Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:36

Tytuł: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:36
Jak w temacie.
Chciałbym łowić duże ryby, powiedzmy 10+ i większe.
Wiem, że przy metodzie ciężko o takie kabanki, nie wspominając o ich holu...
Przy feederze nie podoba mi się także obchodzenie z rybami... (zawodnicze łowienie).
Ktoś mógłby coś doradzić?
Lubię łowić także mniejsze ryby typu karasie, liny, ale wolę te większe
Pozdro

Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:38
A tak w ogóle to siema, jestem nowy
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Cobi92 w 23.06.2021, 14:40
Witaj :) Poczytaj o karpiowaniu na methodę z użyciem duuużych podajników, mocnych zestawów no i większych przynęt. Jest na forum kilka osób która tak właśnie łowią i to z sukcesami. Metoda wcale nie musi być szczytem finezji, ani szybkościowym łowieniem handlówek ;)
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:40
Ps. łowienie tylko z rzutu, przynajmniej na początku (później nie wiem, ale raczej też)
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:41
Witaj :) Poczytaj o karpiowaniu na methodę z użyciem duuużych podajników, mocnych zestawów no i większych przynęt. Jest na forum kilka osób która tak właśnie łowią i to z sukcesami. Metoda wcale nie musi być szczytem finezji, ani szybkościowym łowieniem handlówek ;)
Odpada takie coś
Jak karpiowanie to tylko klasyczne zestawy z ciężarkiem
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 23.06.2021, 14:43
Dlaczego ciężko ? Odpowiednie kije do metody i nie ma problemu z holem bonusów.

Na forum jest multum tematów tego typu i zawsze pada jedna odpowiedź - Musisz sam się przekonać co Ci się bardziej podoba.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:44
Nie lubię patrzeć non stop na szczytówkę
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:45
I to nie mają być bonusy, a głównie konie
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:45
Nie lubię patrzeć non stop na szczytówkę
Łowiłem już metodą w tym roku i tylko zarybieniówka, tzn. karpie max 5kg i maaaasa malutkich karasi
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:49
Nie to, że mi się nie chce na nią patrzeć, ale mam problemy ze wzrokiem (krótkowzroczność) i jak patrzę cały czas to szybko oczy mi się męczą
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Awek w 23.06.2021, 14:55
Sporo chłopaków z SiG łowie duże karpie na metodę, ale jeśli się nastawiasz na konie to klasyczne karpiowanie jest dla ciebie. Złowiłem już w swojej wędkarskiej karierze sporo karpi 10+ na metodę, ale te największe wzięły na karpiowe zestawy, więc polecam tą metodę połowu tych największych sztuk. Wszystko zależy od wód na jakich łowisz, rybostanu, przyzwyczajeń karpi itp.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:57
Jara mnie też ten dźwięk sygnalizatora
Jak mam rolę (nawet małej rybki) to mam taki skok adrenaliny...
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 14:57
Już wiem co wybiorę
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Awek w 23.06.2021, 14:58
Jara mnie też ten dźwięk sygnalizatora
Jak mam rolę (nawet małej rybki) to mam taki skok adrenaliny...
Oj nie tylko ty masz wtedy skok adrenaliny, chyba większość z nas uwielbia te piękne chwile :P
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: grzegorz88 w 23.06.2021, 15:23
Nie ma nic piękniejszego niż dwu hektarowy stawik, rozkręcone na maksa sygnalizatory które ciągle robią "pii" przy najmniejszym skubnięciu płotki. Uwielbiam też obserwować biegi do wędki żeby atomowo zaciąć zestaw położony 35m od brzegu... już się nie mogę doczekać weekendu :D
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 15:24
Przy zestawach karpiowych się nie zacina..
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 15:26
Jak mnie to wkurza... a później "to nie było branie"
Jak tylko widzę tych "karpierzy" na pzw to już się wkurzam
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Awek w 23.06.2021, 15:26
Ale tego nie wiedzą szczególnie ci początkujący, lub ci oporni na wiedzę jak działa zestaw samozacinający.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 15:28
Ktoś musi w końcu im to wytłumaczyć
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 15:28
Ale tego nie wiedzą szczególnie ci początkujący, lub ci oporni na wiedzę jak działa zestaw samozacinający.
"Jedzie!!! Tnij!!!"
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 23.06.2021, 15:44
Nie do końca rozumiem temat i intencje nowego kolegi.
„Wojny” typu karpiówka a feeder mieliśmy już wielokrotnie, ofiary też były ;)
Wszystko sprowadza się do zachowania wędkarzy, ich świadomości i umiejętności, technika połowu to raczej kwestia własnych preferencji.
Ja, łowiący obecnie niemal wyłącznie na komercjach mam niestety wiele do zarzucenia „karpiarzom”- głośne zachowanie, złe obchodzenie się z rybami, brak umiejętności holu, ciągle napieprzanie sygnalizatorów, wpływanie łódką zanętową w łowisko innych, lub też pływanie po całym zbiorniku, zacinanie z krzyża, kaleczenie ryb hakami na rekina, bezmyślne nęcenie- byle czym lub ogromną ilością (lub combo), często też chamstwo i wulgarność …
Dziś jednak wiem, że tutaj nie chodzi o metodę połowu jako taką- czyli karpiowanie, lecz o człowieka.

Wracając do tematu.
Nic nie stoi na przeszkodzie by feederem łowić regularnie spore ryby. Odpowiednie wędki, żyłki i haki umożliwiają takie łowienie. Przy odpowiednim sprzęcie można łowić te same potwory co karpiówką.
Feeder to jakby nie patrzeć łowienie z rzutu, jest też to łowienie bardziej aktywne i jak dla mnie nieco wygodniejsze, rzut, naprężenie żyłki i wędka na armie, nie trzeba wstawać, wieszać małpek…. Co kto lubi  ;)
Uważam jednak, że feeder z zestawem „na grubo” jest mniej skuteczny w odławianiu większych sztuk niż taki z mniejszą przynętą i mniejszym podajnikiem. Aczkolwiek może jednak jest bardziej selektywny…
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 16:20
Nie lubię łowić pałami, a mocne feedery właśnie takie są lub są mega ciężkie
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 16:33
Nie mam nic do feederowców ani karpiarzy.
Podoba mi się to i to
Fakt, są karpiarze alkoholicy i dobrze o tym wiem (osobiście nie nawidzę alkoholu i syfu, czyt. papieros).
Dużo widzę Januszy nad wodą z karpiówkami.
Lubię feeder, ale przynosi mi on małe ryby.
Wybieram pomiędzy tym i tym (szala pochylona na karpiowanie), ponieważ chciałbym łowić duże ryby.
Podoba mi się długie siedzenia nad wodą.
Nie chciałbym ciągle łowić małych karpi, karasi, płotek, leszczyków itd.
Chociaż bardzo podoba mi się ten styl.
Sam po sobie wiem jak jestem zadowolony jak złowię coś dużego lub chociaż większego
Dźwięk sygnalizatora to coś pięknego (no chyba, że to jakiś złodziej)

Duży karp wywołuje u mnie euforię.
Każda duża ryba mega mnie cieszy.
Jak mam mocne branie na feeder to jest w głowie nadzieja, że będzie w końcu duża (okazuje się, że dosyć "mała" - 5 kg i euforia tak jakby znika).

Co do haków na rekiny.
Haki powinno dobierać się do metody i wielkości ryby oraz przynęty.
Ma to swoje racje i uzasadnienia

Jeszcze raz powtarza BARDZO szanuję feederowców, BARDZO podoba mi się Wasz styl łowienia, ale... jarają mnie duże ryby
Kocham także łowienie karasi, linów itp, dlatego zapytałem/poprosiłem o pomoc.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 16:36
Jestem ogromnie zdezorientowany,
podobają mi się obie techniki, bardzo trudno wybrać tą "jedyną".
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: ErykS w 23.06.2021, 16:44
Jeśli nie możesz się zdecydować to co stoi na przeszkodzie żeby jedną wędka łowić na feeder a drugą postawić na grubszego zwierza karpiówke z sygnalizatorem.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 16:45
To też jest jakieś wyjście
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 23.06.2021, 16:55
Nie lubię łowić pałami, a mocne feedery właśnie takie są lub są mega ciężkie

Niekoniecznie. Jest na szczęście kilka mocnych konstrukcji o ładnej pracy i niezbyt sporej masie własnej.
Dla mnie pała to karpiówka, jakkolwiek są rzekomo konstrukcje bardziej spolegliwe i ładnie pracujące, to nie było mi dane do tej pory zobaczyć takowej w akcji ;)

Skoro lubisz feeder i duże ryby, to łów feederem duże ryby :P
Wymaga to innego podejścia i zestawów, ale da się na pewno.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 17:39
Myślę, że najodpowiedniejszym sposobem wędkowania dla mnie, mimo wszystko, będzie karpiowanie
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 17:39
Oczywiście wyskoczę raz po raz z feederkiem na szybki wypad
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Matthis w 23.06.2021, 20:35
CarpFun, miałem podobne dylematy ale już nie mam znalazłem swój sposób.Jest on bardzo prosty jak chce sobie połowic większe karpie lub amury i odpocząć nad woda to karpiówki.A jak mam ochotę na zabawę plus bonus to odpowiednio mocny feeder. Proste i działa ;) pozdrawiam i połamania. 
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 23.06.2021, 21:19
Dzięki, również pozdrawiam
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 23.06.2021, 21:36
Metodę wedkowania dopasuje się do stylu w jakim się wędkuje (dłuższe zasiadki czy też krótsze wypady) oraz do łowisk. Te dwa aspekty są ważniejsze od tego "co się lubi".
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 11:11
Chciałbym połowić na bezzadziory - haki max 6.
Wszystko spoko, ale musiałbym za każdym razem pozbywać się ciężarka...
Przy małych, max 2 uncje jest ok, karpiowi raczej tak bardzo nie szkodzi, nie wypnie mu haka, ale przy większych, tzn. np. 100g+ jest już ciężej (tak mi się wydaje)
Musiałbym korzystać z helikoptera i systemu drop off lub bezpiecznego klipsa umożliwiającego gubienie ołowiu, ale...
Ile tego ołowiu będę zostawiał w tej wodzie?
Przecież on nie jest zdrowy...
Slyszałem też o ciężarkach żeliwnych itp.
Chciałbym łowić na kamienie, ale z rzutu to chyba niezbyt bezpieczne
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 11:14
Ps. karp nie spadnie mi zanim zdążę dobiec do wędek?
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.06.2021, 11:22
Gdy następuje przebicie pyska na wylot, to wiszący ciężarek powoduje, że hak stale jest ciągnięty, więc ciężko mu z otworu wypaść. Problem zaczyna się pojawiać, gdy przypon robi się coraz krótszy. Im bliżej ciężarek znajduje się haczyka, tym częściej zamiast bujania pojawia się też szarpanie, przy którym następuje luzowanie przyponu. Mam nadzieję, że dobrze to opisałem.

W metodzie (przypon 8-10 cm), gdy przypon nie wypina mi się z podajnika (ciężarek pozostaje po zacięciu w tej odległości od haczyka) mam bardzo dużą szansę na spinkę.

Przy haczyku nr 6 mamy już prawie pewność, że przebije się on na wylot przez pysk karpia każdej wielkości. Zresztą... tylko teoretyzujemy. Po prostu sprawdź to w wodzie. Może się okazać, że będziesz gubił ryby. A może, że w ogóle nie będziesz.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: tench w 24.06.2021, 12:34

 CarpFun, nie przyjmujesz lub nie chcesz przyjąć do wiadomości informacji, które piszą do Ciebie bardziej doświadczeni z tego forum.

 Zrozum, że ryby, które chcesz łowić - te największe pływające w danym zbiorniku - złowisz przy użyciu feedera lu karpiówki.  Tutaj styl, metoda połowu nie ma większego znaczenia.  Problemy mogą się pojawić jeśli woda na której będziesz łowił będzie duuuża i będziesz musiał wywozić zestawy na kilkaset metrów...

 Chcesz używać bezzadziorowych  szóstek to ich po prostu używaj.  Do używania systemu drop off muszą być spełnione określone warunki w łowisku... Jeśli nie musisz korzystać z tego systemu i pakować raz po raz ciężarka na dno zbiornika to nie rób tego.  Łów na zestaw centryczny.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.06.2021, 12:39
Ps. karp nie spadnie mi zanim zdążę dobiec do wędek?

Jeszcze taka myśl. Nastawiasz się na te duże. A one jak się zatną, to płyną jak lokomotywy przed siebie, a nie wariują jak brzdące, które robią wtedy fikołki. Więc tu nie ma raczej mowy, by zacięty karp się wypiął, bo jeszcze go nie holujesz.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Awek w 24.06.2021, 13:57
Ps. karp nie spadnie mi zanim zdążę dobiec do wędek?

Jeszcze taka myśl. Nastawiasz się na te duże. A one jak się zatną, to płyną jak lokomotywy przed siebie, a nie wariują jak brzdące, które robią wtedy fikołki. Więc tu nie ma raczej mowy, by zacięty karp się wypiął, bo jeszcze go nie holujesz.
Mogę się zgodzić, że duże karpie nie wariują jak brzdące, to prawda, płyną często przy dnie, walczą swoja masą, to czuć wyraźnie na kiju, nie ma gwałtownych zwrotów ani charakterystycznego trzęsienia, która cechuje te mniejsze karpie. Ale jeśli chodzi o moment brania (pobrania kulki i samo zacięcia) to na filmikach podwodnych (masa tego w sieci) często widać jak koń (duży i cwany karp) tuż po ukłuciu haczykiem potrząsa łbem, jakby chciał pozbyć się zestawu zanim odpłynie. To kluczowy moment, jeśli haczyk tkwi głęboko w dolnej wardze to jest ok, ale jeśli nie to masa ciężarka działa wtedy na nasza niekorzyść, może dojść do spięcia. Dlatego bezpieczne klipsy oraz zestawy centryczne z gumka która ma uwolnić ciężarek lub odsunąć jak najdalej od przyponu są wtedy bardzo przydatne. Ja osobiście stosuje ciężarki centryczne, dokupuje do nich takie wymienne gumki, mają fajną zaletę, że tuz po braniu kiedy karp próbuje pozbyć się haka, guma uwalnia ciężarek który przesuwa się po ledkorze, w ten sposób jest większe bezpieczeństwo, że ciężarek nie spowoduje spinki. Oczywiście to wszystko teoria bo w praktyce nigdy nie ma 100%, ale spinek mam mało, ale zaznaczę też że u mnie haczyki są najczęściej w rozmiarze 4 i 2 z mikro zadziorem. Wstawiam zdj. gumek - wkładek i opis: Wkładki do ciężarków przelotowych Fox. Tadpole Inline Inserts to wkładki, które przy użyciu ciężarków centrycznych tworzą półprzelotowy zestaw, czyli taki, który zachowuje się jak sztywny a po braniu i pierwszym zrywie ciężarek zsuwa się z wkładki zapobiegając przypadkowym wypięciom się ryby. Wkładki są dość długie co zapobiega plątaniu się zestawu podczas rzutu. Długość wkładki dostosowana jest również do użycia z woreczkami PVA.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 15:23
Rozumiem wasze zdanie Panowie
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 15:23
Własnie teraz jestem nad wodą, strasznie męczy mnie patrzenie się w szczytówkę - wada wzroku
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 15:31
Jakieś 2 godziny temu zauważyłem potężne spławy, amurki hehe
Wywaliłem methodę i założyłem spławik (tylko to miałem pod ręką) i do tego hak qm1 12 (nieprzygotowanie jak zwykle) i na niego dosyć mały kawałek skórki od chleba (nie zdążyłem jeszcze go zjeść).
Zarzuciłem ile fabryka dała w okolice spławu.
Udało się, spławik doleciał.
Po chwili potężne zebranie chleba z powierzchni i... rola!
Hamulec dokręcony na maksa (dostosowanie do wytrzymałości żyłki) i jazda.
Nie mogłem go zatrzymać.
Poleciał z 30-40m i nagle cisza, myślałem, że go spiąłem...
W pobliżu był zaczep, więc pomyslałem, że to jego ciągnę, delikatny opór...
Przy brzegu zaczep ożył i zrobił świecę
I zaczęło się. Feederek był stanowczo za słaby.
Bardzo długo się z nim męczyłem.
Zobaczył podbierak i znowu to samo.
Po  ponad 30 minutach udało się...
Wyciągam go na matę ważę i... "tylko" 6kg...
Nie wierzę... był baaaardzo silny.

Wiem, że każdy ma swój sposób, każdy sposób ma swoje wady i zalety, potrzebny jest odpowiedni sprzęt itd.

Odpowiada mi karpiowanie, dzisiaj to tylko utwierdza moje zdanie
Znajdę swój sposób i będę szczęśliwy
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 15:33
Skuteczność methody jest ogromna i dobrze o tym wiem, ale wolę po prostu robić to co teraz - relax
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 15:35
Jakieś 2 godziny temu zauważyłem potężne spławy, amurki hehe
Wywaliłem methodę i założyłem spławik (tylko to miałem pod ręką) i do tego hak qm1 12 (nieprzygotowanie jak zwykle) i na niego dosyć mały kawałek skórki od chleba (nie zdążyłem jeszcze go zjeść).
Zarzuciłem ile fabryka dała w okolice spławu.
Udało się, spławik doleciał.
Po chwili potężne zebranie chleba z powierzchni i... rola!
Hamulec dokręcony na maksa (dostosowanie do wytrzymałości żyłki) i jazda.
Nie mogłem go zatrzymać.
Poleciał z 30-40m i nagle cisza, myślałem, że go spiąłem...
W pobliżu był zaczep, więc pomyslałem, że to jego ciągnę, delikatny opór...
Przy brzegu zaczep ożył i zrobił świecę
I zaczęło się. Feederek był stanowczo za słaby.
Bardzo długo się z nim męczyłem.
Zobaczył podbierak i znowu to samo.
Po  ponad 30 minutach udało się...
Wyciągam go na matę ważę i... "tylko" 6kg...
Nie wierzę... był baaaardzo silny.

Wiem, że każdy ma swój sposób, każdy sposób ma swoje wady i zalety, potrzebny jest odpowiedni sprzęt itd.

Odpowiada mi karpiowanie, dzisiaj to tylko utwierdza moje zdanie
Znajdę swój sposób i będę szczęśliwy
Po tym wydarzeniu rozpocząłem stalking.
Przeszedłem kawałek łowiska i zacząłem obławiac trzcinki, ale już kukurydzą, bo niestety chleb zjadłem
Wpadły jeszcze 3 amurki (największy 2kg) zabawa świetna, ale bardzo brakowało mi mocy
Bałem się, że znowu weźmie mi większy i będzie problem
Dobra, kontynuuję moje wędkowanie, bo stracę za dużo czasu na pisanie, a... CZAS TO RYBA!
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 15:45
Ps. karp nie spadnie mi zanim zdążę dobiec do wędek?

Jeszcze taka myśl. Nastawiasz się na te duże. A one jak się zatną, to płyną jak lokomotywy przed siebie, a nie wariują jak brzdące, które robią wtedy fikołki. Więc tu nie ma raczej mowy, by zacięty karp się wypiął, bo jeszcze go nie holujesz.
Mogę się zgodzić, że duże karpie nie wariują jak brzdące, to prawda, płyną często przy dnie, walczą swoja masą, to czuć wyraźnie na kiju, nie ma gwałtownych zwrotów ani charakterystycznego trzęsienia, która cechuje te mniejsze karpie. Ale jeśli chodzi o moment brania (pobrania kulki i samo zacięcia) to na filmikach podwodnych (masa tego w sieci) często widać jak koń (duży i cwany karp) tuż po ukłuciu haczykiem potrząsa łbem, jakby chciał pozbyć się zestawu zanim odpłynie. To kluczowy moment, jeśli haczyk tkwi głęboko w dolnej wardze to jest ok, ale jeśli nie to masa ciężarka działa wtedy na nasza niekorzyść, może dojść do spięcia. Dlatego bezpieczne klipsy oraz zestawy centryczne z gumka która ma uwolnić ciężarek lub odsunąć jak najdalej od przyponu są wtedy bardzo przydatne. Ja osobiście stosuje ciężarki centryczne, dokupuje do nich takie wymienne gumki, mają fajną zaletę, że tuz po braniu kiedy karp próbuje pozbyć się haka, guma uwalnia ciężarek który przesuwa się po ledkorze, w ten sposób jest większe bezpieczeństwo, że ciężarek nie spowoduje spinki. Oczywiście to wszystko teoria bo w praktyce nigdy nie ma 100%, ale spinek mam mało, ale zaznaczę też że u mnie haczyki są najczęściej w rozmiarze 4 i 2 z mikro zadziorem. Wstawiam zdj. gumek - wkładek i opis: Wkładki do ciężarków przelotowych Fox. Tadpole Inline Inserts to wkładki, które przy użyciu ciężarków centrycznych tworzą półprzelotowy zestaw, czyli taki, który zachowuje się jak sztywny a po braniu i pierwszym zrywie ciężarek zsuwa się z wkładki zapobiegając przypadkowym wypięciom się ryby. Wkładki są dość długie co zapobiega plątaniu się zestawu podczas rzutu. Długość wkładki dostosowana jest również do użycia z woreczkami PVA.
Myślałem o centryku wewnątrz worka PVA (Carl & Alex Fishing stosują coś takiego)
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 24.06.2021, 18:51
A myślałeś o metodzie Pellet Waggler? Też można wyciągać kloce, prawie to dzisiaj robiłeś, tylko sprzęt musi być odpowiednio dobrany.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 19:08
A myślałeś o metodzie Pellet Waggler? Też można wyciągać kloce, prawie to dzisiaj robiłeś, tylko sprzęt musi być odpowiednio dobrany.
Myślałem
Myślałem też o karpiówce + "kuli wodnej" (np. takiej z foxa)
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 24.06.2021, 19:19
Wybaczcie szczerość, albo też chore procesy myślowe… ale jak czytam o rzucie na chlebek, potężnym i natychmiastowym braniu i „roli”, następnie 30 minutowym holu amurka 6kg oraz braku mocy na kiju, nawet na rybkach 2kg, to… :facepalm:

No chyba, że mówimy o żyłce 0,12…
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 19:25
Mówimy o feederze do 60g i żyłce 0,20
Inne kije w tej gramaturze mają więcej mocy (znacznie) - kolega ma daiwę z i ona bez problemu ogarnia temat
Osobiście wolę karpiowanie i tyle.
To mi podpasowało
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 19:26
Kij to jakiś mikadowski patyk (więc w sumie się nie dziwię braku mocy).

Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 19:30
Być może, że na waszych łowiskach nie ma takich turbo silnych ryb
W moich okolicach jest kilka wód, gdzie karpie i amury (powiedzmy 5-8kg) holuje się jak jakieś kłody. Tak jakby były jakieś zmęczone i nie chciało im sie w ogóle walczyć (oczywiście to trochę przesadzone. Walczą, ale nie aż tak bardzo jak tamte - między innymi ten amurek).
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 19:31
Porównanie - karpia 5kg na tej wodzie holuję jakieś 15-20 minut, a na innej 5-10 minut
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 19:50
Powiem tak - wiem, że to forum wyczynowców i wiem co myślicie o karpiarzach (nie mówię, że wszyscy i o każdym karpiarzu).
Sam jak jestem nad wodą i ich widzę to chce mi się... no, nie dokończę

Karpiowanie wybrałem według własnych preferencji.
Jeden lubi ogórki, a drugi córkę ogrodnika (czy jak to tam leci )

Nie lubię non stop siedzieć przy wędkach.
Uwielbiam pochodzić, podziwiać przyrodę, porozmawiać, nic nie robić też

Kocham też duże ryby
Tak, wiem, że można je łowić na methodę i inne wyczynowe techniki - słyszałem to już milion razy

Lubię sobie cyknąć fotkę z rybą na tle lasu, wody...

Nie mogę też patrzeć cały czas na spławik lub szczytówkę, czasami mnie to trochę nudzi i oczy mi słabną
Dzisiaj, dla przykładu, patrzyłem sobie jak łowią inni i zacinałem jak usłyszałem puknięcie lub szarpnięcie (lub gdy wędka spieprzała do wody )

Wiem, że metoda zależy od wody - tak jak napisał Kozi i nie liczy się to co kto lubi, ale...
Podoba mi się taki styl
Zwłaszcza, że mogę też połowić sobie z powierzchni, na ziga, popki, waftersy, bałwanki itd, itd.
Delikatniej, grubiej, na sztywno, przelotowo, no wiecie, duży "wybór"
Jak zimno to mogę posiedzieć w aucie lub w namiocie, jak gorąco to mogę schować się w cieniu (wiem, że istnieje coś takiego jak parasol, spokojnie )

Mógłbym dużo pisać o tym co mi się podoba, a co mniej podoba, ale chyba to nie ma sensu.

Wszystko ma swoje wady i zalety (najczęściej więcej zalet).

Najważniejsze to cieszyć się ze swojego wędkarstwa.
Nie ważne czy to karpiowanie, wyczynowe, sportowe, spinning, spławik, bolonka, tyczka, trolling, zrywkaz itd., ważne, że nam się to podoba i to lubimy

Początkowo też nie podobało mi się karpiowanie - masa sprzętu i inne takie tam.

Bardzo podoba mi się każda metoda połowu.
Aktualnie mam lekki rozmach, łowię wszytkim po trochu, co mi się troszkę nie podoba.

Tak jak w karpiowaniu pontony, echosondy, łódki... wiem, że są bardzo pomocne.
Nie podoba mi się także wywożenie na kosmiczne odległości (chyba, że można to jeszcze da się przełknąć).
Można tzn. jeśli jest wyznaczone stanowisko.
Nie rozumiem zamykania innych, odcinania stanowisk swoimi zestawami itp.
Tego na pewno nie będę robił, ponieważ mnie to bardzo denerwuje i etyka na to nie pozwala.

Kończę swoje wywody, bo to nie ma sensu - w takim sensie, że zajeło by to trochę czasu, a nie, że Was nie szanuję czy coś (tak, zeby nie było), bo BARDZO Was szanuję

Pozdrawiam i połamania

Można zamknąć wątek
I nie próbujcie mnie nawet przekonywać do technik wyczynowych
Znam je dobrze, podobają mi się, wiem na czym polegają, do czego zostały po części stworzone, jakie są ich zalety, itd.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.06.2021, 20:02
To nie jest forum dla wyczynowców. Może z 5% ich tu jest.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 20:05
To nie jest forum dla wyczynowców. Może z 5% ich tu jest.
Nie wiem, jestem tutaj nowy, mogłem się pomylić - przepraszam
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 24.06.2021, 20:07
Powiem tak - wiem, że to forum wyczynowców i wiem co myślicie o karpiarzach (nie mówię, że wszyscy i o każdym karpiarzu).
Sam jak jestem nad wodą i ich widzę to chce mi się... no, nie dokończę

Karpiowanie wybrałem według własnych preferencji.
Jeden lubi ogórki, a drugi córkę ogrodnika (czy jak to tam leci )

Nie lubię non stop siedzieć przy wędkach.
Uwielbiam pochodzić, podziwiać przyrodę, porozmawiać, nic nie robić też

Kocham też duże ryby
Tak, wiem, że można je łowić na methodę i inne wyczynowe techniki - słyszałem to już milion razy

Lubię sobie cyknąć fotkę z rybą na tle lasu, wody...

Nie mogę też patrzeć cały czas na spławik lub szczytówkę, czasami mnie to trochę nudzi i oczy mi słabną
Dzisiaj, dla przykładu, patrzyłem sobie jak łowią inni i zacinałem jak usłyszałem puknięcie lub szarpnięcie (lub gdy wędka spieprzała do wody )

Wiem, że metoda zależy od wody - tak jak napisał Kozi i nie liczy się to co kto lubi, ale...
Podoba mi się taki styl
Zwłaszcza, że mogę też połowić sobie z powierzchni, na ziga, popki, waftersy, bałwanki itd, itd.
Delikatniej, grubiej, na sztywno, przelotowo, no wiecie, duży "wybór"
Jak zimno to mogę posiedzieć w aucie lub w namiocie, jak gorąco to mogę schować się w cieniu (wiem, że istnieje coś takiego jak parasol, spokojnie )

Mógłbym dużo pisać o tym co mi się podoba, a co mniej podoba, ale chyba to nie ma sensu.

Wszystko ma swoje wady i zalety (najczęściej więcej zalet).

Najważniejsze to cieszyć się ze swojego wędkarstwa.
Nie ważne czy to karpiowanie, wyczynowe, sportowe, spinning, spławik, bolonka, tyczka, trolling, zrywkaz itd., ważne, że nam się to podoba i to lubimy

Początkowo też nie podobało mi się karpiowanie - masa sprzętu i inne takie tam.

Bardzo podoba mi się każda metoda połowu.
Aktualnie mam lekki rozmach, łowię wszytkim po trochu, co mi się troszkę nie podoba.

Tak jak w karpiowaniu pontony, echosondy, łódki... wiem, że są bardzo pomocne.
Nie podoba mi się także wywożenie na kosmiczne odległości (chyba, że można to jeszcze da się przełknąć).
Można tzn. jeśli jest wyznaczone stanowisko.
Nie rozumiem zamykania innych, odcinania stanowisk swoimi zestawami itp.
Tego na pewno nie będę robił, ponieważ mnie to bardzo denerwuje i etyka na to nie pozwala.

Kończę swoje wywody, bo to nie ma sensu - w takim sensie, że zajeło by to trochę czasu, a nie, że Was nie szanuję czy coś (tak, zeby nie było), bo BARDZO Was szanuję

Pozdrawiam i połamania

Można zamknąć wątek
I nie próbujcie mnie nawet przekonywać do technik wyczynowych
Znam je dobrze, podobają mi się, wiem na czym polegają, do czego zostały po części stworzone, jakie są ich zalety, itd.
Ps. nie lubię holować ryb na siłę, nie chcę robić im jeszcze większej krzywdy.

Hak karpiowy jest szerszy niż feederowy więc teoretycznie można przekazać na niego większą siłę.
Wiele osób mi także mówiło, że siłowe hole małymi hakami kończą się rozdartym pyskiem (nigdy tego nie sprawdzałem i nie zamierzam)
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 18:39
Kurde, próbuję łowić te karpie karpiując, ale nic, zupełnie nic nie wychodzi.
Brań nie ma.

Najgorsza jest ta nuda, nie wiem co mam robić w tym czasie jak czekam na branie.
Niby mam telefon, ale tak mi się nudzi, że to hit.
Fajnie się karpiuje, ale to czekanie mnie dobija, nie mam co robić

Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 18:41
Ja dlatego nie karpiuję :)

Możesz jedną wędkę postawić na grubo, drugą się bawić metodą.
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 18:43
Ja dlatego nie karpiuję :)

Możesz jedną wędkę postawić na grubo, drugą się bawić metodą.
Tak właśnie zrobiłem ostatnio
Łowiłem sobie na podzie - jedna na grubo, druga na methodę.
Pod stał w trawie.
Zawsze jak zawiał wiatr i poruszyła się trawa obok szczytówki wędki na grubo to normalnie zrywałem się od razu
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 18:52
Taka sprytna samostymulacja. Rozumiem i szanuję :P
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 18:53
Taka sprytna samostymulacja. Rozumiem i szanuję
Brań nie było, ale emocje już tak
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 18.07.2021, 18:56
Fajnie się karpiuje, ale to czekanie mnie dobija, nie mam co robić

Czytaj książki
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 18.07.2021, 18:58
Kurde, próbuję łowić te karpie karpiując, ale nic, zupełnie nic nie wychodzi.
Brań nie ma.

Najgorsza jest ta nuda, nie wiem co mam robić w tym czasie jak czekam na branie.
Niby mam telefon, ale tak mi się nudzi, że to hit.
Fajnie się karpiuje, ale to czekanie mnie dobija, nie mam co robić


ja wiąże zestawy nowe ,przygotowuje pva ,kombinuje co zrobić żeby skusić rybki do brania :beer:
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 19:04
Same dobre pomysły na zabicie nudy

Mam takie pytanie, lepsza jest kukurydza kiszona (mam jej spory zapas) czy świeża?
I co zrobić, żeby ta kiszona nie rozpuszczała pva?
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.07.2021, 19:28
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=20324.0
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=16118.0
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 18.07.2021, 19:55
Same dobre pomysły na zabicie nudy

Mam takie pytanie, lepsza jest kukurydza kiszona (mam jej spory zapas) czy świeża?
I co zrobić, żeby ta kiszona nie rozpuszczała pva?
fermentowanej kuku ani kiszonej nie używam ,zwykłą do pva grubo soli daje i jest ok,możesz zalewać też dipami przeznaczonymi do pva :thumbup:
Tytuł: Odp: Method Feeder vs karpiowanie
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 18.07.2021, 20:17
Same dobre pomysły na zabicie nudy

Mam takie pytanie, lepsza jest kukurydza kiszona (mam jej spory zapas) czy świeża?
I co zrobić, żeby ta kiszona nie rozpuszczała pva?
fermentowanej kuku ani kiszonej nie używam ,zwykłą do pva grubo soli daje i jest ok,możesz zalewać też dipami przeznaczonymi do pva
Dzięki za podpowiedź