Autor Wątek: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)  (Przeczytany 11385 razy)

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #60 dnia: 04.01.2019, 21:16 »
‘’ Edytowałem, by wpis był bardziej zrozumiały.
Przeczytaj wszystko co napisałem i co oznacza JDM’’


Wydaje mi się że czytam ze zrozumieniem ,ale w dalszym ciągu nie rozumiem lub może wewnętrznie nie mogę się z tym pogodzić że robiłem i robię głupotę kupując JDM .  A może jakiś sensowny przykład JDM który byłby gorszy od dystrybucji na Eu?

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 664
  • Reputacja: 1131
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #61 dnia: 04.01.2019, 21:44 »
A może jakiś sensowny przykład JDM który byłby gorszy od dystrybucji na Eu?

Biorąc pod uwagę kwestię dostępności oraz dodatkowych kosztów, wypadałoby raczej okazać, że Shimano/Daiwa JDM jest rzeczywiście jakościowo lepsze od modelowych odpowiedników z oferty europejskiej czy amerykańskiej. Trudno znaleźć jakiekolwiek rzetelne analizy porównawcze, które wskazywałyby na materiałową lub montażową przewagę modeli JDM, więc powstaje straszne podejrzenie, że mamy do czynienia z tzw. legendą miejską ;)

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 005
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #62 dnia: 04.01.2019, 21:57 »
Rozwala mnie argument "Sprzęt sam nie łowi". Wypowiedź jak mięsiarza z PZW, czy jedynym argumentem za tym żeby łowić jest ilość/wielkość wytarganych ryb ? Dla mnie wędkarstwo to trochę więcej i nie muszę kończyć każdego wypadu z pełną siatką.

Co do JDM itp.

JDM - to rzeczy produkowane wyłącznie na rynek Japoński i tylko tam dosteone, nie oznacza to że to sprzęt produkowany w Japonii

Made in Japan- miejsce gdzie znajduje się fabryka i gdzie została złożona dana rzecz


Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #63 dnia: 04.01.2019, 22:06 »
Designed and Engineered in Japan - ten jest najlepszy :D

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #64 dnia: 04.01.2019, 23:54 »
Designed and Engineered in Japan - ten jest najlepszy :D

Zalatuje mi tu FUJISHI... :P
Piotr

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 664
  • Reputacja: 1131
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #65 dnia: 05.01.2019, 00:07 »
To raczej Ryobi. Kołowrotki Fujitsu/Fujishi są "made in Japan" :)

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #66 dnia: 05.01.2019, 08:01 »
A może jakiś sensowny przykład JDM który byłby gorszy od dystrybucji na Eu?

Biorąc pod uwagę kwestię dostępności, wypadałoby raczej okazać, że Shimano/Daiwa JDM jest rzeczywiście jakościowo lepsze od modelowych odpowiedników z oferty europejskiej czy amerykańskiej. Trudno znaleźć jakiekolwiek rzetelne analizy porównawcze, które wskazywałyby na materiałową lub montażową przewagę modeli JDM, więc powstaje straszne podejrzenie, że mamy do czynienia z tzw. legendą miejską ;)

Modele obecne:

Stella FJ - problem z otwieraniem kabłąka przy maksymalnie wysokim położeniu szpuli, a w zasadzie niemożność jego otwarcia ;)
Stradic (węglowy i "srebrny") - inny (niestety gorszy) materiał koła napędowego.
Nasci/Sahara/Sedona- Nasci dostępny tylko w 2 wielkościach i tylko on z odkuwanym na zimno alu na napędzie, Sahara/Sedona - odkuwane ze stopu cynkowo- jakiegoś tam.
Spheros SW- brak kutej na zimno przekładni, koło napędowe to zwykły odlew, korbka na trzpień zamiast wkręcanej.
Biomaster SW- kuta na zimno przekładnia, ale również ze stopu cynkowo- jakiegoś tam.
Twin Power(chociaż rzekomo nie wszystkie sztuki) - rolka kabłąka na zwykłym łożysku i tulejkach, zamiast zaprasowanego, szczelnego łożyska zintegrowanego z rolką.

Wcześniejsze modele też miały tego typu różnice, ale wymieniłem tylko te, o których wiem, i które są obecnie dostępne.
Różnice w kolorach czy pojemnościach szpul, bądź przełożeniach zostawię w spokoju.


Modele JDM, dostępne tylko na tym rynku mogą być warte uwagi, ciężko w tym wypadku szukać różnic w stosunku do oferty na Europę. Podobnie tez w wypadku niektórych wariantów przełożeń, pojemności szpul, niedostępnych u nas. Modele dostępne także u nas lepiej brać z naszej, europejskiej dystrybucji, bo JDM nie oznacza lepszej jakości czy wyposażenia (a nawet wręcz przeciwnie), a trzeba za JDM sporo dopłacać.
Czesiek

Ryba1987

  • Gość
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #67 dnia: 05.01.2019, 09:58 »
Czesiu nie strasz ze stellka :P Mam rozmiar 4000 XG i dosłownie na około 10mm obrotu rotora występuje delikatne ocieranie kabłąka (drutu) o rant szpulki, może w mniejszych modelach jest lipa ale u mnie jest ok :) Nie wiem czy raz na rok będę w takim ustawieniu zbijał kabłąk :) Chyba że dojdzie "warstwa zanętowa" na kabłąku to może być ciężko :D

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #68 dnia: 05.01.2019, 12:47 »
Problem pojawia się w Stellach z japońskiego rynku, nasze wersje dają radę ;) Wydaje mi się, ze problem odnosi się do pierwszych serii jakie wyjechały z fabryki, bo tez pierwsze serie trafiły na Japonię i USA. Wstrząsające zdjęcia i filmiki zaczęły się pojawiać i koncern szybko uporał się z problemem. Zanim nowy model trafił do nas, zdążyli zaradzic problemowi, chociaż zmiana rewolucji nie robi, bo nadal spasowanie jest „na granicy” otarcia 😉
Czytałem jednak wieści w necie, iż producent podszedł do sprawy poważnie i wymieniał użytkownikom młynek na nowy, bez wady, dorzucając jakieś bonusy i podarki :P
Czesiek

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #69 dnia: 06.01.2019, 13:35 »
Pomimo dość ożywionej dyskusji nie padło ani jedno słowo odnośnie sprzętu pomijając markę cenę, że każdy kij bądż kołowrotek jest jeden i nie powtarzalny ,zapewniam że nie ma dwóch takich samych kiji ani kołowrotków w żadnym przedziale cenowym bądż sposobie wytworzenia czy to będzie wyrób masowy czy też ręczna produkcja . Osobiście przez moje ręce przeszło sporo kiji jak i kołowrotków z tych samych seri często  po kilka sztuk i tak zarówno kołowrotki jak i wędki pomimo tych samych materiałów tego samego producenta różniły się nie tylko drobnymi bądż większymi różnicami wykonania ,a wręcz oczywiście w moim odczuciu była zauważalna inna praca kija badż kołowrotka.
Tak że sprzęt jaki posiadamy (budżetowy ,średnia półka ,top) jest jeden i niepowtarzalny i nikt takiego samego nie posiada , więc tak czy inaczej wszyscy jesteśmy posiadaczami czegoś wyjątkowego i jedynego. I tak powinna w moim mniemaniu zakończyć się ta dyskusja.

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #70 dnia: 06.01.2019, 13:57 »
@marek25
Ja się zgodzę z Tobą w kwestii niepowtarzalności kołowrotków z danej serii. Dotyczy to szczególnie kołowrotków do stówy. Zawsze sobie wtedy zadaję pytanie, czy ten jest akurat bardziej czy mniej zj...y.

Dziwnym trafem przypadłość ta nie dotyczy droższego sprzętu. W ostatnim czasie kupiłem w necie 4 pary kołowrotków. I dopóki się nie porysują (żyłki te same), to do tej pory nie wiem, który jest z którego pudełka, a która szpulka od którego. Hula to hula, mam inne problemy. W każdym razie pracą się nie różnią te kręcioły.

Offline PoProstuWędkarz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 471
  • Reputacja: 27
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #71 dnia: 06.01.2019, 14:01 »
Ja tam wiem ze Stella ma wielu którzy lubią te kołowrotki jednak ja cenie bardziej Penn slammery III.Niezniszczalne

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #72 dnia: 06.01.2019, 14:11 »
Ja tam wiem ze stella ma wielu którzy lubią te kołowrotki jednak ja cenie bardziej penn slammery III.Niezniszczalne

Titanic był ponoć niezatapialny  ::) Te Penny to świetne kręcioły, ale nie są nieśmiertelne. Wszystko się zużywa, nawet wtedy, gdy nie jest używane. Zjadłbyś szpik z kości mamuta?  :P

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #73 dnia: 06.01.2019, 14:26 »
kALesiak
Ja się zgodzę z Tobą w kwestii niepowtarzalności kołowrotków z danej serii. Dotyczy to szczególnie kołowrotków do stówy. Zawsze sobie wtedy zadaję pytanie, czy ten jest akurat bardziej czy mniej zj...y.

A tu akurat cię zaskoczę , co chodzi o niepowtarzalność miałem na myśli to co posiadam i miałem w kilku egzemplażach np. daiwy tournament pro match. W kołowrotkach to samo vanquish,exist,stella nie uświadczy identycznej pracy.

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #74 dnia: 06.01.2019, 14:45 »
No to się czuję zaskoczony  :beer: Tak wysoko nie sięgałem. Wychodzi na to, że średnia liga jest najbardziej stabilna  :D