Pani Porażka ma sporo racji ale musi mieć na uwadze jedno. Spiętrzenia rzek powodują natlenienie wody, a co za tym idzie jej samooczyszczanie. Ścieki trzeba gdzieś odprowadzać, i oczyszczalnia to tylko jeden etap ma drodze oczyszczania ścieków. Resztę musi robić woda. Więc jeśli się robi spiętrzenie z przepławką, to problem jest już dużo mniejszy. Do tego bóbr budując żeremia tez spiętrza wodę w naturalny sposób, i zakłóca tarło ryb. Więc nie trzeba wszystkiego renaturalizować, zwłaszcza, ze taka elektrownia musi mieć odpowiednie ujęcie wody, my tez musimy coś pić. Jeśli się pozwoli płynąć rzekom naturalnie, to automatycznie mamy problem z woda pitną i jej ujęciami. W UK zbudowano zaporówki z woda pitną w troche inny sposób. Są one mniejsze ale głębokie, takie Rutland to 20 metrów głębokości. Więc i parowanie jest mniejsze. Co ciekawe tutaj wodę się dostarcza z rzek większych, transportując ją rurociągami. Więc można korzystać z podwyższonych stanów, aby zbiornik napełniać.
Warto mieć również na uwadze, że jeśli chcemy żyć na poziomie, musimy mieć rozwinięty przemysł, co znów oznacza zużycie wody. Więc nie można na wszystko patrzeć przez pryzmat 'natury'. Pomaga oszczędzanie wody, magazynowanie deszczówki, podwieszane toalety płuczące mniejsza ilością wody (np. 4.5 litra), oszczędne baterie i tak dalej. Więc tu trzeba świadomości ekologicznej również w społeczeństwie.
Ale ogólnie ma rację i powinniśmy jako PZW prezentować podobne stanowisko. Zadziwia mnie, że oni z ZG milczą w takich sprawach. W sumie to nie zadziwia, bo nie chcą wystawiać sie na strzał, z racji przeszłości w PRL-u, no i nie są tam aby służyć wędkarzom, ale dla diet
W dużej większości, nie czarujmy się. Taki prezes okręgu opolskiego jest dyrektorem w jakieś ze szkół, ale może być i prezesem okręgu i mieć fuchy w ZG. Trudno więc mówić aby pracował w związku. Dlatego u nas brakuje kierunków. Można zacząć robić cyfryzację i bazy danych i ich nie kończyć przez lat 7 czy 8, a co.
PZW od dawien dawna powinno mieć kierunek ekologiczny, i mocno blokować działania rządu. Ale nic praktycznie sie nie dzieje. A w celach statutowych wpisane szumne cele, jest prawie wszystko