TECHNIKI WĘDKARSKIE > Spławik

Trudne spławikowania początki

(1/34) > >>

Watchmaker:
Kupiłem Mikado Rival Match 3,9 / 25 g i żyłkę Preston Reflo Power 100 m / 0,17 mm. Żyłka była dość droga - 100 m 35 zł. Nie umiem dokładnie ocenić jak bardzo miękka jest wędka, jaką ma akcję, choć jest dość elastyczna. Żyłkę kupowałem specjalnie elastyczną, bo podobno wędka z paraboliczną akcją i elastyczna żyłka pomagają rekompensować braki w doświadczeniu przy holowaniu ryby itp. Sęk w tym, że zestaw jaki posiadam zachowuje się jak proca. Przy lekkim zacięciu od strony haczyka nic się nie dzieje, a przy mocniejszym spławik ląduje (najczęściej splątany) daleko za moimi plecami. Ja wiem, że jestem zielony, że jeszcze trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, ale czy powinno tak być? Mam dużo pustych brań, czasem kilka z rzędu. 30 cm kawałek tej żyłki można rozciągać w palcach o całe centymetry. Chciałbym ją wymienić na jakąś tańszą, sztywniejszą i tonącą przede wszystkim, bo ta nie była. Między 0.18-0.20 mm. Notabene, czy żyłka powinna być przezroczysta do wagglera? Polecicie coś? Widziałem kiedyś takie żyłki po 300 m za niecałe 30 zł. Najlepiej dostępną w drapieżniku, bo będę jeszcze kupował kilka drobiazgów.

Co się zaś tyczy wagglerów Drennana są bardzo fajne, ale przy którymś splątaniu zrobiłem w jednym dziurkę i woda się nabiera do środka. Planuję zwyczajnie zakleić taśmą klejącą, jak już wyschnie w środku. Może pomoże.

selektor:
Powodów pustych brań może być kilka, poczynając od źle skonstruowanego zestawu, po spóźnione zacięcia (za długo czekasz), albo po prostu możesz też zacinać za szybko (opanowanie zacięć przyjdzie z czasem, ale i tak bez pustych brań się nie obędzie). Do tego przy przynęcie możesz mieć niezły młyn drobnicy, która walczy o Twoją przynętę. Dlatego Twoje problemy nie powinny być winą prestonowskiej żyłki. Jak łowisz na płyciznach i jeszcze np. do tego wieje Ci wiatr w twarz, albo z boku, to zbyt mocne zacięcie w górę kończy się tym, że zestaw może wylądować za Twoimi plecami. Wtedy warto zacinać nisko w bok (w prawo lub w lewo), w zależności od położenia zestawu na dnie. Tak samo jak wieje wiatr w bok, to warto wówczas zacinać zgodnie z jego kierunkiem. Patrz jak James Robbins łowi wagglerem i jak o tej podstawowej kwestii opowiada gdzieś tak od 12 minuty ;)

//www.youtube.com/watch?v=oZIgSAzLnQ0
Można byłoby wyciąć ten temat i go przenieść do działu spławik, bo mało się dzieje w tym dziale ;)

Modus:

--- Cytat: Watchmaker w 10.09.2018, 14:28 ---Kupiłem Mikado Rival Match 3,9 / 25 g i żyłkę Preston Reflo Power 100 m / 0,17 mm...

--- Koniec cytatu ---

Reflo Power to żyłka bardziej przyponowa niż kołowrotkowa, a do tego przegrubiona o 0.02 - 0.03 mm. Używanie żyłki 0.18 - 0.20 mm do klasycznego wagglera ma sens pod warunkiem, że w grę wchodzą mocarne ryby (np. liny słusznych rozmiarów) i stosujemy odpowiednio grube przypony lub łowimy straight through, czyli bez przyponu. Na marginesie: matchówka z cw. 25 g raczej nieszczególnie pasuje do wagglerowego łowienia mniejszego białorybu lajtowymi zestawami (ze względu na niezbyt finezyjną część szczytową).

Nie należy liczyć na samozatopienie żyłki - potrzebna jest stosowna operacja wędziskiem/kołowrotkiem (pomocne bywa potraktowanie żyłki stosownym preparatem - np. płynem do zmywania naczyń). Kolorem żyłki nie warto sobie zaprzątać głowy.

W kwestii zacinania (oraz zarzucania, zatapiania, holowania, podbierania, nęcenia) zaleca się prześledzenie ruchów wagglerowych wyjadaczy:

//www.youtube.com/watch?v=tksAa1hDo5w
//www.youtube.com/watch?v=uJsIliC7bBI

ptaku_1:

--- Cytat: ptaku_1 w 24.07.2018, 12:35 ---Dobra to ja teraz napiszę trochę głupot i pewnie wiele osób złapie się za głowę, ale moim zdaniem warto się nad tym zastanowić.
Koledzy piszą tutaj o wędkach typu match; bolnka itd. i pewnie maja racje ale ja widzę to inaczej. Większość osób tutaj to wędkarze z doświadczeniem i to co dla nich jest norma dla Ciebie może być problemem. Napisałeś ze wędkowanie na rzece i spławik, ja wiem że to chyba najpopularniejsze wyobrażenie wędkowania ale ono moim zdaniem jest tez jedno z trudniejszych, zaraz mogą pokazać się problemy w wygruntowaniem zestawu czy jak będzie spławik na stałe poplątane zestawy i radość szlag trafi.

Moim zdaniem powinieneś kupić kij uniwersalny, wiem wiem nie ma takiego ale można improwizować. Ja bym kupił jakiś spinning 3m o wyrzucie 10-40g można nim połapać na spławik jak i na grunt. Będziesz chciał pobawić się spławikiem dasz zestaw spławikowy, jak po raz dziesiąty będziesz odplątywał zestaw z krzaków i stwierdzisz ze to bez sensu i nie masz ochoty co chwile przerzucać zestawu bo spływa oraz chcesz posiedzieć i kompletować się spokojem ducha to dasz podajnik/koszyk i połapiesz na klasyczny grunt czy na metodę. Do tego kołowrotek 3000 z żyłka 0,23 da rade i przy spławiku i przy gruntówce.


--- Koniec cytatu ---

A nie mówiłem :) Z feederkiem było by łatwiej i przyjemniej. Spławik wbrew pozorom jest trudny.

Watchmaker:
Hmmm... No popróbuję jeszcze z zacinaniem w bok, zobaczę jakie będą efekty, ale tak czy siak ciekaw jestem różnicy w łowieniu na mniej elastycznej żyłce, więc nie da mi to już spokoju. Poza tym tej prestonowej już mi powoli ubywa, bo sobie robiłem rożne zestawy, coś tam splątałem, coś zerwałem, jakąś śrucinkę za mocno ścisnąłem. Wiecie o co chodzi. Chętnie przyjmę jakieś propozycje, jaką zakupić tanio i dobrze. Co do grubości żyłki to wiem, że są tam ładne sztuki gdzie jeżdżę. W niedzielę miałem wypad spontaniczny, i widziałem jak jest wyciągany karpik ponad 7 kg więc można liczyć też na coś większego. Filmiki wszystkie obejrzę, oglądam też filmiki Luka, ale jestem dopiero na początku, na lecie 2014 ;)

Co do feedera, to moim oryginalnym założeniem było gapienie się w spławik, bo taki miałem zawsze obraz wędkowania. Inne metody kojarzyły mi się raczej źle, z masą klamotów itd., a spławik wyobrażałem sobie raczej jako stołeczek, szmatka, 2-3 kubeczki przynęty-zanęty, butelka wody, saszetka z pierdółkami do łowienia i wio - i tak bym chciał wędkować właśnie. Na feeder przyjdzie czas, jestem pewien ;) Nie mam zamiaru się ograniczać sztucznie, tylko nie wszystko na raz. Nie znam się absolutnie na zanętach, pelletach, mieszaniu ich, przygotowywaniu tego wszystkiego co się ładuje w koszyczki, podajniki itp... Ale z czasem się poznam, może będę miał już znajomych wędkarzy, którzy pokażą mi na przykładzie co i jak.

A właśnie, pellety. Zapodalibyście może co by tu kupić na początek za pellety, żeby ponęcić nimi mało i często, i na haczyk ponadziewać. Kupiłem jakieś badziewie ostatnio i się okazało, że haczykowy pellet pływa, a zanętowy się rozpada i nie daje na haczyk nabić (oczywiście sprawdziłem, moczyłem dłużej, krócej, i dużo dłużej, i wcale itd). Myślę o czymś z Sonubaits, bo się pojawia nazwa często w dyskusjach i na filmikach.

https://sklepdrapieznik.pl/sklep/sonubaits-feed-pellets-i-halibut-pellets-pellet-zanetowy/13881-sonubaits-feed-pellets-6mm-krill-krylowy.html

https://sklepdrapieznik.pl/sklep/sonubaits-super-expander-pellets-pellet/28213-sonubaits-pro-expander-pellets-6mm.html

https://sklepdrapieznik.pl/sklep/sonubaits-s-pellets-pellet-haczykowy/14646-sonubaits-s-pellets-6mm-krill.html

Chciałbym, żeby starczyło mi na długo do nęcenia i na haczyk, i nie wiem czy kupić ze 2 paczki expandera (bo podobno jest dość uniwersalny) czy paczkę feed plus pudełeczko dedykowanego, i jakie smaki ewentualnie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej