Pomysł super tylko to się w pale nie mieści ,żeby wystawcy musieli tak się zabezpieczać gdy płacą
za miejsce na targach.
To strzeżony ogrodzony i zamykany na noc teren.
Na targu gdzie są budki zamykane na noc i pilnowane właściciel terenu odpowiada
za wszystkie kradzieże.
Można dojść tylko do jednego wniosku RYBOMANIA i MPT POZNAŃ mają to w 4literach...
A ta nie powinno być.
Wstrzymaj konia, rycerzu światła! Zanim pizgniesz dzidą, zastanów się: czy jako organizator targów chciałbyś ponosić odpowiedzialność za cały ten szpej, który jest na targach wystawiany? Gdyż organizujesz targi? A jaki masz wpływ na to? Zatrudnić ekipę ochroniarzy, żeby zrobili bilans towaru na wejściu? I na wyjściu? A potem protokół rozbieżności?
Dla mnie jest oczywistym, że na takiej imprezie należy się ubezpieczyć od kradzieży. Co pewnie kosztuje niemało. Ale zwalać ten obowiązek na organizatora, który nawet nie wie, jakiej wartości towar będzie wystawiany (co jest podstawą wyliczenia kosztów ubezpieczenia), który tylko wynajmuje powierzchnię wystawową, nie gwarantując przy tym wizyty na danym stoisku fajnych dupeczek, tudzież hurtowników, jest zwykłym złogiem myślowym.
Zasada jest prosta - umowa. Jej treść winna regulować takie aspekty. Ja nie znam treści tych umów, nie wiem, czy są tam zapisy abuzywne w odniesieniu do przepisów kc. Ale śmiem się domyślać, że każdy z wystawców znał warunki techniczne hali, znał zapisy umowy etc...
A co do zasady - pomyślałem sobie teraz, tylko pomyślałem, zaznaczam, że skoro nie ma monitoringu, to jaki problem jest w tym, żeby jakiś Pan Wystawowy, np. niezadowolony z apanaży, wsadził sobie pod pachy kręcioły za dwa patole?