Mnie po głowie chodzi na wczesną wiosnę (kwiecień), aby podać Lake z ciemnym gordonsem pół na pół. Jeśli będzie cieplej to po paczce. Ze slodzikiem, albo rozrobione z niewielką ilością melasy (jeśli leszcz).
Leszcza się raczej nie spodziewam więc argila ciemna z ziemią belchatowską w 2 nawet 3 stopniach dowilżenia. Jokers. Jak się okaże, że jest jednak leszcz, to ziemia, rozpraszajaca ciemna i wiążąca ciemna. Jokers i castery.
Mam już trochę gliny zakupione, i całą zimę, aby badać mieszanki i stopnie nawilżenia.