Wiecie, co jest najgorsze? Że gdyby ktoś tego faceta tam złapał, to beknąłby za kłusownictwo. Bo niby jak by udowodnił, że to nie jego siata i ryby wypuszczał?
W takiej sytuacji należy najpierw powiadomić PSR, żeby potem była jasność. (Oczywiście nie wiadomo, czy ten facet na filmie tak nie zrobił).