Witam, a więc Mikołaj był łaskawy, zresztą tak jak moja żona mówi - cały rok mam Mikołaja
Profesjonalne litewskie, ręcznie robione, wędki pod kołowrotek Gruszki, dwie sztuki. Jedna z nich, jak to się mówi wyginka, już nawinąłem 0.10 żyłkę i czekam na lód.
Kubek od moich dzieci + dwójki przyszłych zięciów
Ryba - Sandacz - także od nich. Za co im serdecznie dziękuję
Oraz troszkę nowych murmyszek, do zimowego wędkowania spod lodu.
Najciekawsze z nich, których jeszcze nigdy nie używałem, czyli sputniki Fluo, na głębszą wodę, ciemniejsze miejsca.
Trójkąty bermudzkie, też przeze mnie nigdy nie testowane. Zobaczymy jak się nimi gra na lodzie.
Kilka ruskich murmyszek wolframowych, do mojej kolekcji.
A tak całość, tych moich starszych z nowymi, które zaczynam wiązać, bo nie długo będę wędkował spod lodu
Pozdrawiam