System "Czeski" a obciążenie

[Chojnyy]

Cześć,

Doczytałem, że stosując tzw. system Czeski należy złożyć na zylke od 25-35% obciążenia splawika(zwykle jest to równowartość mosiężnych talerzyków) ok. 2.5-5g.
Tylko jak to zrobić przy splawiku 14g ( i ciezszych)który realnie na wadze wskazuje 21g a same talerzyki to ok 7g?
Nadal trzymać się tych 2.5-5g na żyłce czy tych 25-35% obciążenia? Czyli im cięższy splawik tym bardziej przekroczę te 5g na żyłce.
A może zawsze mam manipulować tak talerzykami żeby cześć z nich zostawić na splawiku żeby na zylke zalozyc te 2.5-5g maksymalnie?
Wyjaśni mi to ktoś?

[Rebrith]

Mi się wydaje, że Kacper trochę zbyt akademicko podchodzi do tematu. Napisze właśnie że ma być 30% i potem ludzie zamiast łowić siedzą z kalkulatorem...
Załóż oliwkę 3g do tego 14g spławika, dołóż sobie po 2 małe powyżej i poniżej oliwki + śrucinę sygnalizującą i tak jak sugerowałeś, wtedy postaraj się wyważyć spławik talerzami.

[Chojnyy]

Ok, będę kombinował;)
Dziękuję

[adamczyk6509]

Trzeba łowić i próbować Kacper raczej podaje orientacyjne wartości wypracowane nad wodą. Tak jak w twoim przypadku przy 14g spławiki nie ma sensu zakładać np 1,5g bo łowienie przelotowe traci wtedy sens tak samo jakbyś zakładał dużo ponad te 5 lub 6g bo w jednym przypadku to ilość obciążenia jaką się zakłada do spławika na stałe a w drugim prawie jak do slidera więc system czeski traci trochę swój sens.

[Chojnyy]

Trzeba łowić i próbować Kacper raczej podaje orientacyjne wartości wypracowane nad wodą. Tak jak w twoim przypadku przy 14g spławiki nie ma sensu zakładać np 1,5g bo łowienie przelotowe traci wtedy sens tak samo jakbyś zakładał dużo ponad te 5 lub 6g bo w jednym przypadku to ilość obciążenia jaką się zakłada do spławika na stałe a w drugim prawie jak do slidera więc system czeski traci trochę swój sens.