Ostatnio na dwóch wypadach z Bait-techem wyniki jako takie były. Na pierwszej wyprawie złowiłem największą rybę naszej "trójki" -leszcza 61, na kolejnej bryndza taka była, że nikt nic nie złowił poza mną -przyzwoity karaś. Za mało czasu upłyneło żebym miał chwalić tą firmę za jakieś super efekty ale podświadomie czuję, że jest warta swojej ceny
Jutro rekreacyjny rodzinny wyjazd na małą komercję. Będę po raz pierwszy w swojej 16 nastoletniej przygodzie z wędką łowił na takim łowisku
Myślę, że będzie to dobry poligon doświadczalny, tym bardziej, że dzisiaj Kolega z pracy mi mówił, że jak tam ostatnio był to wszyscy narzekali na właściciela, że tam ryb nie ma
w niedziele nocka na PZW na naszej najskuteczniejszej wodzie w tyn sezonie.