Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Zakupy => Wątek zaczęty przez: Michal w 19.11.2017, 08:19

Tytuł: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Michal w 19.11.2017, 08:19
W tym roku robiąc zakupy w internetowych sklepach wędkarskich  często spotykałem się z tym, że towar widniejący jako dostępny, nie był na stanie sprzedawcy. Mało z tego. Po zwróceniu  uwagi sprzedającemu, ten wcale nie zmieniał statusu przedmiotu  na nie dostępny, wprowadzając następnych kupujących w błąd. Takie sytuacje  powodują , że często nie otrzymujemy towaru na czas, zwiększają koszty dostawy, gdyż trzeba robić nie w jednym a w dwóch sklepach zakupy. Innym problemem jest czas dostawy. Wybieram kuriera który ma dostarczyć towar w dwa dni, a ten przychodzi po tygodniu albo i dłużej. Ciekawe czy sprzedawca tak długo zwlekał z wysyłką ? Być może sklep internetowy to jego drugi dochód i ma w nosie kupujących. Rozumiem, że zdarzają się pomyłki, zdarza się że sprzedawca zadzwoni z przeprosinami bo mu jakiś towar "wyszedł", zaproponuje w zamian inny artykuł, dorzuci  jakiś gratis  do przesyłki w zamian.
Kiedyś robiłem zakupy głównie przez allegro i żadnych problemów z zakupami nie było. Czyżby  negatywny komentarz to wystarczający bat na sprzedawce ?
Opiszcie wasze doświadczenie.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 19.11.2017, 09:07
Po prostu trzeba znaleźć sobie sklep/y, które takich numerów nie robią, i się ich trzymać. Jest tutaj na forum kilka takich polecanych (szczególnie jeden...).
Ludzie często piszą, że tam jest drożej. Bo 2 zł na czymś za 10 drożej. Bo 30 na czymś za 300.
Ja to traktuję jako dopłatę za rzetelną obsługę, za zero stresu w przypadku reklamacji, za natychmiastową dostawę... Do tego kupuję tak, by mieć darmową wysyłkę i już samo to praktycznie całkowicie niweluje mi te dodatkowe koszty. Do tego jako stały klient mam zniżkę...

Ja stawiam na jakość obsługi, a nie nerwy za kilkanaście złotych mniej. Już się tego oduczyłem.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 19.11.2017, 09:19
Przed zakupem, zawsze piszę lub dzwonię do sklepu, wtedy wiem czy towar jest dostępny.
Robię tak dlatego, bo właśnie wiele sklepów ściemnia i wystawia towar, którego nie ma na stanie, lub nie usuwa ze strony towaru, ktory zszedł.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Druid w 19.11.2017, 10:08
Według mnie częstym powodem takich numerów jest sama logistyka, często sprzedawca miewa kiepskiej jakości moduł sprzedażowy na sklepie i jednocześnie prowadząc sprzedaż w sieci + sklep stacjonarny po prostu się gubi że coś się skończyło. Sam też miałem podobne akcje dokonując zakupów i już po prostu wiem i nie korzystam z tych sklepów
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Chub w 19.11.2017, 10:33
Widać że zima idzie bo coraz więcej tematów mało odkrywczych😀
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Michal w 19.11.2017, 10:46
Jętrzej masz rację. Trzeba będzie przed każdymi zakupami dzwonić czy mają sprzęt na stanie.

Druid wychodzi na to, że sprzedawcy którzy nie mają sprzętu na stanie ściągają go dopiero z hurtowni albo dostawcy dopiero po dokonaniu zakupu. Często jednak hurtownia nie posiada jakieś asortymentu i wtedy klops. Są też sklepy które nie posiadają fizycznie towaru, tylko  jest napisane "towar na zamówienie".  I to jest uczciwe podejście.

Mostek  niestety moje ulubione sklepy nie mają wszystkiego w ofercie. Też nie lecę do innych by zaoszczędzić złotówkę.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 19.11.2017, 10:46
Ja akurat miałem w tym roku szczęście.
Wszystkie zakupy poszły ok. W około 6 sklepach internetowych.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 19.11.2017, 10:50
Przychylam się do wypowiedzi Michała i Druida. Zawsze kupuje w pewnym miejscu (wiadomo jakim). Lepiej zapłacić kilka złotych więcej, niż szukać okazji i się denerwować :). Prośba do założyciela wątku - mamy dział - opinię o sklepach, możesz napisać nazwę sklepu i co jest nie tak. Będzie to ostrzeżenie dla innych :)
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Michal w 19.11.2017, 11:26
Przychylam się do wypowiedzi Michała i Druida. Zawsze kupuje w pewnym miejscu (wiadomo jakim). Lepiej zapłacić kilka złotych więcej, niż szukać okazji i się denerwować :). Prośba do założyciela wątku - mamy dział - opinię o sklepach, możesz napisać nazwę sklepu i co jest nie tak. Będzie to ostrzeżenie dla innych :)


Już parę negatywnych opinii wystawiłem pewnym sklepom na tym forum. I wychodzi na to, że będzie ich więcej.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 19.11.2017, 11:51
Ja wychodzę z podobnego założenia jak Koledzy. Te kilka PLN, które może według niektórych przepłacam, sprawia, że kupuję sobie święty spokój.
Mam jeden sklep, w którym dokonuję 95% zakupów i póki co jestem bardzo zadowolony. Nawet jak nie mają czegoś w ofercie, to wysyłam zapytanie i większości przypadków kończy się na tym, że sprowadzają dla mnie daną rzecz :)

Internet to świetne narzędzie... tak samo świetne dla uczciwych, jak i dla oszustów oraz naciągaczy.
Zgadzam się, że trzeba opisywać negatywne przypadki, by pomóc innym. Oczywiście każda taka opinia powinna być napisana "na chłodno", bez zbędnych emocji, by była rzetelna. Tak samo trzeba wystawiać i pozytywne opinie, by żyło nam się łatwiej :)
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 19.11.2017, 12:00
Ja wychodzę z podobnego założenia jak Koledzy. Te kilka PLN, które może według niektórych przepłacam, sprawia, że kupuję sobie święty spokój.
Mam jeden sklep, w którym dokonuję 95% zakupów i póki co jestem bardzo zadowolony. Nawet jak nie mają czegoś w ofercie, to wysyłam zapytanie i większości przypadków kończy się na tym, że sprowadzają dla mnie daną rzecz :)

Internet to świetne narzędzie... tak samo świetne dla uczciwych, jak i dla oszustów oraz naciągaczy.
Zgadzam się, że trzeba opisywać negatywne przypadki, by pomóc innym. Oczywiście każda taka opinia powinna być napisana "na chłodno", bez zbędnych emocji, by była rzetelna. Tak samo trzeba wystawiać i pozytywne opinie, by żyło nam się łatwiej :)




Panowie, ja nie wiem jakie macie kalkulatory, ale na bank są zepsute ;) To naprawdę nie jest kila złotych, zwłaszcza przy zakupach rzędu 1000 - 1500 zł. Takich ostatnio dokonałem w nierenomowanych sklepach, i zaoszczędziłem w ten sposób forsę  na dobrej jakości młynek. Można powiedzieć, że jedna Okume Longbow 665 mam za darmo.
Faktycznie, trochę kopałem po necie i pisałem, ale jak widać gołym okiem, opłaciło się.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 19.11.2017, 12:11
Ja wychodzę z podobnego założenia jak Koledzy. Te kilka PLN, które może według niektórych przepłacam, sprawia, że kupuję sobie święty spokój.
Mam jeden sklep, w którym dokonuję 95% zakupów i póki co jestem bardzo zadowolony. Nawet jak nie mają czegoś w ofercie, to wysyłam zapytanie i większości przypadków kończy się na tym, że sprowadzają dla mnie daną rzecz :)

Internet to świetne narzędzie... tak samo świetne dla uczciwych, jak i dla oszustów oraz naciągaczy.
Zgadzam się, że trzeba opisywać negatywne przypadki, by pomóc innym. Oczywiście każda taka opinia powinna być napisana "na chłodno", bez zbędnych emocji, by była rzetelna. Tak samo trzeba wystawiać i pozytywne opinie, by żyło nam się łatwiej :)




Panowie, ja nie wiem jakie macie kalkulatory, ale na bank są zepsute ;) To naprawdę nie jest kila złotych, zwłaszcza przy zakupach rzędu 1000 - 1500 zł. Takich ostatnio dokonałem w nierenomowanych sklepach, i zaoszczędziłem w ten sposób forsę  na dobrej jakości młynek. Można powiedzieć, że jedna Okume Longbow 665 mam za darmo.
Faktycznie, trochę kopałem po necie i pisałem, ale jak widać gołym okiem, opłaciło się.

Jędrzej, pewnie masz rację ;) Ja niestety nie mam czasu na szperanie, szukanie itd. Co więcej, bardzo tego nie lubię :( Robię po prostu zakupy tam, gdzie mi wygodnie i gdzie czuję, że nie będę miał problemu w razie reklamacji, czy zwrotu. Jest to moja świadoma decyzja, a wspomniany przeze mnie "święty spokój" jest dla mnie bezcenny ;)
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 19.11.2017, 12:17
No tak Maćku, to są argumenty, rozumiem.  I nie lubisz robić zakupów wędkarskich? Od kiedy? Mogę Ci jakoś pomóc abo coś doradzić? Kiedy to się zaczęło? Czy to wyleczalna choroba ;) ;) ;) :D :D :D
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 19.11.2017, 12:22
No tak Maćku, to są argumenty, rozumiem.  I nie lubisz robić zakupów wędkarskich? Od kiedy? Mogę Ci jakoś pomóc abo coś doradzić? Kiedy to się zaczęło? Czy to wyleczalna choroba ;) ;) ;) :D :D :D

Lubię zakupy wędkarskie i dzięki za chęć pomocy ;) Obawiam się, że tego schorzenia nie da się wyleczyć :)
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: motov8 w 19.11.2017, 12:52
Też miałem w tym roku taką sytuację, że zamówiłem towar, który był wystawiony na allegro, ale zakupy zrobiłem przez ich sklep internetowy (nie chciałem by płacili prowizji, ceny takie same).
Towar na stronie ten sam, również dostępny. Dodałem jeszcze produkty Tandem Baits, gdzie czas oczekiwania na nie to były 2 dni. No dobra, zapłaciłem i czekam.
Minął tydzień i echo. Wyskrobałem maila, oddzwonili na wieczór, że nie mają produktu, który był dostępny na ich stronie...
Suma sumarum paczkę dostałem po 2 tygodniach z gratisem wartym jakieś 15 zł, a najlepsze jest to, że nie dostałem 1 opakowania pelletu wartego owe 15 zł.
Poszedł mail - echo, kolejny mail - echo, więc dałem sobie spokój.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Tench_fan w 19.11.2017, 14:23
Cóż Jędrula postępuje według zasady - jest zabawa, jest ryzyko.
Jest łowcą okazji, sprawia mu to frajdę, pewną satysfakcję, ale czasem może zdarzyć się mała skucha.
Na pewno ryzyko kalkuluje, starając się zminimalizować jego wystąpienie, sprawdzanie opinii i takie tam ( np.na "aledrogo" :) ;)

Ktoś inny woli ze spokojem i pewnością wybrać, zapłacić i mieć gwarancję satysfakcji.
Nawet za cenę wyższą, "cenę spokoju" :)
Częste udane zakupy u danego sprzedawcy sprawiają, że obdarzamy go zaufaniem, "oddajemy" mu nasze ciężko zarobione pieniądze, by i jego "interes się kręcił" i miał satysfakcję z tego co robi.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 19.11.2017, 14:46
Ja się ograniczam do kilku sprawdzonych sprzedawców/sklepów.
W przypadkach wędkarskich chyba 95% towaru pochodzi z jednego, znanego na forum źródła :P
Poza tym mam ze 3 punkty, w których kupuję towary potrzebne mi do pracy- narzędzia, elementy instalacji, niedostępną w okolicy chemię.
Obecnie nie patrzę już na ceny wyższe o kilka %, w zamian dostaję wysokiej jakości, świeży towar, szybko, sprawnie i bez problemów. W przypadku kłopotów sprzedawca szybko się kontaktuje czy naprawia szkodę.
Sprzedaży towaru, którego się fizycznie nie posiada, nie będę nawet komentował. Wielu sprzedawców działa w ten sposób. Pominę, że zdarzają się sytuacje, że kupuję, płacę, czekam nawet 2 tygodnie i nie dostaję nic w zamian, tymczasem ktoś "obraca" sobie moimi pieniędzmi.
Nie tak dawna sytuacja zraziła mnie zupełnie do zakupów u nieznanych sprzedawców. Zakupiłem elementy instalacyjne. Po 9 dniach i moim upomnieniu, dostałem towar zastępczy, bez mojej wiedzy i zgody ktoś podjął taką decyzję. Towar zwróciłem, za przesyłkę nikt mi nie oddał. Procedura zwrotu kasy trwała 1,5 m-ca. Jako, że było to Allegro, wystawiłem negatyw. Koniec końców dostałem mail z pogróżkami i list polecony od prawnika, że kieruje sprawę do sądu, bo naruszyłem dobra osobiste i działam na szkodę. Przestraszyłem się strasznie :P Swoją drogą ciekawe co z tego będzie ;)

Padają argumenty o przepłacanie. Tak coś w tym jest. Czasem można zaoszczędzić nawet niezłą kwotę.
Ja dałem sobie spokój z tym szukaniem okazji. W moim wypadku więcej chyba było przypadków "problemów" niż oszczędności. Często też wiązały się te okazje z długim czekaniem, zwrotem, wymianą...
Chętnie zapłacę parę zł więcej za "pewność" i wysokiej jakości usługę- ktoś w ten sposób czuje się doceniony i wie, że dobrze robi, może dlatego, że takie samo mam podejście do swojej pracy.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Klopotek w 19.11.2017, 17:46
Po prostu trzeba znaleźć sobie sklep/y, które takich numerów nie robią, i się ich trzymać. Jest tutaj na forum kilka takich polecanych (szczególnie jeden...).
Ludzie często piszą, że tam jest drożej. Bo 2 zł na czymś za 10 drożej. Bo 30 na czymś za 300.
Ja to traktuję jako dopłatę za rzetelną obsługę, za zero stresu w przypadku reklamacji, za natychmiastową dostawę... Do tego kupuję tak, by mieć darmową wysyłkę i już samo to praktycznie całkowicie niweluje mi te dodatkowe koszty. Do tego jako stały klient mam zniżkę...

Ja stawiam na jakość obsługi, a nie nerwy za kilkanaście złotych mniej. Już się tego oduczyłem.
Dokładnie - z tego forum dowiedziałem się o sklepie na "d", pierwszy raz miałem styczność z taką obsługą. Po kilku moich zamówieniach z innych sklepów, nie szukam nigdzie indziej, nie mam siły czekać na zwrot pieniędzy albo towar tygodniami. Tu mam wszystko i w 3 dni w Holandii.... szybciej niż jak zamawiałem z holenderskich sklepów.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 19.11.2017, 18:17
By nie było. Robię zakupuję w sklepie promowanym i jestem zadowolony. Ale też i kalkuluję oraz szukam. Jak wszyscy się zamkniemy na tego jedynego, to gdzie miejsce dla innych, startujących, z podobnymi aspiracjami, jak ulubieniec forum? Chyba monopolizacji znów nie chcemy. To super dobry sklep, wiem. Asortyment, pomarzyć. I również wiem, że jakość kosztuje. Ale są też alternatywy. Ja czasem na Askari.pl. kupuję i choć nigdy nie próbowałem opcji, zapodają text. Znajdziesz taniej? Zadzwoń, po negocjujemy. Lub podobnie.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: mirek w 19.11.2017, 18:49
Robię zakupy w D i mam towar na czas, jak nie mają jakiegoś towaru to próbują sprowadzić. Ostatnie zakupy robione u Angoli to żenada, sprzedali mi towar którego nie mieli na stanie. Po sześciu tygodniach otrzymałem przesyłkę, w D był szybciej i taniej. ;D
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: kemper w 19.11.2017, 18:54
Wyczaiłem ostatnio w internecie w Wa-wie 2 kije za pół ceny . Zapłaciłem ,przysłali za 2 dni . Berkley Cherrywood Picker 3,0/50g i Cherrywood Feeder 4,20/200g za...420PLN z wys. /130 +260 /. Taki rzeczny feeder na OLX jeden taki sklep wędk. z Mazur oferuje za bagatela 800 PLN.!!! /no comments/. Zapłaciłem w czwartek na alledrogo za picker D.A.M. ,zadzwonili z Poznania ,że brak na stanie, przeprosili elegancko i OD RAZU kasa wpłynęła mi na konto. Nieraz mają młyn i nie ściągną z magazynu wirtualnego albo sprzedadzą w stacjonarnym a towar wisi na aukcji. Są też sklepy,które "mają wszystko" ale w wyszukiwarce a na stanie dwa woblery na krzyż i do tego splątane kotwicami... :'( . Takich unikam , bo to czarodzieje i ściema . To OLX jest chore ,ludzie próbują sprzedać używany sprzęt drożej od nowego. Ostatnio mi jegomość oferował kołowrotek Tica za 350 zł , tyle dałem za taki sam ale...17 lat temu . Teraz kupuję wszystko nowe ,białe robaki zwłaszcza :D
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 19.11.2017, 19:50
Cóż Jędrula postępuje według zasady - jest zabawa, jest ryzyko.
Jest łowcą okazji, sprawia mu to frajdę, pewną satysfakcję, ale czasem może zdarzyć się mała skucha.
Na pewno ryzyko kalkuluje, starając się zminimalizować jego wystąpienie, sprawdzanie opinii i takie tam ( np.na "aledrogo" :) ;)


Ktoś inny woli ze spokojem i pewnością wybrać, zapłacić i mieć gwarancję satysfakcji.
Nawet za cenę wyższą, "cenę spokoju" :)
Częste udane zakupy u danego sprzedawcy sprawiają, że obdarzamy go zaufaniem, "oddajemy" mu nasze ciężko zarobione pieniądze, by i jego "interes się kręcił" i miał satysfakcję z tego co robi.


 
Nie jestem typowym łowcą okazji ;) Wpisuję w Google produkt i wciskam enter. Potem dzwonie albo piszę , dogaduję się i towar przychodzi. 
Z życiowego doświadczenia, mam taką wyuczoną umiejętność, że już po głosie wyczuwam złych ludzi ;)
 Do tej pory, nikt mnie przy takich zakupach nie oszukał. Masz również rację, faktycznie mam z tego satysfakcję 8)
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Tench_fan w 19.11.2017, 19:56
No tak umiejętność przydałaby się policjantowi/detektywowi - wyczuwanie złych ludzi :)
Zresztą nie tylko im.
" Poluj" zatem dalej i powodzenia.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 19.11.2017, 19:57
No tak umiejętność przydałaby się policjantowi/detektywowi - wyczuwanie złych ludzi :)
Zresztą nie tylko im.
" Poluj" zatem dalej i powodzenia.


 :thumbup:
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 19.11.2017, 19:59
tT było dobre, też bym tak chciał:

mam taką wyuczoną umiejętność, że już po głosie wyczuwam złych ludzi

Nie chciałbyś zostać doradcą Prezesa JK? albo chociaż Prezesem PZW w następnej kadencji ...
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 19.11.2017, 20:00
to było dobre, też bym tak chciał:

mam taką wyuczoną umiejętność, że już po głosie wyczuwam złych ludzi

nie chciałbyś zostać doradcą Prezesa JK? albo chociaż Prezesem PZW w następnej kadencji ...


Raczej nie heheh :D
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Stan w 19.11.2017, 20:43
Lubię sobie pobuszować po sklepach intenetowych zanim coś kupię. Znalezienie pożądanej rzeczy taniej u konkurencji daje wiele satysfakcji.Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe. Wiele sklepów w ogóle nie jest uwzględnianych na ceneo itp stronach gdzie mamy porównanie cen tego samego towaru.Oczywiście trzeba zachowywac podstawowe środki ostrożności w kontaktach z nowymi sprzedawcami.Choć kupowalem juz chyba w wiekszosci sklepow internetowych to jeszcze nigdy nikt mnie nie oszukal. Nie ma takiego sklepu w ktorym byloby wszystko.Np w sklepie na D,ktory moze byc wzorem dla wszystkich jesli chodzi o podejscie do klienta ,oferta splawikowa jest dosyc uboga.2 bolonki na krzyż i 3 splawiki...To wymaga od splawikowcow korzystania z ofert innych sprzedawców.I bardzo dobrze.Czym wiekszy wybor tym lepiej.Takze korzystajmy z tego,tylko z głową.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: kostela w 22.02.2018, 20:19
Przed zakupem zawsze trzeba dokładnie przeczytać opis i szczegóły dostawy a z doświadczenia wiem ze ludzie tego nie robią tylko bez sensu klikają "dalej".  Kolejna ważna rzeczą jest czas realizacji zamówienia który nie jest tym samym co czas dostawy przez wybranego kuriera.  W opisie dostawy może pisać ze czas realizacji wyniesie  np. 5 dni a przy wyborze kuriera czas dostawy to np. 1 dzień.  To nie jest to samo. (1dzien to czas od nadania przesyłki do dostarczenia do klienta). Taki przykład.   Z reszta jak komuś jest cos potrzebne pilnie to zawsze można zadzwonić przed zakupem i do pytać się o dostępność i wtedy masz pewność.  Sam tak robię.  Pozdrawiam


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Sebula w 26.03.2018, 16:36
Cóż Jędrula postępuje według zasady - jest zabawa, jest ryzyko.
Jest łowcą okazji, sprawia mu to frajdę, pewną satysfakcję, ale czasem może zdarzyć się mała skucha.
Na pewno ryzyko kalkuluje, starając się zminimalizować jego wystąpienie, sprawdzanie opinii i takie tam ( np.na "aledrogo" :) ;)


Ktoś inny woli ze spokojem i pewnością wybrać, zapłacić i mieć gwarancję satysfakcji.
Nawet za cenę wyższą, "cenę spokoju" :)
Częste udane zakupy u danego sprzedawcy sprawiają, że obdarzamy go zaufaniem, "oddajemy" mu nasze ciężko zarobione pieniądze, by i jego "interes się kręcił" i miał satysfakcję z tego co robi.


 
Nie jestem typowym łowcą okazji ;) Wpisuję w Google produkt i wciskam enter. Potem dzwonie albo piszę , dogaduję się i towar przychodzi. 
Z życiowego doświadczenia, mam taką wyuczoną umiejętność, że już po głosie wyczuwam złych ludzi ;)
 Do tej pory, nikt mnie przy takich zakupach nie oszukał. Masz również rację, faktycznie mam z tego satysfakcję 8)

Umiejętność komunikacji niewerbalnej w tym przypadku "barwy głosu" to bardzo dobry skill, szczególnie podczas rozmowy telefonicznej. Jeśli do tego dojdzie umiejętność czytania z mowy ciała i opanowanie negocjacji to się jest naprawdę dobrym. Wszystko to jest do wyuczenia. Generalnie Komunikacja Społeczna to świetna nauka dająca dużą przewagę na różnych polach. To tak na marginesie i sorry z góry za off top.
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: MarcinD w 26.03.2018, 16:42
Jednym z narzędzi do komunikacji niewerbalnej w wędkarstwie jest takie oto oznaczenie:

(http://koszuleczka.pl/698-thickbox_default/koszulka-z-nadrukiem-nie-braly-nie-biora-a-ja-jestem-malomowny.jpg)
Tytuł: Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 27.03.2018, 18:50
Jednym z narzędzi do komunikacji niewerbalnej w wędkarstwie jest takie oto oznaczenie:

(http://koszuleczka.pl/698-thickbox_default/koszulka-z-nadrukiem-nie-braly-nie-biora-a-ja-jestem-malomowny.jpg)

Rewelacyjna koszulka Marcin :) :thumbup: