Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558792 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4125 dnia: 27.12.2021, 22:49 »

I jak pzw nie jest łączone z rybakami jak oficjalnie w sejmie są zestawieni .

 Żadnego odcięcia ze strony pzw.
I po co te reformy..  po co zebrania jak nawet w zarządzie sa jak widać zaskoczeni decyzją Wód Polskich.


Maćku dla mnie ten film jest jedynie ukazaniem rzeczywistej indolencji i niekompetencji ze strony PZW. Natomiast nie obwiniałbym PZW o to, że mówią o gospodarce rybackiej i są zestawieni z rybakami. Polskie prawo dotyczące ryb i ich gospodarczego wykorzystania, to prawo rybackie. Także ustawa regulująca funkcjonowanie PZW na polskich publicznych wodach śródlądowych ma w nazwie słowo rybactwo ;) PZW chce czy nie, ale jest użytkownikiem rybackim.

Ogólnie nie rozumiem tych "spiętych pośladków" i teorii spiskowych, które powstały po publikacji tego filmu. Na filmie jasno i wyraźnie Pan Prezes WP powiedział, że Wody Polskie prowadzą samodzielną gospodarkę jedynie na 27 obwodach rybackich. Co to jest przy tym, że w 2020 r. jednostki organizacyjne Wód Polskich udostępniały w całej Polsce w ramach umowy użytkowania ponad 1200 obwodów rybackich, zaś na podstawie umów dzierżawy ponad 700. A tu clou problemu jest inne niż Wam się wydaje. Wszystkich tam zebranych stresuje fakt, że w Polsce inflacja galopuje, a rybacy niczym rolnicy chcą uzyskać określone przywileje, gdyż zasadniczo zawsze marzyli o podobnym parasolu ochronnym ze strony państwa co właśnie rolnicy... wykonując de facto tę samą działalność, którą państwo uznaje za rolniczą :P I już teraz mówią głośne "nie" przyszłym podwyżkom ze strony państwa. Jednak tak naprawdę nic nie mogą zrobić, tym bardziej jeżeli w taki a nie inny sposób przedstawiają swoje problemy :beer:

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4126 dnia: 27.12.2021, 23:15 »
Arku popraw mnie jeżeli dzierżawy liczy się na podstawie zboża czy huj wie czego... to popatrz ile zborze poszło.
Tak to liczą.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4127 dnia: 28.12.2021, 10:13 »
Maciek, tu sprawa ma się inaczej. Dzierżawa oparta na cenie kwintala żyta czy pszenicy to są sprawy 'groszowe'. Ciebie byłoby stać na taką dzierżawę kilkusethektarowego zbiornika. Drogie to są zarybienia :)

Moim zdaniem trzeba rozumieć jedno. NIskie ceny dzierżaw są po to, aby rybacki użytkownik (mowa o rybackiej spółce) nie poszedł z torbami. Dawniej nie było dopłat unijnych i branża ta po prostu zdychała. Już w 2013 roku na komisji sejmowej jeden z mówców pokazywał, że na Mazurach  w lokalach gastronomicznych 90% ryb pochodzi z zagranicy. Tak więc teraz rybakom jest łatwiej  z jednej strony, bo mają dopłaty jak rolnicy. Jednak jeśli cena dzierżaw skoczy, to znów będą pod kreską.

Inaczej jest z wędkarzami. Nas jest stać na to aby płacić więcej, i w sumie właśnie przez to PZW zajechało wody. Bo było tanio i można było kosić rybę aż do wytępienia stad tarłowych. Państwo zaś nie miało kasy aby monitorować dzierżawy, dopuszczając do degradacji większości wód, i to w bardzo mocny sposób.

Dlatego PZW samo powinno wystąpić o zmiany w ustawie o rybactwie śródlądowym, uprzedzając pewne rzeczy. Propozycja większych opłat dzierżawnych w zamian za gospodarkę wędkarską i mniejsze zarybienia (model gospodarki wędkarskiej) byłby na pewno dobrze przyjęty przez Polskie Wody. Jednak nasze asy pod przewodnictwem myśliwego Heliniaka wolały walczyć o koryto, posuwając się w walce o stołki do tego, że wybrali esbeka donoszącego na rodzinę, byle stawił czoła Bedyńskiemu. W rzyci mieli to co się stanie ze związkiem, koryto jest ważniejsze.

Wreszcie wędkarze widzą jakimi nieudacznikami są panie i panowie z prezydium ZG, pokroju Misia czy Heliniaka :)

Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4128 dnia: 28.12.2021, 12:08 »
Maciek, tu sprawa ma się inaczej. Dzierżawa oparta na cenie kwintala żyta czy pszenicy to są sprawy 'groszowe'. Ciebie byłoby stać na taką dzierżawę kilkusethektarowego zbiornika. Drogie to są zarybienia :)

Moim zdaniem trzeba rozumieć jedno. NIskie ceny dzierżaw są po to, aby rybacki użytkownik (mowa o rybackiej spółce) nie poszedł z torbami. Dawniej nie było dopłat unijnych i branża ta po prostu zdychała. Już w 2013 roku na komisji sejmowej jeden z mówców pokazywał, że na Mazurach  w lokalach gastronomicznych 90% ryb pochodzi z zagranicy. Tak więc teraz rybakom jest łatwiej  z jednej strony, bo mają dopłaty jak rolnicy. Jednak jeśli cena dzierżaw skoczy, to znów będą pod kreską.

Inaczej jest z wędkarzami. Nas jest stać na to aby płacić więcej, i w sumie właśnie przez to PZW zajechało wody. Bo było tanio i można było kosić rybę aż do wytępienia stad tarłowych. Państwo zaś nie miało kasy aby monitorować dzierżawy, dopuszczając do degradacji większości wód, i to w bardzo mocny sposób.

Dlatego PZW samo powinno wystąpić o zmiany w ustawie o rybactwie śródlądowym, uprzedzając pewne rzeczy. Propozycja większych opłat dzierżawnych w zamian za gospodarkę wędkarską i mniejsze zarybienia (model gospodarki wędkarskiej) byłby na pewno dobrze przyjęty przez Polskie Wody. Jednak nasze asy pod przewodnictwem myśliwego Heliniaka wolały walczyć o koryto, posuwając się w walce o stołki do tego, że wybrali esbeka donoszącego na rodzinę, byle stawił czoła Bedyńskiemu. W rzyci mieli to co się stanie ze związkiem, koryto jest ważniejsze.

Wreszcie wędkarze widzą jakimi nieudacznikami są panie i panowie z prezydium ZG, pokroju Misia czy Heliniaka :)

Coś się turaj nie klei... Lucjanie.
Skoro w drodze przetargu jest wyłaniany dzierżawca to w ofercie która wygra jest zawarta cena.
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4129 dnia: 28.12.2021, 12:24 »
Arku popraw mnie jeżeli dzierżawy liczy się na podstawie zboża czy huj wie czego... to popatrz ile zborze poszło.
Tak to liczą.


Już Cię poprawiam :P To nie jest prawda.

Średnia cena skupu żyta za okres 11 kwartałów poprzedzających kwartał poprzedzający rok podatkowy 2022 wyniosła 61,48 zł za 1 dt. Stanowi to więc wzrost o 2,93 złotego w stosunku do średniej ceny skupu żyta będącej podstawą do podatku rolnego na rok bieżący, czyli 2021 r. Cena ta bowiem wynosiła 58,55 zł za 1 dt.

Każdy może sam sobie sprawdzić, ile wynosi średnia cena żyta w skupie obecnie i w latach poprzednich

https://stat.gov.pl/sygnalne/komunikaty-i-obwieszczenia/lista-komunikatow-i-obwieszczen/komunikat-w-sprawie-sredniej-ceny-skupu-zyta-za-okres-11-kwartalow-bedacej-podstawa-do-ustalenia-podatku-rolnego-na-rok-podatkowy-2021,270,7.html

I gdzie tu jest ten ogromny wzrost? ;D


Przecież ci działacze PZW nie mają nawet wiedzy na temat tego ile i za co w ogóle płacą państwu. Czym innego jest wydawanie kasy na karmę dla ryb, a czym innego opłaty roczne za użytkowanie (dzierżawę) obwodów :facepalm: Nie wierzcie w to, co Wam mówią działacze PZW. Przecież na tym posiedzeniu tej komisji, z ust co niektórych, wychodziły takie farmazony że głowa boli. Pan Purzycki to powinien się dziesięć razy zastanowić co on w ogóle mówi publicznie urzędnikom ministerstwa :facepalm: Jaka pszenica? Oddanie obwodu rybackiego w użytkowanie następuje w drodze konkursu ofert i maksymalna oferowana stawka opłaty rocznej za 1 ha powierzchni obwodu rybackiego nie może być wyższa niż równowartość pieniężna 0,5 decytony żyta, ustalonej według średniej ceny skupu żyta, o której mowa w ustawie z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym (w zależności od rybackiego typu wody i położenia zbiornika). https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/rybactwo-srodladowe-16791865/art-6-d

Pamiętajcie, że to posiedzenie komisji zostało zwołane na wniosek użytkowników rybackich, głównie Pana Purzyckiego, który reprezentuje organizację rybaków (innych niż PZW, sam będąc w PZW - takie kuriozum), a któremu w okręgu toruńskim PZW w ciągu 2-3 lat kończy się wiele umów użytkowania/dzierżaw i dlatego już teraz panikuje, że może ich już nie mieć w swoim posiadaniu :P Gdybym nie był nigdy na posiedzeniu takiej komisji, to może uwierzyłbym w sens ich zwoływania na wniosek "strony społecznej". A tak na wniosek Pana Purzyckiego zwołali sobie przed świętami komisję, pogadali i tyle. Znamiennym jest fakt, że Prezes Wód Polskich nie stawił się na to posiedzenie z osobą kompetentną z Wód Polskich do udzielenia odpowiedzi na jakiekolwiek pytania, tylko kompletnie olał tych wnioskodawców ;D Już to pokazuje podejście państwa do tych wniosków. 

Jeżeli chodzi ogólnie o władze PZW i Pana Purzyckiego w PZW, to tam dziś jest gra na to, aby pokazać się publicznie, pokazać przed wędkarzami że się walczy o PZW, ogólnie nie mówi się tam do końca prawdy :P

A prawda jest taka, że PZW nie upadnie, jak już to upadnie w przyszłości jedynie na skutek własnych nieodpowiedzialnych działań i braku reform. Na dziś Wody Polskie nie są w stanie przejąć chociażby 1/4 zbiorników obecnie "należących" do PZW. I taka jest prawda. Nie mają kadr, nie mają kasy. Brakuje wszystkiego. W dalekiej przyszłości to wszystko się zmieni. Jednak jeszcze nie teraz. Mamy masę "ściemy" płynącej z ust działaczy PZW. Amen.

Jedyny argument jaki mają dziś działacze PZW przed urzędnikami państwa to ten, że PZW skupia 600 tysięcy ludzi :D Jest to jedyny argument, który posiadają władze PZW, dzięki któremu ktoś jeszcze chce w ogóle rozmawiać z PZW. Jednak zapomina się, że wielu członków PZW to "martwi" członkowie, a do PZW większość "zapisuje się" wyłącznie z tego powodu, że jest on MONOPOLISTĄ, de facto przez lata stosującym nieuczciwe praktyki rynkowe, co zauważył sam UOKiK nakazując zmianę systemu opłat. Trzeba powiedzieć sobie wprost. Jak chcesz wędkować w Polsce na prawie połowie wód śródlądowych musisz zapłacić za to PZW. I już to pokazuje, że PZW nie jest w stanie skutecznie zarządzać tak dużą ilością zbiorników, mając chociażby u władz takich, a nie innych działaczy oraz z uwagi na fakt, że cały system zarządzania PZW, jest żywcem przeniesiony się z czasów istnienia przedsiębiorstw państwowych w PRL. A ten system w żadnym kraju się nie sprawdził. Nawet w Korei Północnej, czy też na Kubie.

Za prawo rybackiego (a więc i wędkarskiego) użytkowania obwodu rybackiego użytkownik zobowiązany jest płacić Wodom Polskim opłatę roczną. Jest ona stosunkowo niewielka. Jak słusznie Lucjan zauważył drogie są zarybienia. Dlatego na nich zwykle się oszukuje. Urzędnicy WP kontrolują papiery, a w teren jadą jedynie przy wybranych zarybieniach jakiś cennych gospodarczo gatunków ryb (i to nie zawsze).  Stawka opłaty rocznej uzależniona jest od średniorocznej wartości skupu decytony żyta i jest ona obliczana za 1 hektar. W opłatę wliczony jest podatek VAT. Opłatę roczną uiszcza się z góry każdorazowo na podstawie faktury wystawionej przez Wody Polskie, w terminie 21 dni od jej wystawienia.

Jedyne co ukazuje to posiedzenie, to olbrzymią skalę niekompetencji wnioskodawców i brak realnych planów działania :facepalm:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4130 dnia: 28.12.2021, 13:31 »
Coś się turaj nie klei... Lucjanie.
Skoro w drodze przetargu jest wyłaniany dzierżawca to w ofercie która wygra jest zawarta cena.

Maciek, ważniejsze jest to co w operacie niż cena dzierżawy. Ta jest bardzo niska, uwierz mi, są to często śmieszne pieniądze. Za to koszt rocznego zarybienia to już nie w kij dmuchał. Jeśli na Otmuchowie, gdzie chciano oszukać wędkarzy przy zarybieniu sandaczem, oszacowano brak narybku na 20 tysięcy, to ile kosztowała całość? Moim zdaniem opłata dzierżawna to mały procent tego, co trzeba wydać na zarybienie (10-20%). Tu więc masz kasę, w zarybieniach, a często wprowadza się inne gatunki niż szczupak/sandacz, wygrywają zazwyczaj ci, co zarybią za więcej. Mamy więc i węgorza, sielawę/sieję, suma czasem.

Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4131 dnia: 28.12.2021, 14:29 »
Coś się turaj nie klei... Lucjanie.
Skoro w drodze przetargu jest wyłaniany dzierżawca to w ofercie która wygra jest zawarta cena.

Maciek, ważniejsze jest to co w operacie niż cena dzierżawy. Ta jest bardzo niska, uwierz mi, są to często śmieszne pieniądze. Za to koszt rocznego zarybienia to już nie w kij dmuchał. Jeśli na Otmuchowie, gdzie chciano oszukać wędkarzy przy zarybieniu sandaczem, oszacowano brak narybku na 20 tysięcy, to ile kosztowała całość? Moim zdaniem opłata dzierżawna to mały procent tego, co trzeba wydać na zarybienie (10-20%). Tu więc masz kasę, w zarybieniach, a często wprowadza się inne gatunki niż szczupak/sandacz, wygrywają zazwyczaj ci, co zarybią za więcej. Mamy więc i węgorza, sielawę/sieję, suma czasem.

 A tu bym niebył taki pewny...
O ile teraz jest sprawa prostrza bo wiesz ile trzeba zapłacić mówie o starych przetargach.
To już w nowych przetargach w siwsie może pojawić się cena dzierżawy 10 albo ileś razy większa niż obecnie...

Powtarzam wody mają zarabiać , a katalizatorem zmian są opłaty za karty wędkarskie.
 Nie bez kozery daca wskazał te parametry. Przy ułamku wód jakimi oni teraz zarządzają mają prawie 1/5 kasy z dzierżaw.
Więc przy nowych rozdaniach może być różnie.

I nie ma co sie cisnąć czy wody są przygotowane.
Otóż lepiej niż pzw, mają infrastrukture kadry dokoptują bo jest kasa.i wio....
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4132 dnia: 28.12.2021, 19:38 »

A tu bym niebył taki pewny...
O ile teraz jest sprawa prostrza bo wiesz ile trzeba zapłacić mówie o starych przetargach.
To już w nowych przetargach w siwsie może pojawić się cena dzierżawy 10 albo ileś razy większa niż obecnie...

Powtarzam wody mają zarabiać , a katalizatorem zmian są opłaty za karty wędkarskie.


Maćku nie twórz alternatywnej rzeczywistości, czegoś co nie będzie miało miejsca ;) Zerknij w ogóle w to co wyżej wrzuciłem, a dokładnie w art. 6d ustawy o rybactwie śródlądowym

"Oddanie w użytkowanie obwodu rybackiego następuje w drodze konkursu ofert, przy czym maksymalna oferowana stawka opłaty rocznej za 1 ha powierzchni obwodu rybackiego nie może być wyższa niż równowartość pieniężna 0,5 dt żyta, ustalona według średniej ceny skupu żyta, o której mowa w przepisach ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym (Dz. U. z 2019 r. poz. 1256 i 1309), w zależności od rybackiego typu wody i jej położenia."

Powtórzę się raz jeszcze. Nie siejcie fermentu ;) To, że niekompetentni działacze, aby przykryć swoje braki podstawowej wiedzy, tworzą "opowieści o dziwnej treści", to jedno. Natomiast drugim jest kwestia wciskania Wam kitu i urabiania Was. Jak słyszę różne historie płynące z okręgów PZW, to włos mi się jeży na głowie. Powszechne są więc "kity" o braku możliwości zmiany operatu rybackiego, a to że państwo zabierze PZW wody. Nie obraźcie się, bo to nie jest argumentum ad personam, ale moim zdaniem kilku cwaniaków w okręgach robi z Was, mówiąc kolokwialnie.... baranów ;) A potem jeden z drugim chodzi po mieście i opowiada oraz pisze w internetach jakieś niestworzone historie, że m.in. Wody Polskie zabiorą PZW obecne wody. Na każdą nieprzedłużoną przez Wody Polskie z PZW umowę (z ostatnich 2 lat) znajdę Wam dwadzieścia przedłużonych umów. Ba. Są w Polsce gospodarstwa rybackie, które będą zarządzać jeziorami do 2040 r. (i dłużej).

Gdyby Wody Polskie miały się utrzymać z Waszych opłat za wędkowanie i właśnie to miało być wyłącznie katalizatorem zmian w zakresie odebrania PZW dotychczasowych wód, to Wody Polskie już dziś mogłyby ogłosić upadłość :) Sorry, ale dziś nikt na poważnie nie bierze tych Waszych opłat, jako podstawowego czynnika zmian. Przecież z przejęciem wód wiążą się też obowiązki. I wbrew temu co się mówi powszechnie w PZW porządek w dokumentacji rybackiej w Wodach Polskich musi być...nawet jak sami będą się kontrolować w tym zakresie :) I teraz kluczowe pytanie. Ile Wody Polskie mają ośrodków zarybieniowych w Polsce, aby móc samodzielnie prowadzić gospodarkę rybacką...przy braku realnej kontroli nad działaniami WP ze strony społeczeństwa ? A no słabo to wygląda. Dziś po prostu WP nie mają ani kadr, ani kasy, aby bawić się powszechnie w rybactwo (czyli też w wędkarstwo). Poza tym dziś jako obywatel RP mam więcej uprawnień, aby skontrolować WP, aniżeli mam uprawnień jako członek PZW, aby dowiedzieć się na co idzie w rzeczywistości kasa w okręgu i ZG PZW. 

A to, że Wody Polskie zostały powołane, aby zarabiać na wodzie, to truizm znany każdemu, kto choć trochę liznął prawa wodnego. Wędkarstwo nie jest dziś "czymś" na podstawie czego da się utrzymać duży zbiornik i na nim zarabiać. Są inne znacznie bardziej dochodowe czynniki, na których WP zarabiają. :beer: Jak mi któryś zaraz "wyjedzie" z jakimiś Orzyszem i Rosiem, to się pogniewamy ;) Wówczas niech lepiej się spyta, ile lokalne gminy co miesiąc płacą "haraczu" ZG PZW z kasy przeznaczonej na lokalne drogi, edukację, walkę z bezrobociem, w zamian za "dobrowolne" zaprzestanie przez PZW odłowów rybackich ::)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4133 dnia: 28.12.2021, 20:33 »
Arku w kilku zdaniach.
Wody czerpią kasę z innej działalności, uporządkowanie swoich zasobów to zupełnie inna historia... zamysł jest jeden szukanie kasy i to sie dzieje.Chyba idiota przetwarza te informacje że wody mają żyć z opłat za karty ... :'(
 O budrzet wód niech nikt sie nie boi to jest jak kolej muszą być i trwać ... to samo z wodami.
To że szukają możliwości to zupełnie inna historia.
Co do opowieści w pzw osobiście mam je w życi i dokładnie to nic mnie to nie obchodzi to ci ludzie opowiadają i czym żyją...

Znam sporo środowiska budowlanego oraz ludzi z wód z tąd jest wiedza oni żyją z wód i żyją wodami.

Co do przetargów pożyjemy zobaczymy... czas pokaże.
Jakiś czas temu nikt nie wierzył jak pisałem o tym projekcie wód a jednak powoli działają w strone rybaczenia.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4134 dnia: 29.12.2021, 10:18 »
Arek, ja widzę jeden ciekawy scenariusz zmian w Polsce. Polskie Wody rozwalają PZW i biorą ich ośrodki zarybieniowe, zaś włodarzom dają w zamian stanowiska lub pozwalają się uwłaszczyć, jeśli mają chody u obecnej władzy :) I co, jest to takie nierealne? Zapewniam, że dziś w Polsce wszystko jest możliwe z Julką Przyłębską. Co trzeba wprowadzić to wprowadzą jak będą chcieli. I mówię całkiem serio - moim zdaniem wielu wędkarzy by przyklasnęła takiemu rozwiązaniu, widząc w tym poprawę. A o tą byłoby trudniej niż teraz!

Polecam zastanowić się też nad problemem organizacji mającej 600 tysięcy członków. Słyszałem, że  uważają taką za wielkie zagrożenie, gdyż wiedzą jak mogą być manipulowani przez lobbing takiego związku. Tak więc rozwalenie PZW w imię 'robienia dobrych rzeczy' wcale nie jest taką fikcją. Zwłaszcza przy wędkarzach, co nie rozumieją ani statutu, ani prawa jakie obowiązuje, do tego nie potrafią w ogóle działać.
Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4135 dnia: 29.12.2021, 10:59 »
Dla mnie jest to totalną fikcją, jeżeli jeden z nielicznych RZGW w Polsce, prowadzący sam racjonalną gospodarkę rybacką, co roku ma straty z tego tytułu sięgające 300-400 tysięcy złotych :beer: Nikt się nie pali do niszczenia stowarzyszeń w Polsce, bo to nie czasy PRL, gdzie na mocy decyzji partyjnej można coś np. PZW dać (jak siedzibę ZG w Warszawie albo ośrodek w Łopusznej), a z drugiej strony można PZW to też spokojnie odebrać.

Nie chcę być tu zaraz pozwany, ale chyba rozumiecie, że dziś prawie wszyscy (jak nie wszyscy) użytkownicy rybaccy w taki, a nie inny sposób oszukują....bo muszą, aby przetrwać, gdyż tak ten idiotyczny system rybactwa jest w Polsce skonstruowany. Nie żyjemy jeszcze w Bantustanie, choć wiele czynników może na to wskazywać ;), ale w wielu kwestiach jest inaczej niż myślicie. Przykładowo UOKiK "po cichu" załatwił z ZG PZW kwestie nieuczciwych praktyk rynkowych PZW. Nie nakładał kar, tak jak to w 99,9% przypadków bywa. Nie powiadomił prasy, tak jak to zwykle bywa. Wszystko zrobiono "po cichu", bo nikomu w tym państwie nie chce się walczyć ze stowarzyszeniami, szczególnie takimi których władze siedzą cicho i się nie rzucają (m.in. z uwagi na fakt, że są pełne ubeków i boją się że Wody Polskie sprawdzą dokładnie tę ich racjonalną gospodarkę rybacką). Poza tym w tego typu stowarzyszeniach są ludzie głosujący na PIS, PO, Konfederacje i co tam jeszcze istnieje na polskiej scenie politycznej. Nie da się sterować odgórnie tymi stowarzyszeniami, bo to że wszyscy tam wędkują, nie oznacza jeszcze że będą tak samo głosować. Jakoś wszyscy płakali jak ponad 10 lat temu wchodziła w życie nowa ustawa o sporcie, że teraz minister będzie sobie wyznaczał ludzi do związków sportowych. I co ? I nic. Jeden Pan z PIS-u, który był już chyba w większości partii w Polsce, jakoś nie został prezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej. A ustawa pozwoliła m.in. pozbyć się wszystkich ubeków z władz tych stowarzyszeń czego życzę okręgom i władzom centralnym PZW :beer:     

Dla mnie twierdzenia o zniszczeniu PZW przez państwo to totalny kosmos i brak realizmu. PZW sam "jedzie autem prosto w ścianę" przez brak reform i w końcu się o tą ścianę rozbije - jednak pewnie jeszcze nie za mojego życia. Spytajcie się w swoich okręgach PZW ile kończących się umów na użytkowanie/dzierżawę obwodów i zbiorników nie zostało przedłużonych przez Wody Polskie, a ile zostało przedłużonych w ostatnich 2-3 latach. Zobaczycie, że to "straszne" państwo ma w większości przypadków w d..ie Wasze ryby. Jeżeli bowiem państwo musi do tego interesu dokładać, to woli zgodnie z debilnym systemem zarządzania wodami, oddać je w użytkowanie innym...niech oni się męczą. Utrzymanie zbiornika zaporowego, a utrzymanie stawu karpiowego to dwie tak odmienne kwestie, że trudno znaleźć jakiekolwiek czynniki wspólne.

Wiecie ile dana jednostka RZGW WP zatrudnia osób zajmujących się nadzorem nad gospodarką rybacką na swoim terenie ? Zwykle całą jedną, a maksymalnie cztery osoby :beer: A jest bodajże jedenaście jednostek RZGW w całej Polsce. Na tak olbrzymi teren mamy jednego pracownika zajmującego się kontrolą tej "nieracjonalnej racjonalnej gospodarki rybackiej". A Wy tu piszecie o jakiś planach zniszczenia PZW i podboju jego wód przez państwo.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4136 dnia: 29.12.2021, 11:47 »
Arek bez urazy ale nie posługuj się danymi wedle etatu.
Organizacja ma to do siebie że jest elastyczna. Z tego co piszesz to zabardzo nie można wogóle odnieść do realu.
W kwestii pracy w wodach. Są departamenty które z automatu oberwa nowym kierunkiem .
Nikt tu nie pisze o rewolucji a raczej szukaniu porządku i pewnej ewolucji...
Pisałem ci czas pokaże co będzie czy pomysł w wodach chwyci ...narazie mamy co mamy.

I co najwazniejsze nikt w wodach się rybami nie przejmował i nie będzie się przejmował.
Tabela jest najważniejsza a reszta kogo to obchodzi....
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4137 dnia: 29.12.2021, 12:12 »
O jakim realu piszesz? Ja tu widzę w tym temacie tylko groźby przejęcia wód od PZW, wręcz zniszczenia całego PZW przez polskie państwo. Jeżeli tak wygląda ten "real", to mogę śmiało napisać wyjdźcie z internetu i pogadajcie z ludźmi zatrudnionymi w WP albo udajcie się na którąś z komisji sejmowych dotyczących rybactwa. Nikt w tym kraju nie chce zniszczyć Waszego PZW. Tak jak nikt nie chce przejąć wszystkich obwodów rybackich do zarządzania w tym kraju. Państwa nie stać dziś na prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej..de facto wymyślonej przez to państwo. Żyjecie w alternatywnej rzeczywistości kreowanej między innymi przez wybranych przez Was działaczy.

Maćku piszesz że każda organizacja jest elastyczna i to jest ten real. Sorry, ale to w ogóle nie ma odniesienia do jakiegokolwiek urzędu w Polsce. Proszę znajdź mi w przyszłym miesiącu dwóch ichtiologów, którzy zgodzą się pracować za państwowe stawki w obojętnie jakim RZGW w Polsce.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4138 dnia: 29.12.2021, 14:26 »
O jakim realu piszesz? Ja tu widzę w tym temacie tylko groźby przejęcia wód od PZW, wręcz zniszczenia całego PZW przez polskie państwo. Jeżeli tak wygląda ten "real", to mogę śmiało napisać wyjdźcie z internetu i pogadajcie z ludźmi zatrudnionymi w WP albo udajcie się na którąś z komisji sejmowych dotyczących rybactwa. Nikt w tym kraju nie chce zniszczyć Waszego PZW. Tak jak nikt nie chce przejąć wszystkich obwodów rybackich do zarządzania w tym kraju. Państwa nie stać dziś na prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej..de facto wymyślonej przez to państwo. Żyjecie w alternatywnej rzeczywistości kreowanej między innymi przez wybranych przez Was działaczy.

Maćku piszesz że każda organizacja jest elastyczna i to jest ten real. Sorry, ale to w ogóle nie ma odniesienia do jakiegokolwiek urzędu w Polsce. Proszę znajdź mi w przyszłym miesiącu dwóch ichtiologów, którzy zgodzą się pracować za państwowe stawki w obojętnie jakim RZGW w Polsce.

Arek jak widze strach ma wielkie oczy...
Ja pisze o zakusach a ty piszesz o histrii która na ten moment jest w realu prowadzona w ułamku wód.
Niewiem czemu sie tak gorączkow zachowujesz...
Elastycznośc:
Ha..ha.. aż mi sie humor poprawił.
Zawodnicy dostają nowy temat a urzędnik musi podjąć działanie.
Jeśli nie to skucha.. to jest właśnie real.
Co do fantasmagorii o ichtiologach. To moze wiesz jak na swoich wodach wody teraz urządują.

Skoro wiesz wszystko to doskonale wiesz że w instytucjach musi być wszystko jawne. Także takie postępowania o wyborze pewnie będą ogłaszać.

Ale dość tej demagogii pisałem czas pokaże jak będzie.
Pożyjemy zobaczymy .
Poraz kolejny nikt w tym kraju nie przejmuje się rybami i rzekami.
Sory.... chyba że most lub droge rzeka zabrała. Lub trzeba zasypać rów meriolacyjny. To są tematy realne.

Co do samego pzw na dzień dzisiejszy czekamy na wybory...
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4139 dnia: 29.12.2021, 14:37 »
Coraz częściej sobie uświadamiam czytając wędkarskie portale i fora, że wędkarze są jedną z tych grup społecznych, które najłatwiej jest manipulować. Nie wiem skąd to się bierze. Może z niewiedzy, powszechnego olewactwa itp. Nie wiem, ale jest to ciekawy problem dla socjologów. Z drugiej strony ich racja jest najświętsza. Współczuję trochę ichtiologom i naukowcom, nawet tym rybackim, środowiska pracy ;)  A tak w ogóle to może przestanę jeździć po tych wszystkich RZGW rozsianych po całej Polsce, przestanę też rozmawiać z ludźmi tworzącymi m.in. prawo rybackie w Polsce oraz strażnikami PSR i SSR, a skupię się na.... wiedzy internetowej i odczuciach internautów :beer: