Wszystkie starorzecza od Parceli do Jackowa obfitowały w ogromne japońce, liny, krasnopióry i ładne szczupłe.
Płoć i leszcz raczej średniaki, ale trafiały się też piękne bonusy.
Na tych połączonych z Bugiem jeszcze można coś wydłubać. Ogólnie szału nie ma, bo ryba przepłoszona siatami, które od nastu lat stawiają miejscowi.
Wiem co piszę, bo wielokrotnie się ściąłem i to nie raz z kłusolami. Wszystkie odnogi w tamtych okolicach skłusowane, że uj.
Normalnie w biały dzień przypływali łodziami z przeciwległego brzegu Bugu ściągać siaty.
Ogólnie pojechać i posiedzieć na łonie natury zawsze warto, bo widoczki przepiękne.