Rozumiem, że go zabrał- bo te pokolenie już tak ma. Ale nie wiem dlaczego on nie rozumie bezrybia na polskich wodach.. Najlepsze jest to, że ci kolesie pewnie następnego dnia znowu byli nad wodą i polowali na kolejną wędzonke! Te dziadki opłacają kartę wędkarską przeliczając to na kilogramy! Typowy polski emeryt codziennie je mielone z leszcza-bo wielka bieda, a w każdy poniedziałek stoi na poczcie w kolejce chcących wysłać przelew do Torunia!!