Nie ma znaczenia choć skupienie śrucin przy krętliku podczas gruntowania ułatwia trochę sprawę.
Ja robię tak: mam wyważony spławik i gotowy zestaw. Na haczyk zakładam śrucinę, która zatapia spławik. Jeśli "grunt" jest za mały spławik idzie pod wodę, jeśli "grunt" jest za duży to są dwie opcje:
1. "grunt" jest za duży do długości przyponu czyli spławik jest ustawiony dobrze ale nie wiesz ile przyponu leży na dnie choć długość przyponu definiuję maksymalną długość. ( przykład: przypon 30cm, czyli na dnie leży od 1cm* do 29cm*)
2. "grunt" jest jest za duży powyżej długości przyponu wtedy obciążenie znajdujące się przy krętliku leży na dnie i tracisz wyważenie spławika co różne spławiki różnie wskazują (zwykłe mogą się kłaść lub stać pod skosem, waggler wystaje dużo więcej z wody)
* - wartości przyjęte aby łatwiej było tłumaczyć
Musisz pamiętać, że dno nie jest równe i idealne wygruntowanie to nie lada sztuka, której ja jeszcze nie posiadłem.
Najprościej zbudować sobie zestaw na sucho w domu i na stole wszystko przepatrzeć. Naprawdę to ułatwia sprawę.