Panowie, jutro jadę na uda woda. Obfituje w fajne leszcze i karpia. Niestety woda bardzo duza
Moja taktyka to zanęcanie duza ilością mieszanka gliny, zanety sensas, pelletow, pokruszonych kulek, ziaren i odrobiny robakow. Daleko od brzegu. Jedna wedka na białe, zestaw paternoster, a w koszyka zaneta sensasa, ta sama co necilem . Odrobina pelletow, ziaren itp. To samo co w necenia, ale bez gliny, zeby wyróżnić
Dryga wedka to Hybrid z torebkami pva. Na haku jakiś pellet. Soft, albo os. Rożne smaki. W pva rożne pellety i rozmiary. Moze tez z jakiegos robaka wsadzę, jakies pokruszone kulki.
Co sądzicie?