Nie podejmuje się parlamentarnych decyzji i to w kilku krajach, gdy nie ma szans na realizację zakładanych celów
Najwyżej zmienią plany budowy w Polsce i oleją Białoruś, choć rządzącym Białorusią też na tym zależy. I to mocno. Po prostu Łukaszenka i spółka nie spodziewali się wybuchu u siebie "rewolucji", więc teraz wszystko co płynie z "Zachodu" to zło
Jednak kasa na budowę jest. Jest zapewnione finansowanie zarówno z UE, jak i banków. Tak naprawdę wszystkim na tym zależy....również Brukseli. Tu się bowiem patrzy przez pryzmat geopolityki, a nie ochrony środowiska. Najważniejszy cel to oderwanie Ukrainy i Białorusi od wpływów Rosji. Jak to dziś inaczej można zrobić aniżeli poprzez wzajemny handel ? Po prostu inaczej tego się dziś nie da zrobić, co pokazuje aktualna sytuacja geopolityczna na Białorusi. Niby jest rewolucja, ale tak nie do końca. Zwykle kraje demokratyczne pomagają w zwalczaniu tyranów. A tu ? No nie bardzo, bo mamy problem....gdyż jest Rosja.
Autor artykułu wspomina coś o środowisku i jakiś mało znaczących organizacjach ekologów. Ostatnią rzeczą jaką są w stanie zrobić dziś ekolodzy, to zablokować jakąkolwiek budowę tego rodzaju i tej skali
A Białoruś ma dziś inne problemy. A Polska i Ukraina nie będą patrzeć na Białoruś. Skąd to wiem ? Skąd inąd