Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558299 razy)

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1380 dnia: 09.05.2019, 06:58 »
Acha nie wiem czy wiecie, ale do takich "akcji" przyczyniają się również sami wędkarze, którzy nie wypełniają rejestrów albo oszukują w nich. Pozwala to pseudo działaczom i pseudo naukowcom tworzyć teorie o konieczności prowadzenia odłowów regulacyjnych.
Mógł byś rozwinąć temat ?! tzn. jak się przyczyniam do tego stosując C&R czyli w rejestrze jest tylko data - mam wpisać złowione i wypuszczone ryby? :facepalm: A może właśnie tym C&R doprowadzono do tego co się dzieje?
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1381 dnia: 09.05.2019, 07:09 »
Patrząc na to wszystko z dystansu... widać wyraźnie, że czy się wpisuje czy nie... oraz niezależnie od tego, co się wpisuje... trzeba sieciować. To jedyne wyjście. :facepalm:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1382 dnia: 09.05.2019, 07:26 »
No to trzeba zacząć brać , dobrze że na PGRyb nie ma rejestrów i 5 szczupaków można zabrać :thumbup:
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1383 dnia: 09.05.2019, 08:21 »
Wpisywać że za każdym razem wyniosłem 15 kg karasia np?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wpisz raczej 5kg. Limity są. No chyba, że srebrzak.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Srebrzak - pospolity to rzadkość tam...

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1384 dnia: 09.05.2019, 08:22 »
Mimo wszystko szkoda bo są japońce po półtora kg. Tzn za chwilę już nie będzie...

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Chub

  • Gość
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1385 dnia: 09.05.2019, 09:19 »
Acha nie wiem czy wiecie, ale do takich "akcji" przyczyniają się również sami wędkarze, którzy nie wypełniają rejestrów albo oszukują w nich. Pozwala to pseudo działaczom i pseudo naukowcom tworzyć teorie o konieczności prowadzenia odłowów regulacyjnych.

Bo te rejestry w tym kraju są właśnie tylko po to, by tworzyć teorie niczemu więcej nie służą.
Wcale bym się nie zdziwił jakby lądowały do kosza bez spojrzenia na nie.
Skąd oni mogą wiedzieć, że w rejestrze jest napisana "nieprawda" ?
Jedyną pewnością(albo i nie... :-X), że ryb w zbiorniku jest tyle ile miało być jest utworzenie w całości łowisk NO KILL.
Ale jak to tak nie dosyć, że NO to jeszcze NO KILL ? No nie da rady....

Offline Mimi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 76
  • Lets go fishing!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1386 dnia: 09.05.2019, 10:37 »
Ale przecież tak właśnie jest. Przynajmniej w moim kole. Zawsze gdy idę opłacić składki miły pan bierze moje zeszłoroczne karty i przy mnie wyrzuca do kosza bez otwierania. Tak jest co roku, nikt tego nie sprawdza. Jeden z znajomych mojego taty był bardzo zbulwersowany tym faktem więc nie jestem odosobnionym przypadkiem.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1387 dnia: 09.05.2019, 11:14 »
Acha nie wiem czy wiecie, ale do takich "akcji" przyczyniają się również sami wędkarze, którzy nie wypełniają rejestrów albo oszukują w nich. Pozwala to pseudo działaczom i pseudo naukowcom tworzyć teorie o konieczności prowadzenia odłowów regulacyjnych.
Mógł byś rozwinąć temat ?! tzn. jak się przyczyniam do tego stosując C&R czyli w rejestrze jest tylko data - mam wpisać złowione i wypuszczone ryby? :facepalm: A może właśnie tym C&R doprowadzono do tego co się dzieje?

Proste. Oczywiście piszę tu o idealnym świecie w którym ktoś sprawdza te rejestry (w niektórych okręgach PZW się sprawdza). Na podstawie rejestrów tworzy się operat rybacki.  To co Ty tam wpiszesz będzie miało wpływ na to, czy PZW będzie "czymś" zarybiać, czy też nie (w teorii).

Elopento Ty łowisz na wodach na których występuje ciągła gospodarka rybacka PZW w wydaniu "sieciowym". Dlatego wypisując rejestr masz prawo czuć się wydymany :P, skoro i tak ryby na wniosek Twoich kolegów z tego samego stowarzyszenia wędkarskiego, zostaną wyciągnięte sieciami przez rybaka. Wiem też, że na wodach na których trwa taka "racjonalna" gospodarka PZW, istnieje jedna podstawowa zasada wędkarska: "Jak ja nie zabiorę to zabierze rybak". I zasadniczo to rozumiem. Oczywiście, takie działanie spowoduje totalny brak ryb, ale co zrobić. Możesz jedynie wystąpić z PZW.  Dlatego też zwykle jak się rozmawia o C&R z ludźmi na których wodach trwa sieciowanie przez PZW, to dostają oni wściekłości, że C&R to totalna głupota. I to też potrafię zrozumieć skoro na tych wodach trwa ciągła rywalizacja z zawodowymi rybakami o to za co się płaci składki, czyli o ryby.

Jednak C&R nie jest głupie, choć sam jestem za możliwością ograniczonego zabierania ryb. Zobacz Elopento, często oglądam zagraniczne filmy, które wrzucasz do tematu "Ciekawe filmy" :thumbup:. Wrzucasz filmy głównie z Rosji, no i z Anglii. Wrzucasz też często filmy Marka Edwina, którego od dawna śledzę https://www.youtube.com/user/francolinobasco/videos   Zobacz jakie okazy on tam łowi w tych angielskich siurkach, małych rzeczkach, stawach. Dzieje się tak właśnie dzięki C&R. W Polsce na takich rzeczkach często nie ma w ogóle ryb :(
 
Istnieje jedna podstawowa zasada wędkarska, która rządzi tym światem "jak zjesz rybę, to ona już nie będzie miała szansy aby urosnąć", więc nie wypuszczając ryb akceptujesz ryzyko, że ich już więcej nie złowisz albo złowisz następnym razem dużo mniejsze, bo ryby magicznie nie rosną. Taki np. okoń potrzebuje wielu lat, aby urosnąć kilka centymetrów (to nie jest karp ze stawu hodowlanego). Zobacz ile lat potrzebuje taki lin aby urosnąć. 

Jednak na wielu wodach PZW nie ma nazwijmy to "stałego" sieciowania. Są wynikające z operatu rybackiego odłowy kontrolne, odłowy regulacyjne (czy jak to tam jeszcze się nazywa w operacie :P), które dzięki patologii (działaczom PZW i pseudo naukowcom) są w rzeczywistości niczym innym, aniżeli odłowami gospodarczymi. I w idealnym świecie w którym rejestry są sprawdzane, to czy takie odłowy regulacyjne się pojawią, czy też nie, będzie zależeć m.in od rejestrów.

Należy pamiętać, że np. zbiorniki zaporowe nie zostały stworzone na potrzeby wędkarzy, czy też na potrzeby ogólnie rozumianej turystyki, dlatego uprawnienia PZW na takich zbiornikach są nikłe (żeby nie napisać, że żadne).
 
Skoro z rejestrów wynika, że wędkarze nic nie łowią (bo ich nie wypisują albo w nich kłamią) to:
A) zbiornik nie będzie dodatkowo zarybiany na żądanie wędkarzy;
B) Ryby których nie ma w rejestrze są nadal w wodzie;
C) Zbyt duża ilość białorybu ma wpływ na eutrofizację zbiornika (skutkiem eutrofizacji jest zmiana właściwości wody polegająca na np. dużych wahaniach stężenia tlenu i odczynu pH w warstwie górnej, jak i powstawaniu warunków beztlenowych w głębszych warstwach. Dlatego czyni się starania o jej ograniczenie z uwagi chociażby na podstawową funkcję takich zbiorników, którymi jest gromadzenie wód na potrzeby ludności).

Dlatego należy sobie przypomnieć o celu dla którego powstały zbiorniki zaporowe. Wędkarze o nim kompletnie zapominają. Szczególnie narażonymi na eutrofizację są zbiorniki sztuczne, którymi są właśnie zbiorniki zaporowe. Nie powstały one na potrzeby ryb i wędkarzy, więc czym walczy się z eutrofizacją takich zbiorników ? A no właśnie odłowami.  Skoro z rejestrów wynika, że nikt nic nie łowi to oznacza, że białoryb nadal jest w wodzie.

I dopiero teraz właśnie pojawia się rola wszelkiej maści oszustów - działaczy PZW, jak i wszelkiej maści pseudonaukowców opiniujących operaty. Według wielu naukowców rybackich (bo eutrofizacją zbiorników zajmują się różne dziedziny naukowe, a nie tylko rybactwo) najlepszym rozwiązaniem jest usuwanie biomasy poprzez odłowienie ryb. Dlatego tam gdzie rybactwo ma się w PZW dobrze, tam odławia się ryby sieciami, przy naukowej akceptacji z góry. Skoro z rejestrów wynika, że ryb w wodzie jest tak duża ilość, że mogłoby to spowodować degradację zbiornika, to się je po prostu odławia sieciami, bo tak jest najprościej. I jeszcze się tworzy w oparciu o te Wasze z d..py wyjęte rejestry naukowe publikacje :facepalm: 


Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1388 dnia: 09.05.2019, 11:23 »
cyt."I jeszcze się tworzy w oparciu o te Wasze z d..py wyjęte rejestry naukowe publikacje"  :bravo: :bravo: :bravo: :thumbup: ile lat to samo powtarzam.
Maciek

Offline Mariano

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 128
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1389 dnia: 09.05.2019, 11:29 »
U mnie w starym kole leśne dziadki brały oddane rejestry i wpisywały numery lokalnych łowisk z ich rejonu, wyimaginowane daty, ryby, ilości i ich wagi. To co dzieje się w PZW od szczebla koła aż do ZG to przechodzi ludzkie pojęcie. XXI wiek, demokratyczne państwo prawa i takie coś jeszcze istnieje i ma się dobrze.
Fishing Team ZEUS

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1390 dnia: 09.05.2019, 17:26 »
Jest to niezmiernie ciekawe, bowiem wiele aktualnych prac naukowych Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie powstało w oparciu o dane przekazane im przez Okręg PZW w Katowicach na podstawie sporządzonych tam rejestrów. :beer:

http://www.katowice.pzw.org.pl/cms/9500/%EF%BF%BD_wyniki_rejestracji_polowow

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1391 dnia: 10.05.2019, 01:49 »
Sprzeczki, między ludźmi... Te wszystkie zapisy... o, których opowiedział Selektor,możemy sobie wsadzić w buty. Ludzie nie zmieniając swojego podejścia do wędkarstwa, sami wykonają "samobójstwo".
 
Ile by ?! pisał Selektor :bravo: :beer:  i pokazał jak "dziurawe i kolesiowskie" jest prawo w PZW, to My zwykli wędkarze, jak się nie zgrupujemy, nie przeciwstawimy  się "kolesiostwu" to będzie po...(od dawna mają "frajerów:," którzy płacą i nie wymagają (nie mają wiedzy i przyszłości). Dla "Wędkarzy" powinno być priorytetem - odsunąć ludzi, którzy działają tylko dla własnego zysku i na szkodę Naszą.
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1392 dnia: 10.05.2019, 10:46 »
to My zwykli wędkarze, jak się nie zgrupujemy, nie przeciwstawimy  się "kolesiostwu" to będzie po...(od dawna mają "frajerów:," którzy płacą i nie wymagają (nie mają wiedzy i przyszłości). Dla "Wędkarzy" powinno być priorytetem - odsunąć ludzi, którzy działają tylko dla własnego zysku i na szkodę Naszą.
Łuki jak ma wyglądać to zgrupowanie i przeciwstawienie się "kolesiostwu"? Jak na razie poza akcją na Twardej (dotyczącej sieciowania przez związek) w której wzięła udział garstka wędkarzy nie zauważyłem jakiś szerszych ruchów w tej sprawie. Bardziej popularna jest chyba opcja czekania na zmianę pokoleniową w najwyższych władzach tego związku. Poczekajmy sami odejdą do krainy wiecznych połowów. Przyjdą na ich miejsce młodzi działacze. Może wtedy coś się zmieni. Jakoś przez tyle lat nie udało się odsunąć od władzy ludzi, którzy działają dla własnego zysku i na szkodę wędkarzy.

Pozdrawiam
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1393 dnia: 11.05.2019, 08:59 »
Sprzeczki, między ludźmi... Te wszystkie zapisy... o, których opowiedział Selektor,możemy sobie wsadzić w buty. Ludzie nie zmieniając swojego podejścia do wędkarstwa, sami wykonają "samobójstwo".

Niestety, problem w tym, że większość wędkarzy chce zabierać ryby, i nie w smak im przepisy o tym aby ograniczać limity czy wymiary lub co gorsza (dla nich) wprowadzać no kill. Zwłaszcza tam gdzie są jeszcze rybacy wędkarze uważają, że oni nie przerzedzają rybostanu, bo to robi tylko i wyłącznie rybak.

Do tego młodzi nie zawsze mają czas działać w kołach, dlatego udziela się tam 'stara kadra'.

Na pewno za dwa lata musimy zagłosować tak, aby wybrać swoich delegatów na zjazd krajowy, i wtedy można coś ugrać. Punktem podstawowym powinno być odstrzelenie wąsatych dziadów pokroju Purzyckich, Dziemieckich czy Bedyńskich. Tych cwaniaków trzeba wysadzić z siodła. Do tego należy podziękować koledze Rybalowi Czerwińskiemu za rybacki wkład w działalność związku i też mu pokazać drzwi. Należy przewietrzyć komisje i rady naukowe PZW, pozbawiając członkostwa w nich tych, co są przeciwko wędkarzom i pieprzą o tym, że rybak powinien być na każdej wodzie.

Trzeba mieć yayca aby takie zmiany zrobić, dlatego potrzeba nowej krwi, 'chłopa a nie kaleson'. Obecny prezes niewiele może, i takich nam nie trzeba, tu potrzebny jest ktoś kto wstrząśnie tym post PRL-owskim związkiem, z nazwy mieniącym się wędkarskim. Kogoś, kto uderzy w ten układ i będzie bazował nie na baronach PZW ale na wędkarzach.

Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1394 dnia: 11.05.2019, 09:09 »
Pamiętajmy też o tym, że jest jeszcze inna droga. Zamiast walczyć o 'rybną Polskę', można walczyć o swoje, czyli pilnować interesu swojego okręgu. Tak robi Opole, bez oglądania się na innych. Ci ludzie nie muszą zwalczać rybactwa bo go nie mają, mają oko na to co jest ich. Dlatego tyle jest tam łowisk no kill, są rybne rzeki, zbiorniki. Nie trzeba grać w rybacki poker na górze, można się okopać na swoich pozycjach i pilnować swego.

Mam nadzieję, że przykład opolski się sprawdzi w innych okręgach, zwłaszcza na południu Polski. Bo specyfika rejonów centralnej i południowej Polski jest inna od Wielkopolski czy północy kraju, gdzie są pojezierza i masa jezior. Zamiast się więc kłócić z jakimś cymbałem z Kętrzyna, dla którego wypuszczanie ryb czy karpiarstwo to aberracja, robi się 'swoje'.
Lucjan