Na wodzie stojącej gramatura generalnie zależy od dystansu, głębokości, ewentualnego wiatru (sprawne zarzucanie) i dryfu (przeciwdziałanie przesuwaniu zestawu), a niekiedy także od wymaganej finezji (słabe żerowanie, ostrożne brania). W zapodanych warunkach warto mieć na wyposażeniu spławiki z zakresu 1 - 3 g.
Haczyki (białe robaki, pinki, kastery): rozmiar 18 - 16, typ z wydłużonym trzonkiem - przykładowo: Preston N-10 lub Hayabusa 128 (na rynku są zapewne nieco tańsze odpowiedniki np. marki Owner). Żyłka główna 0.14 mm, przypony 0.10 - 0.12 mm.
Jeżeli dno muliste, zamiast gliny ziemia torfowa/bełchatowska. Zanęta ciemna, płociowa lub leszczowa (można wymieszać oba rodzaje), np. bazowa seria Bolanda lub Lorpio. Ewentualne dodatki: kopra-melasa (głównie pod kątem leszczy i krąpi), prażone konopie (głównie pod kątem płoci). Jeżeli zanęta fabrycznie słabo pachnie, można dodać szczyptę bezpiecznego atraktora (np. wanilia, kolendra) na etapie przygotowywania mieszanki lub obsypać nim kule bezpośrednio przed podaniem. Do tego pinka i kukurydza (zmiksowana/rozdrobniona).
Ogólnie rzecz biorąc, nie zaszkodziłaby proca (dostosowana do batowego dystansu), którą można podawać niewielkie porcyjki robaków, nasion konopi, kukurydzy, pelletów.