Widzę, że święta nie tylko ja spędziłem nad wodą. Gratuluję wszystkim!
Więc tak.....
Razem z ekipą z Holandii oraz Niemiec ruszyliśmy nad francuskie łowisko Lac du Grand Fontenay.
Początkowo mieliśmy tam być trzy doby ale przedłużyliśmy sobie do czterech.
Łowisko nikomu z nas nie znane i jak się okazało, wszystkie stanowiska były zajęte, więc presja była spora. Nie chwaląc się zrobiłem najlepszy wynik ze wszystkich ludzi jacy byli w święta na łowisku.
Pierwszej nocy miałem już trzy brania, ale nie mając doświadczenia w łowieniu na odległości 170 metrów udało mi się wyciągnąć tylko jednego karpia o wadze 6 kg ale niestety nie mam zdjęcia. Brak umiejętności czytania brań przy takim dystansie oraz haki bez zadziora doprowadziły do straty kilku brań.
Następnego dnia udało się zaciąć fajną rybkę o wadze 16 kg mój nowy rekord
Kilka minut później kolejne branie i ląduje klocek 18 kg
w nocy wpada monster o wadze 22 kg
Kolejne dni przynoszą fajnego leszcza
A vkilka minut Poźniej i delikatne branko i udaje się zaciąć jesiotra GIGANTA grubo ponad 30 kg, piękny wyskok z wody ale po długim holu strata ryby
Udaje mi się złowić pierwszego Amura w swojej karierze i odrazu poprzeczka ląduje na wysokości 16 kg
Ostatniej nocy drugi Amur o wadze 12 kg
Mam w planach wybrać się nad ta wodę jeszcze raz jak się woda ociepli.
Pozdrawiam Serdecznie.