dzieje,

Napiszcie do Bartka pewnie zrobi zwrot na swój koszt.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Tak, tak Dostałem maila z odpowiedzią, że mam reklamować zanętę w sklepie, w którym ją zakupiłem.

Kurde i ja mam pecha u mnie Epidemia też z lokatorami . Opakowanie szczelnie zamknięte przez producenta nie otwierane .Zakupione na Rybomani w Lublinie . Na czerwono na fotce widoczne ślady coś jakby pajęczyny .W środku w zanęcie jest spora ilość małych ciemnych robaczków . Zanęta pewnie będzie do wyrzucenia .

I jak? Odpisali coś?

[MarioG]

Tak, tak Dostałem maila z odpowiedzią, że mam reklamować zanętę w sklepie, w którym ją zakupiłem.

W sumie sensowna odpowiedź.

[gilala]

Tak, tak Dostałem maila z odpowiedzią, że mam reklamować zanętę w sklepie, w którym ją zakupiłem.

W sumie sensowna odpowiedź.

Sensownie lub też nie, widać, że Bartek trochę bagatelizuje problem. W sprawie dumbelsów Epidemia jednak zamieścił na Facebooku info o białym nalocie - tak swoją drogą, ciekawe, dlaczego zrezygnował z tych enzymów, skoro to właśnie wyróżnia tą przynętę od konkurencji???

[kismet75]

Trudno powiedzieć co jest przyczyną,ja bym odesłal Bartkowi to może jakiś pech albo coś innego,nie  potrafię się do tej sytuacji odnieść.Mam kilka otwartych już długo i nic się nie dzieje,

Napiszcie do Bartka pewnie zrobi zwrot na swój koszt.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Tak, tak Dostałem maila z odpowiedzią, że mam reklamować zanętę w sklepie, w którym ją zakupiłem.

Kurde i ja mam pecha u mnie Epidemia też z lokatorami . Opakowanie szczelnie zamknięte przez producenta nie otwierane .Zakupione na Rybomani w Lublinie . Na czerwono na fotce widoczne ślady coś jakby pajęczyny .W środku w zanęcie jest spora ilość małych ciemnych robaczków . Zanęta pewnie będzie do wyrzucenia .

I jak? Odpisali coś?

Filip ja dostałem odpowiedz
 od producenta, że zanętę mam wysłać pocztą Polską na jego adres. Producent oświadczył, że oceni sytuację i podejmie decyzję o czym poinformuje w ciągu 14 dni od momentu otrzymania przesyłki. Z uwagi na czas załatwienia sprawy termin 14 dni od dnia otrzymania przesyłki zrezygnowałem z wysyłki i reklamacji towaru. Towar wylądował w zamrażalniku, gdyż stwierdziłem, że zabawa jest nie warta zachodu.

[Jurek z Warszawy]

I tu jest pies pogrzebany
 " towar wylądował w zamrażalniku, gdyż stwierdziłem, że zabawa jest nie warta zachodu"

 wielu producentów bazuje na tym że, nikomu nie będzie się chciało chodzić na pocztę, wysyłać czy też jechać do sklepu gdzie się taki towar zakupiło. Tym bardziej że akurat ten towar nie jest dostępny w większości sklepach tylko w nielicznych. I tu liczy się to by zrobić kasę a jak coś się nie uda to z podkulonym ogonem trzeba przeczekać by znów po jakimś czasie  robić swoje tym razem może z większą uwagą.

[Kadłubek]

I tu jest pies pogrzebany
 " towar wylądował w zamrażalniku, gdyż stwierdziłem, że zabawa jest nie warta zachodu"

 wielu producentów bazuje na tym że, nikomu nie będzie się chciało chodzić na pocztę, wysyłać czy też jechać do sklepu gdzie się taki towar zakupiło. Tym bardziej że akurat ten towar nie jest dostępny w większości sklepach tylko w nielicznych. I tu liczy się to by zrobić kasę a jak coś się nie uda to z podkulonym ogonem trzeba przeczekać by znów po jakimś czasie  robić swoje tym razem może z większą uwagą.

I zniechęca tym samym przyszłych nabywców.
Jeden szczęśliwy klient przyciąga trzech nowych, jeden zniechęcony odciąga dziesięciu - stara zasada handlu.

[MarioG]

I tu jest pies pogrzebany
 " towar wylądował w zamrażalniku, gdyż stwierdziłem, że zabawa jest nie warta zachodu"

 wielu producentów bazuje na tym że, nikomu nie będzie się chciało chodzić na pocztę, wysyłać czy też jechać do sklepu gdzie się taki towar zakupiło. Tym bardziej że akurat ten towar nie jest dostępny w większości sklepach tylko w nielicznych. I tu liczy się to by zrobić kasę a jak coś się nie uda to z podkulonym ogonem trzeba przeczekać by znów po jakimś czasie  robić swoje tym razem może z większą uwagą.

I zniechęca tym samym przyszłych nabywców.
Jeden szczęśliwy klient przyciąga trzech nowych, jeden zniechęcony odciąga dziesięciu - stara zasada handlu.

Dotyczaca sprzedawcow a nie producentow.

[Matysekmm]

Zgadza się ,ale jeśli towar nie schodzi to sklep nie zamawia następnej dostawy. Więc producent odczuje na pewno.