Kradzież to nie jest, bo zaznaczył, że ryb nie zabiera, ale zgodnie z ustawą z 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym przestępstwem – bądź wykroczeniem – jest samo łowienie ryb bez stosownych uprawnień. W ocenie Sądu Okręgowego w Olsztynie (wyrok z 7 sierpnia 2013 r., sygn. VII Ka 509/13) osoba nielegalnie łowiąca może ponadto odpowiadać karnie za kradzież, jeżeli owoce połowu sobie przywłaszczy.