Autor Wątek: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?  (Przeczytany 26113 razy)

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 713
  • Reputacja: 1984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #90 dnia: 23.02.2020, 10:34 »
Powtarzam: Nie ma żadnych zmian klimatycznych spowodowanych działalnością człowieka . Temperatura rośnie lub spada ale nasz wpływ na to to są bajki z mchu i paproci. Odwracanie uwagi ludu od prawdziwych problemów i pokarm duchowy dla tłuszczy. Co do naukowców to właśnie naukowcy wymyślili "meliorację" i dziesiątkami lat media wbijały do głów jej zalety i dobrodziejstwa. Naukowcy napisali miliony zdań o tym jak melioracja jest dobra a media wbiły to do głów. Miliony tabelek, wykresów, dowodów naukowych... Ktoś z kolegów zaprotestował wtedy?

Co do suszy i stepowienia. Od lat 70-tych uparcie powtarzam wszystkim, że "melioracje bez głowy" doprowadzą do tego. Nikt nie chciał tego słuchać do tego stopnia, że w latach 70-tych pukali się w głowę i wprost parskali śmiechem. Ile ja się natłumaczyłem ludziom, żeby choć kawałek bagienka, stawiku zachować. Poniszczyli piękne rzeki i bagna.

Baco, kaman. Melioracja to był projekt polskich naukowców, którzy musieli zrobić wszystko, aby socjalizm wyżywił Polaków i jeszcze wsparł inne sojusznicze kraje żywnością, Sowietów na ten przykład. I tak brakowało jedzenia. Obsadzone były wszystkie pola. Jak jestem dziś u swojej rodziny w zielonogórskim, to ze zdumienia przecieram oczy. 70% pól, które był uprawiane do 1990 roku (i ciut później), jest teraz ugorami, na wielu rośnie las, który sam się 'posadził'. Wygląda to niesamowicie. Jak się okazuje, ludzie nie głodują, półki sklepowe uginają się od ilości żarcia.

Poza tym kim byłeś w latach 70-tych, że ktoś miałby cię słuchać, zwłaszcza naukowcy od 'meliorancji'? Jak niby mieliśmy wtedy protestować, co to za argument? ;D ;D ;D To nie jest forum dla pensjonariuszy domów starców. Tutaj większość urodziła się po roku 1980 8)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 244
  • Reputacja: 896
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #91 dnia: 23.02.2020, 10:40 »
Baco to naprawde musisz być doświadczony życiem skoro 40 lat temu już byłeś aktywny zawdowo.
Maciek

Offline Gul

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczytno
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #92 dnia: 23.02.2020, 11:02 »
Wszelkie, mniej lub bardziej zasadne przykłady za i przeciw, możemy przytaczać w nieskończonośc. Nie zmieni to jednak faktu że najwiekszym złem jakie mogło się przydażyć tej planecie to niestety człowiek. Jeśli ktoś ma sensowny argument który temu zaprzeczy to z chęcią go poznam.
Pozdrawiam
Gul

Offline Gul

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczytno
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #93 dnia: 23.02.2020, 11:09 »
A propos nieużytków które przed laty były uprawnymi polami, sprawa jest chyba oczywista. Komuś się opłaca dać dopłaty właścicielom gruntów po to aby leżały odłogiem, aby nic na nich nie rosło. Dzieki temu to produkty rolne z ościennych krajów zalegają na półkach w polskich sklepach a nasz rolnik nie stanowi konkurencji dla rolników w krajach sąsiednich. Nasz rolnik cieszy sie że dostał dopłaty i nie musi nic robić, a rola leży nie wykorzystana. No cóż, takie czasy.
Pozdrawiam
Gul

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 285
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #94 dnia: 23.02.2020, 11:11 »
Komuś się opłaca dać dopłaty właścicielom gruntów po to aby leżały odłogiem, aby nic na nich nie rosło. D

Powiedz mi kto Ci da dopłaty za pole leżące odłogiem? Pochodzę z mocno rolniczej rodziny i pierwsze słyszę żeby za ugory płacili.
Tomek

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #95 dnia: 23.02.2020, 11:14 »
Wszelkie, mniej lub bardziej zasadne przykłady za i przeciw, możemy przytaczać w nieskończonośc. Nie zmieni to jednak faktu że najwiekszym złem jakie mogło się przydażyć tej planecie to niestety człowiek. Jeśli ktoś ma sensowny argument który temu zaprzeczy to z chęcią go poznam.

Największym złem jakie spotkało naszą planetę to pazerny i chciwy, niedbający o dobro innych człowiek. Nie sprowadzaj wszystkich ludzi do jednego mianownika bo się obrażę:)

Offline Gul

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczytno
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #96 dnia: 23.02.2020, 11:44 »
Postaram sie odpowiedzieć na dwie kwestie. Otóż dopłat nikt nie daje za to żeby rola lezała odłogiem. Natomiast wielu rolników, bądź pseudo rolników, w tym kilku których znam, sami twierdzą że wystarczy wykonac podstawowe zabiegi typu koszenie lub tym podobne, zamiast regularnej uprawy i dzięki temu kwalifikują się do tego aby dostać jakieś ochłapy finansowe. To są niestety fakty. To nie jest wyssane z palca. Sam byłem wielokrotnie  świadkiem rozmów, prowadzonych przez właścicieli gruntów rolnych, którzy wręcz chełpili sie tym że czerpią profity z takiej działalności. Nie twierdzę ze tak robi wiekszość ale z pewnością  są tacy którzy to robią.

Druga kwestia - nie mam na mysli konkretnych osób a jedynie ogólną działalność człowieka na tej planecie. Prowadzenie rabunkowej gospodarki, zakłucającej naturę w skutek drastycznego przyrostu populacji ludzkiej. W tym sensie najgorszym złem dla planety jest człowiek. Żaden inny gatunek nie dewastuje tak planety jak my ludzie. Jesli sie z tym nie zgadzasz to podaj przykłady.
Pozdrawiam
Gul

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 285
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #97 dnia: 23.02.2020, 11:49 »
Postaram sie odpowiedzieć na dwie kwestie. Otóż dopłat nikt nie daje za to żeby rola lezała odłogiem. Natomiast wielu rolników, bądź pseudo rolników, w tym kilku których znam, sami twierdzą że wystarczy wykonac podstawowe zabiegi typu koszenie lub tym podobne, zamiast regularnej uprawy i dzięki temu kwalifikują się do tego aby dostać jakieś ochłapy finansowe. To są niestety fakty. To nie jest wyssane z palca. Sam byłem wielokrotnie  świadkiem rozmów, prowadzonych przez właścicieli gruntów rolnych, którzy wręcz chełpili sie tym że czerpią profity z takiej działalności. Nie twierdzę ze tak robi wiekszość ale z pewnością  są tacy którzy to robią.


Zalesianie ugorów , bądź inna gospodarka gruntami, koszenie łąk raz w roku to nie leżenie odłogiem, jak to ująłeś w poprzednim poście. A to co opisujesz jest jak najbardziej na miejscu i wskazane. W nadbużańskich terenach jest praktykowane nagminnie. Zła klasa ziemi na której i tak niewiele urośnie, jest zalesiana i brane są za to dopłaty, a łąki są koszone po wylęgu ptaków raz w roku i ja w tym nic złego nie widzę, wręcz przeciwnie, dało się zauważyć rozkwit niektórych gatunków ptaków. Nic to wspólnego z ugorami o których pisałeś nie ma. A ze rolnicy ekonomicznie kalkulują to się im nie dziwię, bo jak ma posiać zboże na złej ziemi, wziąć dopłaty i dopłacić za kombajn bo niewiele zbierze z takiej ziemi, to woli zasadzić lasem, wziąć mniejsze dopłaty i nie martwić się że mu na kombajn nie wystarczy.
Tomek

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 440
  • Reputacja: 352
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #98 dnia: 23.02.2020, 12:02 »
Największy problem, to taki, że skutki działań takich "anty- ekologów" odczujesz również Ty, Twoja rodzina, a także ludzie, którzy mają bardziej otwarty umysł i widzą niepokojące zmiany.

Rozumiem też dlaczego na siłę forsowane są ustawy i regulacje prawne dotyczące ochrony środowiska, a także surowy kary za niedostosowanie się.

Ja to wiem, ale są ludzie po prostu nieprzemakalni na wiedzę. Możesz latami tłumaczyć, że nowoczesne, wydajne rolnictwo, np. z tysiącem hektarów pod rząd obsianych wyłącznie rzepakiem, to jest zagłada dla ekosystemu. Że jeśli gdzieś znikną owady i zjadające je ptaki, to skutek będzie o wiele większy niż tylko zniknięcie tych gatunków - nota bene, o zależnościach w ekosystemie uczy się już w szkole podstawowej. A tu rozmowa z dorosłymi ludźmi, którzy znikanie gatunków utożsamiają z wyżynaniem i całą ich receptą jest "wyhodujemy, to nie będziemy wyżynać". Wyhodujemy zapewne w laboratorium, bez anektowania kolejnych tysięcy hektarów na uprawę paszy, stawianie ubojni i spalarni utylizujących resztki. Tak samo dziecięce są wyobrażenia, że Afryka sobie poradzi, jak "dzikusy" w końcu wybiorą rozsądne władze i przestaną się tłuc. Pewnie zrobiliby to dawno, gdyby nie sztuczne granice narzucone przez kolonizatorów i gdyby nie wojny o zasoby - na przykład toczące się od ćwierć wieku w Kongu. Wojny, w których zasadniczą rolę grają nasze, zachodnie korporacje wydobywcze. I duszpasterze, jak w konflikcie Hutu - Tutsi. I tak można ciągnąć. Ostatecznie dowiesz się, że ludzie zawsze wdychali dym z ogniska i żyją, więc w czym problem? Albo, że w Polsce były kiedyś tropiki. Czego to dowodzi? No nie wiadomo.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #99 dnia: 23.02.2020, 12:06 »

Druga kwestia - nie mam na mysli konkretnych osób a jedynie ogólną działalność człowieka na tej planecie. Prowadzenie rabunkowej gospodarki, zakłucającej naturę w skutek drastycznego przyrostu populacji ludzkiej. W tym sensie najgorszym złem dla planety jest człowiek. Żaden inny gatunek nie dewastuje tak planety jak my ludzie. Jesli sie z tym nie zgadzasz to podaj przykłady.

Najgorszym złem jest nadmiernie rozbujany konsumpcjonizm części społeczeństwa, podsycany przez pazernych kapitalistów dewastujących środowisko. To jest zło. Zaburzona równowaga między życiem duchowym a pędem do posiadania coraz to nowych rzeczy pozornie wypełniających duchową pustkę. Rodzaj ludzki nie może być postrzegany jako zło dla planety, bo to sprzeczne z zamysłem Stwórcy. Wg Biblii Bóg stworzył świat: "wg miary liczby i wagi" Mdr 20. Niczego nam nie zabraknie, jeśli będziemy żyć zgodnie z Jego wolą. Na pewno nie pomoże nam tutaj aborcja ani eutanazja, bo chyba to jest wg was lekiem na ludzkość pojętą jako raka planety.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 440
  • Reputacja: 352
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #100 dnia: 23.02.2020, 12:27 »
Jeśli rodzaj ludzki jest złem dla planety, to może być tak postrzegany, niezależnie od tego, co sądzą o tym bohaterowie literaccy.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #101 dnia: 23.02.2020, 12:36 »
Jeśli rodzaj ludzki jest złem dla planety, to może być tak postrzegany, niezależnie od tego, co sądzą o tym bohaterowie literaccy.

I co zrobisz wobec tego z sobą jako złem?  Nie kpię, nie chcę nikogo obrazić, naprawdę chciałbym to  myślenie zrozumieć, ale wiem, ze tego nie pojmę. Nie jesteśmy złem dlatego że żyjemy  i oddychamy  koledzy:)

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 713
  • Reputacja: 1984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #102 dnia: 23.02.2020, 12:38 »
A propos nieużytków które przed laty były uprawnymi polami, sprawa jest chyba oczywista. Komuś się opłaca dać dopłaty właścicielom gruntów po to aby leżały odłogiem, aby nic na nich nie rosło. Dzieki temu to produkty rolne z ościennych krajów zalegają na półkach w polskich sklepach a nasz rolnik nie stanowi konkurencji dla rolników w krajach sąsiednich. Nasz rolnik cieszy sie że dostał dopłaty i nie musi nic robić, a rola leży nie wykorzystana. No cóż, takie czasy.

Spiskowa teoria dziejów? 8) Polski rolnik przez wiele lat terroryzował kolejne rządy protestami, żądając skupu gwarantowanego, innych przywilejów. Państwo skupowało płody rolne pomimo, że nie miało gdzie i jak ich przechowywać, i kosztowało to dodatkowe pieniądze. Które wyłożyć musieli ci co pracują i płacą podatki. Polski rolnik zamiast się stowarzyszać i tworzyć spółdzielnie, tak aby sprzedawać swoje produkty po wyższej cenie, z pominięciem sieci pośredników, wolał blokować drogi i wysypywać zboże na tory, żądając aby państwo kupowało po cenach z kosmosu to, co oni wyprodukują. W ten sposób rozkradali państwo do społu z innymi branżami, wysysającymi soki z obywateli, jak chociażby górnicy.

Mimo wszystko nasze rolnictwo wcale nie jest słabe. Gdybyśmy mieli odpowiednie przepisy i kraju nie doświadczaliby ludzie pokroju Leppera, polski rolnik by ładnie ewoluował. Niestety to nie następuje w takim tempie jak powinno. Nie pomagają tu wcale programy z serii plus, bo rolnik tym bardziej nie ma motywacji aby być bardziej przedsiębiorczym, aby gospodarzyć na większej ilości ziemi, nie stawia na efektywność. Czy się stoi czy się leży, jakaś kasa się należy.

Polacy bardzo łatwo znajdują przyczyny swoich niepowodzeń. Zazwyczaj są to jacyś 'oni'. UE dała masę kasy, dzięki której można by stać się światową potęgą, ale co tam, że sami siebie niszczymy, okradamy. To UE przecież nas okrada, zalewa nasze kraje swymi produktami. Jakież  to proste i logiczne. To nie partyjniactwo i rozdawnictwo, przywileje, wysokie podatki duszące prywatny biznes nas ograniczają, to 'oni', wrogowie Polski. Na dodatek wymyślili sobie ocieplanie się klimatu. Polska węglem stała i nic się nie działo, jakaś mała mgiełka zwana smogiem tu i tam się pojawiła i od razu wielkie halo :P
Lucjan

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 713
  • Reputacja: 1984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #103 dnia: 23.02.2020, 12:56 »
Jeśli rodzaj ludzki jest złem dla planety, to może być tak postrzegany, niezależnie od tego, co sądzą o tym bohaterowie literaccy.

I co zrobisz wobec tego z sobą jako złem?  Nie kpię, nie chcę nikogo obrazić, naprawdę chciałbym to  myślenie zrozumieć, ale wiem, ze tego nie pojmę. Nie jesteśmy złem dlatego że żyjemy  i oddychamy  koledzy:)

Tu chodzi o coś innego, że niszczymy planetę na której żyjemy. Nie potrafimy jej uszanować, sami sobie niszczymy dom w którym mieszkamy. Dlatego można przyjąć, że w pewnym sensie jesteśmy 'złem'. Bo destrukcja to nie tylko świat dookoła, niszczymy samych siebie. Większość rzeczy ma miejsce ze względu na chciwość. Nie tylko  koncerny są chciwe, zwykli ludzie również. Ilu z nas chce kupić jak najtaniej? Nie liczą się konsekwencje z tym związane, to, że trujemy więcej wybierając najtańsze technologie. 'Bo nas nie stać'. Czyżby? Stać nas za to na leczenie dolegliwości powodowanych przez smog chociażby?

Nie czarujmy się, Polacy niszczą naturę, mamy z narodów europejskich najniższą świadomość ekologiczną. Śmieci w lesie czy na łąkach to normalka, jak syfią wędkarze doskonale wiemy z autopsji. Doszło do tego, że polski rząd chce uruchomić programy idiotyczne wręcz, tylko po to aby wyrwać z UE kasę na inwestycję. W Polsce szuka się powodu, dla którego można by skorzystać z milionów lub miliardów euro z jakichś programów. To jest obraz nędzy i rozpaczy. Dlatego betonuje się rzeki. Europa stawia na naturalną retencję, u nas trwa w najlepsze lanie betonu. Plan zrobienia z Wisły i Odry rzecznych autostrad, to jakaś kpina. Już zrobiono masakrę na Wiśle w rejonie Krakowa, tu miał mieć miejsce wielki transport towarów ze Śląska do Małopolski. I co? WIelkie gó...no, niczego się tam praktycznie nie spławia, za to trzeba będzie wywalić masę kasy na to, aby progi wodne się nie rozpadły. Poszły na to wielkie pieniądze...

Dlatego tak ważne jest uszanowanie przyrody, działania aby zahamować szkodliwy wpływ jaki wywieramy na środowisko. Zamiast jak najwięcej z niego wycisnąć, powinniśmy się dopasowywać. Musimy też zrozumieć, że to, że u nas (powiedzmy w u nas w Europie) jest ekologicznie, nie znaczy, że tak jest wszędzie. Kupujemy teraz masę rzeczy od Chińczyków, i tam się truje na maksa. Nie znaczy to, że to Chiny są za wszystko odpowiedzialne, my również!

Lucjan

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #104 dnia: 23.02.2020, 13:01 »
Biebrzański Park Narodowy traci wodę, bagna wysychają a ptactwo i owady będą musiały szukać innego domu.(zmiany klimatyczne)
Krótki opis

Trochę o ziemi i jej użytkowaniu w GB po wyjściu z UE.

Kilka cytatów:
" Opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię oznacza zerwanie z europejską polityką rolną, co – zdaniem ekspertów – przyniesie wszystkim liczne korzyści. Wielka Brytania skończy bowiem z dopłacaniem do produkcji rolnej samej w sobie. Brytyjscy rolnicy nie będą dostawali pieniędzy za sam fakt uprawiania ziemi, jak to jest obecnie w UE."

 "Europejska polityka rolna spowodowała, że coraz większe tereny były przeznaczane na produkcję rolną, niszczono cenne przyrodniczo obszary, zwiększano w ten sposób erozję, a nawozy i środki ochrony roślin zatruwały wodę i powietrze. Doszło do olbrzymiej utraty habitatów i bioróżnorodności."

"...firmy wybierały rolników, którym płaciły za mniejsze używanie nawozów czy środków ochrony roślin, dzięki czemu oczyszczanie wody jest tańsze."
Brexit z korzyścią dla środowiska
...to królestwo...

Pozdrawiam.