Pamiętacie, jak się śliniliście, gdy prezesem został Teodor Rudnik? Gość został prezesem, żeby odważnie kroczyć od lat utartą ścieżką.
- Jakie komuchy? Przecież to kumple z jednego podwórka...
A prawda jest taka, że pani Gargas ma gdzieś, jak funkcjonuje PZW, jej chodzi o to, ilu tam jest ubeków, milicjantów i oficerów Ludowego Wojska Polskiego.