Czytam i stwierdzam ,że jakiś instynkt wędkarski mam
.Jesienią w ramach eksperymentu wycisnąłem kilka ząbków czosnku (ok 2 główek),zalałem olejem i zapomniałem o nim. Gdzieś na początku stycznia natknąłem sie na słoiczek z moim wywarem.Po otwarciu roztoczył się cudny czosnkowy chanel no 5
,dodałem miodu,trochę alkoholu i odstawiłem.Po ok. 3-4 tyg. zalałem tym miksem trochę pelletu , kulek i dumbelsów (różne wersje ) najwięcej halibutowych. Niedawno odsączyłem to wszystko i zasypałem solą aby wciągnęła nadmiar tłuszczu. Zapach mają ....
plus ta sól która je otoczyła szok. Niech trochę zwietrzeją i stwardnieją ,wtedy będą testy nad wodą.